Co mnie dzis wkurzylo

juz to kiedys gdzies widzialam, ale nie mialam jakos okazji nigdy nic napisac...
dzis jest inaczej


po parodniowej przerwie ledwo dzis wstalam...budzik dzwonil, ale ja postanowilam go nie slyszec...lekko juz spozniona poczlapalam do lazienki w ktorej byl klimat antarktyczny
miedzy czajnikiem a lazienka zjadlam garsc winogron...wiec po chwili zaczal mnie bolec zoladek. Samiec mial mnie zawiesc do pracy..ale jak juz bylismy na wylocie to sie okazalo ze auto odmowilo posluszenstwa. wiec postanowilam sie wyluzowac, usiasc na kanapie wypic kubek miety i poczekac az zoladek przestanie bolec. w trakcie zadzwonilam do mamy ktora pochwalila sie ze policja ja zlapala za przekroczenie szybkosci i dostala mandat 200 zl i 6 punktow.
zebralam sie w sobie i wyszlam do pracy. zabralam ze soba parasol (ogromny), bo sie oazalo ze tak leje ze nawet gacie bede miala mokre po dwoch metrach... i tak mialam bo parasol postawil nie wspolpracowac: przewinal sie na druga strone i prawie mnie porwal ze soba do wszechswiatu. w tym momencie wlazlam dziurawym butem w kaluze, a samochod obok postanowil wjechac w gleboka kaluze i cala jej zawaryosc wyladawoala na mnie
jak juz mokra, zmarniznieta i powykrecalam doszlam na przystanek okazalo sie ze brakuje mi 10 centow na autobus i musialam grzebac po torebce w poszukiwaniu kasy na bilet bo od nowego roku byly podwyzki.... kasa sie rozsypala autobus pelen mial raczej sporo atrakcji. kierowca postanwil nie zatrzymac sie na moim przystanku mimo ze dzownilam 2 razy. wiec musilalam dralowac dwa razy tyle do pracy. kiedy juz do niej doszlam- PRZESTALO PADAC I WIAC! i chyba to mnie wkurzylo najbardziej

nie ma to jak zaczac nowy rok w pracy z wielka pompa

a was? wkurzylo cos dzisiaj ????

Rozumiem Cie doskonale, wyszlm z domu do lekarza, po drodze zahaczajac o biblioteke zeby wydrukowac wyniki z pl, w ciagu 10 sekund, w ciagu ktorych opuszczalam dom i zakluczalam drzwi do pokoju nr jeden wpadlo tyle wody co w sredniej wielkosci basenie, chwile pozniej dzika ulewa przeszla, za to ja do biblioteki doczlapalam sie kapiac doslownie, z jeansow i plaszcza, do tego zostawilam tam na krzesle wielka mokra plame, ale tym sie nie przejmowalam bo obsluga byla zajeta podstawianiem wiader na lejaca sie wode z sufitu. Zanim doszlam do lekarza przestalo padac, za to ja uskutecznialam moczenie wszelkich foteli i krzesel

Osobiscie uznaje ze tutaj na "zime " potrzeba nieco innych ubran, nie eleganckich plaszczykow z welny ktore grzeja przy - 15, tu sie to nei sprawdza, wiatr przedyma wszystko, tu trzeba miec wielka, dluga wodoodporna i wiatroodporna kurte z kapturem wielkosci spadochronu najlepiej i chyba pojde zakupic cos takiego w weekend

O tak ten wiatr jest wkurzajacy. Musialam odprowadzic starsza corke do szkoly, na szczescie wbilam sie miedzy ulewami, za to ten cholerny wiatr malo mi nie przerwocil wozka z dzieckiem Tak sie niefortunnie sklada ze musze przejsc kolo takiego wielkiego boiska, pusta przestrzen wiec hula jak nie wiem. Jak bede szla po corke to w wozek musze chyba jakis kamieni naladowac A teraz patrze do ogrodka i ten *&%^ wiatr powywracal mi smietniki, wiec jeszcze bede musiala to pozbierac

juz to kiedys gdzies widzialam, ale nie mialam jakos okazji nigdy nic napisac...
dzis jest inaczej


