Bn H7 hid xenon conversin kit

to niech go zaczna w koncu porzadnie serwisowac jezeli pojawia sie kaluza pod dywanikiwm to z
znaczy ze cos jest nie tak... modul komfortu ktory sie znajduje pod siedzeniem sobie plywa w wodzie i nic dziwngo ze auto odmawia posluszenstwa

Byli w prywatnych warsztatach i serwisie VW. Wszyscy serwisanci rozłożyli ręce. W VW oddali samochód, bo już nie na gwarancji

Pozdrawiam
PS. Kolejny Urban legend - serwisanci w serwisach firmowych są lepszymi mechanikami od tych z prywatnych Prawda jest taka, że są lepiej wyposażeni w sprzęt diagnostyczny/klucze itd, a to nie czyni z nich lepszych fachowców To, że tak sami uważają to już inna bajka...

tylko jesli auto jest bezawaryjne to jakim prawem ta woda sie tam dostaje? przeciez auta bezawaryjne nie musza odwiedzac serwisy z innych powodow, jak wymiana czesci i plynow eksploatacyjnych???

...a ten dalej swoje. Bijesz pianę i dalsza rozmowa w tym temacie nie ma sensu

Dodano: -- 29 wrz 2011, o 19:32 --

PS. Kolejny Urban legend - serwisanci w serwisach firmowych są lepszymi mechanikami od tych z prywatnych Prawda jest taka, że są lepiej wyposażeni w sprzęt diagnostyczny/klucze itd, a to nie czyni z nich lepszych fachowców To, że tak sami uważają to już inna bajka...

No to mnie wrzuciłeś do jednego wora ale z drugiej strony skąd mogłeś wiedzieć
pozdrawiam

nikt tu nie zadzrosci tobie passata, wrecz przeciwnie, to auto jest bardziej popularne wsrod polakow w uk niz kiedys maluszek w pl...

Skąd ta teza? Ja nie znam żadnego Polaka, który ma Passata, ale mają samochody wszelakich innych marek i typów.

tylko jesli auto jest bezawaryjne to jakim prawem ta woda sie tam dostaje? przeciez auta bezawaryjne nie musza odwiedzac serwisy z innych powodow, jak wymiana czesci i plynow eksploatacyjnych???

Jak samochód stoi w garażu, to nawet na serwisy nie musi za często jeździć
Wiele razy słyszałem jak ludzie mówili, że w ich samochodzie nic nie trzeba naprawiać, bo się nic nie psuje. To że, na przykład, ABS nie działa - "to drobiazg, po za tym nic mi się nie psuje" odpowiada właściciel niepsującego się samochodu. Więc jak słyszę, że ktoś mówi, że ma bezawaryjny samochód, to się uśmiecham myśląc, że ta fura to już się tylko na złom nadaje.

Benio, skoro pracujesz w serwisach firmowych, to wiesz dobrze, jacy "fachowcy" potrafią tam pracować. I nie mówię, że wszyscy są "fachowcami". Papiery mocne, ale jak co do czego przychodzi to d.. sałata... Mają szkolenia, certyfikaty a nie potrafią ruszyć głową. I jak coś im nie działa - wymienić
Ja swoim Focusem przejechałem 96 tys km na oryginalnych szczękach (auto z salonu). W serwisie by mi już je 3 razy wymienili (wg. diagramu co 30 tys.) i nikt by nie patrzył na ich faktyczne zużycie. Książka serwisowa mówi wymienić, to wymieniamy.

Może się mylę?

Pozdrawiam

Jak samochód stoi w garażu, to nawet na serwisy nie musi za często jeździć
Wiele razy słyszałem jak ludzie mówili, że w ich samochodzie nic nie trzeba naprawiać, bo się nic nie psuje. To że, na przykład, ABS nie działa - "to drobiazg, po za tym nic mi się nie psuje" odpowiada właściciel niepsującego się samochodu. Więc jak słyszę, że ktoś mówi, że ma bezawaryjny samochód, to się uśmiecham myśląc, że ta fura to już się tylko na złom nadaje.

Na temat twojego samochodu tez zlego slowa nie moge powiedziec, fakt ze ja mialem oktawie w starej kascie z 2000r ale rowniez bardzo dobrze sie sprawowala.
Oktawia ma jedna wade w wersii diesel po ok 6-7 latach psuja sie przeplywomierze. Ale mimo usterki pojazd nie rozkraczy sie tylko z biegiem czasu traci moc az to momentu kiedy wyprzedzanie malucha staje sie wyzwaniem.

Oktawia ma jedna wade w wersii diesel po ok 6-7 latach psuja sie przeplywomierze.

Obecnie samochody się psują nie koniecznie ze względu na ich trwałość, a głównie ze względu na zwiększoną liczbę elementów. Przepływomierz jest jedną z części, których wcześniej nie było w samochodach, ale czy to może być miarą awaryjności? W każdym samochodzie padnie po kilku latach, tak samo jak spali się żarówka.

Wracając do głównego tematu, są firmy zajmujące się przerabianiem reflektorów na xenony, jest to znacznie droższe niż chińskie kity z ebaya, ale znacznie pewniejsze i bezpieczniejsze, dostosowane do reflektorów, oraz można liczyć na homologację.

Obecnie samochody się psują nie koniecznie ze względu na ich trwałość, a głównie ze względu na zwiększoną liczbę elementów. Przepływomierz jest jedną z części, których wcześniej nie było w samochodach, ale czy to może być miarą awaryjności? W każdym samochodzie padnie po kilku latach, tak samo jak spali się żarówka.

To logiczne ze im wiecej elementow tym wieksze prawdopodobienstwo awarii, z tego zalozenia wychodzila toyota kiedy produkowala bardzo udana avensis ktora miala z tego co pamietam w sumie 1000 czesci mniej od europejczyka (wliczajac srobki).
Jednak skutkowalo to znacznie drozszymi naprawami zespolonych elementow poza tym, firma o malo co by splajowala wiec wypuscila nowa avensis i sie teraz odkuwaja.

Tak na prawde firmy robia swiadomie samochody ktore sie psuja bo przeciez koncerny najwiecej zarabiaja na czesciach zamiennych nie na samej sprzedazy samochodow.

Wracając do głównego tematu, są firmy zajmujące się przerabianiem reflektorów na xenony, jest to znacznie droższe niż chińskie kity z ebaya, ale znacznie pewniejsze i bezpieczniejsze, dostosowane do reflektorów, oraz można liczyć na homologację.

BEz piepszenia najlepszym i najtanszym rozwiazaniem jest kupno lamp xenonowych ze szrodu. Wystarczy znalezc swoj model ktory dostal strzala w tylek i juz.