Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

korbobor, ja tez kupilam pare sztuk w rozmiarze 3-6 i jakies kosmetyki. podrzuce niebawem jak duza bedzie ta paczka? bo pieluchy to chyba bez sensu wysylac, co? mialam jeszcze bujaczek po corce, ale zostal u mojego brata w domu i obawiam sie, ze juz poszedl dalej w obieg

Witam serdecznie. Jestem w 16 tyg ciąży, za około 4 tyg. planujemy z mężem przenieść się właśnie do Birmingham. Chciałabym poprosic o rady czym powinnam się zająć w pierwszej kolejności po przyjeździe, gdzie najlepiej szukać lekarza, i wszystko co mi nie przychodzi do głowy, a w czym możecie sluzyc pomocą, z góry dziękuję

Velle gratuluje,

Nie jestem biegla w tym temacie, moze ktos mnie poprawi jesli sie myle

Zeby skorzystac ze standardowej opieki medycznej potrzebujesz NIN
https://www.gov.uk/national-insurance-number

Z nim dopiero zarejestruja Cie w przychodni, a jego uzyskanie moze zajac kilka tygodni.
Warto przed jego uzyskaniem wybrac sie do wybranej przychodni i sprobowac umowic sie na pierwsza wizyte (zwykle to wypelnianie historii medycznej Twojej i Twojej rodziny, podstawowe badania).

Przychodnie znajdziesz tutaj, klikajac pod napisem "Health Services Near You" na zakladke GP:
http://www.nhs.uk/Pages/HomePage.aspx

Warto wyrobic sobie i reszcie rodziny w Pl karte potwierdzajaca , ze jestes uprawniona do pomocy medycznej w EU. Ten dokument zwykle stosuje sie w naglych wypadkach.

Mozesz tez zawsze skorzystac z odplatnej opieki medycznej np w polskiej przychodni.

Dziękuję za gratulacje i za chęć informowania też Jestem w trakcie wyrabiania ekuz (europejska karta ubezpieczenia zdrowotnego) na w razie czego, orientuję się również że niezbędny będzie NIN, jednak będę mogła go załatwić dopiero po przyjeździe. Zastanawiam się czy nie ma kłopotu z rejestrowaniem kobiet w ciąży w agencjach pracy, i czy ewentualnie byłaby możliwość podjęcia jakiegoś zatrudnienia ( z moim angielskim nie jest źle) i mam naprawdę milion wątpliwości czy dobrze robię decydując się na wyjazd właśnie teraz.

Na pytanie czy dobrze robisz nikt Ci nie odpowie.
To Twoja decyzja i warto przed jej podjeciem uwzglednic wszystkie za i przeciw.

Pewnie bedziesz miala w zwiazku z przeprowadzka duzo stresow, moze czekac Cie tu szok kulturowy, wiele rzeczy moze wygladac inaczej niz to sobie wyobrazalas: tutajsze warunki mieszkaniowe moga Cie rozczarowac, mozesz nie miec takiej opieki medycznej jakiej bys sie spodziewala w Polsce, itp,

Nie wiem jakiego typu pracy chesz szukac. Teoretycznie nikt nie ma prawa Cie dyskryminowac z uwagi na ciaze. Praktycznie w pracach agencyjnych zwykle "przegrywaja" pracownicy stwarzajacy choc odrobine problemow dla Agencji.
Wydaje mi sie, ze przy rejestracji nie warto sie przyznawac, ze jestes w ciazy.
Z powodu ciazy nie moga Ci odmowic rejestracji, jesli rejestruja w ogole pracownikow, ale szansa, ze zadzwonia z propozycja pracy o ile beda wiedzieli o ciazy wg mnie nie jest zbyt duza.

Z drugiej srony musisz pracodawce przed zakonczeniem 25 tc poinformowac o terminie planowanego urlopu maciezynskiego.

Zeby dostac Maciezynskie (Maternity Allowance) muszisz przepracowac w UK 26 tygodni w okresie 66 tygodni przed urodzeniem dziecka. Czyli praktycznie nie masz na nie szans.


Ciezarnej kobiety nie mozna zwolnic z pracy, ale w przypadku pracy przez agencje, zawsze istenieje mozliwosc, ze powiedza Ci ze ich klient nie potrzebuje w tej chwili tylu pracownikow i ze jesli to sie zmieni albo znajda dla Ciebie innego klienta to zadzwonia do Ciebie. Trduno w takiej sytuacji nawet dochodzic swoich praw przed sadem pracy.

