The Untold Battle of Britain

Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym

FemalePostNapisane by Luiza » 29 Jun 2010, 22:10 The Untold Battle of Britain

Jak zapewne niektórzy wiedzą, CHANNEL 4 wydał serię dokumentów o bitwach w historii Anglii, w których brali udział obcokrajowcy.
Dzisiejszy odcinek:
Bloody Foreigners - The Untold Battle of Britain o dywizjonie 303

Program bardzo pozytywnie mnie zaskoczył
Na prawdę warto obejrzeć
Powtórkę można zobaczyć tu:
http://www.channel4.com/programmes/the- ... ritain/4od
User avatar
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posts: 1911
Joined: 14 Mar 2008, 23:27
Reputation point: 71
Poczciwy
Top
0

FemalePostNapisane by Kitty » 30 Jun 2010, 08:30 Re: The Untold Battle of Britain

Ogladalismy z mezem i rowniez jestem pozytywnie zaskoczona.
Za historycznymi dokumentami nie przepadam, ale ten byl jakis inny ;)

Jak najbardziej polecam!
User avatar
Kitty
Zadomowiony
 
 
Posts: 803
Joined: 7 Jan 2010, 16:01
Reputation point: 19
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by AdamBoltryk » 30 Jun 2010, 11:43 Re: The Untold Battle of Britain

Też obejrzałem - świetny materiał.

Pozdrawiam

AdamBoltryk
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2523
Joined: 6 Dec 2008, 12:19
Reputation point: 183
SzanowanySzanowany
Top
0

MalePostNapisane by plazermen » 30 Jun 2010, 19:18 Re: The Untold Battle of Britain

Dzięki Luiza. Właśnie oglądam.
Ja mam na chacie jednego magistra i pasjonata historii, to mamy często bardzo fajne pogadanki-monologi n/t historii. Kolega opowiada tak, jakby sam tam był. No rewelacja normalnie :]
User avatar
plazermen
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2068
Joined: 10 Jun 2006, 20:52
Location: że znowu
Reputation point: 92
Poczciwy
Top
0

FemalePostNapisane by Luiza » 30 Jun 2010, 19:26 Re: The Untold Battle of Britain

To fajnie masz. Ja sama troszkę interesuję sie historią. Moze nie jestem pasjonatką jakąś, ale lubię dokumenty historyczne, albo czasem coś poczytać.
A ten film/całą serię uważam za wielki przełom. Wreszcie po tylu latach oddaje nam sie należne nam miejsce w historii.
User avatar
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posts: 1911
Joined: 14 Mar 2008, 23:27
Reputation point: 71
Poczciwy
Top
0

MalePostNapisane by lemon » 30 Jun 2010, 20:56 Re: The Untold Battle of Britain

Wielkie dzięki za wstawkę
Dość rzetelnie zrealizowany materiał.
Przekażę przez Facebook'a angielskim znajomym, gdyż niejednokrotnie poruszaliśmy ów temat i z niedowierzaniem słuchali o D303 :wink:

lemon
Raczkujący
 
 
Posts: 56
Joined: 27 Jul 2009, 17:20
Reputation point: 10
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by Luiza » 30 Jun 2010, 21:06 Re: The Untold Battle of Britain

A dzisiejszy odcinek ktoś oglądał?
Nie o Polakach, ale też niezmiernie ciekawy.
Ten naród nic się nie zmienił od 400 lat. :roll:

Ja też mam zamiar to na swojego facebooka wstawić, choć nie sądzę żeby to ktoś obejrzał :neutral:
User avatar
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posts: 1911
Joined: 14 Mar 2008, 23:27
Reputation point: 71
Poczciwy
Top
0

FemalePostNapisane by hanoka77 » 30 Jun 2010, 22:51 Re: The Untold Battle of Britain

tez widzialam ten dokument o dywizjonie 303 i nawet pare razy scisnelo mnie ze wzruszenia
User avatar
hanoka77
Stały Bywalec
 