po parodniowej przerwie ledwo dzis wstalam...budzik dzwonil, ale ja postanowilam go nie slyszec...lekko juz spozniona poczlapalam do lazienki w ktorej byl klimat antarktyczny
miedzy czajnikiem a lazienka zjadlam garsc winogron...wiec po chwili zaczal mnie bolec zoladek. Samiec mial mnie zawiesc do pracy..ale jak juz bylismy na wylocie to sie okazalo ze auto odmowilo posluszenstwa. wiec postanowilam sie wyluzowac, usiasc na kanapie wypic kubek miety i poczekac az zoladek przestanie bolec. w trakcie zadzwonilam do mamy ktora pochwalila sie ze policja ja zlapala za przekroczenie szybkosci i dostala mandat 200 zl i 6 punktow.
zebralam sie w sobie i wyszlam do pracy. zabralam ze soba parasol (ogromny), bo sie oazalo ze tak leje ze nawet gacie bede miala mokre po dwoch metrach... i tak mialam bo parasol postawil nie wspolpracowac: przewinal sie na druga strone i prawie mnie porwal ze soba do wszechswiatu. w tym momencie wlazlam dziurawym butem w kaluze, a samochod obok postanowil wjechac w gleboka kaluze i cala jej zawaryosc wyladawoala na mnie
jak juz mokra, zmarniznieta i powykrecalam doszlam na przystanek okazalo sie ze brakuje mi 10 centow na autobus i musialam grzebac po torebce w poszukiwaniu kasy na bilet bo od nowego roku byly podwyzki.... kasa sie rozsypala autobus pelen mial raczej sporo atrakcji. kierowca postanwil nie zatrzymac sie na moim przystanku mimo ze dzownilam 2 razy. wiec musilalam dralowac dwa razy tyle do pracy. kiedy juz do niej doszlam- PRZESTALO PADAC I WIAC! i chyba to mnie wkurzylo najbardziej

nie ma to jak zaczac nowy rok w pracy z wielka pompa

a was? wkurzylo cos dzisiaj ????

Oj Dorota

Nie wiem czy mozna byc, az takim pechowcem. Pewnie co nieco wyolbrzymilas, badz przekolorowalas!

wlasne w tym sek ze nie...no dobra zjadlam dwa winogrona a nie garsc...ale zoladek mnie do teraz boli modle sie o 5 i slonce zeby w spokoju dotrzec do domku

nie jestem pechowcem...a moze jestem...sama nie wiem... jak jest dobrze to jest dobrze, ale jak zaczyna wiac to prosto w oczy. ta historia to pikus, jakbym Ci opowiedziala rok 2010 to dopiero bys karpia strzelil

pozytywnych wiatrow wszystkim zycze

Oj Dorota

Nie wiem czy mozna byc, az takim pechowcem. Pewnie co nieco wyolbrzymilas, badz przekolorowalas!

nee.. znając Dorotę to wszystko bardzo prawdopodobne

ja się dzisiaj dowiedziałem że mnie policja staffordshire tam poszukuje w związku z tym że przekroczyłem w listopadzie roku ubiegłego jakimś autem o numerach całkiem mi nieznanych i że mnie do sądu za dni 7 podadzą i będzie kuku. wszystko byłoby fajnie tylko że ja już prawie 2 lata w ęglandzie nie mieszkam i nie bywam, a już na pewno nie w liverpoolu gdzie owe auto zarejestrowano.

.. chociaż mocno mnie to nie wkurzyło w końcu tylko 5k funiaczy mi grozi i jakiś tam pierdl - zawsze to nowe doświadczenie ;D

nee.. znając Dorotę to wszystko bardzo prawdopodobne

ja się dzisiaj dowiedziałem że mnie policja staffordshire tam poszukuje w związku z tym że przekroczyłem w listopadzie roku ubiegłego jakimś autem o numerach całkiem mi nieznanych i że mnie do sądu za dni 7 podadzą i będzie kuku. wszystko byłoby fajnie tylko że ja już prawie 2 lata w ęglandzie nie mieszkam i nie bywam, a już na pewno nie w liverpoolu gdzie owe auto zarejestrowano.

.. chociaż mocno mnie to nie wkurzyło w końcu tylko 5k funiaczy mi grozi i jakiś tam pierdl - zawsze to nowe doświadczenie ;D

oj Plazio to znaczy ze masz jakis "zyczliwych" przyjaciol...ale dlaczego liverpool... ? w listopadzie 2010? to Ty juz dawno po Polskich drogach sie rozbijales...rowerem
no widzisz 3 styczen zdecydowanie powinien byc wykreslony z kalendarza
a jak sie dowiedziales? dostales list na stary ang adres czy znalezli Cie w Poslce?

dorotajab, wiem co czujesz...moj dzisiejszy dzien wcale nie byl lepszy.... po prawie 3 tygodnowym urlopie czulam sie jakby mnie ktos walil w leb tomem encyklopedi....a byl to tylko niewinny budzik....po zejsciu na dol i wyjrzeniu za okno wiedzialam , ze nie bedzie lepiej....Idac do pracy wiatr zrobil z mojej parasolki jakies dziwne origami...jak juz doszlam do pracy cala potargana i mokra to w firmie mnie przywital ziab ...nastepnie dowiedzialam sie ze kazdy pracownik ma sobie kupic safety shoes ...wiec poszukuje takowych...jak najmniejszych i najlzejszych ....ale do 30£ znalezc nie moge a do tylu sponsoruje firma....juz wyobrazam sobie wspaniale lato w tym zelastwie na stopach....gdzie wszystkie lata chodzilysmy w japonkach lub adidaskach.... .....
nastepnie wkurzyl mnie koles z biura, ktory zawsze mnie wkurza...wiec jakze mogloby byc inaczej...najpierw powiedzial tak a pozniej sie wypieral przez co dodal komus wiecej roboty bo ja konczylam akurat zmiane....w sumie na jego szczescie bo nie wkurza sie kobiety @.....i mogloby sie to dla niego skonczyc fatalnie..

