życiowa decyzja....

Rodzina, dzieci i ich wychowanie, sprawy związane z codziennym życiem rodziców.

MalePostNapisane by Piotrek0203 » 1 Apr 2011, 10:04 życiowa decyzja....

Witam wszystkich forumowiczów.
Mam 25 lat i planuje z dziewczyną wyjechać do UK na stałe. Mój angielski jest słaby, ale jestem w stanie dogadać się. Szczeże mówiąc żadnej pracy się nie boję i jestem osobą pracowitą.
Powiedzcie mi szczerze czy jest warto wyjechaći tam układać sobie życie? Jesteście tam szczęśliwi?
Wyjazd planowałem już dawno, ale zawsze mam chwile zawachania i chcę podjąć już jakąś konkretną decyzję. Napiszcie proszę jakie są plusy i minusy życia w UK.

Dzięki za odpowiedzi...
Pozdrawiam.

Piotrek0203
Przyczajony
 
 
Posts: 3
Joined: 1 Apr 2011, 09:37
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by anna83 » 1 Apr 2011, 10:14 Re: życiowa decyzja....

Moje wahania były podobne do Twoich. A jednak w końcu postawiłam na jedną kartę, zwolniłam się z pracy w Polsce i przyjechałam tutaj, do UK. Mimo ze słabą znajomością języka, szybko udało mi się znaleźć pracę, ale od razu uprzedzam, jest to praca przez agencję i zazwyczaj na fabrykach. Teraz zaczyna się okres przyjęć ( zobacz na ogłoszenie praca ). Życie jak wszędzie indziej. Praca, dom..... Zależy czy chcecie tutaj przyjechać do kogoś ( rodzina, znajomi )? Samemu troszkę ciężko, smutno. Pieniądze może i lepsze, ale UK powoli zaczyna się zmieniać. Nowy premier UK ostro wziął się do roboty. Wszystko idzie do góry, ograniczają benefity, zaostrzają przepisy wobec obcokrajowców, itd.... także to już nie to samo co kiedyś. Funt stoi coraz gorzej, więc nawet jak coś odłożysz i jedziesz do Polski do w mik tego nie masz. Tęskni się strasznie za rodziną, przyjaciółmi, skeyp ich nie zastąpi. Także są plusy i minusy przyjazdu do UK.

anna83
Przyczajony
 
 
Posts: 9
Joined: 16 Aug 2010, 11:57
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by Piotrek0203 » 1 Apr 2011, 11:31 Re: życiowa decyzja....

Dzięki za odpowiedź.
Ja planuję tam juz zostać i się osiedlić. Nie planuję powrotu do Polski, ponieważ tutaj jest niestety coraz gorzej... i nie zapowiada się, żeby było lepiej... Jak możesz jeszcze powiedzić to napisz czy w UK jest bezpiecznie.. czy jest dużo agreywnych ludzi... czy np. w Birmingham jest dużo Polaków i jaki mniej więcej jest koszt życia... Czy za to co zarobię będę mógł normalnie przeżyć... Dzięki :)

Piotrek0203
Przyczajony
 
 
Posts: 3
Joined: 1 Apr 2011, 09:37
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by Adrian2712 » 1 Apr 2011, 23:39 Re: życiowa decyzja....

Kolego Piotrek0203 w Birmingham wg mnie,a mieszkam tu już prawie 5lat jest dosyć spokojnie i bezpiecznie.Zależy tez w jakiej dzielnicy zamierzasz się osiedlić,bo wiadomo-bywa rożnie.Jeśli chodzi o prace to możesz mieć problemy,bo bez języka to o dobra prace ciężko,ale dla chcącego nic trudnego.A o koszty życia w Anglii zajrzyj na forum jeden temat niżej niż Twój-tam ktoś wszystko dokładnie opisał.
User avatar
Adrian2712
Rozeznany
 
 
Posts: 195
Joined: 18 Mar 2011, 15:21
Location: B'ham
Reputation point: 18
Neutralny
Top
0

PostNapisane by KA i PE » 2 Apr 2011, 07:55 Re: życiowa decyzja....

anna83 wrote:zaostrzają przepisy wobec obcokrajowców


nie zauwazylem zadnych zmian ktore moga byc relewantne dla polakow. mozesz rozwinac ten watek.

pozdr
pe

KA i PE
 
 
Top
0

MalePostNapisane by Smirnoff » 2 Apr 2011, 09:30 Re: życiowa decyzja....

