Antykoncepcja w Anglii

O zdrowiu, waszych doświadczeniach ze służba zdrowia w UK, pomoc w znalezieniu lekarzy...

FemalePostNapisane by migotka1233 » 25 Sep 2008, 06:18 Re: Antykoncepcja w Anglii

dziekuje za odpowiedz.a co do spiralki to dziekuje...sam jej wyglad mnie odstrasza:)

migotka1233
Przyczajony
 
 
Posts: 2
Joined: 23 Sep 2008, 18:05
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by emcia04 » 25 Sep 2008, 14:31 Re: Antykoncepcja w Anglii

tak jak pisala KASIA1983, czasami moga z zastrzykami wystapic problemy ale kazdy organizm jest inny. Moja kolezanka po pierwszym zastrzyku miala okres co 2 tygodnie i musiala z tej metody zrezygnowac. Teraz zastanawia sie nad spiralka ale wiadomo ze to rzecz indywidualna :mrgreen:

emcia04
Rozeznany
 
 
Posts: 207
Joined: 17 Jan 2007, 10:56
Location: Chelmsley Wood
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by Luiza » 25 Sep 2008, 19:44 Re: Antykoncepcja w Anglii

Moja kolezanka po zastrzykach nie miala okresu przez rok. Zastrzyk mial dzialac tylko pol roku.
User avatar
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posts: 1911
Joined: 14 Mar 2008, 23:27
Reputation point: 71
Poczciwy
Top
0

FemalePostNapisane by fionka » 26 Sep 2008, 15:11 Re: Antykoncepcja w Anglii

Szczerze mowiac, to boje sie zastrzyku i implantu. Co, jesli moj organizm nie zareaguje dobrze..? Znam dziewczyny, ktore po zmianie pigulek mialy chroniczne migreny i musialy przerwac. Poza tym biore Yasmin i jestem bardzo zadowolona. Pozwolily mi zrzucic cala nadwage, ktorej nabralam, biorac Microgynon 21. Nie mam czegos takiego, jak ZNP i dodatkowo dzialaja zbawiennie na moja cere :mrgreen:
User avatar
fionka
Początkujący
 
 
Posts: 45
Joined: 6 Jun 2007, 16:43
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by Luiza » 26 Sep 2008, 16:12 Re: Antykoncepcja w Anglii

Z zastrzykiem moze byc problem, ale implant mozna usunac jesli sa komplikacje. Sama zastanawiam sie nad implantem bo pigulki przy dlugim braniu szkodza na zoladek i watrobe.
Bralam Diane, Regulon, Rigevidon i Microgynon i nie widze zadnej roznicy. Niestety zadne z nich nie pomogly mojej cerze.
User avatar
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posts: 1911
Joined: 14 Mar 2008, 23:27
Reputation point: 71
Poczciwy
Top
0

FemalePostNapisane by fionka » 27 Sep 2008, 09:38 Re: Antykoncepcja w Anglii

To naprawde polecam Yasmin. Ma niska zawartosc hormonow i jest przepisywane glownie na problemy z cera. Najlepsze, jakie bralam do tej pory.
User avatar
fionka
Początkujący
 
 
Posts: 45
Joined: 6 Jun 2007, 16:43
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by Luiza » 7 Mar 2010, 14:50 Re: Antykoncepcja w Anglii

Odświeżę temat żeby nie robić off topów w innych wątkach :wink:
Obecnie biorę Cilest. Dostałam go gdy poszłam do pani doktor po Yasmin :mrgreen:
Przytyłam po nim ale tylko chwilowo. Po ok 2-3 miesiącach waga wróciła do normy, bez odchudzania.

