dzięki wszystkim za dośc dosadne odpowiedzi,czytając niektóre uśmiechała mi sie buzia a inne sprawiały ze się zastanawiałam co robić,wiec wiadomo ze nigdy w życiu bym dziecka nie namawiała do klamstwa i wagarów zamówienie biletów na ten termin było tylko dlatego ze naprawde nie spotkalam sie z tym by dzieci chodziły w lipcu do szkoły,zreszta każdy kto mieszkał/a w polsce wie o tym dokladnie,ale mniejsza o to.Nie jest dlamnie wazniejsza impreza niz nauka dziecka i przeprowadzając sie tu liczyłam sie z tym iz wiele rodzinnych imprez bedąsie odbywały beznas,i tak tez sie działo w ciągu roku szkolnego,tak tez ślub siostry byl planowany tak bym mogła na nim być oczywiscie w wakacje,dlatego ze nie ma szkoły a tu prosze niespodzianka,ale co bede was zanudzała swoimi rozterkami wiadomo smutno mi ale nie bede nic kombinować ani kłamac tym bardziej jedynym moim krokiem w tej sprawie byloby napisanie szczerego pisemka do szkoly i oni by zadecydowali,ale postanowilam o przłozeniu rezerwacji i polecimy na koniec lipca by spedzic choć cały sierpien z rodzinka,i tak mysle bedzie najlepiej,dzieki wszystkim za szczere wypowiedzi każda z was miala racje i o spotkaniach jak najczestszych z dziedkami bo nigdy nie wiadomo jak to będzie i kolezanka która pisała o konsekwencjach jakie sa gdy dziecka długo nie ma w szkole,człowiek uczy sie na błedach ale kolejne wakacje juz bedzie wiadomo co i jak ze tak tu jest i trzeba tak organizowac by jechac na koniec lipca...pozdrawiam