Masakra, 3ci raz pisze post i mam nadzieje ze tym razem zostanie zaakceptowany...
Glinkowanie ktore wykonalem wlasnorecznie uwazam ze wykonalem jak najbardziej poprawnie i ze starannoscia aby zadne zabrudzenia, smoła itp nic nie zostalo na karoserii. I tak bylo moim zdaniem. Jestem detalista także kazdy szczegół staram się doprowadzic do idealnego stanu. Ale to prawda, do detailingu jeszcze mi daleeeeeeeko. Naucze się
Jesli chodzi o profesjonalna korekcję lakieru to nie wyssalem sobie tego z palca i za 700 zl w Białymstoku mam znajomych, mlodych chlopakow ktorzy robią to od zera do powłoki kwarcowej. Firmia jest oczywiscie ogolnodostepna, nie w zadnej stodole na peryferiach miasta.
Specyfik na siedzenia ktory pokazales moim osobistym zdaniem robi-robote !!
Ciekaw tylko jestem co ile trzeba to stosowac ponownie na fotele, wiadomo ze ocieranie sie o material powoduje ze warstwa sie usuwa. Jak to wyglada w rzeczywistosci ?