Łabędzie Królowej

Mam pewien dylemat i mimo że dla kogoś wydawać może się to drobiazgiem dla mnie to dowód nierówności. Problem polega na prawnym przypisywaniu sobie własności czegoś co uważam że jest nie sprawiedliwe.
Dokładnie chodzi o to iż, według wielowiekowej tradycji wszystkie łabędzie w Wielkiej Brytanii należą do królowej. Ptaki te były bowiem wielkim przysmakiem na królewskim stole - i to od średniowiecza. Dziś w pałacu królewskim łabędzie się już nie jada, ale każdy Brytyjczyk pamięta o tym, że ptaki te są własnością dworu. Dla mnie nie jest problemem to że nie wolno zabijać łabędzi gdyż sam jestem zwolennikiem ich ochrony, lecz uważam to za skandal iż Królowa przypisuje sobie własność wszystkich łabędzi jakie są w tym państwie. Uważam że formułowanie tak zdania powinno być nie dopuszczalne w świecie współczesnym.
Czy ja nie mam racji?

http://newsroom.gery.pl/notka,15183.html?rss
Dziękuję.

nie od dzis wiadomo ze swiat stoi na hu..u i breka tanczy.....no comment

Mam pewien dylemat i mimo że dla kogoś wydawać może się to drobiazgiem dla mnie to dowód nierówności.......
Czy ja nie mam racji?

http://newsroom.gery.pl/notka,15183.html?rss
Dziękuję.

Co do dowodu nierówności nie bardzo Cię rozumię - kim TY jesteś, iż chciałbyś równać się z Królową??? :-D Niestety nie masz racji .... :-( pozdr.

Dla pocieszenia możesz mówić wszystkim, że wszystkie gwiazdy na niebie są Twoje ;)

- Mistrzu, czy jak kupię sobie kurę i ta kura będzie dawała cień, to czy ten cień też będzie mój?
- nie masz większych problemów?
- ależ mam Mistrzu! mam!, czy jak będę miał świnię i ta świnia będzie dawała cień, to czy ten cień też będzie mój?
- nie masz większych problemów?
- ależ mam Mistrzu! mam! czy jak dostanę kiedyś krowę i ta krowa będzie dawała cień, to czy ten cień też będzie mój?
- naprawdę nie masz większych problemów?
- ależ mam Mistrzu! mam! czy jak będę miał słonia... AAAAAA.... Mistrzu! za co?!

Z tego co widzimy na forum, niektórzy mają chopla na punkcie muzyki. Inny na punkcie swoich dzieci, motoryzacji, sportów walki, wspinaczki, komputerów, zdrowego odżywiania. A niektórych dręczy sprawa łabędzi. Nie ma w tym nic dziwnego.

Ale temat dość oryginalny.

:roll:

@soniac o ile pamiętam według Indian nie do pomyślenia było, że można być właścicielem ziemi, bo ta należy do wszystkich. Dlatego "sprzedali" Manhattan za kilka paciorków. IMO to kwestia kultury/tradycji/zasad w jakich się urodzisz/wychowasz.
I nie ma to nic wspólnego ze sprawiedliwością.
Dla Ciebie zjedzenie kota czy psa to coś nie do pomyślenia. Powiedz to skośnookim.
Albo powiedz Hindusom, że przepyszny jest krwisty stek.
Jak dla mnie to dokładnie ten sam poziom "problemu".

Pozdrawiam

Forum
czasem zastanawiam się jak całkiem wolni ludzie jakimi jesteście,możecie tak dawać sobą manipulować?
Czyż nie widzicie że to jest chore i pełne wyzysku aby ktoś stawał się właścicielem tego czego nikt nigdy stać się nie powinien.
Historia ukazuje nam tysiące lat wyzysków, zbrodni którym nikt się nie sprzeciwiał gdyż tak samo jak wy teraz, uważali wszyscy że przecież ktoś taki jak król może mieć na własność nie tylko bogactwa ale i człowieka a nawet dzikiego zwierza!
Wróćmy do łabędzi. Dlaczego tak poniżająca ludzi tradycja MUSI, trwać nadal? Dlaczego chcemy aby Królowa miała prawo do posiadania na własność łabędzi? Proszę dać mi jeden powód który usprawiedliwiał by fakt iż królowa jest na tyle lepsza od innego Brytyjczyka, iż może to czego innemu NIE WOLNO, a dokładnie przywłaszczyć sobie łabędzie na własność.
Proszę nie mówić o tradycjach bo złe tradycje jak niewolnictwo również kiedyś były tradycją!
Byłbym wdzięczny również podanie mi jakiegos żródła które więcej szczegółowo mówi o łabędzim prawie
Dziękuję.

Soniac, slonko za mocno ostatno swiecilo ;)?
Skad tacy nawiedzeni sie biora :mrgreen: ...

karjo, jakby nie bylo nawiedzonych to by bylo nudno, nie?