Jaki samochòd polecacie?

Zastanawiam sie nawet czy nie kupić jakiegoś Mercedesa W124 i zakonserwować go tak, żeby zacząć nim jeżdzić za jakieś 10-15 lat

Obawiam się, że to nie jest takie proste. Już dzisiaj brakuje mechaników (nie dotyczy Polski - jeszcze), którzy się podejmą naprawy wtrysków, czy pompy wtryskowej, a o samopoziomującym zawieszeniu to już mało kto słyszał.
Bez wątpienia jednak W124 to najbardziej niezawodny pojazd jakim kiedykolwiek jeździłem.

...dlatego wszystkie co jeszcze dzialajace merce juz dawno do Afryki pojechaly a obecnie w porcie w Hamburgu hurtowo laduje sie vw busy T3 z silnikami 1,6 D 1,9 D 1,6 TD. Handlarze skupuja hurtowo i na lawety wrzucaja i sru do murzynowa, bo jakby kto mial dzisiejsze nowoczesne auto w Afryce i na drodze 300 km od najblizszej osady mu filter pylkow sie odezwal albo inne elektroczujniki to by w 2 dni lezal martwy obok tego auta, a jak sie diesel mu zatnie to wystarczy postukac mlotkiem, srubsztakiem pokrecic i pojedzie dalej :] Ale nam, sytym Europejczykom disiej niezawodnosc nie potrzebna: dizajn skora klima, ksenony i tepe sa bardziej marketingowymi parametrami

Po 90 latach przestano robic solidne auta, bo dzis auto ma byc ladne tanie i jednorazowego uzytku.

Niestety potwierdzam, jako student 4-go już roku Automotive Engineering na BCU mieliśmy nawet assignement w tym roku z planned obsolence Powiem wam drodzy forumowicze, że wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują na to, ze będzie jeszcze gorzej.
Zastanawiam sie nawet czy nie kupić jakiegoś Mercedesa W124 i zakonserwować go tak, żeby zacząć nim jeżdzić za jakieś 10-15 lat

Wszystko to prawda i popieram w 100%, te auta były bezawaryjne ale........
Czy naprawdę chciałbyś auto które przyspiesza do setki w...18.5 sekundy?????(model W124 200D) lub w 16.5 sekundy (model W124 250D)????? nie mówiąc przy tym o spalaniu.....
ci***ak swoją Micrą 1.0 lub consilowski angol swoim Vauxhallem 1.4 z rynną z dachu zamiast tłumika, będą cię mijać jak furę z gnojem...
W124 to były naprawdę super auta, ale czasy się zmieniły i dziś jazda na codzień tym autem była by trudna...

por. Borewicz nie zgodzę sie z Tobą znam kilka osób, ktore jeżdżą tymi autami i jakoś żyją. Dodatkowo powiem Ci ze mercedes w124 mojego kolegi sie lepiej zbiera jak nowe punto evo 1,2 z 2012r ostatnio miałem taki pojazd wypożyczalni

Kris wiesz, ze myśle o tym samym te auta są nie do zdarcia, a ktory silnik Twoim zdaniem 2,5d czy 3,0d. Mój kolega w Polsce ma takiego w na liczniku 500000km ma go 10 lat, a najdroszymi czsciami jakie kupił były amortyzatory do tylu, czasem ma głupie pomysły przy wymianie oleju stary wleje do paliwa. Weź tak zrób w aucie z 2010 roku. Wystarczy porównać łańcuchy rozrzadu w W124 nikt tego nie wymieniał, a to co jest zakładane dzisiaj to jakiś dramat to stary składał wigry 3 ma łańcuch lepszej jakości. Byłem wczoraj u mechanika miał wyciągnięte dwa silniki jeden z audi 2007 rok tylko nie wiem jaki i 2,8 z BMW 1991r pokazał mi walki rozrzadu w tym od BMW wyglądały jak by dopiero z fabryki wyszły w audi na krzywkach rysy takie, ze masakra. Doszedłem do wniosku, ze im auto starsze tym bardziej bez awaryjne.

Zdecydowanie 3.0D! Miałem akiego kiedyś w Polsce- w automacie ( z resztą jedyny automat jaki miałem) - po prostu poezja! 3.0 jest 5-cio cylindrowy co oznacza że w zimie zawsze lepiej zapalał niz 4- ro cylindrowe, bo z 5-ciu cylindrów zawsze jest większe prawdopodobieństwo, że któryś zaskoczy i "pociągnie" do pracy resztę. ponadto kultura pracy jest znacznie wyższa w 5-cio niż w 4- ro cylindrowym.
Do tego koniecznie deska z E-klasy w stylu drewno wiśnia, lakier DB199 czyli blaushwarz metallic, elektryczna roletka na tylnej szybie! Nie ma lepszego

Dodano: -- 28 cze 2013, o 22:19 --

zy naprawdę chciałbyś auto które przyspiesza do setki w...18.5 sekundy?????(model W124 200D) lub w 16.5 sekundy (model W124 250D)????? nie mówiąc przy tym o spalaniu.....
ci***ak swoją Micrą 1.0 lub consilowski angol swoim Vauxhallem 1.4 z rynną z dachu zamiast tłumika, będą cię mijać jak furę z gnojem...

przepraszam, a gdzie jest ci potrzebne to przyśpieszenie??? do tych korków od 8 rano do 19-stej???

