Z podniesionym czołem

Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym

MalePostNapisane by testowy » 18 May 2014, 12:46 Z podniesionym czołem

Witam jubileuszowo, bądź co bądź to mój 1000 wpis. Założyłem ten topik, bo mam wrażenie, że część z nas, emigrantów, wstydzi się swojego pochodzenia. Nie w tym sensie, że czujemy się gorsi od innych, w końcu każdy z nas nie miał wpływu na to gdzie się urodził. Ale pochodzimy z biednego kraju, w którym brak pracy i perspektyw. Można by długo wyliczać. Wyjechaliśmy za chlebem do bogatej Anglii, nie czujemy się całkiem u siebie, nie urodziliśmy się na tej ziemi. Co gorsza, wytyka się nam to, że przyjechaliśmy, że zabieramy pracę, że pobieramy zasiłki... Czy mamy się wstydzić tego, że jesteśmy Polakami?

Mówi się, że trzeba patrzeć w przyszłość, a nie oglądać się za siebie. Dla niektórych takie podejście jest bardzo wygodne. Wyobraźmy sobie, że sąsiad ograbił nam mieszkanie. Idziemy na policję, a tam nam mówią, patrz przed siebie, to że ciebie okradziono to przeszłość! Przeszłość nie jest ważna! Cóż, sąsiadowi bardzo by pasowało takie podejście. Pamiętajmy, historia jest ważna, jest ważna dlatego, że to gdzie jesteśmy teraz, wynika właśnie z przeszłości.

Tak, powinniśmy być dumni z tego, że jesteśmy Polakami. To Anglicy, tchórze i zdrajcy mają powody do tego by się wstydzić. Ich tchórzostwo i opuszczenie sojusznika na polu bitwy doprowadziło do śmierci 70 milionów ludzi. Doprowadziło do tego, że Polska została zrujnowana, że teraz jesteśmy tutaj, na tej ziemi o którą również i my walczyliśmy! Mowa o II Wojnie Światowej, o najbliższej historii, o wydarzeniach które miały bezpośredni wpływ na to, jak teraz wygląda Europa i co się dzieje w naszym kraju. Ale po kolei.

Postaram się bardzo krótko i proszę zatem o wybaczenie, jeżeli coś zbyt uproszczę. Zaznaczam też, że nie jestem wrogo nastawiony do Anglików jako ludzi, pisząc o Anglikach mam na myśli kraj a nie poszczególnych ludzi. Nie neguję odwagi poszczególnych żołnierzy, i wtedy, i teraz kiedy walczą w Iraku czy Afganistanie. Uważam też, że o pewnych sprawach trzeba wreszcie powiedzieć głośno, po to chociażby by wzajemne relacje uzdrowić.

Właśnie przeglądałem książkę od historii dla młodzieży. Angielską książkę. Jest tam napisane, że Chamberlain zgodził się by Hitler zajął część Czechosłowacji. Oczywiście wcześniej Austrię. W zamian za zgodę Anglii Hitler obiecał, że więcej terytorium już nie zajmie. Jednak w marcu 1939 Niemcy zajęli całą Czechosłowację i zaczęli grozić Polsce. Francja i Brytania obiecały wówczas pomóc Polsce gdyby Niemcy na nią napadli. Niemcy napadli na Polskę 1 września i dwa dni później Francja i Brytania wypowiedziały Niemcom wojnę (de facto 3 września czyli na trzeci dzień, ale lepiej brzmi dwa dni później - daty przystąpienia Wielkiej Brytanii do wojny w książce nie ma). Niemcy zajęli Polskę, a następnie Danię, Norwegię, Belgię, Holandię i Francję. Alianci Francja i Brytania wycofały się przez port w Dunkierce przez Kanał Angielski (La Manche) na Wyspy Brytyjskie. Dalej już jest o Bitwie o Anglię. Dużo kolorowych obrazków, latające angielskie Spitfire i spadające palące się niemieckie Messerschmitty. I tyle w podręczniku.

A fakty z grubsza są takie. Anglia i Polska oraz jednocześnie Francja i Polska zawarły traktat sojuszniczy który zobowiązywał sojusznika do ofensywy gdyby drugi kraj został zaatakowany. Anglicy (i Francuzi oczywiście też) nie podejmując żadnych działań dopuścili się więc tzw. zdrady sojusznika na polu bitwy – tak to określa prawo międzynarodowe. Umowa sojusznicza była powodem pozornych działań ze strony Anglików i Francuzów. Prawo międzynarodowe zmusiło ich do wypowiedzenia wojny, ale bali się zaatakować, żeby nie podpaść Hitlerowi.

