poszukuję...

Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym

FemalePostNapisane by Betty » 10 May 2007, 08:41 poszukuję...

Witajcie,
Pomóżcie proszę moi kochani, mój mąż szuka pokoiku niedrogiego na 2-3 m-ce najlepiej
takiego z łazienką, przeglądałam ogłoszenia i ... nic nie moge znaleźść. Może ktoś coś wie..
Być moze niedługo ja i moja rodzinka też przyjedziemy do B-gham.
Znamy niewielu Polaków, którzy tu mieszkają...
Moje córki 7 i 10 lat boją się kontaktu z rówieśnikami z Anglii z racji bariery językowej
(gdy byłyśy w B-gham w weekend u Męza nie chciały się bawić na Placu Zabaw z Murzynkami itp (Polaków wogóle tam nie było) twierdząc ze nie znają języka.
Starsza córka ponad wszelkie wartości stawia przyjaźń boję się jak da sobie tu radę bez
koleżanek z Polski. Tymczasem jestem jeszcze w Warszawie, ale już teraz szukam kontaktu, to dla mnie ważne tak samo prawie jak znalezienie pracy dla siebie. Mąż ma dobrą posadę i bardzo za nami tęskni, chcemy być razem. Wierzę ze nam się uda.... :wink:
Moja starsza córka chodzi do 3 klasy lubi Witch, Gosię Andrzejewicz, Dodę, Fergi, Shakirę,
nieźle śpiewa i tańczy, jeździ na rolkach, ogląda Bulionerów, i Jak oni śpiewają ma piegi
długie c. blond włosy i niebieskie oczy, a młodsza Weronika od września idzie do szkoły
(polskiej, czy angielskie? jeszcze - nie wiem) lubi tańczyć, bawi się Pat Shopami, też jeździ na rolkach i uwielbia lody i place zabaw.
A moze mogłyby tymczasem nawiązać korespondencyjny kontakt z rówieśnikami z Anglii...
Liczę na pomoc.
Cieplutko pozdrawiam ze stolicy.
Och jak ja tęsknie za B-gham i Mężem...(on nawet tego nie przeczyta odcięty od świata) :sad:
Ten pokój to najchętniej gdzieś niedaleko Moseley (tam pracuje) lub na Acocks Green (tam
obecnie mieszka, ale musi niedługo tj. do 1.06 zwolnić lokum). Najchętniej to mieszkałby sam w jakimś domku.. u jakiejś kulturalnej a-lskiej rodziny. Gdzie tego szukać????

Betty
Rozeznany
 
 
Posts: 108
Joined: 10 May 2007, 08:04
Location: pól godziny od centrum
Reputation point: 8
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by kik1976 » 10 May 2007, 08:57 Re: poszukuję...

witam betty.jesli chodzi o dzieci, to poszukajcie szkoly katolickiej, moze to ulatwi dzieciom start. starsza prawdopodobnie pojdzie do 5 albo szostej klasy, a mlodsza pierwsza, albo druga, zalezy w ktorym polroczu sie urodzily. do moseley raczej nie zamierzam sie przeprowadzac, ale napewno sa tam polacy.jesli znajdziesz sobie prace to chyba na pol etatu, bo tutaj dzieci trzeba zaprowadzac i odbierac ze szkoly. ja mam corke, teraz skonczyla 8 lat i chodzi do 3 klasy, a od wrzesnia pojdzie do 4.ale chodzi do panstwowej szkoly i nie mam z tym klopotow. jak przyjechalismy nie znala ani jezyka , ani rowniez polskich dzieci. teraz jest ich sporo ahh. zycze powodzenia. jakby co to mozesz pisac na gg.
User avatar
kik1976
Zadomowiony
 
 
Posts: 970
Joined: 2 Sep 2006, 07:43
Reputation point: 5
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by Betty » 10 May 2007, 10:08 Dziękuję za szybką odpowiedź

