Jak to jest z położną?
Rodzina, dzieci i ich wychowanie, sprawy związane z codziennym życiem rodziców.
9 posts
• Page 1 of 1
Napisane by umisiak » 22 Dec 2010, 11:16 Jak to jest z położną?
Jak to jest, kiedy przyjeżdzasz do UK i jesteś w ciaży? Jak wygląda pierwszy kontakt z położną i kolejne spotkania? Jaki jest zakres jej opieki?
Dziewczyny, jakie macie doświadczenia z położną w UK?
Dziewczyny, jakie macie doświadczenia z położną w UK?
-
- umisiak
- Rozeznany
- Posts: 196
- Joined: 17 Dec 2010, 18:51
- Reputation point: 17
Top
0
Napisane by Majka09 » 22 Dec 2010, 11:30 Re: Jak to jest z położną?
Napoczatek musisz zapisac sie do GP!!!krotki wywiad o choroby rodzinne, waga,cisnienie zazywane leki!potem zpisuja Cie na wizyte u Midwife(polozna) tam on zaklada green book przeprowadza wywiad(bardzo dlugi) i rutyna jest cisnienie,mocz i sluchanie bicia serduszka to jest na kazdej wizycie u midwife a i czasem pobieranie krwi!!!w zaleznoscie od tyg ciazy wysylaja Cie na scan do szpitala gdzie tez musisz zabrac mocz z soba i ksiazke wczesniej zalozona przez polozna :mrgreen:ja wizyty na poczatku mialam co 3tyg,blizej rozwiazania 2tyg a w ost miesiacu latalam co tydz od poloznej do szpitala poniewaz moja ciaze uznano za zagrozona co bylo dla mnie glupota z racji tego ze dziecko bylo duzeee..(waga ur 3580)!z opieki bylam zadowolona zarowno w trakcie wizyt jak i w trakcie porodu!mam mile wspomnienia,wszyscy byli naprwde mili i pomocnie...jesli masz jakies pytania chetnie odpowiem !
pozdrawiam
pozdrawiam
-
- Majka09
Top
0
Napisane by malaroksi » 22 Dec 2010, 12:55 Re: Jak to jest z położną?
umisiak, poczytaj sobie temat cieżarówki to naprawde duuuużo się dowiesz , temat taki jaki dałaś był wałkowany już kilkaset razy. Jak Ci każda znowu od początku zacznie pisać o swojej ciązy to końca nie bedzie :D
-
- malaroksi
- Wtajemniczony
- Posts: 2757
- Joined: 6 Jul 2008, 13:53
- Location: West Bromwich
- Reputation point: 170
Top
0
Napisane by agg » 23 Dec 2010, 16:29 Re: Jak to jest z położną?
malaroksi wrote:umisiak, poczytaj sobie temat cieżarówki to naprawde duuuużo się dowiesz , temat taki jaki dałaś był wałkowany już kilkaset razy. Jak Ci każda znowu od początku zacznie pisać o swojej ciązy to końca nie bedzie :D
dokladnie!
zajrzyj na "ciezarowki czyli kobiety w ciazy", tam jest masa informacji :wink:
-
- agg
- Wtajemniczony
- Posts: 2154
- Joined: 13 Feb 2007, 18:32
- Location: Gdansk/Birmingham
- Reputation point: 146
Top
0
Napisane by umisiak » 24 Dec 2010, 11:53 Re: Jak to jest z położną?
Dzięki- dziewczyny, przegapiłam temat ,,ciężarówek,, bo jestem tu od niedawna...
Przeżyłam swoje pierwsze spotkanie z midwife- całkiem sympatycznie, tylko strasznie długi ten wywiad ;)
Majka09- jeśli Twoją ciążę uznano za zagrożoną przy takiej wadze dziecka, to co w moim przypadku kiedy pierwsza córka ważyła 4480g :D hahhaha
Przeżyłam swoje pierwsze spotkanie z midwife- całkiem sympatycznie, tylko strasznie długi ten wywiad ;)
Majka09- jeśli Twoją ciążę uznano za zagrożoną przy takiej wadze dziecka, to co w moim przypadku kiedy pierwsza córka ważyła 4480g :D hahhaha
-
- umisiak
- Rozeznany
- Posts: 196
- Joined: 17 Dec 2010, 18:51
- Reputation point: 17
Top
0
Napisane by Dalijka » 25 Dec 2010, 23:16 Re: Jak to jest z położną?