Niemcy (już nie liczę Rosjan i Słowaków którzy razem z Niemcami napadli na Polskę) mieli 2 krotną przewagę w wojskach lądowych, 5 krotną w lotnictwie i 3 krotną w broni pancernej. Broniliśmy się do 6 października, trwaliśmy tak długo bo do końca wierzyliśmy w to, że Anglicy i Francuzi rozpoczną walkę z Niemcami. Zginęło 66 tyś polskich żołnierzy... nie licząc ludności cywilnej. Czyż nie jest to zbrodnia wojenna? Tylko, że w białych rękawiczkach? Ilu mniej by zginęło gdyby Anglicy i Francuzi ruszyli na Niemców? Anglicy i Francuzi wypowiedzieli wojnę i nie zrobili nic poza pozornymi działaniami.

Dlaczego Rosjanie napadli Polskę akurat 17 września? Odpowiedź jest następująca. Rosjanie chcieli się upewnić, że Anglicy i Francuzi pozostawią sojusznika samego na polu walki. Umowa sojusznicza mówiła, że ofensywa rozpocznie się po 15 dniach bo potrzebny był czas na przegrupowanie wojsk. Wszyscy czekali więc na 15 września. Po 2 dniach kiedy stało się jasne, że Anglicy i Francuzi podkulili ogon Rosjanie ruszyli na Polskę. Wcześniej się bali by nie dostać łomotu jak w 1920. Polska armia wcale nie była taka słaba jak się uważa. Około 1 milion żołnierzy (Rosjanie mieli ok. 600 tysięcy, a Niemcy 1.8 miliona), najnowocześniejsze czołgi, niestety w niewielkiej ilości, świetnie wyposażoną artylerię.

Dlaczego Anglicy i Francuzi nas zdradzili? W dniu 12 września Najwyższa Rada Wojenna Francusko Brytyjska uznała, że należy unikać poważniejszych działań by „zminimalizować niemiecki odwet”, tak zostało to sformułowane w protokole!

Brytyjskie tchórzostwo i głupota kosztowało miliony istnień ludzkich. Oto kilka liczb, tak z grubsza. Na froncie zachodnim Francuzi i Anglicy mieli 2 krotną przewagę w lotnictwie i to bardzo nowoczesnym oraz 3 krotną przewagę w wojskach lądowych (nie licząc wojsk na Wyspach Brytyjskich). Dodatkowo Niemcy nie posiadali na froncie zachodnim żadnych sił pancernych. Gdyby Anglicy z Francuzami rozpoczęli ofensywę WOJNA ZAKOŃCZYŁA BY SIĘ W 1939 ROKU! W Norymberdze na procesie Jodl i Keitel stwierdzili, że Niemcy przegraliby gdyby Anglicy i Francuzi ruszyli. Trzeba tu dodać, że w 1939 roku armia niemiecka miała przestarzały sprzęt. Postęp techniki w czasie wojny był nieprawdopodobny i ta armia niemiecka którą znamy z amerykańskich filmów to zupełnie inna bajka.

Nie tylko ja Anglików uważam za tchórzy. Niemcy mieli o nich taką samą opinię. Opinię potwierdzoną później przez fakty. Dlatego zaatakowali najpierw Polskę, a nie odwrotnie. Dlatego na froncie zachodnim pozostawili minimalne siły. Wiedzieli, że tchórze i zdrajcy Anglicy i Francuzi nie zrobią nic. Gdyby najpierw zaatakowali Francję i Anglię to Polacy rzuciliby się im do gardła.