Kriss z tym przyspieszeniem to dokładnie tak jak mówisz, albo na autostradzie gdzie można rozwinąć zawrotną pretkosc 70 mil\h i wszyscy jadą ta pretkoscia zajmując wszystkie pasy.

Czy naprawdę chciałbyś auto które przyspiesza do setki w...18.5 sekundy?????(model W124 200D) lub w 16.5 sekundy (model W124 250D)????? nie mówiąc przy tym o spalaniu.....
ci***ak swoją Micrą 1.0 lub consilowski angol swoim Vauxhallem 1.4 z rynną z dachu zamiast tłumika, będą cię mijać jak furę z gnojem...
W124 to były naprawdę super auta, ale czasy się zmieniły i dziś jazda na codzień tym autem była by trudna...

Do zeszłego grudnia jeździłem 300TD (touran nie turbo) czterobiegowy automat, w marcu miałby 20 lat. Jakoś nigdy nie przejmowałem się przyspieszeniem, nadal się zbierał znacznie lepiej niż przeciętny pojazd.
Spalanie średnie 8.2l / 100km, co nadal nie jest wcale złym wynikiem biorąc pod uwagę wielkość pojazdu.

Zdecydowanie 3.0D! Miałem akiego kiedyś w Polsce- w automacie ( z resztą jedyny automat jaki miałem) - po prostu poezja! 3.0 jest 5-cio cylindrowy co oznacza że w zimie zawsze lepiej zapalał niz 4- ro cylindrowe, bo z 5-ciu cylindrów zawsze jest większe prawdopodobieństwo, że któryś zaskoczy i "pociągnie" do pracy resztę. ponadto kultura pracy jest znacznie wyższa w 5-cio niż w 4- ro cylindrowym.

Jakoś nie kojarzy mi się 3.0D 5-cio cylindrowy. Ja miałem rzędowy 6-cio cylindrowy. Z tego co ja kojarzę to 5 cylindrów miała 2.5.

Planned Obsolescence dotyka nas wszedzie niestety. Apple jest doskonalym przykladem software'owego planned obsolescenc'u: gdzie sprzet niby nadal dobry ale softowo kwalifikuje cale urzadzenie do kosza.

por.Borewicz: koledzy czesciowo odpowiedzieli Ci na argumenty marketingowych koni mechanicznych i przyspieszenia. Co do reszty: masz racje troche jest to sprawa dla konesera, ale przy odrobinie zrecznosci i wiedzy da sie zrobic male fusion: samochod neokoneserski: osobiscie wynalazlem silnik 1,9D 1Y z przebiegiem 120K z rozbitka, turbo garreta dobawilem, pompe wtryskowa zmotal mi pompiarz tak, ze dol dostala z 1,9D a gore z golfa 2 1,6TD (z agresywniejszym boost pinem niz to w 1,9 TD bywa) do tego LDA, skrzynia dluga wskoczyla z mala przerobka 5tego biegu tak, zeby przy 100 kmh komfortowo na niskich obrotach mozna bylo sie turlac, no i jest caly silnik oceniam ze 85 konny (oryginalnie bylo55) niezawodny z jednym tylko podlaczonym don kabelkiem, spalanie 7-9 litrow co mysle ze na busa jest nawet jak na dzisiejsze standardy calkiem okej, odpycha sie od asfaltu zaskakujaco zwawo, a punkty lansu na dzielni za jazde autem z poprzedniej epoki bezcenne Plus fakt ze wiem ze mi sie nie bedzie sypalo co rusz cos jak w nowym aucie oraz fakt ze co roku moja gablota kosztuje wiecej niz rok wczesniej - odwrotnie jak z nowymi autami.

por. Borewicz nie zgodzę sie z Tobą Dodatkowo powiem Ci ze mercedes w124 mojego kolegi sie lepiej zbiera jak nowe punto evo 1,2 z 2012r ostatnio miałem taki pojazd wypożyczalni

Punto z 2012r do setki- 13.9s
W124 250D - 16.5s
jeśli chodzi o fakty ,a nie o mity....

Dodano: -- 29 cze 2013, 16:05 --

przepraszam, a gdzie jest ci potrzebne to przyśpieszenie??? do tych korków od 8 rano do 19-stej???

No cóż, ja używam auta również po 19-tej i w weekendy
Ja nie twierdzę, że te auta są złe , one były fantastyczne z naciskiem na były...

Dodano: -- 29 cze 2013, 16:17 --

Czy naprawdę chciałbyś auto które przyspiesza do setki w...18.5 sekundy?????(model W124 200D) lub w 16.5 sekundy (model W124 250D)?????

Do zeszłego grudnia jeździłem 300TD (touran nie turbo) czterobiegowy automat, w marcu miałby 20 lat. Jakoś nigdy nie przejmowałem się przyspieszeniem, nadal się zbierał znacznie lepiej niż przeciętny pojazd.

