Alimenty polsko-angielskie
Napisane by bongorno » 16 Nov 2013, 16:37 Re: Alimenty polsko-angielskie
-
- bongorno
- Rozeznany
- Posts: 266
- Joined: 11 Aug 2010, 01:08
- Reputation point: 30
Napisane by AdamBoltryk » 17 Nov 2013, 00:48 Re: Alimenty polsko-angielskie
Krzysiek2099 wrote:Podstawa jest taka, że tu mieszkam i pracuję. jestem wymeldowany w Polsce i nie mam obowiązku się tam stawiać.
1. To żadna podstawa. Zawsze sprawy się rozpatruje w miejscu złożenia wniosku.
2. Miejsce Twojego zamieszkania nie ma najmniejszego znaczenia. Możesz mieszkać na księżycu.
3. Nie masz obowiązku stawienia, oczywiście - ale nieobecni nie maja prawa głosu.
W Twoim interesie jest stawienie się.
Chyba, że sprawy mają się zupełnie inaczej niż nam je przedstawiasz. Ale to wiesz tylko Ty i Twoja ex.
Pozdrawiam
-
- AdamBoltryk
- Wtajemniczony
- Posts: 2523
- Joined: 6 Dec 2008, 12:19
- Reputation point: 183
Napisane by anirad » 20 Nov 2013, 11:57 Re: Alimenty polsko-angielskie
Na sprawe w Pl wcale nie ma obowiazku sie stawiac osoba nie mieszkajaca i wymeldowana. Jesli na stary adres ( np rodzicow0 przyjdze wezwanie to nalezy w terminie 7 dni poinformowac pisemnie Sad o tym ze wezwany nie mieszka w Pl i podac adres pobytu.
Art. 1134. Sądy mogą występować do polskiego przedstawicielstwa dyplomatycznego lub urzędu konsularnego o przeprowadzenie dowodu lub o doręczenie pisma, jeżeli osoba mająca być przesłuchana lub odbiorca pisma jest obywatelem polskim przebywającym za granicą.
Art. 586. § 1. O doręczenie pisma przebywającej za granicą osobie, która ma obywatelstwo polskie, lub o przesłuchanie takiej osoby w charakterze oskarżonego, świadka lub biegłego sąd lub prokurator zwraca się do polskiego przedstawicielstwa dyplomatycznego lub urzędu konsularnego.
Sad w Pl moze korzystajac z rozporządzenie Rady (WE) nr 1206/2001 zwrocic sie do Sadu w UK o przesluchanie lub telekonferencje.
Cyrk jest taki z tym wszystkim ze jesli sad w Pl nie skorzysta z takich uprawnien a byl poinformowany ze wezwany nie mieszka juz w PL, to kazdy adwokat podwazy wyrok i cofnie do ponownego rozpoznania.
Inna strona medalu jest taka ze w postępowaniu cywilnym, cechującym się zasadą kontradyktoryjności, strony decydują o przeprowadzanych dowodach i ponoszą związane z nimi koszty. Wiec zonka w polsce musialaby poniesc koszty zwiazane z przesluchaniem przez sad w UK lub konsula, bez pewnosci czy wygra sprawe i uda jej sie obciazyc zwrotem kosztow pozwanego.
-
- anirad
- Stały Bywalec
- Posts: 483
- Joined: 14 Oct 2006, 18:39
- Location: Ha'il Saudi Arabia
- Reputation point: 76
Napisane by Krzysiek2099 » 20 Nov 2013, 15:21 Re: Alimenty polsko-angielskie
Dodam, że nie jesteśmy małżeństwem. Dziecko mamy, gdyż chcieliśmy, ale powiedziałem, że babę mogę kopnąć w dupę a dziecka nie zostawię. Nie zamierzam się uchylać od odpowiedzialości (choćby materialnej), ale nie zamierzam tez być wydymanym na kasę, gdyż juz i tak mnie wydymała.I nie wiem teraz czy przypadkiem nie starać się tak zrobić, że przez to, że prze... waliła kasę na kredyt, który spłacili mi rodzice (teraz musze spłacić ich) to nie mam za bardzo jak łożyć na dziecko. Ale nie wiem czy to przejdzie. Jak nie to przecież się nie zabiję.
