Czas ściągnąć Polaków do Polski

"ja nie mam kłopotów z kobietami"
ty nie masz jak już powiedziałeś

ale

sam się przyznałeś, że one mają kłopot z tobą ;)

więc mam rację :P

wydalo sie :D
to dlatego ze jestem taki niedostepny :wink:

wierz w to Łukasz,
może inni też uwierzą ;)

ale wracając do tematu
bo tak off-topicowo
się zrobiło

kto będzie chciał wrócić - wróci
część na pewno to zrobi - nawet duża część

a co do pracy -> to do Polski zaczną przyjeżdżać ludzie w poszukiwaniu pracy
jak u nas jest tak dobrze i praca jest - to ktoś musi ją wykonywać
takie rzeczy nie lubią dziury
i ktos musi ją wypełnić
jak nie Polacy - to Rumuni, Ukraińcy
dla których Polska będzie eldorado
znacznie bliższym niż UK

nam to nie wystarczy, innym tak

u mnie w bydgoszczy zaczynają pojawiać się studenci z Chin
niby dlaczego?
żeby opanowywać nowe rynki ;)

jak mój przyjaciel z Chin mówi: wykształcenie w UK nie jest niczym specjalnym
w Chinach,

potrzebujemy nowych krajów

a widzisz Lukasz Anglia Cie jednak dołuje..mimo wszystko..i Birmingham w sumie tez.. O Londynie tez myslalem, a moze i mysle..ale jakos niewiaze swojej przyszlosci z szarym jak Lodz Birmingham :mrgreen:

a widzisz Lukasz Anglia Cie jednak dołuje..mimo wszystko..i Birmingham w sumie tez.. O Londynie tez myslalem, a moze i mysle..ale jakos niewiaze swojej przyszlosci z szarym jak Lodz Birmingham :mrgreen:

wcale nie doluje :razz: :razz: :razz:

fajnie podsumował Anglik u mnie w pracy jak mu o tym powiedziałem: "powiedz im - niech podniosą płace o 6 funtów na godzinę to wrócisz" - nic dodać nic ująć :)

kukki5 napisał/a:


no i jeszcze kaczynskich trzeba wyj*bac z kraju


taa aby tylko nie do Anglii :O

o tylko nie do anglii, bo ja nie zostane w kraju w ktorym rzadza kaczynscy :mad:

Ja dobrze w Polsce zarabialem jak na swój wiek, nawet za dobrze, ale nie.... Polska nie jest dla mnie.

to chyba jestes jednym z nielicznych, ja nie zarabialem w hotelarstwie nawet 1000 zlotych. Tutaj hotelarstwo tez nie jest kopalnia zlota ale da sie godnie zyc

Kukki a Ty czasem nie Lechista

ja lechista z krwi i kosci hhahahahahahahahahah :mrgreen:

Mysle ze zdania zawsze beda podzielone, jest grupa ktora przyjachala tu tylko zarobic i jest grupa ktora chce tu rozpaczac nowe zycie. Gdybanie i debatowanie jest tu zbyteczne i jedni maja swoja racje i drudzy wiec.................. :mrgreen:

Mysle ze zdania zawsze beda podzielone, jest grupa ktora przyjachala tu tylko zarobic i jest grupa ktora chce tu rozpaczac nowe zycie. Gdybanie i debatowanie jest tu zbyteczne i jedni maja swoja racje i drudzy wiec.................. :mrgreen:

np??????

Mysle ze zdania zawsze beda podzielone, jest grupa ktora przyjachala tu tylko zarobic i jest grupa ktora chce tu rozpaczac nowe zycie. Gdybanie i debatowanie jest tu zbyteczne i jedni maja swoja racje i drudzy wiec.................. :mrgreen:

np??????

np co??? :neutral:

A ja zostaje,
co to za roznica gdzie mieszkasz ?

Fakt ze wychowalismy sie w Polsce nie narzuca obowiazku pozostania tam na zawsze.
Czlowiek rozsadny idzie tam gdzie mu lepiej, czytaj- ma wlasciwe zajecie, zdrowa atmosfere i - najwazniejsze duuuzo wolnego czasu.
A jak go miec nie chcesz to idziesz do pracy, i wiesz za co-bo to twoja decyzja a nie szefa(mysle o nadgodzinach z wyboru).

Przyznam ze gdybym mogl wyjechac kilka lat wszesniej i pracowac legalnie to bez zastanowienia bym tak postapil, co wam ze studiow w PL jesli kilka pierwszych lat zbieracie doswiadczenie meczac sie w biurze za za 1000 netto, watpie ze zawodzie zgodnym z wyksztalceniem... ? Zycie jest za krotkie aby marnowac czas. Tytaj nawet jako fizyczny zbierzesz podobne doswiadzenie, ale pozostanie przynajmniej nadzieja ze przezyjesz, a jak masz ambicje to na pewno przy odrobinie szczescia znajdziesz to wlasciwe "miejsce na ziemi".
Wtedy i dyplom sie moze przydac, odkurzamy i do boju...

Dokładnie mój punkt widzenia, Jacek.
Pozdro ;)

taa aby tylko nie do Anglii :O

zapomniales ze do Anglii tylko nieudacznicy jada, wiec Kaczynscy napewno tu nie przyleca...

Gdyby nie to że wzgędy "edukacyjne" przemawiają za zostaniem tu, to już bym siedział na walizkach i bukował bilet. moze to wynika z tego, że przyjechałem do bham z krakowa, który oprócz tego, że ładniejszy, to jeszcze ma kilka innych rzeczy do zaoferowania. Gdy wylatywałem tu to przynajmniej w krakowie sytuacja na rynku pracy poprawiła się - to już nie to co kiedyś i nawet sławetni polscy "szefowie" naczyli się trochę, że o pracownika trza dbać, bo jak nie to sobie pójdzie. Wydaje mi się, ze podobnie jest teraz we Wrocławiu - miasto ładne a i okazji do znalezienia pracy jakby troche więcej. A co by nie mówić - "lepszą" (w sensie bardziej rozwojową) pracę zawsze trochę łatwiej znaleźć pracując w języku ojczystym.
No i oczywiście jest zawsze kwestia życia towarzyskiego/rodziny etc.
Tak więc zostaję z baardzo ciężkim sercem.

nawet sławetni polscy "szefowie" naczyli się trochę, że o pracownika trza dbać, bo jak nie to sobie pójdzie..

Mádry Polak poszkodzie.
Ponad milion musialo wyjechac zeby zaczeli dbac o swoich pracownikow :???: