Czy sobie poradzę?

Wasze opinie na temat szkół w Birmingham...

FemalePostNapisane by andzia0115 » 4 Aug 2010, 09:25 Czy sobie poradzę?

Chciałam zapytać. Poniewż po skończeniu klasy 3 gimnazjum chcę z mama pojechać do taty na stałe do anglii to chce wiedziec czy w szkole angielskiej jakiejść łatwej poradze sobie z językiem. mówie dobrze po angielsku ale jak ktos powie cos trudniejszego to nie stety musze powiedziec i don't understend (o czy jak to sie tam pisze ;p) nie pamietam. czy sobie porawdze? czy nauczyciele zwrócą uwage do tego że jestem z polski? Jaka szkoła po gimnazjalna na perry bar lub walsall jest łatwa?
Ps: nie nawidze szkoly !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a jeszcze miesiac i do 3 gim ;(
User avatar
andzia0115
Przyczajony
 
 
Posts: 8
Joined: 2 Aug 2010, 17:34
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by agg » 4 Aug 2010, 09:37 Re: Czy sobie poradzę?

w uk obowiazek szkolny jest tylko do 16 r.z. wiec teoretycznie uczyc dalej sie nie musisz :roll:
ale przypuszcza (mam nadzieje), ze ani Ty ani Twoi rodzice nie zgodza sie na to, bys tak szybko zakoczyla "edukacje" i bedziesz ksztalcila sie dalej. tutaj system nauczania bardzo rozni sie od tego w Polsce i jest calkiem przyjemnie. Wystarczy popatrzec ilu jest doroslych "uczniow" w tutejszych collegach i univerkach :)
Skoro masz jeszcze rok przed soba, przyloz sie do nauki, szczegolnie do j. angielskiego i ewentualnie do przedmiotu, z ktorym wiazalabys swoja przyszlosc.
User avatar
agg
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2154
Joined: 13 Feb 2007, 18:32
Location: Gdansk/Birmingham
Reputation point: 146
SzanowanySzanowany
Top
0

MalePostNapisane by VA » 4 Aug 2010, 09:50 Re: Czy sobie poradzę?

andzia0115, niczym się nie przejmuj! Może na początku będziesz miała trochę problemów, ale po kilku miesiącach będzie w porządku. Wybieraj raczej szkołę dobrą, a nie łatwą. Po wielu latach edukacji w PL i tak będziesz do przodu.
User avatar
VA
Zaangażowany
 
 
Posts: 1147
Joined: 26 Aug 2006, 12:49
Location: Birmingham
Reputation point: 112
SzanowanySzanowany
Top
0

FemalePostNapisane by andzia0115 » 4 Aug 2010, 18:10 Re: Czy sobie poradzę?

to co zrobic jak nauczycielka cos do mnie powie a ja nie bd rozumiec? powiem ze nie rozumiem i co bedzie sobie tlumaczyla?? nie wieeeeeeeeeem
User avatar
andzia0115
Przyczajony
 
 
Posts: 8
Joined: 2 Aug 2010, 17:34
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by Galadriela » 4 Aug 2010, 20:03 Re: Czy sobie poradzę?

VA wrote:andzia0115 Wybieraj raczej szkołę dobrą, a nie łatwą

Jeśli założycielka wątku urodziła się po 1 września to po polskim gimnazjum musiałaby tu trafić na rok 11, kończący się GCSE.
Dobre szkoły niechętnie przyjmują bezjęzykowe (lub niemal bezjęzykowe) dzieci do ostatniej klasy, ponieważ nie ma szans na ich dobre wyniki egzaminacyjne - zanim załapią wystarczająco język jest już za późno na dobre przygotowanie.
A szkoły są rozliczane z wyników swoich uczniów, więc niechętnie fundują sobie taki kłopot.

Jeśli urodziła się przed 1 września to rzecz wygląda lepiej, mogłaby iść od razu do Sixth Form albo collegu. W tym drugim przypadku na początek na sam angielski na przykład, skoro porozumiewanie się może być problemem.

A piszę to wszystko także do andzi0015 - to, że nie wiesz co byś odpowiedziała nauczycielowi to naprawdę najmniejszy z Twoich problemów...
Myślę, że Twoi rodzice powinni się zainteresować brytyjskim systemem szkolnictwa.
W znanym mi przypadku dziewczyny w twoim wieku urodzonej po wrześniu - po naradzie w tutejszym wydziale edukacji zdecydowali przyjechać i ją przywieźć o rok wcześniej, żeby miała jeszcze 2 lata do GCSE. Ewentualnością był przyjazd za dwa lata, kiedy by już jej nie obowiązywały.
Przyjazd na sam ostatni rok szkoły to najgorsze możliwe wyjście, zwłaszcza z kiepskim angielskim.

