JAK SOBIE RADZICIE ZE STRESEM?

...a ja dzis powiedzialem mojemu wykladowcy, zeby tak glosno nie mowil, bo mnie boli glowa, a on mnie trzepna w glowe ksiazka, hehe...
a ja mu na to, ze mam zly dzien i bede plakal, jak zrobi to jeszcze raz...
...a on na to ze tez bedzie plakal, bo go tacy jak ja z rownowagi wyprowadzaja...

Booze hehe...

A ja w stresie wychodze gdziekolwiek jestem i jezdze, obalajac teorie, ze kobiety sa gorszymi kierowcami niz mezczyzni...

ja na stres długie spacery stosuje :)

ja czasem jak jestem bardzo zła to pije ;D
krzycze ;D spiewam :D biegam :)

picie to nie wyjscie z sytuacji :)

wiem ze nie :D ale czasem pomaga sie odstresowac;)

jak bylam w POlsce to chodzilam z kumpelami do jakis pubów albo na dicho ale tutaj chłopak mnie nie chce puszczac :D a sam nie lubi ;p

picie jest baardzo dobre na stres - najlepiej czekoladowego shake`a!! :mrgreen:

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

hehehe no tak ;D 'szejkiii ' tez są dobree :)

najlepiej wyciszyć się wewnetrznie
ale w dzisiejszych czasach to bardzo trudne i wymaga duzo pracy

hah to nie dla mnie ;) jestem chyba za nerwowa zeby sie wyciszyc wewetrznie ;)

własnie o to się rozchodzi nikt nie jest za nerwowy

a tam ;p moze jednak ja jestem ;-) hehe

a poza tym nie mam czasu na nauke wewnetrznego wyciszenie ;]

może przyjdzie czas na to ze znajdziesz bo stres to choroba
a picie to nie radzenie sobie z nim własnie



:P

nie jestem alkoholiczką ;>

a napicie sie od czasu do czasu jest zdrowe :-D

ja szaleje na orbitecu treningowym :twisted: :mrgreen: i daje sobie ostry wycisk tak az sie spoce :mrgreen: :mrgreen: najlepiej motywuje jak wyobrazisz sobie wlasnie to co cie denerwuje lub tez to irytujaca osobe lub jak macie szanse worek bokserski i bijesz az padniesz mozna krzyczec :twisted: :twisted:
lampka wina tez milo relkasuje ale tylko czerwone haha :wink: