Kot plus dziecko za i przeciw ;)

Witam. Od dłuższego już czasu chodzi mi kot po głowie Wymarzylam sobie Ragdolla i wiem, że przy tej rasie na pewno zastane. Z drugiej strony mam 19 mies dziecko i obawiam się, że jest ono zbyt małe żeby zrozumieć, że nie należy "męczyć" kota. Myślałam o jakims ok rocznym osobniku lub starszymi i może tak ok jesieni lub zimny będzie lepszy moment..?
Może ktoś z Was wie jak funkcjonuje kot w zestawie z dzieckiem Lepiej poczekać jeszcze z rok, dwa a może kupić rybki

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

witaj, mam obecnie dwa koty i dwójkę dzieci wcześniej w Pl też miałam kota, jeszcze zanim dzieci przyszły na świat i zdechł ze starości pod łóżeczkiem mojego młodszego syna gdy ten miał 2 lata. Koty to bardzo mądre stworzenia, wiedzą co im wolno a co nie. Moje dzieci bawiły się z nimi od zawsze i nigdy krzywda się nie stała ani dzieciom ani zwierzakom, jeśli nie liczyć drobnych zadrapań. Nie martwiłabym się o kota, bo gdy nie chce zabawy po prostu wychodzi po angielsku i kładzie się w miejscu, które jest poza zasięgiem dziecka. Jedyne co powinno cię martwić to czy dziecko nie ma uczulenia na sierść kota. Jak to wyjdzie po czasie to będzie tragedia rozstania i dla was, i dla kotka a to nie prawda, że koty się nie przywiązują do właściciela i miejsca. Pozdrawiam

Bawa31 dzięki za odpowiedź. Co do tej alergii to mała parokrotnie miała kontakt z kotem i wszystko było ok. Myślisz, że alergie tego typy wychodzą po dłuższym kontakcie? Do tej pory wydawało mi się, że jak dziecko jest alergikiem to reakcje będzie można zaobserwować zaraz po kontakcie z alergenem i sądziłam, że ten problem nas nie dotknie. Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Prosta sprawa wykonać dziecku badania czy jest uczulone na cokolwiek.Jeżeli nie to krzywdy sobie wzajemnie nie zrobią,na co uważać aby dziecko nie miało kontaktu z kuwetą kota.

Darwas, ma rację, że lepiej się upewnić. Rok temu kupiłam starszemu synowi wymarzonego psa. W życiu nie spodziewałabym się, że młodszy syn będzie miał uczulenie, bo w PL mieliśmy psa, ale był wtedy maleńki i nie miał z nim kontaktu. Tym razem było inaczej i kiedy szczeniaczek zaczął zrzucać pierwszą sierść zrobiło się tragicznie. Żeby było śmieszniej zrobiłam synowi testy z krwi i nie potwierdziły alergii, a w tym czasie musiał zacząć już przyjmować sterydy. Wywiozłam psa na tydzień, wysprzątałam dom na błysk i po 2-3 dniach nastąpiła poprawa. Pies wrócił i znowu to samo. Tragedia w domu bo musiałam w końcu oddać naszą ulubienicę. To prawda, że niektórzy mają tak wielkie uczulenie na koty, że zaraz po wejściu do domu czy ogródka gdzie one urzędują alergia daje o sobie znać. Oby w przypadku twojego dziecka nie miało to miejsca, bo uwierz mi, że rozstanie ze zwierzakiem, którego rodzina pokochała to koszmar. Pozdrawiam