 
Posts: 313
Joined: 5 Feb 2009, 15:23
Location: Solihull
Reputation point: 20
Pokojowy
Top
0

MalePostNapisane by testowy » 1 Jul 2010, 00:27 Re: The Untold Battle of Britain

obejrzałem wczoraj po północy,
nu, nu, nawet sceny łóżkowe były :mrgreen:
naprawdę dobrze się oglądało, nawet o Jałcie wspomnieli,
trochę mi zabrakło szerszego kontekstu, więcej danych,
ale w sumie to cykl o wybranych momentach historii,
i kładzie nacisk bardziej na udział innych nacji w historii Zjednoczonego Królestwa,
konkretnie bitew,
hehehe, pościli zaraz po łomocie od Niemców na Mundialu,
podobało mi się jednak to,
że choć w skrócie, to podali tyle faktów by stworzyć obiektywny obraz sytuacji,
te problemy językowe, jazda na rowerze z radiostacją :mrgreen:
albo to, że Zumbach po wojnie został przemytnikiem,
dzięki Luiza,
pewnie bym przegapił, a warto było obejrzeć!
eee, ciekawe ilu Angolków to obejrzało...
User avatar
testowy
Zaangażowany
 
 
Posts: 1028
Joined: 28 Sep 2008, 16:21
Location: i owszem, głównie w soboty
Reputation point: 78
Poczciwy
Top
0

FemalePostNapisane by Luiza » 1 Jul 2010, 08:32 Re: The Untold Battle of Britain

testowy wrote:ciekawe ilu Angolków to obejrzało...

Na facebooku jest grupa battle of btitain i na niej widzę że sporo ludzi (Anglików) wkleiło linka do tego filmu.
Podejrzewam ,że zwolennicy BNP jednak nie obejrzeli, ale zawsze coś.
User avatar
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posts: 1911
Joined: 14 Mar 2008, 23:27
Reputation point: 71
Poczciwy
Top
0

FemalePostNapisane by jed » 1 Jul 2010, 17:03 Re: The Untold Battle of Britain

Nie chce Wam psuc humoru, ale chocby ten film mial byc obowiazkowy, chocby w sprawie Enigmy Anglicy o roli Turinga mieli zapomniec, chocby "Europa" Davisa tak popularna byla jak Harry Poter, to Anglicy pozostana Anglikami (ci wspaniali odkrywcy, zdobywcy i przepelnieni wolnoscia wladcy.... czy jak to tam kto na nich patrzy), a Polacy pozostana Polakami. Tu rozwiniecie tematu: http://www.dziennikpolski.co.uk/index.p ... &Itemid=10 (ciekawe tez komentzre pod filmem http://www.channel4.com/programmes/the- ... /episode-1 ), a tu moje zyczenie: zeby nowi Niemcy wreszcie poczuli dume. Jesli to jakis Niemiec czyta to inaczej napisze, nie ze zycze sobie, ale - to jest rozkaz. :)

jed
Stały Bywalec
 
 
Posts: 365
Joined: 20 Mar 2009, 14:58
Reputation point: 1
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by Luiza » 1 Jul 2010, 20:26 Re: The Untold Battle of Britain

jed, i niestety muszę sie z tobą zgodzić.
Ale choć ciut się ruszyło w tej sprawie.


A co do Enigmy - Anglicy twierdzą, ze rozszyfrowali enigmę- sami (choć to zależy od źródła, niektóre mówią, ze Polacy troszkę pomogli bo wcześniej rozszyfrowywali podobną). A oryginalna enigma stoi w muzeum, bodajże w Sydney z informacją, że była rozszyfrowana przez Polaków
User avatar
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posts: 1911
Joined: 14 Mar 2008, 23:27
Reputation point: 71
Poczciwy
Top
0