Galadriela
Stały Bywalec
 
 
Posts: 307
Joined: 1 Jun 2008, 18:00
Reputation point: 9
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by VA » 4 Aug 2010, 21:11 Re: Czy sobie poradzę?

Galadriela, z tego co przedstawiłaś wygląda, że jest to bardziej skomplikowane niż myślałem. Wiem jednak, że jest tutaj sporo możliwości zarówno dla młodzieży jak i dorosłych. Wszystko więc zależy od chęci uczącego się.

P.s. Ja nauki nie zaprzestałem, a jeszcze co najmniej mi to zajmie do 35-ki :-D
User avatar
VA
Zaangażowany
 
 
Posts: 1147
Joined: 26 Aug 2006, 12:49
Location: Birmingham
Reputation point: 112
SzanowanySzanowany
Top
0

FemalePostNapisane by Galadriela » 4 Aug 2010, 22:09 Re: Czy sobie poradzę?

VA wrote:jest tutaj sporo możliwości zarówno dla młodzieży jak i dorosłych

Oczywiście, ten system jest bardzo bogaty w możliwości.
Tylko ten jeden moment (na rok przed GCSE) to naprawdę najgorsza możliwa pozycja startowa. Wszystkie inne możliwości - wcześniej albo później - są lepsze.

VA wrote:Wszystko więc zależy od chęci uczącego się

Czarno to widzę z podejściem andzi0115 pt. "nie nawidze szkoly !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!" [pisownia i ilość znaków przestankowych jak w oryginale]...

Galadriela
Stały Bywalec
 
 
Posts: 307
Joined: 1 Jun 2008, 18:00
Reputation point: 9
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by VA » 4 Aug 2010, 22:33 Re: Czy sobie poradzę?

Ohh! Kiedyś jej przejdzie :roll:
User avatar
VA
Zaangażowany
 
 
Posts: 1147
Joined: 26 Aug 2006, 12:49
Location: Birmingham
Reputation point: 112
SzanowanySzanowany
Top
0

MalePostNapisane by BATORY » 5 Aug 2010, 22:53 Re: Czy sobie poradzę?

Moja córka (16lat) nawet nie chciała słyszeć o przyjezdzie do nas na Boże Narodzenie. Przyjechała. Prosiłem zeby spróbowała pójść tutaj do szkoły. Prosiłem długo aż w końcu zgodziła się. Słabo mówi po ang. mimo to teraz nie chce słyszeć o powrocie do PL, a na końcowej wywiadówce nauczyciele uznali ją za jedną z najlepszych, choć w kraju szło jej nie najlepiej. Po tym doświadczeniu myślę że niepotrzebnie się wachasz, no ale oczywiście tylko idioci nigdy nie mają wątpliwości. W każdym razie uważam że czas jednak Ci nie służy, a wręcz płynie na Twoją niekorzyść. Pozdrawiam. Artur.

BATORY
Początkujący
 
 
Posts: 22
Joined: 29 Jan 2010, 23:10
Reputation point: 3
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by malenkagdz » 6 Aug 2010, 22:21 Re: Czy sobie poradzę?

ja slyszalam ze do 11 klasy z kiepskim angielskim do klasy nie przyjma bo w 10 klasie sie przygotowuja do egzaminow a w 11 kontynuacja ,, tak bylo bynajmniej w szkole do ktorej ja chodzilam i przyjmowali odrazu na 6th form..

ja tez tak mialam przyjechalam po 3klasie gimnazjum a jestem z kwietnia i dali mnie odrazu na 6th form bo do 11 nie moglam ..

malenkagdz
Zaangażowany
 
 
Posts: 1178
Joined: 8 Nov 2008, 15:32
Location: Perry Barr
Reputation point: 47
Pokojowy
Top
0

FemalePostNapisane by KEM » 10 Aug 2010, 10:10 Re: Czy sobie poradzę?

W naszej szkole natomiast dzieci rocznikowo z klasy 11 a bez języka są cofane do klasy 10 zeby miały szansę zdac GCSE. Z reszta nawet jeśli 15 latek pojdzie do six form'a to i tak bedzie robic kursy GCSE wiec w sumie to jedno i to samo. Jedyna zaleta collegu to to, że nie trzeba nosić mundurka ;)
User avatar
KEM
Początkujący
 
 
Posts: 40
Joined: 29 Oct 2007, 16:38
Reputation point: 2
Neutralny
Top
0


  • Similar topics
    Replies
    Last post
Return to SZKOŁY