Czy znajdzie sie jaka bystrzacha ????
Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym
Czy ktos mi wytlumaczy dlaczego ciemno jest caly czas, leje i jest szaro? dlaczego budzac sie nie mysliszo niczym innym zeby przespac kolejny dzien albo napic sie czegos lepszego ? I dlaczego do k. nedzy zarowka swieci mi na fioletowobialy kolor?
-

-
Piaski01
- Raczkujący
-
-
- Posts: 58
- Joined: 3 Sep 2006, 09:04
- Reputation point: 2
-
Coz zaczyna sie pora deszczowa i bedzie troche trwala. Pewnie nie jestes jeszcze do tego przyzwyczajony ale niestety teraz bedziesz mial do czynienia z prawdziwa angielska pogoda. Wiec pozostaje tylko przyzwyczajenie sie do tego i nie zwazanie na to. Najlepszy sposob to niezauwazanie deszczu. To moja najlepsza metoda. Jedyne czego nie mozna wyeliminowac to brak swiatla a to najgorzej wplywa na psyche. Mnie to juz w sumie nie rusza w tej chwili. Kilka lat pobytu w UK uodparnia na wszystko. Pozdrawiam
-

-
mio
- Stały Bywalec
-
-
- Posts: 494
- Joined: 1 Oct 2006, 22:10
- Location: Mars
- Reputation point: 9
nieuczciwy ten brak słońca i co tu tłumaczyć :???:
-

-
shrew25
- Początkujący
-
-
- Posts: 15
- Joined: 5 Oct 2006, 16:38
- Location: Birmingham
- Reputation point: 0
tez nie znosze tej pogody :???:
-

-
Edyta
- Zadomowiony
-
-
- Posts: 973
- Joined: 11 Aug 2006, 18:00
- Location: Polska
- Reputation point: 0
a ja lubie deszcz;=] lubie chodzic podczas deszczu bez parasola - ojciec mi zawsze mowil ze od deszczu sie rosnie;p
-

-
tomi09pl
- Rozeznany
-
-
- Posts: 147
- Joined: 11 Oct 2006, 14:53
- Location: Birmingham
- Reputation point: 0
A ja powiem tak: lubie pogode tutaj choc niewiele się rozni od tej w Polsce. Deszczu wcale tak duzo nie ma, lato jest podobne, zima bez mrozow. Niewielkie wahania cisnienia=brak bolow glowy. Same pozytywy...
Tylko boli ze wszedzie sa papiery, syf i nikogo to nie razi...ja swoj papierek niose wytrwale w kieszeni az znajde smietnik, he he pewnie dlatego ciagle mam papiery w kieszeniach. Tak mnie uczono w naszym pieknym kraju i zapamietalem. Ale trafia mnie jak codziennie rano przed domem zbieram kolejny woreczek papierkow....chyba sasiedzi...
ale za to nadrabiaja pozdrowieniami i lekkoscia bytu ,w polsce jak przywitales kogos z rana to przewaznie slychac bylo odburkniecie, tutaj !!! az milo , nikt nie narzeka, jakos chce sie zagadac, i od razu przyjemniej
-

-
beskidenluchs
- Raczkujący
-
-
- Posts: 94
- Joined: 26 Sep 2006, 21:43
- Location: Oxford chyba
- Reputation point: 0
ja tez zbieram papierki przed domem mimo ze nigdy ich nie wyrzucilam...i papierki tez nosze tylko ze w torebce wytrwale do smietnika, albo do domu...Tez tak sie nauczylam :mrgreen:
A co do pozdrowien to rzeczywiscie roznica jest, w sklepach rowniez-nie uslyszysz ze jestes niemile widzianym klientem tak jak w Polsce cos w rodzaju tekstu z "Misia": "jem przeciez" :mrgreen: i laska, ze wogole Cie ktos obsluzy :???:
Tutaj wszyscy sa mili-jak narazie :smile:
A co do pogody dzisiaj jest juz ladnie :grin:
-

-
Edyta
- Zadomowiony
-
-
- Posts: 973
- Joined: 11 Aug 2006, 18:00
- Location: Polska
- Reputation point: 0
Return to HYDE PARK