No niezla waga, moja cora wazyla 4.500 a dluga byla prawie 60cm rodzilam sn.w UK to byl jakis koszmar :( I nikt mojej ciazy za zagrozona nie uwazal.
-
- Dalijka
- Rozeznany
- Posts: 185
- Joined: 4 Dec 2010, 16:54
- Reputation point: 27
Top
0
Napisane by agg » 26 Dec 2010, 10:39 Re: Jak to jest z położną?
Majka09 wrote:w ost miesiacu latalam co tydz od poloznej do szpitala poniewaz moja ciaze uznano za zagrozona co bylo dla mnie glupota z racji tego ze dziecko bylo duzeee..(waga ur 3580
to przecietna waga urodzeniowa :wink:
Dalijka wrote:No niezla waga, moja cora wazyla 4.500 a dluga byla prawie 60cm rodzilam sn.w UK to byl jakis koszmar I nikt mojej ciazy za zagrozona nie uwazal.
bo duza waga dziecka nie oznacza ciazy zagrozonej! :shock:
moja kolezanka cisnela synka prawie 5100! :553: a sama ma 1.50 m w kapeluszu! :lol:
-
- agg
- Wtajemniczony
- Posts: 2154
- Joined: 13 Feb 2007, 18:32
- Location: Gdansk/Birmingham
- Reputation point: 146
Top
0
Napisane by bogini8 » 27 Dec 2010, 16:52 Re: Jak to jest z położną?
otoz toi.agg wrote:to przecietna waga urodzeniowa
Dalijka napisał/a:
No niezla waga, moja cora wazyla 4.500 a dluga byla prawie 60cm rodzilam sn.w UK to byl jakis koszmar I nikt mojej ciazy za zagrozona nie uwazal.
bo duza waga dziecka nie oznacza ciazy zagrozonej!
moja kolezanka cisnela synka prawie 5100! a sama ma 1.50 m w kapeluszu!
Predzej chodzi o to ze przy duzym dziecku( np kolo 5 kg nie 3,5 ;P)porod moze byc zagrozeniem dla matki i dziecka, dlatego czasem przy duzej wadze dziecka kobieta jest odsylana na cesarke.
to jest najnormalniejsza w swiecie przecietna waga noworodka ;) nie rozumiem skad te ,,duzeee,, i wykrzykniki ihih;)Majka09 wrote:tego ze dziecko bylo duzeee..(waga ur 3580)!
duze dzieci to raczej tak od 4,5 kg w zwyz ;)
-
- bogini8
- Wtajemniczony
- Posts: 2785
- Joined: 21 Nov 2007, 23:55
- Location: Solihull
- Reputation point: 100
Top
0
Napisane by Kitka » 29 Dec 2010, 21:50 Re: Jak to jest z położną?
Mi sie wydaje, że im wieksze dziecko tym większy obwod główki. Dlatego bardzo duże dzieci najczęściej przez cc rodzone.
Mój synio ważył 3850 i miał 56cm. Urodziłam sn, ale z pomocą prożnociągu, bo był źle wstawiony :neutral: Gdyby był ułożony poprawnie to poszło by jak po maśle :mrgreen:
Mój synio ważył 3850 i miał 56cm. Urodziłam sn, ale z pomocą prożnociągu, bo był źle wstawiony :neutral: Gdyby był ułożony poprawnie to poszło by jak po maśle :mrgreen:
-
- Kitka
- Zadomowiony
- Posts: 702
- Joined: 6 Dec 2006, 23:12
- Location: Birmingham/Sheldon
- Reputation point: 41
Top
0
9 posts
• Page 1 of 1