Jejku, napisałam tyle i mi się to nie wysłało. PORAżka!
Tyle ciekawych informacji, buduje mnie to że Twoja córka dobrze się czuje w Anglii,
może i moje też się przyzwyczają. Ja tak na 85% jestem pewna że chcę tu być....
spodobało mi się Birmingham i życzliwość ludzi. Nie znam angielskiego (znam na żenująco niskim poziomie, ale nauczę się).... Dobre i pół etatu, nie jestem typem kury domowej
więc będę szukała aby Mężowi pomóc (nie zarabia znowu tak dużo). Jak będziemy chcieli
dom wynająć to pół Jego pensji na to pójdzie, a żyć za coś trzeba. Mogłabym nawet w sklepie pracować (mam szanse Twoim zdaniem) co prawda nie mam 20 kilku lat, ale
nieźle się trzymam (zresztą w sklapach widziałam same starsze panie) w w Polsce
lasek szukają do sklepików (śmieszne nie?).
Napisz coś o swojej córci (jest w podobnym wieku do mojej Weroniki). Może mogłyby do siebie pisać (e maile, albo listy)? Anglia mnie urzekła Oceanarium, zamek w Warwick itp
tu w Polsce raz tyko od 15 lat byliśmy wszyscy cała rodziną w kinie (na Nemo), a tam
stać nas było na wejścia do parków i do zoo i do Oceanarium. Piękne prawda?
Co Ty robisz moja droga, czy gdzieś pracujesz?
Wiesz chętnie bym się z Tobą porozumiała na GG ale wstyd się przyznać starej daty jestem
i nie wiem jak się to robi (69 r.) Mogłabyś mnie oświecić?
Przepraszam za galimatias słowny ale w pracy cichcem piszę e maila.
Dla mnie teraz najważniejsze aby mąż pokój znalazł.... to potem już z górki pójdzie,
innym się udało to i nam musi.
Tym optymistycznym akcentem zakończę.
Trzymaj się i napisz do mnie.
W jakiej dzielnicy mieszkasz? Czy dobrze mówisz po angielsku?? Skąd przyjechałaś do B-mgham? Sorki za tę lawinę pytań, ot babska ciekawość...
Pozdrawiam serdecznie
Betty

Betty
Rozeznany
 
 
Posts: 108
Joined: 10 May 2007, 08:04
Location: pól godziny od centrum
Reputation point: 8
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by AREK » 10 May 2007, 11:34 Re: poszukuję...

Czesc Betty! Na imie mam Iza w Bham od sierpnia zeszlego roku, mam dwie coreczki 11 i 16 lat. Mieszkam w dzielnicy West Brom, corki chodza do publicznych szkol, mlodsza jeszcze do primary starsza do high school, na poczatku tez bylam nieco przestraszona ale teraz coraz lepiej, Dziewczynki sie zaaklimatyzowaly, a ja tez sobie radze. Glowa do gory wszystko sie pouklada. Jezeli corcia bedzie miala ochote popisac z dziecmi z Anglii to zapraszam niech odezwie sie do moje corci jezeli dobrze pamietam adres to madzia@buziaczek.onet.pl, jak cos pomieszalam z adresem to wieczorkiem przesle prawidlowy. pa

AREK
Przyczajony
 
 
Posts: 7
Joined: 6 Oct 2006, 10:52
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by beskidenluchs » 14 May 2007, 20:27 Re: poszukuję...

Czesc, glowa do gory, dzieciaki bardzo szybko sie aklimatyzuja,
mlodsza mozna od razu zapisac do szkoly, czasami bedzie miala dodatkowe zajecia i zapewne siadzie w "projekcie" z powolniejszymi rowiesnikami. Nie wiem jak ze starsza (moje smyki sa w wieku Twojej mlodszej corki i od 2 mies. uczeszczaja w uK do szkoly, ale nie w Bam a w Banbury). Dla Ciebie pewnie bardzo wazna bedzie na poczatku zalapanie sie na mozliwie dobry kurs i podszkolenie jezyka.

Powodzenia w kraju gdzie za 2 razy mniejsze mieszkania placi sie 6 razy wiecej i gdzie jak wszystko jest do d. to sie mowi ze not so bad :)

beskidenluchs
Raczkujący
 
 
Posts: 94
Joined: 26 Sep 2006, 21:43
Location: Oxford chyba
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by kukki5 » 15 May 2007, 00:14 Re: poszukuję...

beskidenluchs wrote:Czesc, glowa do gory, dzieciaki bardzo szybko sie aklimatyzuja,
mlodsza mozna od razu zapisac do szkoly, czasami bedzie miala dodatkowe zajecia i zapewne siadzie w "projekcie" z powolniejszymi rowiesnikami. Nie wiem jak ze starsza (moje smyki sa w wieku Twojej mlodszej corki i od 2 mies. uczeszczaja w uK do szkoly, ale nie w Bam a w Banbury). Dla Ciebie pewnie bardzo wazna bedzie na poczatku zalapanie sie na mozliwie dobry kurs i podszkolenie jezyka.

