Szkola polska w birmingham?

witam, chcialam zapytac czy wiecie cos wiecej o polskiej szkole w birmingham. niestety informacji w internecie jest niewiele.

nie wiem czy dobrze mysle, ale wyglada na to, ze tylko jedna placowka w "polskim klubie" istnieje. a birmingham takie wielkie.........

ktos moze wie cos wiecej ode mnie albo gdzie informacji szukac/ bede wdzieczna

a moze by tak sie znalazla grupa chetnych zeby sprobowac jakies "male lokalne oddzialy otworzyc"? a moze juz probowaliscie?

hmmmm, balagan w glowie, tak sobie mysle, temat luzny do podyskutowania:)

pozdrawiam

A do czego ta Polska szkola jest Ci tutaj potrzebna ?

uczylam wczesniej, troche mi tego brakuje a dzieci i polskiej mlodziezy jest tu sporo, mysle, ze warto dla nich

Birmingham jest welkie.... to wielka dziura, więc niestety chyba tylko ta jedna placówka w Polskim Klubie jest.

ja myśle że temat wart jest dyskusji, a dzieciakom weekendowy kontakt z edukacją w wydaniu polskim jak najbardziej jest tutaj na obczyznie potrzebny

wydaje się że udział w takich zajęciach w przyszłości będzie tylko procentował dodatnio, pozatym nie chciałbym aby angielski system edukacji wypuścił ze swych murów moje dziecko, z wiedzą jaką prezentuje wielu 16- latków w momencie ukończenia obowiązkowej edukacji
zapewne wielu z nas miało okazję do kontaktu w pracy z takimi " wykształciuchami" i wiemy że pozostaje w tym temacie wiele do życzenia
podsumowując , myśle że takie dodatkowe zajęcia tutaj na miejscu w B-ham , pomogą nam rodzicom dołożyć przysłowiową cegiełke do lepszego wykształcenia naszych pociech , a co za tym idzie do lepszego startu w dorosłość

więc gdyby zebrało sie pare osób o podobnych poglądach można byłoby spróbować zorganizować jakieś zajecia.................

Witam.

A jednak! Nie jestem sama i bardzo sie ciesze, ze znalazly sie osoby, ktore uwazaja, ze jednak warto.

Otwarcie "szkoly" nie jest sprawa prosta i moze zajac troche czasu, ale da sie! uwierzcie mi!

W jednej z takich Polskich Szkol Sobotnich uczylam i wiem jak to mniej wiecej wyglada. Chyba mam tez pomysl jak zaczac.

Dziekuje dziewczynom za wiadomosc na priv i serdeczne podziekowania dla giowanni77. Wierze, ze znajdzie sie nas wiecej

Poki co moglabym prosic osoby, ktore w jakikolwiek sposob chca pomoc (przylaczyc sie), o wyslanie mi adresu mailowego na priv? Moglabym wyslac do Was maila z ogolnym zarysem i wymienilibysmy sie pomyslami, spotrzezeniami, oczekiwaniami itd.

Czekam na wiadomosc,
Pozdrawiam Was serdecznie i jeszcze raz dziekuje

statystyczny polak w Birmingham nie potrzebuje wysyłać dzieci do szkól... Po co? " przeciez mój chłopok i tak wszystko wi. przecie szkoła tylko ogłupio. Lepi niech słucho łojca i matke...A jak podrośni, to łojce pogadajo z wójtem, jak trza to i sie zapłaci, i załatwi mu sie robote w urzędzie gminy"

statystyczny polak jest zawsze niezadowolony, nic mu sie nie podoba i wszystko chcialby za free. szkoda, bo myslalam, ze znajdzie sie wiecej tych spoza "statystyk", ale widac malo kto jest zainteresowany tematem. no a skoro okazuje sie, ze szkola jest niepotrzebna, to nie ma sensu jej otwierac. temat zamkniety.

Ja uważam, ze taka szkoła to doskonały pomysł. Wysłałabym do takiej swoje dziecko, tylko cóż liczy się moje zdanie kiedy nie mam dzieci. Ale gdybym miała to stanęłabym na głowie, zeby do polskiej szkoły poszły.

dzieki Luiza

moja córcia jest jeszcze malutka ale kiedy podrosnie i bedzie chodzic do szkoly z pewnoscia bym chciala zeby sie tez uczyla w pl szkole i pomysl popieram:)
Pozdrawiam

Moje córcie chodzą do tej boskiej szkoły w Polskim Centrum...
Z tego co wiem, szkół jest wiecej,w Walsall, na West Bromich..