A teraz poważnie zastanawiam się nad krążkiem o którym wspomniała Gabriela w wątku o implancie.
Może jeszcze chwilę się wstrzymam aż ktoś przetestuje :mrgreen:
Mam jeszcze 6 platoników cilestu w domu więc mogę się po zastanawiać.
Najbardziej mnie ciekawi jak wyglądają przy tym miesiączki. Czy tak samo jak przy pigułkach - bezbolesne i niezbyt uciążliwe?
User avatar
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posts: 1911
Joined: 14 Mar 2008, 23:27
Reputation point: 71
Poczciwy
Top
0

FemalePostNapisane by ewela119 » 7 Mar 2010, 15:14 Re: Antykoncepcja w Anglii

Ja bralam Microgynon ale jakos mi nie odpowiadal wiec bedac w pl poszlam do gina i polecil mi YAZ ale ze tutaj go nie ma dali mi Yasmin po ktorym czulam sie fatalnie, nie moglam normalnie funkcjonowac bo nawet przy zwyklym chodzeniu mialam napady dusznosci, ataki goraca itd wiec kiedy znowu bylam w pl moj ginekolog stwierdzil ze najwyrazniej maja jak dla mnie za malo hormonow i dostalam Cilest, biore go od 4 miesiecy i strasznie mi sie pogorszyla cera a do tego mam "schizy" ciagle mecza mnie jakies dziwaczne mysli ktorych wczesniej nie bylo i lekarz mi powiedzial ze to moze byc od pigulek wiec ide teraz do gp i powiem ze chce implant albo tenze wlasnie krazek, ciekawe czy on w ogole juz o nim slyszal i zobacze co mi poleci
User avatar
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2129
Joined: 12 Mar 2009, 17:58
Location: Coventry
Reputation point: 109
SzanowanySzanowany
Top
0

FemalePostNapisane by hanoka77 » 7 Mar 2010, 16:20 Re: Antykoncepcja w Anglii

ewela119 wrote:tenze wlasnie krazek, ciekawe czy on w ogole juz o nim slyszal
:mrgreen: no wlasnie.....
Jak ja poszlam 2 lata temu do tutejszego gp po plastry evra to lekarz zrobil wielkie oczy co tez ja chce od niego :mrgreen: Musialam mu wytlumaczyc,on sprawdzil w internecie,uswiadomil sie i wystawil recepte.ufffff
User avatar
hanoka77
Stały Bywalec
 
 
Posts: 313
Joined: 5 Feb 2009, 15:23
Location: Solihull
Reputation point: 20
Pokojowy
Top
0

FemalePostNapisane by Luiza » 7 Mar 2010, 16:57 Re: Antykoncepcja w Anglii

ewela119 wrote:ktorym czulam sie fatalnie, nie moglam normalnie funkcjonowac bo nawet przy zwyklym chodzeniu mialam napady dusznosci, ataki goraca itd wiec kiedy znowu bylam w pl moj ginekolog stwierdzil ze najwyrazniej maja jak dla mnie za malo hormonow i dostalam Cilest, biore go od 4 miesiecy i strasznie mi sie pogorszyla cera a do tego mam "schizy" ciagle mecza mnie jakies dziwaczne mysli ktorych wczesniej nie bylo

OOooo. Ja wsumie widzę i siebie podobne objawy tylko nigdy nie przyszło mi do głowy zeby je powiazać z pigułkami. Cera po cileście mi sie poprawiła. Ale właśnie mam jakieś niewyjaśnione duszności. Myślałam że to jakieś alergie na żywność bo zwykle dopadaja mnie po jedzeniu i zdycham z pół godziny. I właśnie jakieś shizy i lęki. To z kolei zwalałam na geny bo takie problemy były wcześniej w mojej rodzinie. Typowe schorzenia neurologiczne. A u mnie objawy są bardzo podobne. To może jednak nie jestem wariatką i jeszcze jest dla mnie ratunek :roll:
OK. następna wizyta u lekarza się szykuje.
Oj kusi ten krążek, kusi.
Może spróbuje miesiąc :?:

[ Dodano: Nie Mar 07, 2010 17:16 ]
O i jeszcze jedną fajną rzecz wyczytałam. Polska nie jest taka do tyłu. Tam krążki już od ponad 2 lat są a tu podobno od pół roku :roll:
Ciekawe ile w PL kosztują
User avatar
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posts: 1911
Joined: 14 Mar 2008, 23:27
Reputation point: 71
Poczciwy
Top
0