Powodzenia w kraju gdzie za 2 razy mniejsze mieszkania placi sie 6 razy wiecej i gdzie jak wszystko jest do d. to sie mowi ze not so bad :)


nie ma jak podtrzymac kogos na duchu...

co do pierwszego postu, to wydaje mi sie ze twojemu mezowi bedzie ciezko znlezc pokoj na 3 miesiace, ludzie zazwyczaj chca wynajac na rok lub minimum co slyszalem na pol. Wpisz w wyszukiwarce property lettings, pokaze ci sie duzy spis anencji, ktorych sa dziesiatki w b'ham...
coreczki napewno sie przyzwyczaja, pewnie nie mialy zadnego kontaktu z anglikami wczesniej dlatego sie boja, dzieci sa otwarte, zaraz znajda przyjaciolki
powodzenia, pozdrawiam
User avatar
kukki5
Raczkujący
 
 
Posts: 64
Joined: 7 May 2007, 22:42
Location: B'ham/Gdansk
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by Betty » 16 May 2007, 12:36 Znaleźliśmy pokój...

:wink:
Pokój mąż znalazł (ma "zaklepany") znalazłam Mu przez Internet.
Trochę tam pomieszka, a potem będzie szukał locum dla nas.
Już jestem spokojniejsza.
Kochani, dziękuję za odpowiedzi, to fajnie, że można na tym forum spotkać życzliwych ludzi. Pozwala to wierzyć, że na miejscu, gdy przyjedziemy też dziewczynki znajdą
koleżanki (jeśli nie w szkole to na podwórku), wszak są wśród Was życzliwi Polacy, a może
z czasem i z Hindusami się zaprzyjaźnią. Czas pokaże. To Forum pozwala mi wierzyć,
że będzie dobrze.
Tymczasem jeszcze trochę popracuję, poukładam tu sobie wszystko i niedługo zwiniemy
żagle z Warszawy, aby zdążyć z zaklepaniem szkoły dla dzieci (sierpień?).
Moja starsza córka ma już koleżankę, z którą prowadzi korespondencję (dzięki Izie z tego
Forum), więc powoli zaczyna się do Anglii przekonywać.
Serdecznie pozdrawiam, zwłaszcza tych, którzy odpowiedzieli na mój pościk.
W kraju bez zmian... nie wierzę, aby było lepiej...(hm., to niezbyt optymistyczne zakończenie).

Betty
Rozeznany
 
 
Posts: 108
Joined: 10 May 2007, 08:04
Location: pól godziny od centrum
Reputation point: 8
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by ulazeta » 20 May 2007, 05:12 Re: poszukuję...

Witam!
Rowniez przenosze sie do Birmingham. Mam 2 dzieci 14 (syn) i 9 (corka) lat. Prawdopodobnie bedziemy w Birmingham od konca czerwca. Teraz jest tam moj maz i tez bedzie musial sie pomalu rozgladac za jakims domem dla nas. Co do dzieci, to nie musisz sie martwic, zaaklimatyzuja sie szybko. My mamy juz jedna zmiane kraju za soba ( teraz mieszkamy od prawie 3 lat na Wyspach Kanaryjskich). A poziom zycia, jak sama napisalas jest inny, wiec szybko poczuja sie lepiej jak tylko beda mogly skorzystac z wiekszej ilosci atrakcji :)
Pozdrawiam
Ula

ulazeta
Początkujący
 
 
Posts: 14
Joined: 19 May 2007, 15:46
Location: Birmingham
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by Betty » 21 May 2007, 07:34 optymistyczne wieści

Dziękuję za optymizm wypełzający z Twego listu, pozostaje mi wierzyć, że moje dzieci
też się zaaklimatyzują, tak jak Twoje?
Czy masz już zaklepaną szkołę dla dzieci, czy też dopiero zaczniecie się rozglądać na miejscu.
Ja z dziećmi przyjadę w okolicach sierpnia, Mąż już teraz rozgląda się za mieszkaniem dla nas? Tylko nie wie w jakiej dzielnicy szukać?

Czy Ty pracę jakąś masz już "zaklepaną"?.
Wnioskuję, że bardzo dobrze znasz angielski, będzie Ci łatwiej znaleźść pracę...
Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za podtrzymanie na duchu.
Acha, Wyspy Kanaryjskie to kojarzy się z RAJEM NA ZIEMI, nie żal Ci opuszczać??
:wink:

Betty
Rozeznany
 
 
Posts: 108
Joined: 10 May 2007, 08:04
Location: pól godziny od centrum
Reputation point: 8
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by ulazeta » 21 May 2007, 13:21 Re: poszukuję...