Piotrek0203 Jesli planujesz przyjazd z dziewczyna na ktorej Ci zalezy to nie powinienes sie martwic o to ze bedziesz nie szczesliwy. Jesli masz ambicje, zapal i tak jak mowisz jestes osoba pracowita to tez nie powinienes miec wiekszych obaw z przyjazdem tu. Jesli nie znasz dobrze jezyka to nie kieruj sie na male miasteczka jesli nie masz znajomosci. Najlepszym wyborem wedlug mnie bylby Londyn dla Ciebie, gdzie nie trzeba mowic po angielsku zeby znalezc prace a polak mieszka w co drugim domu ;). Uloz sobie plan wczesniej, poszukaj numerow tel do roznych agencji zeby to od razu wykorzystac po przyjezdzie, zajrzyj na rozne strony np. www.lond... i nie bierz do siebie za bardzo kazdej wypowiedzi rodaka zanim sam nie sprawdzisz, bo sami Cie jeszcze pokieruja w zlym kierunku. Najwazniejsze to uloz sobie plan zebys wiedzial dokladnie co masz robic po przyjezdzie i nie zwracaj uwagi na tych co beda Ci mowic ze tutaj to nie....bo tu to jest tak... i tak... tam to tez nie bo tam najgorzej... itp. A tak poza tym to jesli planujesz przyjazd po 1-wszym maja to mozesz rowniez od razu zaaplikowac o Jobseeker's allowance i Housing benefit bo od tego czasu WRS zostaje zniesione.

Powodzenia
Last edited by Smirnoff on 2 Apr 2011, 09:45, edited 1 time in total.
User avatar
Smirnoff
Początkujący
 
 
Posts: 17
Joined: 18 Mar 2011, 18:56
Location: Warszawa
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by bogini8 » 2 Apr 2011, 21:38 Re: życiowa decyzja....

Piotrek0203,
watek wyzej jest opisaney koszt zycia w uk.w dziale HYde park byly watki co nam sie podoba a co nie w Uk tez mozesz przejrzec.
Smirnoff wrote:Jobseeker's allowance
Osobom bezrobotnym lub pracującym mniej niż 16 godzin tygodniowo, które jednocześnie są zdolne do pracy, aktywnie szukają pracy i nie osiągnęły wieku emerytalnego (65 lat dla mężczyzn, 60 lat dla kobiet),oraz które przepracowały nieprzerwanie 12 miesięcy.....;)

[ Dodano: |2 Kwi 2011|, o 22:49 ]
Piotrek0203, dla jednych jest lepiej dla innych gorzej..jednym sie podoba innym mniej...standart zycia zalezy od tego jaka bedziesz wykonywac prace i jakie miec zarobki, no i jak operujesz pieniedzmi.
Mi przede wszystkim brakuje rodziny i przyjaciol bo w PL bylismy bardzo zzyci wszyscy i spedzalismy razem kazda wolna chwile....skype tego nie zastepuje...
nie jest mi tu zle, rewelacyjnie tez nie ,ale stoje na rozdrozu i najchetniej chcialabym byc w 2 miejscach jednoczesnie. wiem ze na pewno nie chce osiedlic sie tu na stale..
co do tego czy ti bezpieczne miejsce.tu masz strone z mapka przestepczosci w uk jest pomocna w wyborze regionu do zamieszkania ;)
http://www.police.uk/
napewno nie jset tu tak kolorowo jak kiedys nawetz ze znalezieniem pracy, kiedys nawet bez jezyka przyjmowali, teraz juz nie tak latwo znalezc prace.
co do Polakow nie zawsze na obczyznie polak polakowi przyjacielem....wiec jesli umiesz liczyc to licz na siebie ...;)
ceny posly w gore jak wszedzie,nawet paliwo w uk jest najdrozsze w Europie .skracaja benefity jak sie da, funt idzie w dol, to nie jest juz kraina mlekiem i miodem plynaca.
Ale jesli faktycznie tego chcesz jestes zdeterminowany, uparty i zaradny to dasz sobie rade. powodzenia
User avatar
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2785
Joined: 21 Nov 2007, 23:55
Location: Solihull
Reputation point: 100
SzanowanySzanowany
Top
0

MalePostNapisane by Smirnoff » 2 Apr 2011, 22:51 Re: życiowa decyzja....

bogini8 wrote:Osobom bezrobotnym lub pracującym mniej niż 16 godzin tygodniowo, które jednocześnie są zdolne do pracy, aktywnie szukają pracy i nie osiągnęły wieku emerytalnego (65 lat dla mężczyzn, 60 lat dla kobiet),oraz które przepracowały nieprzerwanie 12 miesięcy.....;)