Anglicy utrzymywali nas w nadziei, że rozpoczną poważne działania. Chcieli byśmy walczyli jak najdłużej i zadając Niemcom jak największe straty, dając im czas na lepsze przygotowanie do obrony. Istnieje wiele mitów, w stylu szarży ułanów na niemieckie czołgi (Wajda pewnie do dziś się wstydzi) ale prawda jest taka, że pomimo miażdżącej przewagi wroga i często przestarzałego sprzętu (oprócz czołgów których mieliśmy niestety niewiele) broniliśmy się skutecznie – między innymi zniszczyliśmy 1/3 niemieckich czołgów i zadaliśmy tak dotkliwe straty, że ofensywa przeciw Anglii i Francji opóźniona została o wiele miesięcy. Do historii przeszła bitwa pod Nowym Wiśniczem gdzie 10 Brygada Kawalerii rozgromiła niemiecką II Dywizję Pancerną. Tysiące polskich żołnierzy ginęło, a w tym czasie Anglicy cynicznie nazywali tę wojnę Bore War – Nudna Wojna. Amerykanie nazwali to dziwną wojną.

Anglicy mieli dużo szczęścia, Hitler pokłócił się z dowódcą wojsk pancernych, który co prawda świetnie prowadził kampanię ale nie trzymał się ściśle wytycznych Naczelnego Wodza. Hitler by pokazać kto rządzi kazał zatrzymać ofensywę dzięki czemu Anglicy i Francuzi mogli wycofać się bez większych przeszkód poprzez port w Dunkierce na Wyspy Brytyjskie. Gdyby nie to, Anglicy i Francuzi zostali by wybici do nogi.

Bitwa o Anglię. Kilka dramatycznych miesięcy od 10 lipca do 31 października 1940 roku. Anglicy chełpią się zwycięstwem do dziś bo był to decydujący moment o przetrwaniu. Tak, Anglicy obronili się. Dlaczego? Owszem, dzięki świetnej organizacji i optymalnemu wykorzystaniu skromnych sił powietrznych. Dzięki radarowi, dzięki rozszyfrowaniu Enigmy – pierwszą wersję rozgryźli polscy matematycy, drugą Anglicy z pomocą Polaków. Ale gdyby nie pomoc Amerykanów, Kanadyjczyków, Polaków i innych narodów nie przetrwali by. Mówili by dzisiaj po niemiecku. Mieliśmy ok. 150 pilotów (5% sił brytyjskich) w dywizjonie 302 i dywizjonie 303 oraz w innych w brytyjskich dywizjonach. Pięć procent to bardzo wiele w sytuacji gdy każdy pilot jest na wagę złota.

Najlepszym dywizjonem w czasie Bitwy o Anglię był polski Dywizjon 303. Potrzebne jest tu wyjaśnienie. W czasie wojny przypisano mu 126 zestrzeleń. Dane są zawyżone, ze względów propagandowych zawyżano wyniki. Po wojnie historycy mając do dyspozycji więcej danych w tym dane niemieckie zweryfikowali dane. I tak wg angielskich historyków Dywizjon 303 – 44 zestrzelenia, wg polskich – 58,8 zestrzeleń. Najlepszy angielski dywizjon – 603 – 57,8 zestrzeleń. Nawet przyjmując dane angielskie i uwzględniając, że Polacy zostali dopuszczeni do walki z opóźnieniem, a także że latali na przestarzałych Huricane (Anglicy na nowoczesnych Spitfire) nie ma wątpliwości, że nasi piloci byli najlepsi. Mieliśmy najlepsze statystyki - 2,6 zwycięstwa dziennie, stosunek zwycięstw do strat 2,8:1. Mieliśmy też świetną opinię u brytyjskich pilotów, angielski as, Douglas Bader twierdził, że Polacy są najskuteczniejsi. Jako ciekawostkę dodam, że Polacy zostali dopuszczeni do walki dopiero kiedy pilot Ludwik Paszkiewicz podczas lotu treningowego samowolnie się oddalił i strącił nowoczesny Bf 110 na przestarzałym Huricane.

Anglikom pomógł też zbieg okoliczności. W 1935 w niemieckich siłach powietrznych konkurs na nowy myśliwiec wygrał Heinkel He 112 ale dzięki intrygom Willego Messersmittha do produkcji wszedł gorszy Bf109. Tak więc w czasie Bitwy o Anglię Niemcy dysponowali głównie myśliwcami Messersmitth Bf109 i nowszymi Bf110 a Anglicy lepszymi Spitfire. Niemcy wprowadzili do działań wojennych Foke-Wulf 190 dopiero pod koniec 1941roku kiedy szale zwycięstwa zaczęły się przechylać na stronę Aliantów. Owszem, Foke-Wulfy strącały Spitfaire jak muchy, ale do wojny przystąpili już Amerykanie (w grudniu 1941) i Rosjanie przeszli na stronę Aliantów (czerwiec 1941). Dodam, jako ciekawostkę, że najlepszym myśliwcem II wojny światowej był amerykański P51 Mustang który przewyższał „kultowy” angielski myśliwiec Spitfaire pod każdym względem.

