Do widzenia Brimingham
Napisane by rondzik » 4 Nov 2007, 20:14 Do widzenia Brimingham
Chcialbym sie oficjalnie pozegnac z uzytkownikami forum. Jak to czasami w zyciu bywa, czlowiek dostaje prace i musi sie przeniesc. W moim przypadku padlo tym razem na Bristol, dokad smigam sie za tydzien. W kazdym razie chcialbym w tym miejscu podziekowac wszystkim, ktorych udalo mi sie wirtualnie (a niektorych takze osobiscie) poznac za posrednictwem tego forum, Dziekuje pieknie za rady i pomoc.
Zycze tworcom tego serwisu rozwoju. All the best :)
Ron Dzik
ps. i tak pewnie bede tu wpadal od czasu do czasu :)
Napisane by Anek » 4 Nov 2007, 21:01 Re: Do widzenia Brimingham
-
- Anek
- Wtajemniczony
- Posts: 1682
- Joined: 15 Aug 2006, 19:58
- Location: Sutton Coldfield
- Reputation point: 27
Napisane by Adam » 4 Nov 2007, 21:04 Re: Do widzenia Brimingham
Daj znać jak sie żyje w Bristol.
rondzik wrote:Zycze tworcom tego serwisu rozwoju. All the best
Ron Dzik
ps. i tak pewnie bede tu wpadal od czasu do czasu
Dzieki ja rownież Ci życze wszystkiego dobrego
i odwiedzaj nas jak najczesciej :-)
-
- Adam
- Administrator
- Posts: 769
- Joined: 12 Mar 2006, 18:45
- Location: Birmingham
- Reputation point: 33
Napisane by te-ha » 4 Nov 2007, 22:09 Re: Do widzenia Brimingham
jedyne słowo, które pasuje do tej sytuacji
będziemy oczekiwać na wieści
więc odwiedzaj nas chociaż w "zwykły sposób"
:roza: :roza: :roza: :roza: :roza:
-
- te-ha
- Zaangażowany
- Posts: 1305
- Joined: 30 Aug 2006, 19:09
- Reputation point: 0
Napisane by Thomas » 4 Nov 2007, 22:24 Re: Do widzenia Brimingham
-
- Thomas
- Zaangażowany
- Posts: 1369
- Joined: 2 Sep 2006, 19:42
- Location: Hill Top, W brom
- Reputation point: 67
Napisane by Mike » 4 Nov 2007, 22:43 Re: Do widzenia Brimingham
-
- Mike
- Zadomowiony
- Posts: 780
- Joined: 22 Jun 2006, 10:14
- Location: znienacka
- Reputation point: 13
Napisane by madhavendra » 8 Nov 2007, 13:30 Re: Do widzenia Brimingham
Anek wrote:Poczatkowo jak zobaczylam tego posta pomyslalam ze moze wracasz do Polski i jakos nie chcialo mi sie w to uwierzyc.
Dlaczego nie chcialo ci sie wierzyc? My z zona wracamy do polski juz za kilka miesiecy. Pewnie jeszcze czeka nas emigracja, ale nigdy wiecej Anglia, brrr. Mieszkalismy juz w Hiszpanii, Danii, Irlandii i spokojnie moge powiedzizec, ze Anglia sucks. Pieniadze wprawdzie dobre, ale zycie spoleczne, nastawienie Anglikow do imigrantow (przeciez to prawie apartheid), i ich nadecie sa dla mnie nie do stolerowania na dluzsza mete. Rozumiem, ze mozna sie tutaj dobrze czuc, jesli ktos zbuduje sobie jakas mala, polska spolecznosc, tak, ze rozumiem osoby, ktore zostaja, ale dla mnie Anglicy sa najbardziej ograniczonymi i zasciankowymi europejczykami jakich spotkalem i mam nadzieje, ze nie bede musial tutaj szybko wracac. Na razie ciesze sie na powrot do kraju i na kontakt z jakimis normalnymi ludzmi, ktorzy nie mysla, ze sa pepkiem swiata. :-)
-
- madhavendra
- Początkujący
- Posts: 44
- Joined: 19 Sep 2006, 18:44
- Reputation point: 0
Napisane by Kaliszanin81 » 8 Nov 2007, 14:01 Re: Do widzenia Brimingham
madhavendra wrote:Pieniadze wprawdzie dobre, ale zycie spoleczne, nastawienie Anglikow do imigrantow (przeciez to prawie apartheid), i ich nadecie sa dla mnie nie do stolerowania na dluzsza mete. Rozumiem, ze mozna sie tutaj dobrze czuc, jesli ktos zbuduje sobie jakas mala, polska spolecznosc, tak, ze rozumiem osoby, ktore zostaja, ale dla mnie Anglicy sa najbardziej ograniczonymi i zasciankowymi europejczykami jakich spotkalem
LEPIEJ BYM TEGO SAM NIE PODSUMOWAŁ STARY!!!
