Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...
A ja wzięłam się za ogródek,posadziłam wrzosy i chryzantemy a mój mąż twierdzi że to na groby takie kwiaty,ech...ja tak nie uważam

milka2
Raczkujący
 
 
Posts: 58
Joined: 27 Aug 2011, 11:05
Reputation point: 4
Neutralny
Top
0

czesc laski! :)
yoko wrote:Cytat:Zasiałam trawę a gołębie się tak do niej dorwały że jednego bym mogła kopnąć w dupę by się odbił od ziemi ,tak sie spasł że biegł zamiast wzbić się w powietrze ...

ale sie usmialam malo z krzesla nie spadlam

Ja tez hehe :mrgreen: Te golebie w ogogole sa olbrzymie tutaj :mrgreen:
malaroksi wrote:A teraz znowu coś o akcie urodzenia mojego syna. Teściu poszedl do urzędu SC i wyjaśnił o co chodzi, a kobieta wyciągła nasze podpisy że rezygnujemy z uzupełnienia nazwisk na aktach urodzenia dzieci... Hmm i teraz mi się przypomniało że podpisaliśmy jakiś papier ale o co chodziło... Otóż na Brytyjskim akcie urodzenia są wpisane nasze nazwiska ale nie ma naszych nazwisk rodowych czyli np Genowefa Pigwa z domu Pigwa i Jerzy Dudek z domu Dudek. I o te z domu mieliśmy uzupełnić , ale że już było mało czasu to zrezygnowaliśmy z uzupełnienia tego , nie wiedziałam że da się całkowicie jednym podpisem zrezygnować z nazwisk. No i skoro taki akt jest nie ważny to po co inkasowali pieniądze i nam je wystawili ?

Ooojaa,pomieszanie z poplataniem.I co Wy teraz macie zrobic??
Te sprawy papierkowe,to zawsze jest jakas masakra.Wszystko trzeba pilnowac i zawsze sprawdzac,jak wpisuja bo pozniej cyrki wychodza...
A najlpesze jest to,ze w urzedach itp.instytucjach to oni moga byka walnac,ale jak juz
Ty cos wlaniesz to jest wielki problem.
umisiak wrote:A ja dziś znowu z całą piatką dzieciaków, ale stwierdzam, ze jakoś bardziej zorganizowana jestem. Obiad zrobiony, pranie rozwieszone, żadnemu pampers nie wisi po kolana, a i ona jakies w miarę szczęśliwe Czyżbym miala zadatki an więcej dzieci?

Wszystko tak ladnie,pieknie z tyloma dziecmi,ale jak sie zajmujesz raz na jakis czas,to jakos musisz ogarnac to wszystko.Zajmowanie sie dziecmi,plus sprzatanie,gotowanie itp.ale jak juzby przyszlo co do czego to napewno jest ciezko.Wiadomo,ze jak juz sie ma wiecej dzieci,to musialby czlowiek dac sobie rade,ale nie jest to prosta sprawa.
milka2 wrote:A ja wzięłam się za ogródek,posadziłam wrzosy i chryzantemy a mój mąż twierdzi że to na groby takie kwiaty

Ale to sa typowe kwiaty na taka jesienna pore chyba nie??Ja tam sie nie znam na kwiatach,jakie sie sadzi na jesien czy lato itp.ale jakbym miala swoj piekny ogrod to bym sie zaglebila w ten temat :)

A ja dzisiaj polazilam z kolezanka,bo szukalysmy krawcowa.Wlasnie moze ktoras z Was zna polska krawcowa(nie musi byc polska w sumie),ktora jest w miare tania.Widzialam ogloszenie jednej pani,ale wydaje mi sie ze drogo bierze.Ja mam do obszycia firanke i jestem jeszcze ciekawa ile by taka pani wziela za uszycie firanki,jakbym dala sam material?Orientuje sie ktoras z Was??
User avatar
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posts: 877
Joined: 28 Jun 2007, 22:48
Reputation point: 22
Pokojowy
Top
0

umisiak wrote:hanoka77 wspominałaś o jakimś filmie, nie znam tytułu, powiesz coś więcej, czy sama szukasz informacji?