-
- Krzysiek2099
- Rozeznany
- Posts: 151
- Joined: 2 Jun 2013, 23:02
- Reputation point: 12
Napisane by bongorno » 20 Nov 2013, 17:16 Re: Alimenty polsko-angielskie
-
- bongorno
- Rozeznany
- Posts: 266
- Joined: 11 Aug 2010, 01:08
- Reputation point: 30
Napisane by martaf5 » 20 Nov 2013, 18:24 Re: Alimenty polsko-angielskie
Moje spostrzeżenie ... może i jest paleta praw z tym związanych ale w moim przypadku wszystko działo się po najniższej linii oporu...
-
- martaf5
- Raczkujący
- Posts: 83
- Joined: 23 Jul 2010, 21:55
- Reputation point: 6
Napisane by anirad » 20 Nov 2013, 20:27 Re: Alimenty polsko-angielskie
inna sprawa jest taka ze tak jak piszesz - ignorancja to glupota. Ze sprawami alimentacyjnymi itp pomiedzy Pl i Uk mozna calkiem niezle walczyc ale nie unikami a wiedza i wykorzystywaniem tego co jest w kodeksach polskich i przepisach unijnych. W Pl nadal bardzo czesto sady nie maja pojecia o unijnych prawach ktore sa nadrzedne.
-
- anirad
- Stały Bywalec
- Posts: 483
- Joined: 14 Oct 2006, 18:39
- Location: Ha'il Saudi Arabia
- Reputation point: 76
Napisane by martaf5 » 21 Nov 2013, 09:25 Re: Alimenty polsko-angielskie
W tym samym czasie z jego wniosku toczyła się inna sprawa w sądzie rodzinnym gdzie podał znany wszystkim adres jako swój, natomiast w sprawie rozwodowej nie odbierał pozwów. Sprawa odbyła się zaocznie.. Rozwody zaoczne nie są rzadkością. Co on dalej z tym zrobi ???? Poczekamy zobaczymy..
-
- martaf5
- Raczkujący
- Posts: 83
- Joined: 23 Jul 2010, 21:55
- Reputation point: 6
Napisane by patka92127 » 14 Apr 2014, 10:20 Re: Alimenty polsko-angielskie
-
- patka92127
- Przyczajony
- Posts: 1
- Joined: 13 Apr 2014, 18:20
- Reputation point: 0
Napisane by martaf5 » 14 Apr 2014, 21:20 Re: Alimenty polsko-angielskie
Dodano: -- 16 kwi 2014, o 19:20 --
wybierając sie do polski bez zgody ojca mozesz być oskarżona o uprowadzenie dziecka, mnie to spotkało, wiec przedyskutuj to z ojcem.. Na terenie polski CSA nie pomoże Ci w wyegzekwowaniu alimentów, musisz iść z tym do sądu w Polsce..
-
- martaf5
- Raczkujący
- Posts: 83
- Joined: 23 Jul 2010, 21:55
- Reputation point: 6
Napisane by testowy » 20 Apr 2014, 21:59 Re: Alimenty polsko-angielskie
1. Bezrobotny ma zasądzone alimenty dwukrotnie wyższe od zasiłku, uzasadnienie sądu: pozwany ma wyższe wykształcenie i złośliwie nie podejmuje dobrze płatnej pracy (bezrobocie ponad 20%).
2. Matka prosi o dodatkowe pieniądze na wakacje i zaraz potem na nowy komputer bo dziecko musi sie rozwijać, pozwany wysupłuje z kieszeni co ma i daje na wakacje 600 a po wakacjach kupuje na raty komputer. Matka idzie do sądu z płaczem, że nie ma na wychowanie dziecka a ojciec szasta pieniędzmi bo dał na wakacje i kupił złośliwie komputer dziecku bez uzgodnienia z matką – sąd podwyższa z 600 na 800. Zarobki i zaświadczenia z pracy nie mają znaczenia (zarabia 1500), sąd nie daje im wiary, skoro dał to znaczy że miał. Uzasadnienie sądu – matka lepiej wyda pieniądze. Ojciec więc płaci 200 więcej + 100 ratę, na życie w tym wynajęcie mieszkania bo swoje zostawił żonie i dziecku zostaje mu 400... długi rosną...
3. Matka przedstawia w sądzie odręczny spis wydatków na dziecko które przewyższają dwukrotnie jej dochody plus alimenty, sąd nie interesuje się tym skąd matka ma pieniądze i czy spis jest wiarygodny ponieważ matka płacze w sądzie, mówi o tym, że ojciec maltretuje dziecko i ją, po czym mdleje. W tym wypadku akurat brała podwójne alimenty – od ojca dziecka i od teścia. Ociec i teść nie wiedzieli o tym ponieważ zerwali ze sobą kontakty ponieważ matka została kochanką teścia. Sąd oczywiście podwyższa alimenty.