Nasz wkład w zwycięstwo to nie tylko Bitwa o Anglię. Nasze siły to też Marynarka Wojenna, Siły Powietrzno Desantowe, Siły Pancerne, oddziały piechoty, armia podziemna, wywiad itd. Byliśmy czwartą co do wielkości siłą Aliantów. Walczyliśmy na wszystkich frontach II wojny światowej, nasz wkład nie jest marginalny jak próbuje się nam wmówić. Nie będę tutaj opisywał przebiegu wojny, wszyscy wiemy, że w końcu Amerykanie, Rosjanie, Anglicy, Polacy, Kanadyjczycy i wiele innych narodów pokonało Niemców i wojna w Europie skończyła się w maju 1945 roku.

W czasie II wojny światowej zginęło ponad 72 milionów ludzi. W tej liczbie Amerykanie stracili 0,32%, Rosjanie 13,7%, Brytyjczycy 0,94%, Polacy 16%....

I co dalej? Na konferencji w Jałcie w lutym 1945 zostaliśmy po raz kolejny zdradzeni przez Anglików. Polska została sprzedana Rosji. Rosja otrzymała zwierzchnictwo nad Polską i jedną trzecią Niemiec.
Churchill i Roosevelt uznali działania NKWD na terytorium Polski. Sojusznicy dali Stalinowi carte blanche na siłowe zniszczenie polskiej partyzantki przede wszystkim Armii Krajowej. Polska przez 45 lat rosyjskiej okupacji i komunizmu została totalnie zrujnowana. Dlatego teraz jesteśmy tutaj, na emigracji.

Staliśmy się dla Anglików persona non grata bo przypominamy im o ich tchórzostwie, braku honoru, dwulicowości i niedotrzymywaniu umów. W czerwcu 1946 roku odbyła się w Londynie Parada Zwycięstwa, przed trybunami przemaszerowali Amerykanie, Brytyjczycy, Francuzi, Kanadyjczycy, Australijczycy, Nowozelandczycy, Czesi, Norwegowie, Hindusi, Grecy, Szkoci, Etiopczycy i inni. Polaków było. Nie zostaliśmy zaproszeni...

Zarozumiałość Anglików i brak honoru jest szokująca. Dziś media oferują nam populistyczne hasła wymierzone przeciw polskim emigrantom. Ohyda. Może nadszedł czas by przypomnieć Brytyjczykom o tym komu zawdzięczają dzisiejszą pozycję i o tym ilu ludzi zginęło przez ich tchórzostwo.
Jedno jest pewne, nie powinniśmy mieć kompleksów, w przeciwieństwie do Anglików nie mamy się czego wstydzić. Powinniśmy raczej chodzić z podniesionym czołem.

Czy możemy coś zrobić? Owszem. Chyba nadszedł czas by domagać się by Anglia powiedziała przepraszam. Powinniśmy żądać uczciwego przedstawienia historii II Wojny Światowej w brytyjskich podręcznikach. Nasz rząd z oczywistych powodów nie będzie w stanie przeprowadzić takiej kampanii. To co możemy zrobić my emigranci, to rozmawiać o tym z naszymi angielskimi przyjaciółmi. Możemy przygotować tekst po polsku i angielsku by móc go wysyłać do mediów, parlamentarzystów, publikować na twiterze czy facebooku, stworzyć stronę w necie p.t. England Say Sorry. Możemy napisać list otwarty do brytyjskiego rządu i zbierać podpisy. Możemy. I chyba powinniśmy...
All tragedies are finished by death; all comedies are ended by a marriage (Bayron).
User avatar
testowy
Zaangażowany
 
 
Posts: 1028
Joined: 28 Sep 2008, 16:21
Location: i owszem, głównie w soboty
Reputation point: 78
Poczciwy
Top
3

MalePostNapisane by P-C » 18 May 2014, 13:09 Re: Z podniesionym czołem

To tak z nudów czy jakiś inny powód popełnienia tego wpisu miałeś?
Ponad wątły umysł Twój bądź...
User avatar
P-C
Stały Bywalec
 