Wiesz, moje dzieci juz raz przezyly zmiane kraju i najciezsze bylo dla nich to ze musieli zostac u babci przez 7 miesiecy zanim mogli przyleciec do nas. I to bylo dla nich najgorsze. Teraz kiedy wiedza, ze nie bedziemy musieli sie juz rozstawac to tak bardzo sie juz nie boja.
Co do szkoly dzieci to narazie czekamy z tym az bedziemy wiedzieli gdzie bedziemy mieszkac (zeby nie maily za daleko do szkoly). Maz szuka jakiegos lokum dla nas.
Pracy nie mam zaklepanej. Bede sie rozgladac juz na miejscu, korzystajac przy okazji z malej przerwy (tu mam urwanie glowy z praca i brak wakacji juz od ponad 2 lat).
A angielskiego ucze sie pierwszy raz w zyciu od 2 miesiecy :) Ale mysle, ze dam sobie rade, tak jak z hiszpanskim :)
A Wyspy Kanaryjskie to faktycznie raj na ziemi, ale na kilka miesiecy a my mieszkamy tu juz prawie 3 lata. Jestesmy typami mieszczuchow a tu jest tak troche bardziej "wiejsko" i zatesknilismy troche za "cywilizacja".
Pozdrawiam
Ula

ulazeta
Początkujący
 
 
Posts: 14
Joined: 19 May 2007, 15:46
Location: Birmingham
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

PostNapisane by KA i PE » 21 May 2007, 14:01 Re: poszukuję...

ulazeta wrote:Jestesmy typami mieszczuchow a tu jest tak troche bardziej "wiejsko" i zatesknilismy troche za "cywilizacja".


hehehe, my jestesmy typem 'wiesniakow' i miasto nas juz troche drazni. nasze dieci tez niezle sie asymiluja, chodza do szkol i mowia ze jest lepiej niz w pl bo nie ma tyle nauki. nasze chodzaq do 'bialych' szkol z angolami i ucza sie jezyka szybciej niz mozna bylo sie spodziewac.


pe

KA i PE
 
 
Top
0

MalePostNapisane by camilozeta » 21 May 2007, 15:23 Re: poszukuję...

ulazeta wrote:Mam 2 dzieci 14 (syn) i 9 (corka) lat.


Zono! Chcialbym Ci przypomniec, ze nasz Rafal ma jeszcze 13, a nie 14 lat. Nie postarzaj go :-P

Pozdrowienia dla wszystkch "mieszczuchow" i dla wszystkich "wiesniakow" :-)

Un saludo, Camilo

camilozeta
Początkujący
 
 
Posts: 36
Joined: 13 Jan 2007, 09:37
Location: Bham, Las Palmas
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by ulazeta » 21 May 2007, 16:23 Re: poszukuję...

:) To chyba jakies omskniecie klawisza :) oczywiscie, ze 13 mezu :)

ulazeta
Początkujący
 
 
Posts: 14
Joined: 19 May 2007, 15:46
Location: Birmingham
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by Betty » 22 May 2007, 13:44 urocze potyczki słowne kanaryjczyków

No, no no... to Wy jesteście parą? Czytałam wcześniejsze wypowiedzi tego operatywnego
Camilozeta, nie przypuszczałam Ulu, że to Twój mężuś (mogłam skojarzyć).
:roll:
Jak znajdziecie szkołę dla dzieciaczków to pochwalcie się, jak Ty Ulu znajdziesz pracę to tez
napisz....
Te utarczki słowne są słodkie... znaczy, że się kochacie!
Serdecznie pozdrawiam!
Ps. też wolę wieś od miasta, ale... może kiedyś....

Betty
Rozeznany
 
 
Posts: 108
Joined: 10 May 2007, 08:04
Location: pól godziny od centrum
Reputation point: 8
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by ulazeta » 27 May 2007, 18:13 Re: poszukuję...

Jak juz nam sie wszystko pouklada to sie odezwe. Poki co jestem jeszcze w Las Palmas. :grin: Wszystko jeszcze przed nami.
Ula

ulazeta
Początkujący
 
 
Posts: 14
Joined: 19 May 2007, 15:46
Location: Birmingham
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

Next

Return to HYDE PARK

cron