Kupno mieszkania ?

eŚ, bardzo prosze, nie nazywaj ludzi klamcami jezeli nimi nie sa! nie Ty jeden kupiles w tym kraju dom i pomysl, ze moze niektorzy ludzie pisza takie rzeczy, bo tez maja swoje doswiadczenie.
to, ze w Twoim przypadku zaplaciles 800 funtow za prawnikow nieoznacza, ze takie koszta beda zawsze. u mnie koszty prawnikow wyniosly 1000 funtow, mam nazwac Cie klamca???
koszty wahaja sie z wielu powodow, czasem beda wymagane dodatkowe checks przy zalatwianiu papierologii, a to kosztuje.
co do stamp duty, ja dwa lata temu to zaplacilem. nie wiedzialem, ze troche sie to zmienilo od credit crunch i nie trzeba teraz placic tego przy nieruchomosci do 250,000 funtow. chcialem tylko dac o tym znac, bo nie zawsze ludzie sa tego swiadomi. a skad wiesz czy adam806 nie chce kupic domu, za 260,000 funtow. wtedy bedzie musial jednak zaplacic stamp duty, co oznacza, ze wcale nie klamalem.
co do Twojego kredytu z 5% wkladu, to lepiej sprawdz jakie masz oprocentowanie roczne, bo moze sie to wogole nie kalkuluje. lepiej uzbierac do 10% i miec kredyt tanszy rocznie o 1-2% co jest dosc sporo.

to, ze w Twoim przypadku zaplaciles 800 funtow za prawnikow nieoznacza, ze takie koszta beda zawsze. u mnie koszty prawnikow wyniosly 1000 funtow

teraz piszesz, że zapłaciłeś 1000F, a wcześniej napisałeś, że 2000F. No i w co teraz mam Ci uwierzyć?
napisałem, że w moim przypadku wyniosło to 800F, a nie że zawsze będzie to tyle kosztowało. prawnika sam możesz sobie znaleźć, wtedy możesz wybrać czy wolisz tańszego czy droższego.

co do stamp duty, ja dwa lata temu to zaplacilem. nie wiedzialem, ze troche sie to zmienilo od credit crunch i nie trzeba teraz placic tego przy nieruchomosci do 250,000 funtow. chcialem tylko dac o tym znac, bo nie zawsze ludzie sa tego swiadomi. a skad wiesz czy adam806 nie chce kupic domu, za 260,000 funtow. wtedy bedzie musial jednak zaplacic stamp duty, co oznacza, ze wcale nie klamalem.

a nie pomyślałeś, że od czasu gdy kupiłeś dom (2 lata temu) mogło się coś zmienić? mogłeś to sprawdzić zanim wprowadziłeś tym kogoś w błąd.
jeśli adam806 chce kupić dom za 260000 to tylko należy mu gratulować, że może sobie na to pozwolić. to ile płaci się stamp duty od danej kwoty domu podałem dla przykładu, żeby np. taki adam806 z góry wiedział, jakie dodatkowe koszty mogą go jeszcze czekać.
mimo wszystko jednak podałeś fałszywe informacje, bo sugerując się tym co napisałeś można zrozumieć, że stamp duty płacić trzeba zawsze, niezależnie od kwoty jaką zapłaciło się za dom. ja podałem ile to byłoby % zależnie od zapłaconych kwot.

co do Twojego kredytu z 5% wkladu, to lepiej sprawdz jakie masz oprocentowanie roczne, bo moze sie to wogole nie kalkuluje. lepiej uzbierac do 10% i miec kredyt tanszy rocznie o 1-2% co jest dosc sporo.

pokaż mi gdzie napisałem, że wziąłem kredyt z 5% wkładem własnym. czytaj ze zrozumieniem. ja dostałem taką ofertę, napisałem o tym, żeby udowodnić min. takim jak ty, że 5% wkład własny jest możliwy.