 
Posts: 377
Age: 52
Joined: 5 Jun 2011, 16:18
Location: Chelmsley Wood
Reputation point: 61
Poczciwy
Top
0

MalePostNapisane by testowy » 18 May 2014, 13:16 Re: Z podniesionym czołem

jedni wolą brylować w wątkach towarzyskich,
inni popełniać wpisy
:mrgreen:
All tragedies are finished by death; all comedies are ended by a marriage (Bayron).
User avatar
testowy
Zaangażowany
 
 
Posts: 1028
Joined: 28 Sep 2008, 16:21
Location: i owszem, głównie w soboty
Reputation point: 78
Poczciwy
Top
0

MalePostNapisane by P-C » 18 May 2014, 13:36 Re: Z podniesionym czołem

Oki doki.

Niczego poważniejszego nam nie zawdzięczają.
Naszym dziadom są winni hołd i podziękowanie i pewnie dlatego stawiają im pomniki.
Nie nośmy się w dziadkowych orderach, zasłużmy na swoje.

"Kocham" te stwierdzenia o tym, ze Anglicy powinni nas przeprosić:-) Nie zapominajmy, że to polityka doprowadziła do działań brytyjskich na początku II WŚ jak i przed nią tudzież po jej zakończeniu. A polityk nie zna słowa "zdrada".
Pewnie, mówmy o tym, ze to tchórze i zdrajcy.. Ale konkretnie to kto? Mój sąsiad John Willard Crow mnie zdradził i stchórzył? Czy jego dziadek i za to John ma mnie przepraszać?
A kto jest na tyle wszechwiedzący, by wiedzieć czy dziadek Johna Willarda Crow nie był wściekły na swój rząd za jego decyzje? Może on chciał walczyć?

Kolejny temat o tym, co nam się należy bo my jesteśmy Polakami i świat obroniliśmy tylekrotnie, że czapki z głów międzynarodowa hołoto! Polak idzie!
Ble!

:-)
Ponad wątły umysł Twój bądź...
User avatar
P-C
Stały Bywalec
 
 
Posts: 377
Age: 52
Joined: 5 Jun 2011, 16:18
Location: Chelmsley Wood
Reputation point: 61
Poczciwy
Top
0

MalePostNapisane by Dj T » 18 May 2014, 14:23 Re: Z podniesionym czołem

Siema i gratulacje 1000 postu :)

Powiem krotko pieknie to stary napisales :) BRAWO ;) piekna lekcja historii , dodaj jeszcze o enigmie i osiagnieciach naszych Krypologow , napisalbym jeszcze o Sikorskim ;) oraz o tym ze to wlasnie Angole go sprzatneli :( Margaret jak otwarla teczke zeby ujawnic dane "wypadku" zamiast upublicznic znowu utajnila na kolejne 50 lat :( ech szkoda gadac . W kazdym badz razie Anglicy sa uczeni innej historii , odbiegajacej od rzeczywistosci ostatnio mialem pogawedke z dwoma odnosnie wojny i ech rece mi opadaly bo wedlug nich to oni nam pomogli i wygrali wojne :shock: argumenty zerowe z ich strony :(

Na koniec . Tak jestem dumny ze jestem Polakiem i skad pochodze i z naszej historii . Zawsze z podniesionym czolem .

Pozdro .

P.s Bledy spowodowane brakiem PL klawiatury ;)
Healing process complete . Keep Moving
User avatar
Dj T
Rozeznany
 
 
Posts: 204
Age: 43
Joined: 14 Aug 2011, 18:30
Location: Edgbaston
Reputation point: 77
Poczciwy
Top
0

MalePostNapisane by -eMPe- » 18 May 2014, 14:58 Re: Z podniesionym czołem

To angielski dyplomata powiedział : "w polityce nie ma przyjaciół, tylko interesy". Brytania była światowym imperium, nie stało się to dzięki sprawiedliwości, przepraszaniu itp. Każdy naród spisuje swoją historię tak by móc być z niej dumny. Przecież nie będą się przyznawać że wszystko co osiągnęli pochodzi z eksploatacji mniejszych, lub mniej rozwinietych narodów oraz kradzieży technologii z krajów bardziej rozwinietych. Dodać do tego trzeba bezpieczne granice, bo chronione morzem.
Mają Anglicy swoją mitologie, mają i Polacy. Tak jak mnie dziwi duma z bycia Anglikiem, tak Anglika będzie dziwila duma z bycia Polakiem.
Image