FemalePostNapisane by Kitka » 7 Mar 2010, 17:42 Re: Antykoncepcja w Anglii

Ja Cilest brałam w jeszcze w PL i to 5 lat, potem Regulon przez dwa. Dobrze znoasiłam, nie tyłam, cera ładna, samopoczucie ok. Za to libido niżowe :roll: Co zrozumialam dopiero jak, przestałam brać i zaczeliśmy starać się o potomka :wink: Libido skoczyło w górę i poczułam się super z tym uczuciem wiecznej chęci :oops: :wink:

Teraz jestem w stanie przejściowym to znaczy myślimy o drugim dziecku w jakiejś niedalekiej przyszłości, więc wogóle się nie zabezpieczamy (tylko staramy sie omijać owulację) :mrgreen: Jak dzidzi przyjdzie teraz to ok, jak nie to będzie później. Tak mi dobrze bez hormonów, że wogóle za nimi nie tęsknię. Po drugim dzidziusiu będę musiała jednak pomyśleć o czymś pewnym :roll:
User avatar
Kitka
Zadomowiony
 
 
Posts: 702
Joined: 6 Dec 2006, 23:12
Location: Birmingham/Sheldon
Reputation point: 41
Pokojowy
Top
0

FemalePostNapisane by Luiza » 7 Mar 2010, 17:48 Re: Antykoncepcja w Anglii

Hehe. Moje libido nie jest niżowe, nie jest zerowe... jest ujemne :mrgreen: Już lepiej chyba określić tego sie nie da.

No my potomków nie planujemy więc jestem zmuszona do skutecznej antykoncepcji.

Podobno po tych krązkach libido jest raczej wyżowe.
User avatar
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posts: 1911
Joined: 14 Mar 2008, 23:27
Reputation point: 71
Poczciwy
Top
0

FemalePostNapisane by Kitka » 7 Mar 2010, 17:56 Re: Antykoncepcja w Anglii

Luiza To pocieszające, że są takie środki, które nie blokują libido :mrgreen: To był mój jedyny problem z hormonami :roll:
User avatar
Kitka
Zadomowiony
 
 
Posts: 702
Joined: 6 Dec 2006, 23:12
Location: Birmingham/Sheldon
Reputation point: 41
Pokojowy
Top
0

FemalePostNapisane by asia77 » 7 Mar 2010, 18:04 Re: Antykoncepcja w Anglii

ja mam zastrzyki od jakis trzech lat i mnie odpowiadaja. na poczatku miesiaczka jest inna, u mnie byla dluzsza niz zwykle, ale to mija i sie normuje, teaz nie mam ale to nie jest zle , bo wiem ze jak przestane dostawac zastrzyki to wroci do normy. jest sprawdzone i przetestowane. najlepiej skonsultowac sie z lekarzem czy pielegniarka, oni biora pod uwage historie brania koncepcji przenas jakie mielismy reakcje z czym i co by nam najbardziej odpowiadalo.(libido super)
User avatar
asia77
Rozeznany
 
 
Posts: 173
Joined: 4 Mar 2008, 19:51
Location: wroclaw
Reputation point: 2
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by ewela119 » 7 Mar 2010, 18:35 Re: Antykoncepcja w Anglii

No wlasnie z tym libido to i u mnie ujemnie. Co do wypowiedzi asi, to mam watpliwosci, moj gin w pl owszem pytal o historie mojej antykoncepcji itd itd ale tu gdy poszlam do gp tylko zapytal po co przyszlam, powiedzialam co chce dal recepte bez gadania i bez pytania o cokolwiek wiec wzielam recepte podziekowalam i wyszlam i tak wyglada kazda kolejna wizyta :roll:
User avatar
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2129
Joined: 12 Mar 2009, 17:58
Location: Coventry
Reputation point: 109
SzanowanySzanowany
Top
0

PreviousNext

  • Similar topics
    Replies
    Last post
Return to ZDROWIE