twoja pierwsza wypowiedź nie jest spójna z twoją kolejną wypowiedzią

[ Dodano: Nie Sie 15, 2010 18:34 ]

eŚ, jeżeli tak samo uważnie czytałeś umowę od swojego brokera/agenta, to życzę Ci abyś nie był w przyszłości niemiło zaskoczony

jeśli jesteś taki pewien, że nie rozumiem, to podaj mi przykłady czym mógłbym być niemiło zaskoczony.

teraz piszesz, że zapłaciłeś 1000F, a wcześniej napisałeś, że 2000F. No i w co teraz mam Ci uwierzyć?

dobrze wiesz, ze jest sporo roznych wydatkow oprocz prawnikow, podalem 2000 funtow, zeby ktokolwiek kupuje dom przygotowal sie, ze az tyle bedzie musial wydac na papierologie. no ale przepraszam, Ty musisz wyliczyc wszystko co do pensa.

pokaż mi gdzie napisałem, że wziąłem kredyt z 5% wkładem własnym.

wiec dlaczego piszesz, ze jest to mozliwe. to ze jest oferta to nie znaczy, ze kazdy zalapie sie na ten kredyt. a to juz jest duza roznica. wiec po co kogos mamic oferta 5% jezeli nic z tego nie bedzie i trzeba bedzie sie skupic na 10%.

dobrze wiesz, ze jest sporo roznych wydatkow oprocz prawnikow, podalem 2000 funtow, zeby ktokolwiek kupuje dom przygotowal sie, ze az tyle bedzie musial wydac na papierologie. no ale przepraszam, Ty musisz wyliczyc wszystko co do pensa.

ty sam napisałeś, że koszt PRAWNIKA to 2000F. są różne inne wydatki, ale jeśli bym o nich pisał to nazywałbym je tak jak się nazywają, a nie wrzucałbym wszystko do jedngo worka nazywając to "PRAWNIKAMI".
jeśli już w tych 2000F zawarłeś koszt twoich "papierologi" łącznie z prawnikiem to mogłeś to wyjaśnić. ci, którzy dopiero zaczynają i czytają takie głupoty, min. że prawnik to wydatek rzędu 2000F, a jeszcze do tego inne "papieroliogie" jak szumnie to nazywasz to na starcie się zrażają.
widzisz, pewnie masz rację, jestem jedynym który wylicza wszystko co do pensa. a co tam, przecież zakup domu to taki drobny wydatek

eŚ napisał/a:

pokaż mi gdzie napisałem, że wziąłem kredyt z 5% wkładem własnym.

zwierzakfm napisał/a:

wiec dlaczego piszesz, ze jest to mozliwe. to ze jest oferta to nie znaczy, ze kazdy zalapie sie na ten kredyt. a to juz jest duza roznica. wiec po co kogos mamic oferta 5% jezeli nic z tego nie bedzie i trzeba bedzie sie skupic na 10%.

kolejny raz twierdzę, że jest to możliwe, bo mi to proponowano. jeśli jest jakaś oferta to chyba samo przez się znaczy, że jest to możliwe, czyż nie?? czy ja komuś coś oferuję i mamię go ofertą 5%?? jeśli komuś zależy, żeby było to 5% to musi się dowiedzieć z jakiego banku może tyle dostać, to chyba proste prawda??

z 10% wplaty wlasnej to troche porywanie sie z motyka na slonce, bo niewiele bankow Wam da taki kredyt. musicie miec naprawde wysokie dochody. poza tym to, ze znalezliscie na internecie taki bank to tylko poczatek. musicie przejsc z nimi credit check, jezeli tego nie przejdziecie to mozecie miec nawet 25% wplaty i NIKT kredytu Wam nie da

a jak wyjaśnisz mi to, co napisałeś powyżej??
podważasz, że nie dostanie się 5% i uparcie dążysz do tego, że konieczne będzie 10%, a w pierwszej wypowiedzi twierdzisz, że z 10% będzie wielki problem a nawet 25% może być za mało. no więc ile twoim zdaniem należy mieć na start?? poza tym z każdym bankiem musisz przejść "credit check"

jeśli jesteś taki pewien, że nie rozumiem, to podaj mi przykłady czym mógłbym być niemiło zaskoczony.

