DO FAJNYCH LUDZI

Zazwyczaj chodzę wcześnie spać, ale dziś zrobię wyjątek... ;-) To znaczenie słowa "zazwyczaj". Stąd uważam, że wrzucił wszystkich do jednego wora, a wyjątkami w tym wypadku są Ci racjonalni. A proporcje są odwrotne, gwarantuje.

a ja mysle ze czepiasz sie troche szczegolow, bo mozna by napisac ze skoro gwarantujesz ze jest odwrotnie to znaczy ze tez wrzucasz wszystkich do jednego wora?
a napewno tak nie jest... bo czytalam twoje wypowiedzi i nie sadze zebys mial cos do "nie imprezujacych"
takze jak widzisz kazdy interpretuje wypowiedzi na swoj sposob.

:) Nie czepiam się szczegółów, tylko drażnią mnie takie krzywdzące i bardzo stronnicze oceny. Sam jestem stałym bywalcem i nie uważam się przez to za człowieka, którego streścić można słowami napisanymi przez cytowanego. I jestem pewien, że wiele jest takich osób - bo takie w głównej mierze spotykam! Nie wrzucam więc wszystkich do jednego wora, bo - jak napisałem, wszędzie znajdzie się czarna owca. A to, że ktoś pisze, że na imprezach zjawiają się same czarne owce... ;) łapiesz ;)?

:) ;) łapiesz ;)?

lapie! chwytlam w dwa rece hihihi :grin:
wiem wiem co masz na mysli... spox
;) pozdrawiam

czarne czy biale owce - co za roznica. najgorsze w stadzie sa zawsze barany. i tych sie trzeba wystrzegac.

siemka szybko znajdziesz tu nowych znajomych

Ogoty, Nie wiem w jakim towarzystwie sie obracasz, ale wspolczuje.
Lubie konstruktywne konwersacje, oczywiscie w tematach ktore mnie interesuja. Dobrze jest dowiedziec sie czegos o czym sie nie wiedzialo czy wymienic poglady.
Nienawidze rozmawiac o pieniadzach, samochodach i pracy, mam na te tematy uczulenie.
Fajnie jest pogadas o pierdolach, ale tylko ze znajomymi z ktorymi wiem, ze moge porozmawiac tez o czyms istotnym.
Jestem bardzo imprezowy, moje towarzystwo tez i nie rozmawiamy o gwiazdach i podobnych pierdolach.
Ps. A czy ten kto siedzi w domu calymi dniami jest porywajaco interesujacy? Niesadze.

Nie chcial bym byc zbyt besposredni, ale ja nie jestem do testowania. I tak sobie mysle, ze nie spodobalo by Ci sie, bo z tego co wiem, to Ty dyskoteki preferujesz a my wolimy cos bardziej ostrego, wiec chyba bys sie meczyl. Juz goscilismy raz kolege ktory gustuje w zupelnie innych gatunkach muzycznych. Od razu na wejsciu zapytal mnie o cos co pomoglo by mu przetrwac noc :-D