-eMPe-
Rozeznany
 
 
Posts: 156
Joined: 23 Jan 2008, 20:09
Reputation point: 19
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by P-C » 18 May 2014, 16:21 Re: Z podniesionym czołem

-eMPe-, Ależ! Powinniśmy być dumni z naszej historii oraz z Polaków obecnie maszerujących po lądach globu!
Mam w naszej historii Wielkich Polaków. Obecnie też:-)
Powinniśmy się chwalić naszymi przodkami jak i obecnymi fantastycznymi współobywatelami. Zarówno Łukasiewicz wymyślając lampę naftową jak i wcześniej Jan Heweliusz czy Wolszczan są powodami do dumy.
Ale i Brytyjczycy mają swych wielkich jak Henryk VII, Viktora I czy Cromwell.
Bądźmy dumni z bycia Polakiem, ale nie żądajmy by nas na piedestał za sam ten fakt stawiano.
Ponad wątły umysł Twój bądź...
User avatar
P-C
Stały Bywalec
 
 
Posts: 377
Age: 52
Joined: 5 Jun 2011, 16:18
Location: Chelmsley Wood
Reputation point: 61
Poczciwy
Top
0

MalePostNapisane by SzatanSerduszko » 18 May 2014, 16:51 Re: Z podniesionym czołem

Witam.
Gratuluję 1000 postu.
Szacunek, napracowałeś się nad tym tekstem.

Jednak nie zgadzam się już od pierwszych wersów. W Polsce brak pracy? Pracy jest dużo, planuję wrócić w rodzinne strony także rynek jako tako znam. Problemem jest wynagrodzenie za pracę, które nie stoi na wysokim poziomie ale coraz częściej można spotkać rozsądne stawki, choć siłą rzeczy mniejsze niż tutaj. Brak perspektyw? W tej kwestii w zależności kto co lubi i co chce osiągnąć. Ja wracam bo mam perspektywy.

Co do głównego tematu. To oczywiście masz rację, Anglicy nas zdradzili ale czy należy obwiniać cały naród albo domagać się przeprosin za winy polityków? Coś nam to da? Zyskamy szacunek za bohaterskie czyny naszych przodków? Zmartwychwstaną polegli na polach bitew?

Ktoś kiedyś powiedział, że jak chcesz coś zmienić to zacznij od siebie.
Dlatego uważam, że powinniśmy przyłożyć się do propagowania historii, dbania o pamięć o bohaterach wśród nas samych. Ileż to razy spotkałem się z nie wiedzą lub brakiem zainteresowania o świętach narodowych, o rocznicach wśród nas Polaków. My nie znamy naszej własnej historii to dlaczego mamy wymagać tego od innych nacji, wychowanych na innych zasadach, w innej tradycji?

Ostatnio zauważyłem pozytywne zmiany szczególnie wśród młodzieży w Polsce. Nie wiem czy to zasługa działań środowisk narodowych, dbających coraz widoczniej o edukacje i uświadamianie młodych polaków, czy może zespołów muzycznych grających coraz bardziej "patriotycznie" że tak to nazwę. A mianowicie podczas ostatniego Święta zmarłych, wybraliśmy się z żoną na cmentarz aby zapalić znicze na grobach żołnierzy AK, żołnierzy poległych w kampanii wrześniowej i ogólnie podczas II wojny światowej i tam niespodzianka... coś czego nie widziałem we wcześniejszych latach. Setki młodych ludzi, dresiarzy, blokersów czy jak ich tam jeszcze zwiecie w swoich regionach. Skupieni, oddający w ciszy szacunek dla poległych. Angażujących się w zachowanie pamięci nie tylko o swoich bliskich ale też często o anonimowych żołnierzach. Tysiące zniczy. Wtedy się wzruszyłem, wzruszam się kiedy o tym wspominam. Ludzie na których patrzyłem jak na margines społeczeństwa zyskali mój szacunek.

Także przypominajmy ważne daty, krzewmy piękną historię naszego kraju, mówmy o bohaterach ale wśród nas. Zmieniajmy Polskę na lepsze a nie anglików.

Tak, jestem dumny z bycia Polakiem.