Sorry ale chyba nie zrozumialas za bardzo co napisalem. Ten warunek o ktorym piszesz traci moc z dniem 1-wszego maja tego roku. Onacza to ze kazdy obywatel z tzw. krajow A8 ktore wstapily do EU w 2004 moze starac sie o ten zasilek od razu bez potrzeby przepracowania 12 miesiecy i rejestrowania sie w WRS.

http://www.airecentre.org/data/files/re ... y-2011.pdf

[ Dodano: |3 Kwi 2011|, o 01:27 ]
bogini8 wrote:napewno nie jset tu tak kolorowo jak kiedys nawetz ze znalezieniem pracy, kiedys nawet bez jezyka przyjmowali, teraz juz nie tak latwo znalezc prace.


Ja osobiscie mam troche inne zdanie na ten temat. Ostatnie statystyki pokazuje wzrost bezrobocia ale z pewnoscia nie do takiego stopnia zebys mial wielkie obawy ze znalezieniem pracy. Ze slaba znajomoscia jezyka tez mozna znalezc prace i ten sukces zalezy od wielu czynnikow takich jak Twoja profesja, wyksztalcenie, doswiadczenie... ale te najwazniejsze to ambicja i zawzietosc. Londyn jest dobrym miejscem w Twojej sytuacji zeby rozpoczac to czego wlasnie chcesz. Poza tym nic nie stoi na przeszkodzie zeby podszkolic jezyk i otworzyc drzwi na duzo lepsze mozliwosci.

bogini8 wrote:ceny posly w gore jak wszedzie,nawet paliwo w uk jest najdrozsze w Europie .skracaja benefity jak sie da, funt idzie w dol, to nie jest juz kraina mlekiem i miodem plynaca.


Ciecia w budzecie na skutek recesji wprowadzane sa w calej Europie, w Polsce tez. Nie oznacza to jednak ze ludzie w UK beda ladowali na ulicy i ze nie mozna prowadzic oszczednego trybu zycia i jednoczesnie zyc nie wiadomo jak "skromnie". Funt nie idzie caly czas w dol a stawka 4.5zl za 1F jest nadal satysfakcjonujaca. Nie musisz tez od razu myslec o zakupie auta i martwic sie o wydatki na paliwo przeciez :). Jesli nie masz dzieci to tez nie bedziesz mial dodatkowych wydatkow. Przyjedz i sie przekonaj sam jak jest a jest lepiej niz w Polsce gdzie nic sie nie zmienia i czasem mozna odniesc nawet takie wrazenie ze jest coraz gorzej. Nie musisz tez zakladac od razu ze zostaniesz tu na stale - chyba ze to naprawde zyciowa decyzja i stawiasz wszystko na jedna karte tracac przy tym np jakis biznes w Polsce itp.

powodzenia
User avatar
Smirnoff
Początkujący
 
 
Posts: 17
Joined: 18 Mar 2011, 18:56
Location: Warszawa
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by bogini8 » 3 Apr 2011, 12:45 Re: życiowa decyzja....

Smirnoff wrote:Ciecia w budzecie na skutek recesji wprowadzane sa w calej Europie, w Polsce tez. Nie oznacza to jednak ze ludzie w UK beda ladowali na ulicy i ze nie mozna prowadzic oszczednego trybu zycia i jednoczesnie zyc nie wiadomo jak "skromnie
a czy ja powiedzialam cos takiego???

,,standart zycia zalezy od tego jaka bedziesz wykonywac prace i jakie miec zarobki, no i jak operujesz pieniedzmi. ..,,, tak napisalam jakbys nie zauwazyl...

trzeba znac dwie strony medalu.. bo pozniej rozne historie sa opowiadane w Polsce a po pzyjezdzie tu jest wielkie rozczarowanie, bo z opowiesci ludzi slysza jak to jest super ile to nei zarabiaja, jakie benefity od razu po przyjezdzie dostaja , a pozniej pan kowalski nasluchawszy sie samych super rzeczy przyjezdza tu i po 2 miesiacach jest wielkie rozczarowanie.
sa plusy i minusy niestety, a wszedzie dobrze gdzie nas nie ma taka prawda.

