Odkładanie Pieniędzy Ze Swoją Sympatią
Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym
Mam pytanie jak to jest uwas ?Przyjechaliscie do pracy sami albo juz ze swoja dziewczyna,chlopakiem wspolnie zamieszkaliscie macie pierwsza prace jest ok!Odbieracie pierwsza wyplate i co....................?
Zbieracie na wspolna kupke bo nic was nie rozlaczy i planujecie malzenstwo,kupujecie wszystko wspolnie decydujecie co kupic-jak stare dobre malzenstwo...
Czy druga opcja kazdy na swoja kupke ,bo wrazie zlego kazdy ma swoje pieniazki.
Czy ustalacie sobie sume kasy jaka wydacie na jedzenie,rozrywke?
Napiszcie jezeli macie ochote!!!
Moze juz ten temat bul poruszany?
-

-
zola108
- Początkujący
-
-
- Posts: 26
- Joined: 20 Dec 2006, 13:57
- Location: trojmiasto
- Reputation point: 0
Ja przyjechalam sama, pierwsze miesiace wydawalam kase i nie oszczedzalam. Potem poznalam przyszlego meza przez kilka miesiecy odlozylismy na super slub, po slubie zaczelismy pomalu odkladac na depozyt na chata tu w UK.... :mrgreen: Nie oznacza to oczywiscie ze przestalismy wydawac i sie bawic.... :mrgreen:
-

-
Anek
- Wtajemniczony
-
-
- Posts: 1682
- Joined: 15 Aug 2006, 19:58
- Location: Sutton Coldfield
- Reputation point: 27
My zapisywalismy na kartce papieru ile kto wydal- nie rozliczalismy sie co do zlotowki no ale zeby bylo mniej wiecej po rowno. Pozniej na koniec miesiaca sumowalismy to i odejmowalismy od siebie-jezeli ja wydalam wiecej no to przechodzilo na nastepny miesiac i tak w kolko ale teraz bedziemy dzielic pieniazki powiem szczerze ze nie wiem jak to zrobic bo nie chce sie klocic o pieniadze...
-

-
Lola
- Rozeznany
-
-
- Posts: 233
- Joined: 1 Dec 2006, 22:32
- Reputation point: 0
Odnosnie wspolnego zarzadzania gotowka to najprostrzy sposob na swiecie. Zreszta go stosujemy. :wink: Dodajemy dwie pensje bez znaczenia kto wiecej zarabia.... :mrgreen: nastepnie robimy budzet na mieszkanie z oplatami, jedzenie, wspolne wypady ( obiady, kino, imprezki, wyjazdy itp.) na drobne wydatki dla siebie np. po 200 funtow (mi wystarczy :grin: ) i na koncu cos do odlozenia jak jest co.... :mrgreen:
-

-
Anek
- Wtajemniczony
-
-
- Posts: 1682
- Joined: 15 Aug 2006, 19:58
- Location: Sutton Coldfield
- Reputation point: 27
Anek wrote:i na koncu cos do odlozenia jak jest co.... :mrgreen:
Ja jak na początku miesiąca czegoś nie odłoże, to na końcu już nic nie ma :grin:
-

-
Nusio
- Rozeznany
-
-
- Posts: 175
- Joined: 28 Apr 2007, 21:13
- Reputation point: 0
Ja z koleji przyjechalem w parze,ale jak to rozni sa ludzie i rozne potrzeby,kazdy robi to co lubi;) Ja np mam se swoje misje zycia i dosc spory budzet idzie wlasnie na moje zabawki/narzedzia,a ze to drogie to glupio bylo by obciazac kogos jeszcze,skoro to tylko i wylacznie moje zabawki.
Wiec kazdy swoje pieniazki mial,wspolnie robilismy zakupy,bralismy rachunki i sie rozliczalismy zeby bylo mniej wiecej po rowno,jednak takie rzeczy jak laptop czy sprzet rtv czy tv to wspolnie kupowalismy.
No wiec w tej chwili nie jestesmy juz razem,podzial majatku przeszedl bez bolesnie i nie ma zadnych problemow o jakies "ja dawalem wiecej!..." lub " a ja placilam za rachunki.." itp.
Nie ma co sie wiklac w jakies spiecia o rzeczy materialne,a w szczegolnosci o pieniadze boooosheeee to jest jedno z najokropniejszych zgrzytow,bardzo sie tym brzydze,generalnie pokazuje to najgorsze w ludzkim wnetrzu...
bleeeee
-

-
cincin
- Raczkujący
-
-
- Posts: 71
- Joined: 4 Feb 2007, 12:13
- Reputation point: 0
ja przyjechałam tu ze swoim chłopakiem, wszystko wspólnie, konto też na dwa nazwiska, mieszkanie też, rachunki... :mrgreen: wydajemy wspólnie, nikt nie wypomina sobie wydanych pieniędzy :mrgreen: , wieksze wydatki omawiamy i działamy, my to mamy jak stare dobre małżeństwo :mrgreen:
-

-
kat82
-
-
Return to HYDE PARK