4. Schorowany ojciec ledwo wiążący koniec z końcem płaci na prawie 40 letnie dziecko bo dziecko ciągle się uczy, w Polsce nie ma ograniczenia wieku.
5. Kobieta wychodzi drugi raz za mąż i namawia córkę z pierwszego małżeństwa by różnymi podchodami wymusiła na ojczymie by ją adoptował. Zaraz po adopcji kobieta występuje o rozwód i alimenty na córkę 1500zł. Sąd przyznaje alimenty – mężczyzna dobrze zarabia. Mężczyzna po rozwodzie może zrezygnować z praw rodzicielskich ale z alimentów na nie swoje dziecko nie.
Takie przykłady można mnożyć. Podając tych kilka nie było moją intencją namawiać drogie panie na wykorzystywanie różnych chwytów tylko dlatego, że w sądach rodzinnych sędziami są kobiety które nie kierują się obiektywnym rozpatrzeniem sprawy tylko emocjami i chęcią dokopania facetom. Zawsze lepiej jest ze sobą współpracować po rozwodzie, tak jest lepiej przede wszystkim dla dziecka. Finansowo też. Chociaż niektóre panie wolą dostać mniej, byle przez komornika i żeby były miał jak najwięcej kłopotów. Tak więc panowie bądźcie czujni.
:mrgreen:
-
- testowy
- Zaangażowany
- Posts: 1028
- Joined: 28 Sep 2008, 16:21
- Location: i owszem, głównie w soboty
- Reputation point: 78
Napisane by ktosienka » 21 Apr 2014, 08:02 Re: Alimenty polsko-angielskie
Moglabym przywolac liste konkretnych przypadkow, ktore znam z zycia, oparta jedynie na historii bliskich mi osob, badz osob, ktorym zdarzylo mi sie pomoc. Podkresle tutaj, ze jestem osoba prywatna ,nie reklamujaca nigdzie pomocy samotnym matkom, w przeciwienstwie do organizacji pozarzadowych statutowo nastawionych na taka pomoc. Moja lista na pewno bylaby dluzsza od Twojej i rownie, o ile nie bardziej wstarzasajaca. Niemniej to do niczego nie prowadzi. Nie chodzi tutaj o licytowanie sie, eskalacje walki plci i inne tanie chwyty.
Przykro, kiedy dziecko traci na rozstaniu rodzicow, kiedy staje sie elementem przetargowym, czyms co mozna przeliczyc na realny finansowy dochod. Tak samo nie na miejscu jest kiedy matka proboje naciagnac ojca dziecka na zawyzona, nieodpowiadajaca jego mozliwosciom wysokosc alimentow, jak i kiedy ojciec, po opuszczeniu rodziny, badz od razu po splodzeniu dziecka unika jakiejkolwiek odpowiedzialnosci finansowej, samemu prowadzac czesto calkiem komfortowe zycie.
Warto pamietac, ze na drugim przeciwleglym do klientow organizacji, dla ktorej pracowales biegunie sa mezczyzni, ktorych zyciowym celem jest dzielenie sie ze swiatem wlasnymi genami, cala nudna reszte pozostawiajac innym.
-
- ktosienka
- Stały Bywalec
- Posts: 498
- Joined: 22 Oct 2006, 13:06
- Reputation point: 65
Napisane by martaf5 » 21 Apr 2014, 08:46 Re: Alimenty polsko-angielskie
A co powiecie na rodzica który co kilka miesiecy kapie po 50 zł, i nikt mu nic nie zrobi bo płaci w miarę swoich możliwości i komornik nie moze mu nic zrobić ...
Nie jestem zwolenniczką by doić faceta,wszelkie pasożytnictwo na drugim człowieku mnie rozwala, odpowiedzialność spoczywa po obydwu stronach i uważam że koszta powinny być dzielone po połowie tyle samo łoży matka co ojciec, ale umywanie rąk też mnie złości..