Napisalam tez ze napewno jest latwiej jesli sie przyjezdza i chce tu osiasc na stale i sobie po prostu normalnie zyc niz jesli chce sie przyjechac na pare lat odlozyc gore pieniedzy i wrocic bo ani nie jest tu tak fajnie ani funt nie stoi tak super zeby szybko zrealizowac ten plan.
Smirnoff wrote:Ostatnie statystyki pokazuje wzrost bezrobocia ale z pewnoscia nie do takiego stopnia zebys mial wielkie obawy ze znalezieniem pracy
ale nie wmowisz mi ze ktos kto nie zna swietnie jezyka znajdzie sobie od razu niewiadomo jak super prace.... napisales jakby normalnie ogloszenia wisialy na kazdym slupie... wiem ze jest tu duzo ludzi bez pracy ktorzy siedza tu juz bardzo dlugo. Moze tak jak piszesz w Londynie bedzie latwiej , nie wiem nie bylam w Londynie, pisze jakie sa moje spostrzezenia mieszkajac tutaj.
Wsrod znajomych niektorym anglikom jest ciezko znalezc prace chyba o czyms to swiadczy. Dlatego trzeba duzo determinacji i samozaparcia i duzo szczescia do tego.:))

Smirnoff wrote:Sorry ale chyba nie zrozumialas za bardzo co napisalem. Ten warunek o ktorym piszesz traci moc z dniem 1-wszego maja tego roku. Onacza to ze kazdy obywatel z tzw. krajow A8 ktore wstapily do EU w 2004 moze starac sie o ten zasilek od razu bez potrzeby przepracowania 12 miesiecy i rejestrowania sie w WRS.
sorry w takim razie nie wiedzialam ze jedno ma sie do do drugiego i nei slyszalam o tym. zwracam honor ;)
Jesli tak to dobrze bo WRS to byla kompletna bzdura skoro jestesmy w UE.
User avatar
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2785
Joined: 21 Nov 2007, 23:55
Location: Solihull
Reputation point: 100
SzanowanySzanowany
Top
0

MalePostNapisane by Smirnoff » 3 Apr 2011, 16:42 Re: życiowa decyzja....

bogini8 wrote: a czy ja powiedzialam cos takiego???

,,standart zycia zalezy od tego jaka bedziesz wykonywac prace i jakie miec zarobki, no i jak operujesz pieniedzmi. ..,,, tak napisalam jakbys nie zauwazyl...


...a czy ja napisalem ze powiedzialas cos takiego :)? Piszesz o podwyzkach cen itp. przedstawiajac bardziej negatywna niz pozytywna przyszlosc zycia w UK. Ja nawiazuje do Twojej wypowiedzi przedstawiajac moj wlasny poglad na ten temat, nie podwazajac przy tym Twojego i dajac do przemyslenia autorowi tego tematu kolejny, mniejszy lub wiekszy powod dla ktorego moze warto wyjechac z Polski i sprobowac zycia za granica jesli zaostrzenia w budzecie wrpowadzane sa rowniez w PL. Przedstawiam dalej moj wlasny obraz na przyszlosc zycia tutaj mimo niedawnego kryzysu ekonomicznego...

bogini8 wrote:ale nie wmowisz mi ze ktos kto nie zna swietnie jezyka znajdzie sobie od razu niewiadomo jak super prace.... napisales jakby normalnie ogloszenia wisialy na kazdym slupie... wiem ze jest tu duzo ludzi bez pracy ktorzy siedza tu juz bardzo dlugo. Moze tak jak piszesz w Londynie bedzie latwiej , nie wiem nie bylam w Londynie, pisze jakie sa moje spostrzezenia mieszkajac tutaj.
Wsrod znajomych niektorym anglikom jest ciezko znalezc prace chyba o czyms to swiadczy. Dlatego trzeba duzo determinacji i samozaparcia i duzo szczescia do tego.:))


Przede wszystkim nikomu nie mam zamiaru nic wmawiac. Wyrazam tylko i wylacznie swoja opinie tak jak to sie robi na kazdym formum. Ja osobiscie nie znam nikogo takiego kto jest tu bardzo dlugo i jednoczesnie nie mialby pracy. Jesli chodzi o samych anglikow to tez mam znajomych ktorzy maja problemy ze znalezieniem pracy blyskawicznie ale z reguly sa to osoby swiezo po studiach bez doswiadczenia po kierunkach typu historia lub socjologia,na ktore zawsze bedzie niskie zapotrzebowanie albo wcale nie bedzie jego i ktorzy poszukuja zawodu w swojej profesji. Z tego co pisze autor tematu mozna wywnioskowac ze chce on znalezc na poczatek prace przy ktorej mozna sie zaczepic na jakis czas i jednoczesnie moze rozwijac inne plany w tym samym czasie wiec wedlug mnie mysle ze nie powinien miec jakichs wielkich klopotow ze zrealizowaniem tego planu.

