Co z tymi ubezpieczeniami

Miałam auto ubezpiczone w firmie x ze znizkami po 8 miesiacach zachciało im sie bym im to okazac
I okazało sie ze moich znizek nie uznaja

Jak dzwoniłam powiedzieli ze nie moze minac 2 lata od wyrejestrowania auta w polsce a jak im znizki okazałam to zmienili ze rok. No obłed normalnie zmieniaja sobie zasady jak chca bo ja miałam na tamten czas rok i 6 miesiecy Jak ubezpieczałam auto to pieknie ładnie byle by umowe podpisac a potem udupiacz człowieke biednego Normalne to nie jest Czy ktos z was tez miał podobne problemy

Ja jak probowalem ubezpieczyc samochod sam na wlasna reke to za chiny ludowe nie dalem rady. Dzwonilem do kilkunastu firm i za kazdym razem cos im nie pasowalo - a to prawo jazdy polskie, a to polskich znizek nie akceptuja albo ze nie jestem rezydentem. Owszem latwo jest ubezpieczyc fure ale kto zaplaci 3000 funtow za podstawowe ubezpieczenie samochodu wartego 600 funtow. No wiec zadzwonilem do Aplanu i panowie zalatwili wszystko za mnie, przyjeli moje znizki i jak narazie nikt o nic sie mnie nie dopytywal.

Nasluchalem sie juz opowiesci jak to polacy robia walki na ubezpieczeniach, podajac nie prawdziwe dane, falszywe znizki i placa barany po 300 funtow za rok i nikt sie do nich nie przypieprza.
MORAL ?
Biednemu zawsze wiatr w oczy.

No ja z A-planem to niemam miłych wspomnień bo pieprzyli głupoty że po wymianie prawka na angielskie nie uznają mi zniżek z polski tymbardziej że system bedzie mnie widział jakbym prawko miał od roku poprostu paranoja przeszedlem do Tesco i wszystko jest ok

przez tel pieprza same bzdury zeby tylko wybrac ich,,, jak nie masz czegos na papierze to nie masz nic... umowe trzeba przeczytac przed podpisaniem...