Kurs przygotowujący do IELTS lub TOEFL

Witam,
Czy ktoś z Was mógłby mi polecić kurs przygotowujący do IELTS lub TOEFL gdzieś w Birmingham (najlepiej blisko centrum, lub w stronę Perry Barr, Kingstanding). Chodzi mi o taki, który odbywałby się popołudniami 3 do 6 godzin w tygodniu (2 miesiące lub najlepiej jak najkrócej). Chciałabym zdać ten kurs jak najszybciej żeby wiedzieć jaki wynik otrzymam i czy wyrobię się ewentualnie jeszcze w tym roku pójść na MSc (na studiach byłam w grupie C1, potem jeszcze chodziłam prywatnie na zajęcia, ale nie mam żadnego certyfikatu i nie wiem jaki poziom mam tak naprawdę). Szukając najczęściej trafiam na kursy na collegach takie po 15 czy 20 godzin w tygodniu w godzinach porannych, to odpada, bo w przyszłym tygodniu zaczynam pracę na pełny etat.
Wszelka pomoc będzie bardzo pomocna, bo jestem w Birmingham dopiero od półtora tygodnia i dopiero się rozkręcam :wink:

Moze tutaj cos znajdziesz viewtopic.php?f=1&t=3469 Ja tez szukalam takiego kursu przygotowywujacego ale wszedzie jest day time. Kupilam sobie ksiazke z Cambridge i narazie ja tylko przejrzalam. Ceny tego kursu w ogole sa przerzazajce

Moze tutaj cos znajdziesz viewtopic.php?f=1&t=3469 Ja tez szukalam takiego kursu przygotowywujacego ale wszedzie jest day time. Kupilam sobie ksiazke z Cambridge i narazie ja tylko przejrzalam. Ceny tego kursu w ogole sa przerzazajce

Przerażające? Kilkaset funtów za kurs przygotowujący na studia, które będą z kolei kosztować £9000/rok to jest właściwie jak za darmo.
Ja jak przyjechałem do UK to płaciłem za rok angielskiego £2000 i się cieszyłem, że było tak tanio :P
W Brasshouse College są kursy IELTS 3h/tydzień tutaj.

Tutaj jak dla mnie to duzo. Ceny w college, ktorego link podales to nic w porownaniu do Birmingham College. Godziny niestety nie pasuja do godzin mojej pracy

Dzięki za odpowiedzi.
@dagus: ten temat tu na forum już wcześniej przejrzałam (żeby nie było, że zakładam od razu nowy z lenistwa :wink: ale temat jest już stary i nic tam raczej nie znalazłam). Co do cen w Birmingham College to mnie one wcale nie dziwią. W końcu są to kursy praktycznie full time i wolę sobie nawet nie wyobrażać jakie by człowiek zrobił postępy gdyby tylko mógł sobie czasowo i finansowo na taki kurs pozwolić. Zajmujesz się np. przez miesiąc niczym innym tylko angielskim non stop, bajka! :) Ale niestety zwykle nie jesteśmy dziećmi rodziców, którzy odkładali na naszą edukację pieniądze, więc trzeba pogodzić pracę z nauką.
@VA dzięki za namiary, przejrzę sobie to szczegółowo. W prawdzie chodziło mi bardziej o taki kursik ok 30h (gdzieś taki mi się obił o oczy) taki typowo przygotowujący do któregoś z tych egzaminów, ale napiszę tam do tego College'u dowiem się coś więcej.

Tutaj jak dla mnie to duzo. Ceny w college, ktorego link podales to nic w porownaniu do Birmingham College.

Nie popadajmy w ekstrema prywatnej edukacji. Brasshouse College nadal jest jedną z najdroższych publicznych szkół językowych w okolicy.

Pewnie gdybym wcześniej zajrzała na forum to dowiedziałabym się o tym college i zrobiłbym wtedy coś z godzinami pracy i zapisała na ten kurs. Jak narazie zaczynam studia z Open University a później to się zobaczy czy będę potrzebowała zdać ten test. Anyway dziękuje

Moja dziewczyna dostala sie na Wolver bez zadnego kursu ... wiec moze warto isc na dni otwarte I sie zapytac jakie maja wymagania

Przerażające? Kilkaset funtów za kurs przygotowujący na studia, które będą z kolei kosztować £9000/rok to jest właściwie jak za darmo.
Ja jak przyjechałem do UK to płaciłem za rok angielskiego £2000 i się cieszyłem, że było tak tanio :P
W Brasshouse College są kursy IELTS 3h/tydzień tutaj.

ja bym tego nie nazwala kursem przygotowujacym na studia
TEOFEL albo IELTS to raczej egzamin sprawdzajacy akademicki poziom agielskiego. kazdy uniwerek wymaga innego poziomu- nie mozna go zdac albo nie- mozna tylko nie zaliczyc na tyle punktow na ile dany Uniwerek (kierunek) wymaga albo nie zaliczyc- i wowczas albo szukac innego kierunku albo zdawac jeszcze raz i tak do...az sie zda na tyle ile sie chce :)

faktem jest ze ceny sa wysokie, ale faktem tez jest to ze dzisiejsze ceny kursow sa raczej niskie nawet w prywatnych collegach. ja rowniez placilam po przyjezdzie 3000 za sam kurs...a gdzie tu egzaminy... tak do dzis zdaje sie placa overseas students...my juz EU students wiec mamy tanio :)

moim skromnym zdaniem TEOFEL jest latwiejszy od IELTS....ale to pewnie dlatego ze Amerykanski :)

z tego co ja wiem to mozna tez zdac CAE Cambridge na konretna ocene w zaleznosci od Uniwerku. tez drogi, ale bardziej ludzki i certyfikat nie jest tylko na dwa lata

Tak, zapisałam się też na dni otwarte na tych uniwerkach, które mnie interesują także popytam. Wysłałam też do nich maile z pytaniem do kiedy można składać papiery i czy można wyniki testu z ang. dosłać później po tym jak odpowiedzą mi czy w ogóle moje kwalifykacje są wystarczające na program, który mnie interesuje.
Brasshouse College właśnie mi odpisali, że 16 kwietnia zaczynają kolejny term, więc może się tam przejadę w najbliższych dniach dowiedzieć się coś więcej i ewentualnie napisać test.
Co do rodzaju testu jaki się zdaje, z tego co się orientowałam nie ma centrum egzaminującego TOEFL w Birmingham trzeba by gdzieś indziej jechać, przez to też nie ma za bardzo kursów przygotowujących do niego, a dobrze jednak przed przystąpieniem zapoznać się z formą egzaminu. Nad CAE się nie zastanawiałam, może faktycznie się rozejrzę w końcu przez całą moją edukację korzystałam z podręczników do FCE a potem do CAE więc z tego względu byłoby mi pewnie łatwiej go zdać.

dobrze jest miec krotki kurs ielts intensywny ale dobrze tez uczyc sie stopniowo powoli...w zaleznosci kto na co moze sobie pozwolic:) sam egzamin to opanowanie techniki, nie podchodzilam do egzaminu ale przerobilam kurs, nie jest latwy ale duzo tam academic language I opanowanie techniki zeby wieziec jak zdac egzamin no z czytania w godzine