okres grzewczy

Rozmowy na temat mieszkań o tym jak mieszkacie, jakie dzielnice polecacie itd...

FemalePostNapisane by agg » 11 Oct 2011, 21:34 Re: okres grzewczy

bogini8 wrote:Kitka, ja wole elektryczna , nie opala wlosow na rekach, nie przypala garnkow, scierek i rekawic kuchennych

:shock: :shock: :shock: :lol:
Image
CATCH ME... IF YOU CAN!!! :D
User avatar
agg
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2154
Age: 41
Joined: 13 Feb 2007, 18:32
Location: Gdansk/Birmingham
Reputation point: 146
SzanowanySzanowany
Top
0

FemalePostNapisane by Kitka » 12 Oct 2011, 08:30 Re: okres grzewczy

Chyba problem sam się rozwiązał. Moje garnki raczej do elektrycznej kuchni, więc nie będę kombinować.
Gazowa kuchenka też musi mieć podłączenie do prądu, wiec chyba elektryki ciągnąć nie będzie trzeba, nie wiem :? Kurcze i nie mogę teraz sprawdzić, jak to wygląda :x Płyty indukcyjnej nie chce, wolę taką elektryczna w starym stylu, że tak powiem. Mam małą indukcyją mini kuchenkę na jeden palnik, która była w komplecie z garnkami, ale nie umiałam się do niej przekonać :?

bogini To też są ważne powody do używania elektrycznej :lol: No własnie to długie trzymanie ciepła mnie przekonuje.
Miłość zaczyna się wtedy, kiedy szczęście drugiej osoby staje się ważniejsze niż twoje.
User avatar
Kitka
Zadomowiony
 
 
Posts: 702
Joined: 6 Dec 2006, 23:12
Location: Birmingham/Sheldon
Reputation point: 41
Pokojowy
Top
0

FemalePostNapisane by Luiza » 12 Oct 2011, 13:14 Re: okres grzewczy

Kitka wrote:Jeśli mielibyście wybór to: kuchenka gazowa czy elekryczna?

Ja wolę Kuchenka gazowa, piekarnik elektryczny.
Nie wiem jak to wychodzi ekonomicznie. Dla mnie ważniejsza jest wygoda. Elektryczna kuchenka doprowadzała mnie do choroby nerwowej. Albo była za gorąca, albo za zimna, i nie dało się ustawić pomiędzy. Na gazowej mogę sobie ustawić dokładnie taki płomień jaki mi odpowiada.
Kitka wrote: No właśnie gaz garnki opala, nie pomyślałam o tym

Mi się nigdy nic nie opaliło.
Jak sie stawia garnki na za dużym palniku/płomieniu to logiczne ze opala.
agg wrote:ja wiem, ze Ty zdolna jestes ale tej kwesti nie czaje! :shock: :lol:
co Ty robisz z garnkami :?:
w zyciu garnka nie spalilam! zdazylo mi sie cos przypalic moze z 2 razy, ale zaden garnek z tego powodu nie ucierpial :lol:

No właśnie ja też tego nie ogarniam. Ale wiem że masa ludzi ma manie stawiania garnków na wielkim płomieniu i płomień zamiast grzać dno garnka, lata po bokach I wtedy faktycznie gotowania zajmuje wieki bo ogień zamiast grzać, to gdzieś zwiewa i pali garnek zamiast gotować to co w nim jest.

Ja największego palnika nie używam w ogóle, średniego czasem (do gotowania makaronu w dużym garnku). Większość gotuję na najmniejszym. Wszystko gotuje się szybko, nic się nie przypala i w życiu nie miałam popalonego garnka i nic nie przypaliłam.