Płatne i to nie mało, a i tak mają wiecej uczniów niżeli ta cudowna w centrum.
Mój mąż mówi, ze to późny Gierek;P
Dzieciaki gnieźnią się w prowizorycznych salkach, w pubie, w salce za sceną, bądz w motłoku na sali weselnej 3-4 klasy w różnych kontach!!
Porażka na całej lini.
Stare baby, stary system.
Na szczescie juz za kilka miesięcy mają dzieciaki uczyć sie w klasach( jak przed kilku laty) koszt to dodatkowe Ł15 na dziecko i tu zradza sie pytanie. Za co?
Klasy to nie najwiekszy problem tej szkoły, a nauczyciele.
Gdyby tylko była inna szkoła w okolicy, na pewno przeniosłabym moje dzieciaki do niej!!!!!!!!!!!!

Moim zdaniem pomysl super, o ile bedzie to szkola z prawdziwego zdazenia z Polskim poziomem nauczania (w wydaniu weekendowym/zaocznym) a nie taki kolejny "Polski klub" pod sztandarem szkoly. Jesli cos takiego by powstalo to dajcie znac.
Popieram wszystkimi konczynami.

Ewentualnie mozna by zrobic "full time" szkole realizujaca zarowno Polski jak i angielski program nauczania. Dzieciaki mialyby by troche ciezko z nauka ale za to pozniej nie byloby problemow z przeniesieniem sie do Ojczyzny w trakcie nauki. Szkola z Polskimi nauczycielami (doswiadczonymi w PL) ale tez z akredytacja angielska. Mysle ze dzieciaki po takiej szkole robilyby furore w tym kraju (jako te zdolniejsze i z wieksza wiedza) ale rowniez dawalyby sobie rade w Polsce...


10 razy TAK

Hey Nigar,
Odemnie tez masz kwiatka, dobry pomysl...
MIlka 21 nieco pojechala po polskiej szkole z Polish Millenium House (która obecnie miesci sie gdzie indziej)informacje na stronie szkoly.
Moje dzieci chodzily do tej szkoly (nie dojezdzamy obecnie gdyz jest to zadaleko od nas)na temat nauczycieli i poziomu nauczania nie bede sie wypowiadala, bo jak napisalam dzieci obecnie tam nie uczeszczaja na zajecia (wiec nie wiem jak jest teraz).
Gdyby ktos otworzyl Szkole polska to ja bym sie na nia pisala (dla dzieci oczywiscie)najlepiej gdzies w centrum.
Uwazam ze dzieciom polskim jest potrzebna nauka jezyka polskiego, bo to wstyd, aby mlody Polak nie znal historii kraju i robil bledy gramatyczne (a z czasem lepiej wypowiadal sie po angielsku niz po polsku)moze jestem staromodna ale takie jest moje zdanie.
Reasumujac goraco popieram Twoj pomysl i wierze ze znajdziesz chetnych którzy Ci pomoga w realizacji celu. Wysylam Ci moj privete.

Bardzo dobry pomysł z tą Polską Szkołą. Myślę, że głupotą by było nie wykorzystanie takich możliwości jakie mają nasze dzieci! Polskie dzieci w UK powinny mówić i pisać po polsku, znać historię, zwyczaje i kulturę kraju z którego pochodzą ich rodzice. Przecież nasze dzieci w sposób naturalny, bez większego problemu mogą przyswoić dwa języki, historię dwóch krajów...
Chyba, że chcemy odebrać im możliwość kontaktu z rodziną w Polsce i kawałka ich samych... Mam w rodzinie taki przykład i nie chce go powtórzyć
To na nas - rodzicach spoczywa odpowiedzialność za nie zmarnowanie tej szansy. Tylko siebie powinniśmy winić za to, że nasze dzieci będą mówić tylko po angielsku.
Betty myślę, że to rodzice powinni się wstydzić a nie polskie dzieci...to my je kształtujemy i od nas wszystko zależy


Mam nadzieję, że sprawa ruszy, trzymam kciuki