Jesli udaloby Ci sie znalezc stala prace, to sytuacaja bedzie zupelnie inna.

pzdr
Ktoska (25tc, 1,5tyg temu zmienilam prace)

Jeszcze raz dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Nieprzyznawanie się do ciąży w moim przypadku się nie uda, ciążę już widać.
Mąż pracował wcześniej na wyspach, ja przebywałam rekreacyjnie (podróżując), warunki mieszkalne będziemy mieć całkiem niezłe stąd częściowo "przeciw" odpadają, bardziej są to wątpliwości związane z opieką medyczną oraz z rozpoczęciem pracy.
Gratuluję rosnącego dzidziusia, trzymam kciuki za pomyślność:)
ktosienka orientujesz się jak jest z polskimi położnymi oraz czy położną można sobie wybrać? I jak jest ze szkołami rodzenia, wyłącznie anglojęzyczne? Przeczytawszy wątek wiem że położna to bardzo istotny element, w sumie podstawowy (w przeciwieństwie do pl gdzie się jednak stawia na gina)

Polskie polozne pracuja tutaj jak i przedstwaiciele wielu innych zawodow. Przy zalozeniu, ze w Twojej lokalnej przychodni bedzie taka polska polozna mozesz sie do niej zapisac, ale ona z Toba do porodu w ramach ubezpieczenia nie pojdzie. Na to z kim bedzies zmiec kontakt w szpitalu, raczej na pewno nie bedziesz miec wplywu. Na pewno tez nie w kazdej przychodni pracuje polska polozna. Szkoly rodzenia dzialaja na innej zasadzie niz w Pl, nie slyszalam o polskiej szkole w ramach ubezpieczenia. Widzialam kiedys ogloszenia poloznych, ktore prowadzily prywatne (pelnoplatne) szkoly rodzenia i oferowaly inne uslugi np asysta przy porodzie. Jesli jestes nastawiona negatywnie do tutejszej sluzby zdrowia itp moze byc Ci ciezko. System jest zupelnie inny i dla osob, ktore stykaja sie z nim po raz pierwszy zwykle jest to bardzo stresujace. Przejzyj stare posty w tym watku, niektore z nas sa zadowolone z tutejszej opieki medycznej, innym na samo wspomnienie ciarki przechodza.

A co do tego czy ciaza jest widoczna czy nie to subiektywna sprawa. Jesli bedziesz ubierac sie w luznie ciuchy to wiele osob nie bedzie mialo pewnosci czy przypadkiem nie jestes "przy kosci".

Przejrzałam wcześniejsze posty (jednak tylko z 2012 r, z poprzednimi dałam spokój), z potworem wszystko wyśmienicie na razie dlatego nie martwię się zbytnio o dalszą opiekę. Najważniejsze badania wykonane, wyniki pomyślne, więc do służby zdrowia się przyzwyczaję:) Przeraża mnie jedynie przełamywanie bariery językowej (słownictwo związane z ciążą i porodem to dla mnie nowość) choć w poprzednich wątkach poruszany był temat zapewnienia tłumacza co mnie trochę uspokoiło.
Większość moich pytań wynika z tego że to moja pierwsza ciąża i co najmniej tyle pytań samo mam w pl:)

korbobor, hej ja ostatnio porządek w szafach robiłam ale wczoraj jeszcze raz przejrzałam to mam kilka rzeczy które sie mogą przydać o ile interesuje was rozmiarówka po wcześniaku bo mam tylko early beby i po chłopcu na 3-4 lata ewentualnie.

Dodano: -- 17 sty 2013, 14:35 --

korbobor, hej ja ostatnio porządek w szafach robiłam ale wczoraj jeszcze raz przejrzałam to mam kilka rzeczy które sie mogą przydać o ile interesuje was rozmiarówka po wcześniaku bo mam tylko early beby i po chłopcu na 3-4 lata ewentualnie.

Przepraszam dziewczyny za opóźnienie w odp. Ale córa mi się pochorowala i w związku z tym czasu brak na wszystko no i nagle wyrosła mi trzecia noga
Agg jeszcze nie wiem jak duża będzie paczka bo nie pozbieralam wszystkich rzeczy. Co do pampkow to nie wiem chciałam wysłać ale nie wiem czy się zmieszcza bo trochę miejsca zajmują więc zobaczymy.
Cokolwiek byś dla "nas" nie miała to i tak wielkie dzięki :*
Danonek dziękuję Ci również za chęć pomocy ale chłopiec ma już 2 mes więc na pewno wczesniaczkowe rzeczy będą za małe a z kolei te większe dużo za duże

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Czesc dziewczyny, moja mala ma juz 9 dni, a ja jestem PADNIETA . Juz zapamnialam ja to jest byc mama takiego malucha. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo goraca ...

Dodano: -- 20 sty 2013, 19:39 --

Moze jakies rady dla bezradnej mamy. Mala nie chce spac w swoim lózeczku; tylko przy cycku....POMOCY

manka36 serdeczne gratulacje i duuużo zdrówka dla Ciebie i malutkiej:)

Ela Eriska, A ty jak tam? w którym jesteś miesiącu ?
Ja w ogólę gratuluję wszystkim dziewczynom, i dzieci i ciąż , ja przeszłam na etap w którym syn poszedł do przedszkola , czyli wreszcie czas tylko dla siebie ufff , jak kiedyś myślałam , że chciałabym mieć 3kę dzieci, tak teraz nie wyobrażam sobie trzeciego i wszystkiego od nowa ....

manka36, moze po prostu chce byc blisko Ciebie. w koncu jeszcze 9 dni temu Jej miejsce bylo pod Twoim sercem i jego bicie Ja uspokaja
Jesli uwazasz, ze jest najedzona, a wisi na Tobie by sobie "dziumgac" to daj Jej smoka (chyba, ze jestes przeciwniczka)

Moja Hania zaraz po urodzeniu tez nie chciala spac w swoim lozeczku, za to pieknie spala w gondoli w wozku, w lozeczku chyba sie bala tej przestrzeni