FemalePostNapisane by jed » 1 Jul 2010, 20:40 Re: The Untold Battle of Britain

Oj, Luiza, ja jako nudziarz pospolity mam kilka ksiazek o kryptografii i w tej lzejszej jest taki fascynujacy pierwszy dzial z historia. O Enigmie ze 2 strony sa chyba i moglbym to w kilku zdaniach strescic tak (o ile pamietam, dokladniej moge szyfr inny opisac): tamta Enigma to nie ta Enigma byla, Polacy bardzo latwa przed wojna chyba przejeli i rozszyfrowali. Tu trzeba bylo geniuszu chorobliwie bojacego sie kobiet geja Anglika (o ile dobrze pamietam) zeby komputer zbudowac, bomby wykorzystac i zmieniane codzienni przez szwabow tryby rozwiklac. To mozolna jest praca: probek trzeba miec wiele i dopasowywac. W jezyku angielskim np jakastam literka wystepuje najczesciej, wiec jakis znaczek za nia przyjmiemy. Slowo "mate" wystepuje czesto, ale w wojsku to pewnie "fuck" uzywaja na okraglo, wiec ten zbior znaczkow za "fuck" przyjmijmy. A jutro od poczatku. Teraz natomiast sa jakies fishe, niefishe, pierdolniki i inne. Enigma to byla maszyna mechaniczna z trybikami sie zmieniajacymi i oni ilosc tych trybikow w stosunku do polskiej Enigmy zwielokrotnili.

[ Dodano: Czw Lip 01, 2010 23:09 ]
:) Az mnie zmusilas do siegniecia po te ksiege zakazana. Okazalo sie oczywiscie, ze to bardziej skomplikowamne bylo niz napisalem, wiec piwo rozlalem, monitor poplulem i z krzesla spadlem.

Wirnikowa maszyna szyfrujaca - Enigma.

Kamieniem milowym kryptografii bylo odkrycie telegrafu. Pozwalal on na kontrole i szybka reakcje na zmiany zachodzace na wiekszym obszarze, ale przyniosl tez wieksze prawdopodobienstwo przechwycenia meldunkow. Kolejny rozkwit to IWŚ i radio, wiec kryptoanalitykow bylo jak mrowkow (np brytyjski pokoj 40 i francuski Painvin). IIWŚ to juz tzw hardcore. Lamanie szyfrow bylo juz tak skomplikowane obliczeniowo, ze powstal pierwszy komputer (nie byl to ENIAC), na powstanie ktorego spory wklad mieli polscy naukowcy, ale - jak mawia znany historyk - nie uprzedzajmy faktow. :)

Alianci znali schematy cywilnej oraz wojskowej Enigmy przed wojna, ale koalicjanci nie bali sie Adolfa to i biur nie zakladali. Pierwsza maszyna wirnikowa byla skonstruowana przez Jankesa, byly to polaczone maszyny do pisania (5 walcow, 26 ustawien, czyli 26^5 polaczen). Rownolegle wykminil to Holender oraz Szkop. Ten ostatni zaproponowal wynalazek armii w 1918 r, ale ta nie chciala. Ale chcial juz Adolfik.

Enigma miala tez walec odwracajacy do deszyfrowania (co ja ograniczalo tak naprawde i to wykorzystalismy my - dobrzy). Wirnikow w Enigmie bylo na poczatku 8, ustawiane na 26 sposobow. Pelny obrot jednego powodowal przesuniecie kolejnego wirnika. Szyfrowano w oparciu o system kluczy dziennych determinujacych ustawienie wirnikow. Byly tez osobiste klucze dla poszczegolnych depesz, szyfrowane kluczem dziennym. To kolejne ulatwienie - na poczatku kryptogramu zawsze 2 razy byla kombinacja liter. Na dokladke Niemcy okazali sie leniwi i klucze powtarzali, a jak do tego dodac ze byli pedantyczni (wiec przewidywalni) to juz krotka droga do porazki. :roll:

Przechwycilismy bestie w 1927 r. Rejewski, Zygalski i Różycki w trymiga machine rozkrecili, ale Szkopy ciagle nowe wirniki dodawali. Polacy skonstruowali wiec maszyne deszyfrujaca - Cyklometr. Kolejne zwiekszanie zlozonosci algorytmu sprawilo jednak, ze Cyklometr poszedl do lamusa, a stworzono Bomby (urzadzenia elektromechaniczne). W 1939 wszystko dalismy Angolom. Na wyspach prowadzono badania w Bletchley Park (Buckinghamshire), ale naszych nie dopuszczono. Nawet nie zdawali sobie sprawy z istnienia wielkiego osrodka, mieli inne zadania.