P.S. Jeśli ktoś lubi posłuchać o historii Polski to ten gość mówi o niej w sposób niesamowicie wciągający, aż się chce więcej i więcej: Jędrek o historii, Jędrek o husarii i inne serie na youtube. Polecam.

Pozdrawiam.
User avatar
SzatanSerduszko
Początkujący
 
 
Posts: 33
Joined: 29 Aug 2011, 05:56
Reputation point: 13
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by [Wojtek] » 18 May 2014, 17:49 Re: Z podniesionym czołem

Ładnie napisane, miło się czytało co nie zmienia faktu, że to tak właściwie tekst o niczym.
Tak jak P-C, kto kogo ma przepraszać i właściwie to za co?
Tego typu rozpamiętywanie jest kompletnie bezsensowne a na cmentarzach wojskowych zawsze możesz złożyć hołd poległym.
Nie mam żadnego problemu ze swoją polskością, wręcz przeciwnie, w pracy mówię, że jestem dumny z bycia polakiem na co często słyszę "to co tu robisz?" ale takie gloryfikowanie jacy nie jesteśmy wspaniali i ile to nie wnieśliśmy w HISTORIĘ(tak, raz jeszcze - historię) jest słabe.
Nie jestem żadnym ignorantem ale żyję tym co jest teraz a nie tym co było.

[Wojtek]
Raczkujący
 
 
Posts: 53
Age: 33
Joined: 19 Jan 2014, 18:13
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by mepsi » 18 May 2014, 17:55 Re: Z podniesionym czołem

P-C wrote:Bądźmy dumni z bycia Polakiem, ale nie żądajmy by nas na piedestał za sam ten fakt stawiano.


otóż to

P-C wrote:Powinniśmy się chwalić naszymi przodkami jak i obecnymi fantastycznymi współobywatelami


Co masz na mysli chwalic sie? I to wlasnie TU jest problem u Polakow ze nie potrafia sie czyms pochwalic w wyrafinowany sposob z wyczuciem zeby nie wygladalo ze poprostu lecza swoje kompleksy. Nie twierdze ze Ty taki jestes P-C ale majac takich rodakow dookola mozna miec powod do wstydu.

mepsi
Rozeznany
 
 
Posts: 121
Joined: 16 Dec 2011, 03:42
Reputation point: 8
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by P-C » 18 May 2014, 18:25 Re: Z podniesionym czołem

mepsi, Użyłem zwrotu "chwalić się" w sensie, że jak każdy kraj, każdy naród mamy ciekawych ludzi w naszej historii jak i obecnie, których można stawiać za przykład.
Absolutnie nie uważam, że na każdym kroku mamy wystawiać wiedeńskie sztandary czy atakować Enigmą.
Róbmy swoje bez wywyższania się ponad inne narody ale i nie miejmy kompleksów niższości.

Miał naród polski chwile chwały a i dupska też dawaliśmy.

"Jestem P-C, z Polski" - parafrazując Laskę co to chciał być ambasadorem przyjaźni:-)
Ponad wątły umysł Twój bądź...
User avatar
P-C
Stały Bywalec
 
 
Posts: 377
Age: 52
Joined: 5 Jun 2011, 16:18
Location: Chelmsley Wood
Reputation point: 61
Poczciwy
Top
0

MalePostNapisane by allertec » 19 May 2014, 07:24 Re: Z podniesionym czołem

Prawda jest taka, że niemalże identyczny schemat sprzed II Wojny Światowej został powielony obecnie, czyli Rosja krok po kroku zajmuje Ukrainę, tworząc "niepodległe" obwody, a kraje zachodu nic sobie z tego nie robią i jeszcze w dodatku wspierają Rosję w ich dążeniach militarnych. Na chwilę obecną jakoś sankcje nic nie pomogły ( oby zaczęły ). Ciekawe pytanie się teraz rodzi, co zrobi Rosja po rozbiórce Ukrainy? Gdzie uderzy? W południe? Tak naprawdę nie wiemy jak wygląda armia rosyjska, jak nowoczesna jest i co oni tam ukrywają, bo parady i pokazy to jedno, a ukrycie to drugie.

allertec
Przyczajony
 
 
Posts: 10
Joined: 18 Jul 2012, 12:45
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by krisbrumm » 21 May 2014, 22:03 Re: Z podniesionym czołem