Jeśli chodzi o ogrzewanie to wiele zależy od pieca. Obecnie mam nowy , ekonomiczny piec i rachunki są maleńkie. W starym mieszkaniu mieliśmy takiego rupiecia ze nawet jak był wyłączony to gaz gdzieś zwiewał. Dobrze że tylko ogrzewanie tam był na gaz, to jak kończył się sezon grzewczy, zakręcaliśmy zawór.
Być szczerym to wypowiadać się zgodnie z tym, co się myśli. A nie wszystko, co się myśli wypowiadać na głos.
User avatar
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posts: 1911
Age: 42
Joined: 14 Mar 2008, 23:27
Reputation point: 71
Poczciwy
Top
0

FemalePostNapisane by Dalijka » 12 Oct 2011, 15:20 Re: okres grzewczy

Luiza wrote:w życiu nie miałam popalonego garnka i nic nie przypaliłam.


Ja raz spalilam garnek,wstawilam ziemniaki,ale zapomnailam wody nalac,no i siedze sobie w pokoju i czuje ze cos smierdzi spalenizna,mysle sobie "niezle sasiad cos zjaral" No i dalej siedze,a smierdzi coraz bardziej no i jak kontem oka siwy dymek zobaczylam wydostajacy sie z kuchni dopiero uswiadomilam sobie, ze to nie sasiad tylko ja....Smrod niemilosierny w calej chalupie, a i pewnie u sasiadow tez niezle smierdzialo.

Ja na poprzedni mieszkaniu w ogole ogrzewania nie mialam,tylko kominek w ktorym trzeba bylo palic i takie grzejniki olejowe na prad,ile pradu to dziadostwo ciagnelo to masakra jakas,a i jeszcze okna byly tam pojedyncze,bojler na wode rowniez na prad.Dobrze ze tylko jeden sezon tam mieszkalismy bo przez ten prad i rachunki bysmy z torbami poszli.
Daily
NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK GENIUSZ,NIEKTÓRZY Z NAS SĄ TYLKO MNIEJ UPOŚLEDZENI NIŻ INNI.
User avatar
Dalijka
Rozeznany
 
 
Posts: 185
Age: 44
Joined: 4 Dec 2010, 16:54
Reputation point: 27
Pokojowy
Top
0

MalePostNapisane by testowy » 14 Oct 2011, 00:30 Re: okres grzewczy

a ja raz wstawiłem jaka do ugorowania,
i zapomniałem,
coś zaczęło strzelać, też wkurzony byłem na sąsiadów,
ale zszedłem kawę sobie zrobić...
no i jaka musiałem zeskrobywać z sufitu...
e...
właśnie wypowiedziałem się w temacie okres grzewczy...
hehehe
:mrgreen:
All tragedies are finished by death; all comedies are ended by a marriage (Bayron).
User avatar
testowy
Zaangażowany
 
 
Posts: 1028
Joined: 28 Sep 2008, 16:21
Location: i owszem, głównie w soboty
Reputation point: 78
Poczciwy
Top
0

FemalePostNapisane by bogini8 » 15 Oct 2011, 10:17 Re: okres grzewczy

testowy wrote:ale zszedłem kawę sobie zrobić...
no i jaka musiałem zeskrobywać z sufitu...
e...
właśnie

az sie poplakalam ze smiechu :D:D:D:D
"Krytyka jest jak lekarstwo, paskudne, ale trzeba ja przełknąć by zadziałała.."....
User avatar
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2785
Age: 39
Joined: 21 Nov 2007, 23:55
Location: Solihull
Reputation point: 100
SzanowanySzanowany
Top
0

MalePostNapisane by adi84 » 15 Oct 2011, 11:35 Re: okres grzewczy

bogini8 wrote:Kitka, ja wole elektryczna , nie opala wlosow na rekach



przepraszam nie mogłem się powstrzymać :shock: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :lol: :lol: :lol:

adi84
Początkujący
 
 
Posts: 38
Joined: 23 May 2010, 08:12
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by PaulinaM » 21 Feb 2012, 10:37 Re: okres grzewczy

no ja właśnie dostałam rachunek za 72 dni z British Gaz na kwotę 1389 Ł ....
jestem w totalnym szoku ... i nie wiem co teraz robić . To moja pierwsza zima w UK , nie wiem czy jak do nich zadzwonię to czy będą skłonni rozłożyć mi to na raty ????
płakać mi się chce :(