Turing byl w tym osrodku jednym z najwybitniejszych i stwierdzil, ze wykorzysta brak mozliwosci przeksztalcenia litery w nia sama. Przesuwal wiec te paski, przesuwal, eliminujac kolejne ustawienia, a szukal jakiegos slowa, np angriff (atak). Udoskonalil tez bomby i przez jakis czas mogl pracowac.

Enigma byla najpopularniejszym, ale nie jedynym szyfrem. Najwyzsi ranga faszysci uzywali przystawki szyfrujacej, a tu bomby juz nie pomagaly. Tak powstal Colossus (urzadzenie elektroniczne). Mial 1,5tys lamp (potem 2,5) i pamiec. To byl komputer z 1943 r.
Po wojnie komputery rozpanoszyly sie juz na calego, a szyfry staly sie popier..ne, bo mechaniczne urzadzenia ograniczaly algorytm przez konstrukcje, a komp symulowal niemozliwe. Kolejna rzecz to juz brak liter, ale matriksowe liczby dwojkowe. Pojawil sie ASCII, a potem juz wszystko bylo popierniczone.

Mam nadzieje, ze przepisanie niktorych zdan z ksiazki przynioslo mi chociaz 5 pkt do lansu. ;) To sie nazywa udany wieczor, jed, dobra robota.

jed
Stały Bywalec
 
 
Posts: 365
Joined: 20 Mar 2009, 14:58
Reputation point: 1
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by testowy » 3 Jul 2010, 01:41 Re: The Untold Battle of Britain

5 pkt, nie, nie zgadzam się,
mogę dać góra 2,5 :mrgreen:
a skoro już jesteśmy przy temacie,
to pozwolę sobie wkleić mój stary post,
zamieszczony na forum przy okazji tematu o wpadce BNP z akcją Bitwa o Anglię,
chodziło o plakat ze Spitfire na którym, jak się później okazało, latał polski pilot, Jan Zumbach,
a chcę przypomnieć te dane,
tak byśmy byli dumni z naszych lotników,
ale nie obrastali nomen omen w piórka nazbyt,

<<<<<<<<<<<<<<<<<<

witam,
to i testowy wrzuci swoje trzy grosze,
lubimy się chwalić jak to uratowaliśmy Anglię,
już nie raz słyszałem jakie to mieliśmy zasługi i nikt nas nie docenia,
więc może kilka liczb,
w czasie tzw. Bitwy o Anglię czyli jesienią 1940 roku,
mieliśmy dwa polskie dywizjony 302 i 303,
łącznie z pilotami latającymi w brytyjskich dywizjonach ok 150 pilotów,
czyli stanowiliśmy 5% sił brytyjskich,
według zgłoszeń pilotów,
w czasie Bitwy o Anglię nasi piloci strącili 126 samolotów wroga,
czyli około 12%,
a dywizjon 303 był na pierwszym miejscu pod względem zestrzeleń,
większość pilotów jednak zawyżała swoje osiągnięcia,
hehe, Polak potrafi :)
w czasie wojny nikt tego nie negował prawdopodobnie ze względów propagandowych,
po wojnie jednak historycy zweryfikowali dane,
biorąc pod uwagę wszystkie dostępne materiały w tym dane niemieckie,
bo gdyby brać zgłoszenia bez zastrzeżeń to by się okazało,
że strącono więcej samolotów niż ich było,

