jesli chodzi o ponton to miejsce jest zaraz kolo grila... tylko trzeba by katey namówic zeby kislu nagotowala ...
a tak na serio .... moja mala znika na weekend i obiecalem jej ze bede grzeczny. Tak sobie pomyslalem zeby zgarnoc kilku innnych grzecznych i dac w palnik ..... tfu tfu tfu sory poczytac ksiazki .
Chyba nie handlujesz metalem na weekendzie co ????
No baa weekend to dzień święty w/g religii Plażermelitańskiej. Tylko że jest plan cyklować do Peak District i z powrotem, ale ma być ciężki deszcz grad i zawierucha generalnie, więc jak się przepowiednia pogody sprawdzi i nie pocykluję to chętnie wparuję. Mam wszak zaległe kilka lektur obowiązkowych. Dam znać w ciągu dnia jutro jak coś. A Wy dalej na tym Stechford mieszkacie?
Pozdro.