Dodam jeszcze ze minusy angielskiego srodowiska to m.in okropne angielskie jedzenie i beznadziejna pogoda

pozdrawiam:)
User avatar
Smirnoff
Początkujący
 
 
Posts: 17
Joined: 18 Mar 2011, 18:56
Location: Warszawa
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by AdamBoltryk » 3 Apr 2011, 23:12 Re: życiowa decyzja....

Smirnoff wrote:(...)beznadziejna pogoda


yyy jakoś nie zauważyłem. Ilekroć gadam z rodziną znajomymi w PL, to tutaj częściej mam słoneczko niż oni tam...
I tu jest cieplej zimą/wiosną.

Pozdrawiam

AdamBoltryk
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2523
Joined: 6 Dec 2008, 12:19
Reputation point: 183
SzanowanySzanowany
Top
0

MalePostNapisane by Piotrek0203 » 4 Apr 2011, 08:33 Re: życiowa decyzja....

Bardzo dziękuję za wszystkie wpisy. Widać jednak, że mimo wszystko warto jechać do UK. W Posce jest coraz gorzej i nie zapowiada się żęby było lepiej...
A poza tym kto nie ryzykuje ten nie ma :)

[ Dodano: |4 Kwi 2011|, o 09:37 ]
Mam takie jedno pytanie. Mam niedużego pieska i tez chciałem go zabrać wiem, że nie od razu, na poczatku sie nim moja mama zaopiekuje ale jak sie juz tam ustawie to chce go zabrac. Wiecie czy jest to mozliwe??

[ Dodano: |4 Kwi 2011|, o 09:39 ]
Mam jeszcze jedno pytanie. Mam pieska i tez chce go zabrac, wiem ze od razu nie ale jak sie tam juz jakos ustawie to na pewno bede chcial go zabrac. Wiecie czy jest moze taka mozliwosc?

Piotrek0203
Przyczajony
 
 
Posts: 3
Joined: 1 Apr 2011, 09:37
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by ewela119 » 4 Apr 2011, 08:42 Re: życiowa decyzja....

Zabranie psa jest mozliwe ale musisz miec odpowiednie dokumenty i przejsc procedury. Poszukaj tematu "kot" jest to temat swiezy i tam jest dokladnie wyjasnione co trzeba zrobic, w jakiej kolejnosci i ile to trwa bo formalnosci sa takie same w przypadku kotow i psow. I w takim wypadku pytaj o to odrazu jak bedziesz szukal mieszkania bo niektorzy wlasciciele nie zgadzaja sie na zwirzeta w domu
User avatar
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2129
Joined: 12 Mar 2009, 17:58
Location: Coventry
Reputation point: 109
SzanowanySzanowany
Top
0

FemalePostNapisane by bogini8 » 4 Apr 2011, 14:09 Re: życiowa decyzja....

Smirnoff wrote:przedstawiajac bardziej negatywna niz pozytywna przyszlosc zycia w UK.
po prostu prawdziwa i obiektywna ;)))

[ Dodano: |4 Kwi 2011|, o 15:14 ]
Smirnoff wrote:Dodam jeszcze ze minusy angielskiego srodowiska to m.in okropne angielskie jedzenie i beznadziejna pogoda
jak Adam napisal od co najmniej miesiaca mamy ladniejsza pogode niz obecnie jest w PL ;) w PL sa gorace lata za to tu nie ma sostrych zim cos za cos:) tu caly rok jest wiosno jesien ;)

co to znaczy okropne angielskie jedzenie? to co ugotujesz to jesz ... no chyba ze gotujesz sobie po angielsku albo kuoujesz angielskie gotowce. Ja sobie sama gotuje i jem to samo co w Polsce takze nie narzekam na jedzenie. Jesli mi cos nie smakuje to po co mam sie meczyc wpychajac ,,angielskie,, specjaly.. ?:)
User avatar
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2785
Joined: 21 Nov 2007, 23:55
Location: Solihull
Reputation point: 100
SzanowanySzanowany
Top
0

MalePostNapisane by AdamBoltryk » 4 Apr 2011, 15:06 Re: życiowa decyzja....

bogini8 wrote:(...)Jesli mi cos nie smakuje to po co mam sie meczyc wpychajac ,,angielskie,, specjaly.. ?:)

heheh Smirnoff pewnie preferuje Fish & Chips :D

Pozdrawiam

AdamBoltryk
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2523
Joined: 6 Dec 2008, 12:19
Reputation point: 183
SzanowanySzanowany
Top
0

Next

Return to RODZINA I DZIECKO