-
- martaf5
- Raczkujący
- Posts: 83
- Joined: 23 Jul 2010, 21:55
- Reputation point: 6
Napisane by testowy » 23 Apr 2014, 00:05 Re: Alimenty polsko-angielskie
Facet zrobił dziecko i zostawił. To główny męski grzech. Oprócz oczywiście pijaństwa, naiwności, wyższych celów, nadmiernej czasem beztroski. Mamy gorszą opinię jako partnerzy w związkach, bo nie potrafimy tak doskonale kłamać i nie jesteśmy tak dyskretni jak kobiety. To tak z grubsza. Pewnie by się dało jeszcze dołożyć jakieś duperele. Nie mówię o skrajnych przydatkach brutalnych debili bo i tacy są. No więc zrobił dziecko i zostawił. Oczywiście każda jest święta i opowiada wszem i wobec o tej swojej nieskalanej świętości. Ale jak się przyjrzeć z bliska to się okazuje, że to nie tak. Bardzo często żona czy dziewczyna sama podejmuje decyzje i okłamuje w sprawach antykoncepcji bo wie, że facet nie chce dziecka. A potem pretensje. Albo związek się sypie bo jest nie do zniesienia partnerką, ale i tak zawsze wyjdzie na to, że to facet winny. Znam też takie przypadki, że umawia się z obcym facetem, że chce dziecko i nic więcej. Szczerze dziwię się facetom, że idą na taki układ ale to już inna bajka. Ale potem dziecko rośnie, są koszty, sprawy się komplikują, często facetowi trudno żyć ze świadomością, że jego dziecko gdzieś tam się wychowuje i zaczyna szukać kontaktu. To nie są proste sprawy.
Problem polega na czymś innym. Prawo rodzinne w Polsce jest złe. Sędziny to stare skretyniałe reakcjonistki w większości przypadków. Sprawy rodzinne to zawsze trudna sytuacja związana z emocjami. A kobiety kierują się emocjami. Przejaskrawiają problemy, dzieci uważają za własność, są skrajnymi egoistkami i o zgrozo są święcie przekonane o własnym nieskończonym altruizmie. No bo w końcu się „poświęcają” dla dzieci. Ojciec nie chce widywać – źle. Chce – jeszcze gorzej. Trzeba utrudnić. A kobiety to potrafią. Nie ma istot bardziej perfidnych i konsekwentnych. Kobieta z powodu urażonej dumy potrafi stworzyć z zemsty cel życiowy. Po trupach do celu. Dzieci i ich uczucia nie są ważne. Zrobił to niech płaci. I wara od dzieci, dzieci są moje, nikt nie będzie mi dyktował jak mam je wychowywać. Są moje, koniec i kropka.
Otóż drogie panie dzieci nie są wasze ani czyjekolwiek. Dzieci są odrębnymi istotami i nie są niczyją własnością. Taki właśnie mają stosunek do dzieci faceci. Facet naprawdę potrafią kochać, rozumieć i nic nie oczekiwać w zamian. Wy drogie panie niestety nie. W większym lub mniejszym stopniu dziecko jest wykorzystywane jako element przetargowy. Dla własnych ambicji robi się dziecku wodę z mózgu byleby tylko znienawidziło ojca. I to też kobieta potrafi wyśmienicie. Technik jest cała masa ale wymieniać nie będę z tych samych powodów, dla których w programach telewizyjnych nie pokazują szczegółowo jak produkuje się bombę. Dla kobiety dziecko to spełnienie, hobby, cel i sens w życiu, element życia towarzyskiego, powód do dumy, ale przede wszystkim własność. Która z was się zastanawia nad tym, że dziecko potrzebuje obydwojga rodziców, że wcale nie będzie szczęśliwe żyjąc w przekonaniu, że ojciec to ostatni drań, że potem w dorosłym życiu będzie kaleką emocjonalnym, że będzie powielać wzorce wyniesione z domu. Niestety to wszystko nieważne. Ważne, żeby dziecko kochało mamusię, wiedziało, że mamusia jest doskonała, że się poświęca i żyły sobie wypruwa, a za wszystkie złe rzeczy winny jest tatuś. Ale żeby łatwiej ten cel osiągnąć trzeba dziecko od tatusia odciąć.
No właśnie, to poświęcenie. Wszędzie się wmawia ludziom, że wychowanie dziecka to taka trudna sprawa, że kobiety się tak strasznie poświęcają zajmując się domem i dzieckiem. To ściema. Wiem coś o tym. Zdarzało mi się przez pewien czas zajmować synem jednocześnie pracując. Owszem jest sporo obowiązków ale to nic trudnego. Praca, zakupy, gotowanie, pranie, sprzątanie, kanapki do szkoły, sprawdzanie lekcji, pamiętanie o stroju na wf i bibułce na zajęcia praktyczne. Jest to może monotonne i brakuje czasu na realizację pasji życiowych jeżeli ktoś takie ma. Dlatego nie wszyscy chcą mieć dzieci i każdy ma prawo do takiej decyzji. Ale też jest nagroda, to że jesteśmy na co dzień z naszą pociechą. Więc drogie panie jeżeli tak ciężko, to czemu po rozwodzie nie pozwolicie by dzieci mieszkały z ojcem? Hm? Odpowiedź jest prosta – bo co ludzie powiedzą. Ale by być uczciwym to trzeba powiedzieć, że jest jeszcze jeden powód, naprawdę ważny. Kobieta wychodzi drugi raz za mąż i dziecko ma ojczyma – niemal nigdy nie ma z tym problemu, faceci traktują dzieci jak odrębne istoty, potrafią pokochać te nie swoje dzieci jak własne. Facet się żeni ponownie i dziecko ma macochę... chyba nie muszę nic pisać, wszystko jasne.