W końcu ktoś napisał coś porządnego i na temat.
Dodałbym jeszcze że oni 'europejczykami' są tylko politycznie, na pewno nie MENTALNIE.
-
- Kaliszanin81
- Rozeznany
- Posts: 131
- Joined: 2 Feb 2007, 14:45
- Location: Birmingham/Kalisz
- Reputation point: 0
Napisane by madhavendra » 8 Nov 2007, 14:38 Re: Do widzenia Brimingham
Ten temat to material na wiecej rozwazan.
Pamietam taka sytuacje- moja zona pracowala u Niemcow na grudniowym targowisku w centrum. Pracowala z jednym chlopakiem, ktory nie znal angielskiego, ale mowil plynnie po niemiecku i hiszpansku. No wiec podchodza trzy angielskie siksy i kiedy zdaja sobie sprawe, ze chlopak nie gada po angielsku zaczynaja sie z niego wysmiewac. Moja zona nie wytrzymala i wyjechala na nie- "Ten facet oprocz swojego jezyzka zna jeszcze dwa, a wy?". Ale sie zdziwily gowniary, ze jakis robol osmielil sie im zwrocic uwage, ale nie wydaje mi sie, zeby dotarlo cos do nich. I tak to meczy na dluzsza mete. Ogolnie na zachodzie ludzie maaja poczucie swojej wyzszosci cywilizacyjnej, w mniejszym czy wiekszym stopniu, ale w takiej skali jak w UK to nigdzie czegos takiego nie widzialem. No i to poczuzcie wyzszosci idzie w parze z kompletnym nieuctwem (ostnio w rozmowie z angielslkim studentem powiedzialm, ze jestem z Polski, na co on skupil sie usilnie, i po chwili powiedzial: "a- to gdzies na granicy z Francja! :roll: )
Nieuctwo to jedna rzecz. Przerazajaca jest tutaj kompletna biernosc spoleczna mlodziezy, ktorzy wszystko maja w d... . Wezmy Polske- nawet wsrod bardzo mlodej mlodziezy widac duzo zaangazowania, nawet jesli mozna to podciagnac pod mlodzienczy bunt, to jednak swiadczy to o jakims poziomie. Tutejszy "bunt" mlodziezy to "goth". Kupno drogiego plaszcza ze skory i butow od skafandra kosmicznzego ;) .
Inna rzecz, ktora meczy to angielska hipokryzja rasowa. Anglicy oskarzaja Polakow o rasizm, temat problemow powodowanych przez rozne grupy etniczne jest tematem tabu, ale to nie przeszkadza bialym Anglikom mieszkac w lepszych dzielnicach, i posylac dzieci do bialych szkol, itd. Niedawno bylem na jednej imprezie, na ktorej byli miedzy innymi anglicy i opowiedzialem jak kilka dni wczesniej zaatakowli mnie jamajczycy. Kiedy po pracy jechalismy z zona na rowerach, dwoch wyrostkow zaczelo rzucac w nas kamieniami i wyzywac od bialych sk....synow. Powiedzialem to i zapadla cisza, wszyscy poodwracali glowy, i pozniej moj przyjaciel (Anglik) powiedzial mi, ze tutaj sie nie rozmawia o takich rzeczach, ze nie jest to w dobrym tonie i brzmi to rasistwosko :-|
Troche mi sie tego uzbieralo, przez dwa lata w Bham, pewnie jak wyjade, to bedzie to wygladalo jasniej, ale jak na razie to mam kiepska opinie o tym kraju. Uwazam, ze Polacy nie powinni miec zadnych kompleksow, porownujac sie z Anglikami. Mysle, ze przecietny Polak, jest o wiele bardziej zaradny i oczytany od przecietnego Anglika. No i chcialbym widziec jak sobie radzi 25 letni Anglik, na emigracji, bez dobrej znajomosci jezyka i bez opieku mamusi :-D
-
- madhavendra
- Początkujący
- Posts: 44
- Joined: 19 Sep 2006, 18:44
- Reputation point: 0
Napisane by Anek » 8 Nov 2007, 21:56 Re: Do widzenia Brimingham
madhavendra wrote:Anek wrote:Poczatkowo jak zobaczylam tego posta pomyslalam ze moze wracasz do Polski i jakos nie chcialo mi sie w to uwierzyc.