obecnie uznaje się,
że w czasie Bitwy o Anglię polscy piloci zestrzelili 44 samoloty,
co daje ok. 4%,
najlepszym dywizjonem był angielski dywizjon 603,
a polski dywizjon 303 znalazł się na 4 miejscu w rankingu,
oczywiście trzeba wziąć pod uwagę i takie aspekty,
że 303 i 302 latał na Hurricane, dużo słabszych myśliwcach niż Spitfire,
ale jak by na to nie patrzeć,
to Anglicy wygrali tą bitwę, a my jedynie mieliśmy w tym pewien udział,
bardzo ważny, ze względu na fakt że Niemcy mieli niemal dwukrotną przewagę,
ok 1500 myśliwców i ok. 1800 bombowców,
a Brytania ok. 900 myśliwców i ok. 600 bombowców,
w dodatku w dużej części dość przestarzały sprzęt,
poza tym nasi piloci mieli już doświadczenie w walkach z Niemcami,
które Anglicy mogli wykorzystać,

Anglicy jednak wygrali przede wszystkim dzięki znakomitej organizacji,
jak choćby podrywanie eskadr w odpowiedniej liczbie i odpowiednim momencie,
oraz wykorzystaniu radarów i dobrej łączności,
oczywiście lubimy się chwalić i niemal każdy Polak jest święcie przekonany,
że nasi są absolutnie najlepsi,
nasz najlepszy pilot Stanisław Skalski,
którego zresztą miałem okazję poznać osobiście,
strącił 18 samolotów w czasie całej wojny,
i znów kila danych:
Niemcy:
Erich Hartman – 352 zestrzelenia,
oczywiście ktoś powie, że walczył niemal wyłącznie na froncie wschodnim,
ze słabo wyszkolonymi pilotami na dość kiepskim sprzęcie,
no to Adolf Galland – 103 zestrzelenia na froncie zachodnim,
Japonia, Hiroyoshi Nishizawa - 87 zestrzeleń,
Rosja, Iwan Kożedub – 62 zestrzelenia,
USA, Richard Bong – 40 zestrzeleń,
GB, James Edgar Johnson – 38 zestrzeleń,

a co do Jana Zumbacha (13 zestrzeleń),
człowieka wielokrotnie nagradzanego wysokimi odznaczeniami,
bez wątpienia bohatera II wojny światowej,
to raczej nie specjalnie bym się nim afiszował,
po wojnie zajmował się przemytem i był najemnikiem,
nie tylko dowodził,
również osobiście brał udział w nalotach na afrykańskie miasta, np w Nigerii,

więc może cieszmy się z tego,
że mieliśmy świetnie wyszkolonych pilotów,
którzy walczyli u boku angielskich kolegów,
bądźmy dumni z tego,
że mamy swój poważny wkład w uratowanie Anglii,
ale nie popadajmy w euforię
:)

<<<<<<<<<<<<<<<
User avatar
testowy
Zaangażowany
 
 
Posts: 1028
Joined: 28 Sep 2008, 16:21
Location: i owszem, głównie w soboty
Reputation point: 78
Poczciwy
Top
0

FemalePostNapisane by Luiza » 3 Jul 2010, 07:58 Re: The Untold Battle of Britain

testowy,
Właśnie ten film zaprzecza wielu z podanym w powyższym poście informacji.
Problem w tym, że każdy historyk odkrywa sobie co innego, wszyscy się ze sobą nie zgadzają, a prawdy nie dowiemy się nigdy.

Jedyne co ja wiem na 100% to to, że mój wujek tu walczył i potem musiał spierniczać do Afryki bo nie pozwolono mu zostać w Anglii. Po wielu latach dopiero pojechał do Anglii. Do Polski wrócił w latach '90.
User avatar
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posts: 1911
Joined: 14 Mar 2008, 23:27
Reputation point: 71
Poczciwy
Top
0


  • Similar topics
    Replies
    Last post
Return to HYDE PARK

cron