Wiem, że zrobił się z tego oftopic, ale to są naprawdę ważne sprawy o których trzeba mówić przy każdej okazji. Dlatego poświęcam swój czas i o tym piszę. Pamiętajmy o tym, że jeżeli nawet ludzie się rozstają, to wojna niczego dobrego nie przyniesie. To niedoskonałe polskie prawo działa w dwie strony. Ktoś tu pisał o cykaniu co jakiś czas po 50zł. To właśnie przykład mechanizmu obronnego. Nie płacenie to uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego, zagrożone karą więzienia. Niestety w Polsce tysiące ludzi siedzi w więzieniu za niepłacenie alimentów, to z jednej strony smutne, a z drugiej absurdalne. Więc jeżeli nie stać kogoś na płacenie lub ma powody by nie płacić to wystarczy regularnie wpłacać niewielką kwotę, wówczas nie zachodzi sytuacja uchylania się.
I jeszcze jedno na zakończenie. Drogie panie, macie tendencje do występowania z pozycji siły. Dajecie się podpuszczać jakimś kretynkom, może wyniosłyście takie wzorce z domu, a może jest to po prostu w waszej kobiecej naturze. Nie będę go o nic prosić, nie będę dyskutować, ani ustalać. Pójdę do sądu, pójdę do komornika, to go załatwią! Heh, to nigdy się nie opłaca. Ludziska, pamiętajcie, trzeba zapomnieć o wzajemnych pretensjach, albo jakoś je na bok odłożyć. Dzieci są ważniejsze. Współpracujcie zamiast walczyć, to naprawdę się opłaca.
-
- testowy
- Zaangażowany
- Posts: 1028
- Joined: 28 Sep 2008, 16:21
- Location: i owszem, głównie w soboty
- Reputation point: 78
Napisane by ktosienka » 23 Apr 2014, 05:58 Re: Alimenty polsko-angielskie
Przebrnelam prawie przez 1/3 Twojego postu, przepraszam, ale nie dam rady wiecej .
Widzisz problem tylko z jednej strony I nawet nie probujesz zadac sobie trudu aby zastanowic sie co dzieje sie po drugiej stronie plotu.
Podejzewam, ze musza za tym stac bardzo negatywne wlasne doswiadczenia zyciowe, albo ich kompletny brak(pomijajac wolontariat dla organizacji broniacej praw ojcow), gdyz Twoja opinia jest kompletnie oderwana od rzeczywistosci I nafaszerowana pelnymi zlosci sloganami.
-
- ktosienka
- Stały Bywalec
- Posts: 498
- Joined: 22 Oct 2006, 13:06
- Reputation point: 65
-
- Similar topics
- Replies
- Last post
-
-
Ogólnie o szkole "policealnej" - alimenty z polski?
by ola1234 in SZKOŁY - 6 Replies
19669 Views -
by malenkagdz
on 25 Jan 2013, 21:52
-
Ogólnie o szkole "policealnej" - alimenty z polski?
-
-
Alimenty na 18letnie dziecko
by gosieks26 in SZUKAM INFORMACJI - 2 Replies
14543 Views -
by anirad
on 8 Sep 2013, 21:18
-
Alimenty na 18letnie dziecko
-
-
Alimenty jak sie starac ?
by maciaa in RODZINA I DZIECKO - 13 Replies
38397 Views -
by Gaba76
on 16 Nov 2014, 11:24
-
Alimenty jak sie starac ?
-
-
ALIMENTY POMOCY
by julka030308 in SZUKAM INFORMACJI - 4 Replies
9909 Views -
by debos11
on 4 Feb 2009, 13:39
-
ALIMENTY POMOCY
-
-
alimenty
by debos11 in RODZINA I DZIECKO - 2 Replies
8279 Views -
by debos11
on 8 May 2008, 14:39
-
alimenty