dorotajab, wiem co czujesz...moj dzisiejszy dzien wcale nie byl lepszy.... po prawie 3 tygodnowym urlopie czulam sie jakby mnie ktos walil w leb tomem encyklopedi....a byl to tylko niewinny budzik....po zejsciu na dol i wyjrzeniu za okno wiedzialam , ze nie bedzie lepiej....Idac do pracy wiatr zrobil z mojej parasolki jakies dziwne origami...jak juz doszlam do pracy cala potargana i mokra to w firmie mnie przywital ziab ...nastepnie dowiedzialam sie ze kazdy pracownik ma sobie kupic safety shoes ...wiec poszukuje takowych...jak najmniejszych i najlzejszych ....ale do 30£ znalezc nie moge a do tylu sponsoruje firma....juz wyobrazam sobie wspaniale lato w tym zelastwie na stopach....gdzie wszystkie lata chodzilysmy w japonkach lub adidaskach.... .....
nastepnie wkurzyl mnie koles z biura, ktory zawsze mnie wkurza...wiec jakze mogloby byc inaczej...najpierw powiedzial tak a pozniej sie wypieral przez co dodal komus wiecej roboty bo ja konczylam akurat zmiane....w sumie na jego szczescie bo nie wkurza sie kobiety @.....i mogloby sie to dla niego skonczyc fatalnie..

Ehhh dziewczyny!!!! Przede mna dopiero pierwszy dzien w pracy. Dzisiaj ide na nocke I zaczne go chyba od smacznej drzemki I jak tutaj sie nie wkurzac, a daliby troche propracowac!

LOL

no widzisz 3 styczen zdecydowanie powinien byc wykreslony z kalendarza

oj tak...i od dzis nie lubiane poniedzialki zostaja zamienione na wtorki!!

oj Plazio to znaczy ze masz jakis "zyczliwych" przyjaciol...ale dlaczego liverpool... ? w listopadzie 2010? to Ty juz dawno po Polskich drogach sie rozbijales...rowerem
no widzisz 3 styczen zdecydowanie powinien byc wykreslony z kalendarza
a jak sie dowiedziales? dostales list na stary ang adres czy znalezli Cie w Poslce?

nono ja mogę co najmniej kilku przyjaciół sobie przypomnieć którzy mają problem z nadmiarem punktów na prawku.. :]

przyszło na ang. adres

A Ty Dorotko koniecznie następnym razem znajdź sobie samco-kawalera jeżdżącego jedynym słusznym autem spod znaku plejady gwiazd - bo te auta najmniej się psują Ja się ciągle ociągam z kupnem następnego ale niedługo ten dzień nastąpi! a wtedy strzeżcie się fotoradary [szatański śmiech] ha ha ha! [/szatański śmiech]

.. a skoro już o kochanych samochodzikach gawędzimy: zna ktoś trik jakiś żeby w AJfonie wyłączyć tę funkcję obracania się obrazu, bo pasażery narzekają że jak się na ronda wbijam autkiem to esemesa się nie da pisać bo w poprzek ekran się przełącza co rondo lub zakręt.

następnym razem znajdź sobie samco-kawalera

nie bedzie nastepnego razu- trzeba sie pogodzic ze czasem sie nie wszystkio udaje, zwlaszcza jak cala reszta jest wyjatkowa

.. a skoro już o kochanych samochodzikach gawędzimy: zna ktoś trik jakiś żeby w AJfonie wyłączyć tę funkcję obracania się obrazu, bo pasażery narzekają że jak się na ronda wbijam autkiem to esemesa się nie da pisać bo w poprzek ekran się przełącza co rondo lub zakręt.

buhahhahahahah

Plazio specjalne aplikacje sa do tego nie ma tego w ustawieniach
zdaje sie ze trzeba miec jailbreaka najpierw, a potem mozesz poszukac w cydi takiej aplikacji

albo to:
http://simpleleapsoftware.com/blog/how- ... phone/362/

Hmm.... a mnie wkurza od 10 miesięcy to samo... Humorki mojego szefa Tak poza tym, to nic nie jest w stanie mnie rozzłościć bardziej (nawet wiatr) Pozdrawiam wkurzonych forumowiczów

Ło fajnie! Dzięki Dorota. Zaraz się instalnie. Jailbreaka oczywista mam. Jestem przeciwko blokowaniu funkcjonalności urządzeń przez producentów czy cieć-operatorów i walczył będę wszelkimi metodami software czy nawet hardware-hackingingowymi. Np. na ipoda można sobie wrzucić linuksa i grać niedopuszczone przez jabłko-uniksa pliki *.ogg w których ja tak się składa chyba już z 10 lat trzymam muzyczkę, bo to format o wiele lepszy od mp3jek, acz ze względu na to że mp3 zdobył rynek wcześniej i zmonopolizował to lepsze formaty takie jak .ogg pozostały w lamusie.

a mnie nic dzisiaj nie wkurzylo..... ani troche :-D

pozdrawiam

Pe