A niby dlaczego miałbyś się przejmować przyspieszeniem?
Ty miałeś 300TD to zupełnie inna bajka, a ja napisałem o 200D i 250D
Ja jeździłem w Pl 200D 4-cyl. (72 KM) a Ty 300TD 6-cyl. (143KM), taka "delikatna" różnica

Dodano: -- 29 cze 2013, 16:30 --

Planned Obsolescence
por.Borewicz: koledzy czesciowo odpowiedzieli Ci na argumenty marketingowych koni mechanicznych i przyspieszenia.

Ja na dal twierdzę że to wspaniałe auta dla konesera jako drugie,trzecie , ale nie do codziennego użytku. Ich bezawaryjność to legenda ,więc nasuwa się pytanie dlaczego koledzy którzy są zachwyceni jego osiągami,bezawaryjnością,funkcjonalnością nie jeżdżą tymi autami??????
Wszyscy opisują w kategoriach bo kiedyś miałem ,kiedyś jeździłem....

Ostatnio miałem taką "akcję" w pracy...
Kolega udzielił mi lekcji na temat starych modeli tel Nokia, jak to bateria trzymała tydzień, jak to upadł i nic mu się nie stało itd,itp
Po całym wykładzie wyjął z kieszeni samsunga galaxy 3, więc zapytałem dlaczego nie nosi starej wspaniałej Nokii?
- no ale jak? bez internetu? bez androida? bez gps? kamery hd i aparatu min.8mgpix?
No właśnie.....

więc nasuwa się pytanie dlaczego koledzy którzy są zachwyceni jego osiągami,bezawaryjnością,funkcjonalnością nie jeżdżą tymi autami??????

To masz juz przyklad jednego kolesia co na codzien busikiem starym lata po bulki, do pracy i na wypady weekendowe, z osobowki zrezygnowalem

por.Borewicz piszesz tutaj o teoretyce:
punto 13,9
Mercedes 16,9
a ja mowie jak to wyglada w praktyce jedzilem i puntem i mercedesem. Tak jak mowisz wszyscy pizza jezdzilem tym tamtym. Powiem Ci tak kupilem nowe auto i sie na nim sparzylem dlatego sprzedaje mazde i napewno kupuje inne starsze auto.

więc nasuwa się pytanie dlaczego koledzy którzy są zachwyceni jego osiągami,bezawaryjnością,funkcjonalnością nie jeżdżą tymi autami??????

To masz juz przyklad jednego kolesia co na codzien busikiem starym lata po bulki, do pracy i na wypady weekendowe, z osobowki zrezygnowalem

Też mi się marzy jakiś klasyk, może nie jako jedyne auto w domu ale chciałbym....

Dodano: -- 29 cze 2013, 17:36 --

por.Borewicz piszesz tutaj o teoretyce:
punto 13,9
Mercedes 16,9
a ja mowie jak to wyglada w praktyce jedzilem i puntem i mercedesem. Tak jak mowisz wszyscy pizza jezdzilem tym tamtym. Powiem Ci tak kupilem nowe auto i sie na nim sparzylem dlatego sprzedaje mazde i napewno kupuje inne starsze auto.

Piszę o tym co podaje producent(myślę że Merc nie obniża osiągów auta) i co piszą użytkownicy tych aut.(choć wrażenia z jazdy mogą być inne )
Co do nowych aut zgadzam się z Tobą. A koszty napraw to jakieś nieporozumienie...teraz chyba producenci większą kasę robią na serwisie i naprawach niż na sprzedaży.

Dobranocka już była i teraz czas na wiadomości. To co podaje producent w 99% nigdy sie nie zgadza (różnice dochodzą nawet do 30%). Przy nowym Punciaku, jeżeli producent podał 13,9 to liczyłbym z 15s do rozbujania auta.

Ech, mnie kilka miesięcy temu też napaliło na W124.. Ale żeby nie wyglądać jak albański taksówkarz to w wersji coupe.. Ciężko było coś odpowiedniego znaleźć, w końcu auta już 20letnie i starsze. I w sumie kupiłem coś z zupełnie innej beczki. A co do osiągów - 124 z benzynowym silnikiem na multiwtrysku nie ma tragedi jeśli chodzi o osiągi, i dosyć oszczędny też jest - np 2,2 - spalanie nawet 8 litrów/100 w sprzyjających warunkach i około 11 s do setki.

-eMPe- fajna fure to Ty masz w swoim podpisie. Mam takiego w Polsce schowanego w garażu w kolorze kość słoniowej i jeszcze skode rapid (to taka usportowiona wersja 120) to są auta ktore maja prawdziwego ducha jak jestem w Polsce lubię sobie w nich posiedzieć wypić piwo w garażu. Często jak organizujemy jakaś imprezę w domu to w pewnym momencie męska cześć towarzystwa przenosi sie do garażu. Ostatnio chciałem dołączyć do swojej floty jeszcze poloneza ale moja kobieta zaczęła mocno protestować w sumie nie mam już tez go gdzie postawić i odpuscilem, a teraz żałuje był taki fajny egzemplarz na Allegro za 3000zl ale jeszcze sie trafi :-)