Więc, tego nie chyba za bardzo nie zrozumiałeś:

Jedyny sposób na zakup domu bez własnego wkładu, to zakup przez brokera. Bank daje mortgage, a broker daje wkład, czyli masz dwa kredyty do spłacania.

P.s. Obecnie nie ma wielkich szans na zakup domu z 10% wkładu własnego, obecnie wymagają 25-30%.

W I E R U T N E K Ł A M S T W A ! ! !

Ja kupiłem dom od agencji Connells. Agenci z Connells'a zaproponowali mi kredyt z minimalnym wkładem własnym wynoszącym 5%, nie mam pojęcia z jakiego banku.

Więc oferta o której mówisz jest od brokera. Trochę Ci to przybliżę. Jeżeli broker oferuje Ci tak niski wkład własny, to zapewne proponuje Ci wraz z mortgage'm pożyczkę na wkład. Po załatwieniu wszystkich papierów masz do spłaty dwa kredyty i w zależności od agenta:
-możesz płacić co miesiąc jako jedną całość agentowi
-płacisz co miesiąc mortgage do banku i kredyt agentowi (lub innej firmie udzielającej kredyt)
-płacisz co miesiąc mortgage do banku i corocznie część wkładu do agenta.
Ponieważ żaden bank nie daje kredytu na dom z wkładem poniżej 10% ktoś wymyślił (zapewne jakiś broker), aby udzielać specjalnego kredytu, z oczywiście wyższymi odsetkami, na ten wkład.
Warto również dodać, że nie zawsze przy zakupie nieruchomości przez brokera nabywamy od razu prawo własności - może być coś w rodzaju leasingu.

Jeżeli sam nie wiesz na jakich zasadach kupujesz dom, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że będziesz musiał zapłacić za coś czego nie planowałeś.



Tutaj się powtarzasz:

Odnośnie STAMP DUTY:
Up to £250,000 first time buyers only * 0
Up to £125,000 0
£125,001 to £250,000 1%
£250,001 to £500,000 3%
£500,001 to £1 million 4%
£1 million plus From 6 April 2011 5%

W poprzedzającym poście napisałem:

Stamp duty jest zależne od wartości domu i wynosi od 0-4%. Więcej na ten temat.

Tutaj to już sam nie wiem, czy ty tak ufasz reklamie, czy może ja źle zrozumiałem Twój komentarz i chodzi Ci o coś innego?

na reklamie wszystko ładnie wygląda, rzeczywistość jest całkiem inna. Pisze up to10% co oznacza w tym przypadku, że to najmniejszy wkład jaki mogą zaoferować, niewielu jednak na to się załapie.

W I E R U T N E K Ł A M S T W A ! ! !

Jeżeli Twój proces zakupu domu jest taki:

Czytając te W I E R U T N E K Ł A M S T W A zamieszczone powyżej aż założyłem konto gdyż cały proces zakupu domu jest prosty.
Wystarczy udać się do doradcy kredytowego (w moim przypadku doradca pobiera opłatę 99F dopiero w momencie odbioru kluczy).

To może Cię czekać jeszcze wiele innych niespodzianek.

Zakup domu to nie to samo co zakup skarpetek. Taka decyzja powinna być dokładnie przemyślana i przestudiowana. Zła, zbyt pochopna decyzja może ciągnąć za sobą wieloletnie problemy. Więc naprawdę lepiej wszystko dokładnie przestudiować.

Więc, tego nie chyba za bardzo nie zrozumiałeś:Jedyny sposób na zakup domu bez własnego wkładu, to zakup przez brokera. Bank daje mortgage, a broker daje wkład, czyli masz dwa kredyty do spłacania.

No i cię zdziwię, bo akurat dobrze to rozumiem

P.s. Obecnie nie ma wielkich szans na zakup domu z 10% wkładu własnego, obecnie wymagają 25-30%.

