Zatrzymane przez policje angielski prawo jazdy w Polsce

Witam wszystkich
Stało się podczas wyprzedzania tira w terenie zabudowanym miałem 103 km/h tyle pokazał ręczny fotoradar z 300 metrów. Mandat 400 i zatrzymane prawo jazdy angielskie... prawdopodobnie dostane zakaz prowadzenia na 3 miesiące na terenie Polski...
Co myślicie czy mogę dalej jeździć na terenie UK... I coś jeszcze ktoś doradzi w temacie....
Dzięki
Grzesiek

Ja myślę, że nie możesz.
Co doradzić? Odczekać 3 miesiące, odebrać prawko i jeździć. Ale chyba już rozważniej.

Pozdrawiam

W ciagu 72 godzin powinni ci zwrócić dokument . Nie miga ci zatrzymać angielskiego prawka . Na terenie Polski ci nie wolno prowadzić .

Jeśli się przepisy nie zmieniły to nie mieli prawa zatrzymać Ci angielskiego prawa jazdy tylko wydać zakaz prowadzenia pojazdów na terenie Polski najlepiej było by jak byś się skontaktował z jakimś radcą prawnym/ prawnikiem taka porada będzie kosztować maks 100 zł, a będziesz wiedział czy policjanci postąpili zgodnie z prawem.
Bardzo podobną sytuacje miałem w Niemczech i wtedy został mi wydany zakaz prowadzenia na okres 2 miesięcy na terenie Niemiec, ale prawa jazdy nikt mi nie zatrzymał.

Witam
Historia prawie się zakończyła a więc od dnia zatrzymania prawa jazdy dostane zakaz prowadzenia pojazdów na terenie Polski na 3 miesiące. Moje angielskie prawo jazdy zostanie odesłane do organu który go wydał czyli w tym wypadku DVLA, może to potrwać w starostwie powiedzieli że 2 tygodnie ale na pewno więcej .... tak wnioskuję po rozmowie telefonicznej ze starostwem.
Jedyny plus to taki że band na kierowanie w Polsce nie ma żadnych konsekwencji... na prowadzenie w UK i można wyrobić sobie nowe (duplikat) prawo jazdy w UK, ja czekałem tydzień na nowe prawko.
Gdyby jeszcze coś się zmieniło w temacie to na pewno napisze...
A tak ogólnie te nowe przepisy związane z odbieraniem praw jazdy są na pewno niezgodne z jakimś prawem... tylko czekać jak ktoś zaskarży do trybunału... jak kogoś to interesuje szukajcie w necie...

Dzięki
Grzesiek

103 w terenie zabudowanym????? brawo!!!! powinni Ci zabrać prawko na zawsze za brak myślenia!!!!

luk2902 powiem tak. Czasami na obwodnicach miasta (mimo że teren zabudowany) masz ograniczenie do 70 czy 90. Niestety póki autor tematu nie powie gdzie dokładnie wykonał taki manewr, to nie masz prawa go oceniać.
Sam miałem raz w "terenie zabudowanym" 96 km/h i ten teren zabudowany to była dwupasmowa droga w polu, 6 metrów od znaku "koniec terenu zabudowanego".
Najbliższy budynek mieszkalny lub ścieżka dla pieszych czy cokolwiek innego niż 4 drzewa ze zjadem do innej wsi były już 30 metrów za mną.
Więc proszę, nie oceniaj ludzi zbyt pochopnie

edmun teren zabudowany to teren zabudowany jakkolwiek bedziesz sobie go interpretował, oznakowanie go to odrebna sprawa, 103 w terenie zabudowanym przy wyprzedzaniu to wg Ciebie jest powód do jakiegokolwiek usprawiedliwienia? w tym wypadku wpadł kolega w fotoradar i kara tylko finansowa bedzie bo prawko mu oddadza ale co by było gdyby..... cos sie komus stało???? 103 to predkosc na drogi szybkiego ruchu a szczególnie Polskie drogi, dla mnie kara za brak myslenia powinna byc wieksza i tyle ale kazdy ma prawo do swojego zdania

Dura lex sed lex.
Ograniczenie jest prawem.
Czy to się komuś podoba, czy nie.

Polskie drogowe absurdy polskimi absurdami . Przepis dla mnie takim przepisem jak pogląd na "targety" drogówki na rok 2015.

Powtórzę się, ale:
czy to się komuś podoba, czy nie.

Pozdrawiam

PS. Właśnie jestem w Polsce i wróciłem z tygodniowego pobytu w Warszawie. Po 2ch dniach jazdy tam i w ogóle w PL już chcę jak najszybciej wracać do UK. I z dziką satysfakcją jeżdżę zgodnie z przepisami.

Chyba miałem podobnie jak wypożyczylem samochód na tydzien i przebijalem się przez Wrocław w godzinach szczytu. Może i kazdy w UK na drodze to potencjalny idiota bez prawa jazdy ale w Polsce na drodze to jest po prostu walka