Abonament w UK a powrót do Polski.

Witam uzytkowników forum!

Mam takie oto pytanie. Mój znajomy prosił mnie bym się dowiedział co grozi mu za powrót do Polski bez uregulowania płatności za telefon ponieważ nie ma on aktualnie dostępu do internetu. Sprawa wygląda tak : Kolega wziął telefon w Phone4you w ofercie wraz z konsolą do gier Playstation 3 po czym wrócił do Polski na stałe bez uregulowania choćby jednego rachunku (umowa 24 m-ce)! Teraz trzęsie portkami i chce się dowiedzieć czy mogą z niego ściągnąć w PL należność? Sporo czytałem, konwencja Lugańska, Europejski nakaz płatności (czy coś w tym stylu) lecz potrzebuję jednoznacznej odpowiedzi.

Jeśli ktoś ma jakieś rzeczowe wiadomości z pewnego źródła - proszę o info w temacie lub na PW. Z góry dziękuję !

Szczerze mówiąc też się interesuję tym tematem ponieważ po ponad 7-miu latach w "pay and go" myślałem o jakimś smartfonie na abonament ale ciągle się waham bo jednak umowa na dwa lata a ciągle powtarzam sobie,że następne święta to może już w Polsce a nie chciał bym mieć problemu jak znajomy autora wątku.


Pozdrowionka :grin:

To po H... brał na siebie zobowiązania wiedząc ze nie będzie miał zamiaru ich spłacić???
I co kolega zainspirował cie łatwym zarobkiem, i wypytujesz się na forum o potencjalnych konsekwencjach i ryzyku tego przedsięwzięcia.

Mam nadzieje ze nie będziesz równie głupi, i życzę koledze by go znaleźli i zgnoili za to...!

A więc krótko i na temat,na pewno wyląduje na czarnej liście czyli miał by przyjechać do Anglii drugi raz może go spotkać wiele nie miłych spraw typu konto w banku wynajem domu.Znam taki przypadek koleś nabrał tak samo,potem dowiedział się że należy mu się zwrot podatku w Anglii rozliczył się po przez kolegę który wszystko na miejscu załatwił i podał adres do Polski do wysłania czeku.Wszystko trafiło do HM Revenue a jak wiadomo dla jakieś firmy która się zajmuje takimi sprawami i dział zgodnie z prawem nie było problemu a adres do Polski i tam przekazali sprawę i musiał spłacać.Tak że kolega Thomas ma słuszną rację dorwać i wydębić co swoje.

"Kolega Thomas" chyba się troszkę zapędza. Ja wyświadczam jedynie przysługę koledze starając się czegokolwiek dowiedzieć i nie życzę sobie jakichś oskarżeń typu "tez chcesz wydębić kasę". Bo nie chcę.

Konkretnej odpowiedzi nadal nie otrzymałem więc czekam na życzliwych :)

Prawdopodobnie nikt go nie bedzie scigal tym bardziej jesli nic go nie laczy z uk (posiadlosc itp) ale jak juz wspomniano gdyby chcial wrocic moga go spotkac nieprzyjemnosci. Moze tez byc tak ze w konsekwencji numer IMEI zostanie zablokowany i telefon bedzie bezuzyteczny. Jak trzesie portkami to jeszcze dlugo bedzie trzasl, bo zwykle w takim przypadku beda wysylac ponaglenia na adres poprzedni w uk zanim sprawa pojdzie wyzej (o ile w ogole).

Na innych forach doczytałem się, że Angielskie sądy rzadko występują do sądów z poza Europy o nakaz ściągnięcia długu za granicą o ile rozchodzi się o drobne kwoty (telefon, laptop itp.). Po prostu koszta takiego postępowania międzynarodowego znacznie przewyższają szacowaną wartość należnego długu, nawet po doliczeniu odsetek, kar, kosztów dochodzenia itp. Przeczytałem również, że po 6ciu latach długi ulegają przedawnieniu.

Osobiście radziłbym to olać, oni nie mają prawa zrobić nic po za zablokowaniem możliwości wzięcia kolejnego przedmiotu z abonamentem w danej firmie oraz wysyłania listów w których straszą...

wszystko zalezy od kwoty. jesli calosc abonamentu za 2 lata przekracza 700 to jest to wystarczajacy powod zeby firma odzyskujaca naleznosci oglosila dana osobe bankrutem.
co do "wysokich kosztow" europejskiego nakazu zaplaty - bzdura, UK nie ponosi zadnych kosztow poniewaz ENZ wydaje Sad w panstwie zamieszkania dluznika.
kolejna sprawa jest to ze jesli nie zaplaci sie nawet 1 abonamentu to jest to sprawa podlegajaca pod wyludzenie, czyli sprawe karna i ewentualny ENA ( choc to malo prawdopodobne).
generalnie znam kilka osob ktorych ucieczka do Pl nie pomogla i musieli dlugi z UK splacac przez polskiego komornika razem z kosztami ktore potrafia przewyzszyc wartosc dlugu.

i zgodze sie z przedmowcami - calkiem to sluszne. dorwac i wydusic kase z cwaniakow.