PaulinaM
Przyczajony
 
 
Posts: 6
Age: 46
Joined: 20 Aug 2011, 12:12
Location: Wolverhampton
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by Gaba76 » 21 Feb 2012, 11:34 Re: okres grzewczy

:shock: to musi byc jakas pomylka... sprawdz dobrze rachunek, ile unitow Ci naliczyli... dobrze by bylo jakbys znala stan licznika sprzed tych 72 dni to moglabys sobie latwo przeliczyc
no chyba ze to jest za elektrycznosc przy ogrzewaniu elektrycznym?? chociaz z drugiej strony nasz najwiekszy rachunek (przy takim ogrzewaniu) za okres 3 miesiecy w okresie zimowym wynosil Ł508, a grzejniki byly wlaczone prawie non stop, wiec to raczej nie mozliwe, zeby za tak krotki okres wyszlo tak duzo
kiedys mieszkalam w domu w ktorym rachunek za gaz nie przychodzil przez 14 miesiecy... a jak juz przyszedl to na sume Ł1020
jesli chodzi o raty to british gas ma taka mozliwosc (mieli 2 lata temu, tez sie dowiadywalismy o taka mozliwosc przy tych Ł508) z tym ze zyczyli sobie dodatkowa oplate miesieczna w wysokosci Ł14
moja rada: przejzyj jeszcze raz dokladnie rachunek i zadzwon do nich... moze sie uda to jakos wyjasnic
pozdrawiam i powodzenia zycze :)
Gaba i czasami Rafii ;)

"Hate something? Change something... Make something better."
User avatar
Gaba76
Stały Bywalec
 
 
Posts: 339
Age: 47
Joined: 1 Sep 2011, 21:33
Location: Tipton
Reputation point: 49
Pokojowy
Top
0

FemalePostNapisane by agg » 21 Feb 2012, 16:24 Re: okres grzewczy

PaulinaM, jak na moje oko to policzyli Wam dlug poprzednich lokatorow.
Pamietaj, ze nie musisz placic nic przed okresem zanim sie wprowadzilas. Jesli masz kontrakt, bez problemu udowodnisz kiedy sie wprowadzilas. Jednak pierwsze co sie robi po wprowadzeniu do nowego domu, to dzwoni do dostawcow i informuje o stanie licznikow.

Mi pare razy wodociagi wystawily rachunek "z kosmosu". Liczniki sama tez spisuje i sprawdzam. Wiem ile m3 zuzywam. Wiedzialam, ze to "walek" poniewaz liczniki byly tak zaparowane, ze nie szlo zrobic odczytu... jakim cudem im sie udalo? Zadnym. Po prostu sobie wymyslili zuzycie. Oczywiscie zadzwonilam i powiedzialam, ze nie zaplace poki sie nie wyjasni. Teraz jesienia znowu to samo. Rano widzialam pania co chodzila i spisywala, juz chcialam jej powiedziec, zeby w kulki nie leciala, ale stwierdzilam, ze drugi raz chyba tego nie powtorza... no i sie pomylilam. Za pare dni rachunek 2x wiekszy niz byc powinien! Licznik wogole nie nadawal sie do odczytu! No to znowu zadzwonilam, tym razem bardziej wkurzona i z pretensjami, ze to sa jakies kpiny :roll: I znowu powiedzialam, ze nie zaplace dopki nie zrobia z tym porzadku. Za pare dni przyszedl pan i wymienil licznik. Kwote wyliczyli na podstawie sredniej z poprzednich okresow. I ok.

Takze sie niczym nie stresuj, jesli mozesz to wyjasnic zrob to jak najszybciej! No i nie plac za kogos :roll:
Image
CATCH ME... IF YOU CAN!!! :D
User avatar
agg
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2154
Age: 41
Joined: 13 Feb 2007, 18:32
Location: Gdansk/Birmingham
Reputation point: 146
SzanowanySzanowany
Top
0

Previous

  • Similar topics
    Replies
    Last post
Return to MIESZKANIE

cron