Jasne, że są szanse na 10%

Ja kupiłem dom od agencji Connells. Agenci z Connells'a zaproponowali mi kredyt z minimalnym wkładem własnym wynoszącym 5%, nie mam pojęcia z jakiego banku.

Więc oferta o której mówisz jest od brokera. Trochę Ci to przybliżę.

Nie musisz mi tego przbliżać, bo doskonale o tym wiem, a poza tym czemu twierdzisz, że skorzystałem z oferty Connells'a? Przecież jasno wcześniej napisałem, że mnie ona nie zainteresowała i skorzystałem z całkiem innej oferty.

Warto również dodać, że nie zawsze przy zakupie nieruchomości przez brokera nabywamy od razu prawo własności - może być coś w rodzaju leasingu..

Nawet jeśli zaciągnąłeś kredyt TYLKO w banku, bez udziału brokera to nadal nie jesteś właścicielem domu, staniesz się nim dopiero po spłacie kredytu, a przez czas spłaty kredytu właścicielem jest bank.

Jeżeli sam nie wiesz na jakich zasadach kupujesz dom, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że będziesz musiał zapłacić za coś czego nie planowałeś.

Czemu uparcie twierdzisz, że nie znam zasad kupna mojego domu?

Tutaj się powtarzasz:

Odnośnie STAMP DUTY:
Up to £250,000 first time buyers only * 0
Up to £125,000 0
£125,001 to £250,000 1%
£250,001 to £500,000 3%
£500,001 to £1 million 4%
£1 million plus From 6 April 2011 5%

W poprzedzającym poście napisałem:

Stamp duty jest zależne od wartości domu i wynosi od 0-4%. Więcej na ten temat.

Jasne, powtarzam się, tylko że ty podałeś ogólniki, a ja podałem szczegóły co wniosło szerszy pogląd na sprawę.


Tutaj to już sam nie wiem, czy ty tak ufasz reklamie, czy może ja źle zrozumiałem Twój komentarz i chodzi Ci o coś innego?

na reklamie wszystko ładnie wygląda, rzeczywistość jest całkiem inna. Pisze up to10% co oznacza w tym przypadku, że to najmniejszy wkład jaki mogą zaoferować, niewielu jednak na to się załapie.

W I E R U T N E K Ł A M S T W A ! ! !

Jeżeli Twój proces zakupu domu jest taki:

Czytając te W I E R U T N E K Ł A M S T W A zamieszczone powyżej aż założyłem konto gdyż cały proces zakupu domu jest prosty.
Wystarczy udać się do doradcy kredytowego (w moim przypadku doradca pobiera opłatę 99F dopiero w momencie odbioru kluczy).

To może Cię czekać jeszcze wiele innych niespodzianek.

Zakup domu to nie to samo co zakup skarpetek. Taka decyzja powinna być dokładnie przemyślana i przestudiowana. Zła, zbyt pochopna decyzja może ciągnąć za sobą wieloletnie problemy. Więc naprawdę lepiej wszystko dokładnie przestudiować.

No widzisz i tu się mogę z tobą zgodzić, że nie jest to prosta decyzja. Chociaż według "zwierzakfm" jednak jest, bo stwierdził, że liczę każdego pensa co rozumiem, że miał na myśli, że nie jest to takie istotne.
PS. w moim przypadku jest to przemyslana i przestudiowana decyzja.

a tak calkiem na marginesie jezeli ktos planuje kupic dom w birmingham i zalezy mu na doradcy ktory zrobi to sprawnie to z czystym sercem moge polecic nasza doradczynie jesli ktos potrzebuje namiarow podam na priv!

