chrzest dziecka w anglii

CZESC WSZYSTKIM.... CHCIALABYM SIE DOWIEDZIEC CZY MOZNA OCHRZCIC DZIECKO W BIRMINGHAM? MOZE KTOS MA DOSWIADCZENIE W TYM TEMACIE... BYLABYM WDZIECZNA ZA WSZYSTKIE RADY -CO I JAK I GDZIE.....

mozna , dowiedz sie w kosciele polskim w centrum. sama widzxialam dwa chrzty w sobote.

DZIEKUJE CI BARDZO ZA ODPOWIEDZ.... POZOSTAJE MI TYLKO DRYNDNAC DO KOSCIOLKA I WYPYTAC O SZCZEGOLY... DZIEKI!

Jest mniej zachodu z tym niz w Polsce :) Znajomi chrzcili, sam chrzest bardzo fajny :) Lepiej sie przejsc do kosciola w takiej sprawie niz dzwonic :lol:

Ja chrzcilam swoja coreczke tu w birmingham. Wpadlismy do kosciola po mszy, zagadalismy z ksiedzem dwa zdania, wypelnilismy formularz, uzgodnilismy termin i to wlasciwie tyle bylo. Chrzest byl w sobote na mszy. Bylo malo ludzi wiec fajnie. Ksiadz przed msza sie pytal czy mamy swiece a jak nie to on ma. Latwo szybko i po bolu.

i pewnie stowka pekla za te swiece?

Swiece przywiozla matka chrzestna z polski :mrgreen:

dzieki emcia!!! a sluchaj..jesli moge zapytac - placi sie cosik za chrzest? bo w polsce chyba tak... a potrzebuje bierzmowanie itp? jesli mozesz to napisz jak to blizej wyglada.. ;)

[ Dodano: Sob Lip 28, 2007 10:48 ]
ah... i czy trzeba miec slub z ojcem dziecka bo np, w polsce w moim kosciele bylby problem z chrzcinami jesli dziecko nie jest slubne...

Nasz synek będzie miał chrzest 28października w polskim kościele.O ślub się ksiądz nawet nie pytał,o bierzmowanie też nie,a jedynie zapowiedział że rodzice chrzestni mają byc praktykującymi katolikami :wink:
jeśli chodzi o płatności.....powiedział że CO ŁASKA :wink:
tylko że my niewiemy jak tu stoją takie.....sprawy :roll:
co by nie dać ani za mało ani za dużo.... :wink:

dzieki adamirus... to widze ze latwiej tu z chrztem niz w polsce. ...... musze isc i zamowic dla mojego skarba.. mozna samemu wybrac termin? ciekawe ile tu co laska jest... ja sie wogole nie orientuje w tym temacie ;(

chcialam tylko dodac ze ja załatwiałam chrzest w Polsce dokladnie w lutym nie mamy ślubu i ksiedza to nie obchodziło jedyny wymog to że chrzesni musza byc katolikami praktykujacymi :wink:

anka to fajnie masz...jak moja siostra pytala na naszej parafii o chrzest dziecka nie slubnego to ksiadz to skomentowal ze to dziecko z grzechu... glupota co...

wszystko zalezy od woli ksiedza a niektorzy z nich sa tez ludzmi nawet bardzo mnie askoczył jak spytalam ile sie nalezy powiedzial:dziecko ty jako samotna matka sama potrzebujesz pieniedzy<i nie wzial nic :)

to prawdziwy ksiadz!! taki z powolania... fajnie. :wink:

wszystko zalezy od woli ksiedza a niektorzy z nich sa tez ludzmi nawet bardzo mnie askoczył jak spytalam ile sie nalezy powiedzial:dziecko ty jako samotna matka sama potrzebujesz pieniedzy<i nie wzial nic :)

albo mial na ciebie ochote