Dlaczego nie chcialo ci sie wierzyc? My z zona wracamy do polski juz za kilka miesiecy. Pewnie jeszcze czeka nas emigracja, ale nigdy wiecej Anglia, brrr. Mieszkalismy juz w Hiszpanii, Danii, Irlandii i spokojnie moge powiedzizec, ze Anglia sucks. Pieniadze wprawdzie dobre, ale zycie spoleczne, nastawienie Anglikow do imigrantow (przeciez to prawie apartheid), i ich nadecie sa dla mnie nie do stolerowania na dluzsza mete. Rozumiem, ze mozna sie tutaj dobrze czuc, jesli ktos zbuduje sobie jakas mala, polska spolecznosc, tak, ze rozumiem osoby, ktore zostaja, ale dla mnie Anglicy sa najbardziej ograniczonymi i zasciankowymi europejczykami jakich spotkalem i mam nadzieje, ze nie bede musial tutaj szybko wracac. Na razie ciesze sie na powrot do kraju i na kontakt z jakimis normalnymi ludzmi, ktorzy nie mysla, ze sa pepkiem swiata. :-)
Tylko dlatego ze poznalam Rondzika i nie sprawial wrazenia osoby ktora zamierza wrocic teraz, nie dlatego ze uwazam ze powrot do Polski jest czyms zlym. :wink: W koncu to Nasza ojczyzna rowniez nie wiem co ja jeszcze zdecyduje za pare lat. :wink:
-
- Anek
- Wtajemniczony
- Posts: 1682
- Joined: 15 Aug 2006, 19:58
- Location: Sutton Coldfield
- Reputation point: 27
Napisane by Sebek22 » 9 Nov 2007, 00:23 Re: Do widzenia Brimingham
-
- Sebek22
- Raczkujący
- Posts: 90
- Joined: 25 Dec 2006, 17:06
- Reputation point: 0
Napisane by madhavendra » 9 Nov 2007, 10:29 Re: Do widzenia Brimingham
Anek wrote:
Tylko dlatego ze poznalam Rondzika i nie sprawial wrazenia osoby ktora zamierza wrocic teraz, nie dlatego ze uwazam ze powrot do Polski jest czyms zlym. :wink: W koncu to Nasza ojczyzna rowniez nie wiem co ja jeszcze zdecyduje za pare lat. :wink:
He, he, w sumie przyszlo mi pozniej do glowy, ze moglo chodzic o cos osobistego, ze znasz Rondzika, ale nie moglem sie powstrzymac, zeby nie popsioczyc na Anglie :wink:
-
- madhavendra
- Początkujący
- Posts: 44
- Joined: 19 Sep 2006, 18:44
- Reputation point: 0
Napisane by Anek » 9 Nov 2007, 20:49 Re: Do widzenia Brimingham
madhavendra wrote:Anek wrote:
Tylko dlatego ze poznalam Rondzika i nie sprawial wrazenia osoby ktora zamierza wrocic teraz, nie dlatego ze uwazam ze powrot do Polski jest czyms zlym. :wink: W koncu to Nasza ojczyzna rowniez nie wiem co ja jeszcze zdecyduje za pare lat. :wink:
He, he, w sumie przyszlo mi pozniej do glowy, ze moglo chodzic o cos osobistego, ze znasz Rondzika, ale nie moglem sie powstrzymac, zeby nie popsioczyc na Anglie :wink:
Nie ma najmniejszego problemu, kazdy musi sobie czasami ulzyc. :wink: :wink: :wink:
-
- Anek
- Wtajemniczony
- Posts: 1682
- Joined: 15 Aug 2006, 19:58
- Location: Sutton Coldfield
- Reputation point: 27
-
- Similar topics
- Replies
- Last post
-
-
jedziemy do Brimingham, chętnie połaczymy sie z innymi
by figa.k in TOWARZYSKIE - 4 Replies
9755 Views -
by marcin.p
on 24 Jun 2006, 00:02
-
jedziemy do Brimingham, chętnie połaczymy sie z innymi