Taki doradca to tylko strata pieniedzy. Wszystko mozna zalatwic samemu tzn znalesc na necie najlepsza oferte banku i udac sie do niego. Np. w lloydsie dla posiadaczy konta daja jakas zniszke na kredyt. Jak juz mamy bank zalatwony to tylko prawnik, ktory wszystko zrobi.

na poczatku myslelismy tak samo ale w naszym przypadku doradca okazal sie pomocny.

po pierwsze jako first time buyer wcale nie czulismy sie pewni w tym papierowym gaszczu roznych rzeczy, po drugie kupowalismy dom z reposssesion a tu troche inaczej wyglada procedura kupna poniewaz od zaakceptowania oferty na zgromadzenie dokumentow mamy zaledwie 28 dni a uwierzcie mi korespodencji codziennej przychodzi mnostwo.

dla nas znalezienie konkretnego doradcy bylo strzalem w dziesiatke i jesli kiedys bedziemy kupowac dom zrobimy dokladnie w ten sam sposob. jak czegokolwiek nie rozumialam albo mialam jakiekolwiek watpliwosci moglam zadzwonic albo podejsc do agencji i dowiedziec sie o co chodzi.

a i jeszcze jedno nie zostala jeszcze podjeta jedna mysl a pro po zakupu domu i brania kredytu. prawda jest ze mozna samemu znalezc sobie kredyt ale doradcy maja dostep do wiekszej ilosci ofert poniewaz sa oni zrzeszeni w jakiejs tam grupie.

oczywiscie kazdy podejmuje indywidualnie decyzje a tu kazdy opisuje swoj pomysl na zakup domu w uk.

pozdrawiam kasia

Taki doradca to tylko strata pieniedzy.

nie wiem skad to przekonanie, ze za doradce trzeba placic? z tego co wiem (i tak bylo w moim przypadku) nie placilem ani grosza, poniewaz doradca dostaje prowizje od banku w ktorym zalatwi kredyt.

prawda jest ze mozna samemu znalezc sobie kredyt ale doradcy maja dostep do wiekszej ilosci ofert poniewaz sa oni zrzeszeni w jakiejs tam grupie.

dokladnie, po prostu to jest ich praca i wiedza co, gdzie i jak.

my tez nie placilismy ani grosza wszystko bylo juz wliczone w cene kredytu...zwierzak gdzie kupiliscie domek w jakiej dzielnicy?

my akurat kupilismy poza Bham, w Worcester.
BTW, gratulacje zakupu, mam nadzieje, ze to jest ten wymarzony domek

roslinka_zielona napisał/a:
prawda jest ze mozna samemu znalezc sobie kredyt ale doradcy maja dostep do wiekszej ilosci ofert poniewaz sa oni zrzeszeni w jakiejs tam grupie.

dokladnie, po prostu to jest ich praca i wiedza co, gdzie i jak.

zanim sam znalazlem odpowiedni bank to bylem u dwoch doradcow. Przedstawiali mi niby najlepsze oferty w danym momencie co nie bylo prawda bo sam znalazlem kredyt o 80 funtow na miesiac tanszy. Chyba lepiej wszystkiego samemu poszukac i dopilnowac niz wierzyc naciagacza

Yardley, jasne, ze dobrze jest poszukac samemu. ja po prostu porownalem sobie to co znalazlem z oferta jaka przedstawil mi doradca. z drugiej strony nie kazdy doradca musi byc naciagaczem (zaznaczam, ze ja akurat korzystalem z uslug Anglika, nie Polaka).

A ja z całkiem innej beczki - przed kupnem domu (zwłaszcza pierwszego) polecam obejrzeć chociaż jeden odcinek "Help! My house is falling down" na kanale 4. Właśnie kończy się drugi odcinek, będą jeszcze cztery co tydzień o tej porze.
Wiem, że to kreacja na potrzeby programu, ale pokazanie problemów jakie można odkryć w ślicznym domku (świeżo lub mniej świeżo kupionym) przyprawia o dreszcze...
Może ktoś po obejrzeniu programu będzie trochę więcej wiedział na co zwracać uwagę przed decyzją o kupnie.

Z checią czytam ten topik i mam nadzieje ze poza bezsensownych kłutni napiszecie cos merytorycznego.
Od ponad 2 lat zastanawiam sie nad kupnem czterech kątów ale jak dotąd nadal brak mi odwagi.

Napszcie coś wiecej nawet ze szczególami przeciez i tak jesteście anonimowi.