Kolego Testowy:
Zgadzam się z Twoim jakże okazałym postem w całej rozciągłości.
Swoistą pointą którą mozna by określić angoli w zakresie ich poczynań w historii II W.Ś. jak i bezpośrednio po niej, to "Nie lubimy prawdy, wierzmy w to co jest dla nas wygodne"
Angole według mojej obserwacji nienawidzą prawdy.Zgodzisz się ze mną?
Wszyscy patrzą, ale nie wszyscy widzą
User avatar
krisbrumm
Stały Bywalec
 
 
Posts: 362
Age: 45
Joined: 27 Sep 2010, 22:34
Location: Birmingham
Reputation point: 75
Poczciwy
Top
0

MalePostNapisane by Thomas » 22 May 2014, 09:40

Testowy wyrazy uznania za tak obszerny i soczysty post.
Nie bede za wiele wcinal sie w dyskusje na temat faktów historycznych bo jestem cienki bolek w tej materii ale....
Nie uważacie ze Polacy także nie byli idelani i nie postepowali mądrze?
Jeszcze przed pierwsza wojna światową inne kraje rozwijały i zbroily podczas gdy w naszym kraju akrystokracja bawiła sie do upadlego czesto rozbijajac sie po Paryżu?
Testowy napisał o przewadze wojsk nawet słowacji. Czemu polska sie nie zbroila w takim razie a slowacja tak? Oni mieli mniej problemow od nas?


Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
...
User avatar
Thomas
Zaangażowany
 
 
Posts: 1369
Age: 41
Joined: 2 Sep 2006, 19:42
Location: Hill Top, W brom
Reputation point: 67
Poczciwy
Top
0

MalePostNapisane by -eMPe- » 22 May 2014, 21:42 Re: Z podniesionym czołem

krisbrumm wrote:Kolego Testowy:
Zgadzam się z Twoim jakże okazałym postem w całej rozciągłości.
Swoistą pointą którą mozna by określić angoli w zakresie ich poczynań w historii II W.Ś. jak i bezpośrednio po niej, to "Nie lubimy prawdy, wierzmy w to co jest dla nas wygodne"
Angole według mojej obserwacji nienawidzą prawdy.Zgodzisz się ze mną?


Pytanie nie do mnie, ale odpowiem ;) Tak jak stwierdziłem wcześniej, każdy kraj ma własną mitologię i wizję historii. Anglicy nienawidzą prawdy? To samo można powiedzieć o Polakach.
Polska padła w 1939 roku z powodu polityki prowadzonej przez debili i agentów obcych państw. Wybrano złych sojuszników. Armia była słaba, archaicznie zorganizowana, niedoinwestowana w istotnych dziedzinach. Kraj dysproporcji i analfabetyzmu. Kraj zniszczony rozbiorami. Ustrój feudalny, niepiśmiennym chłopstwem rządził Pan i Pleban - kupowało się i zadłużano u Żyda.
I nie chodzi mi teraz o to że Polski należy się wstydzić. Po prostu - "Nie lubimy prawdy, wierzmy w to co jest dla nas wygodne". Czyli lubimy powspominać enigmę, dywizjon 303, misia Wojtka itp. A głupoty. korupcji i tchórzostwa polskich polityków już nie.
Anglicy jak to Anglicy, sami sobie wybierają wojny i odpowiedni czas i miejsce na przystąpienie do nich. Zwykle jakichś dzikusów z Afryki czy Indii atakowali bo łatwiej i korzystniej.. A z Niemcami? Trochę działań w Afryce, trochę pomocy partyzantom Tity. Ile Stalin musiał się naczekać na otwarcie drugiego frontu i lądowanie w Normandii? Dopiero rok 1944.. Im bardziej się zagłębić w temat, tym bardziej człowiek docenia fakt że Churchill nie zgodził się na pokój z Niemcami, choć ci bardzo się starali (już po podbiciu Francji)
Ziemkiewicz właśnie wydał książkę o tamtych czasach. Tytuł wymowny - "Jakie piękne samobójstwo"
[BBvideo 640,350]https://www.youtube.com/watch?v=muNih7WF7YQ&list=UUVGCYodBtch8hvbAKOKkqmQ[/BBvideo]
Image

-eMPe-
Rozeznany
 
 
Posts: 156
Joined: 23 Jan 2008, 20:09
Reputation point: 19
Neutralny
Top
8

Next

Return to HYDE PARK