film nazywa sie the skin i live in Pedro Almodovara,jest teraz w kinach,bardzo mi sie podobal i bylam ciekawa czy moze ktos go widzial ;)



malaroksi uwielbiam twoje poczucie humoru :D

kindzulinaa nie wiem gdzie mieszkasz,jak daleko masz do accoks green bo tam jest krawiec(angielski)niedaleko greggsa.w tym samym budynku jest pasmanteria,szewc,krawiec i jakies pierdolki.
User avatar
hanoka77
Stały Bywalec
 
 
Posts: 313
Joined: 5 Feb 2009, 15:23
Location: Solihull
Reputation point: 20
Pokojowy
Top
0

hanoka77 wrote:

malaroksi uwielbiam twoje poczucie humoru :D



oj ja tez!!!!!!!!! :D :D :D :D
User avatar
dorotajab
Zaangażowany
 
 
Posts: 1108
Joined: 11 Oct 2006, 15:09
Location: Great Barr
Reputation point: 151
SzanowanySzanowany
Top
0

dziewczyny wy juz na zime ogrodek poszykowalyscie? u mnie jeszcze ogorki i pomidory na krzakach a papryka wciaz kwitnie......e tu to nie ma zbytnio pogody na takie warzywka ogorki owszem tak, nawet wiadro ukisilismy ale pomidory i papryka to nie bardzo .pomidorow pelne krzaki ale slabo dojrzewaja na drugi rok trzeba bedzie troche wczesniej sie zorganizowac z sianiem i sadzeniem 8)

andzia24
Raczkujący
 
 
Posts: 68
Joined: 11 Jan 2011, 22:44
Location: walsall
Reputation point: 5
Neutralny
Top
0

milka2 wrote:A ja wzięłam się za ogródek,posadziłam wrzosy i chryzantemy a mój mąż twierdzi że to na groby takie kwiaty,ech...ja tak nie uważam

Echh, ja chcę ogródek.
Jeszcze wczoraj przeczytałam artykuł o pestycydach w tutejszych warzywach i jeszcze bardziej chcę swoje.
Jestem wegetarianką. I po co? Jak i tak samą chemią się zapycham :x Tak mi się marzy własny pomidorek albo coś...
User avatar
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posts: 1911
Joined: 14 Mar 2008, 23:27
Reputation point: 71
Poczciwy
Top
0

fajnie mieć ogródek to prawda:),ja niestety nie mam takiego z prawdziwego zdarzenie z trawnikiem,tylko z chodnikiem:(ale kwiatki sadzę sobie w donicach:).Marzy mi się mieć swoje pomidorki,ogórki,zieleninkę,no ale w doniczkach posadzę?tak się chyba nie da,zresztą nie znam się...

milka2
Raczkujący
 
 
Posts: 58
Joined: 27 Aug 2011, 11:05
Reputation point: 4
Neutralny
Top
0

zieleninke sie da. kup w asdzi tesco zielenine w donniczce takie male i przesadz w jedna duza donnice,zrob nawet miks w duzej donnicy szczepiorek pietruszke bazylie itp.to fajnie wyglada i za kazdym razem masz wszystko pod reka uwazaj tylko na meszki to takie malenkie muszki ktorych jest tutaj duzo mozna je wytruc kupujac srodek w b&q i staraj sie nie stawiac tych ziol pod drzewem bo wtedy napewno zjedza ci je meszki tu zauwarzylam ze sa strasznie wyglodniale i zjadaja nawet szczypior :D

andzia24
Raczkujący
 
 
Posts: 68
Joined: 11 Jan 2011, 22:44
Location: walsall
Reputation point: 5
Neutralny
Top
0

Ja bym warzywa i w doniczkach wyhodowała,ale nie mam gdzie. Przed domem przy ulicy sobie nie postawię. Choć w przyszłym roku planuje kwiatuszki przed domem. Zawsze się bałam że tylko wydam kasę, narobię się i ktoś mi zniszczy ( w Polsce na 100% tak by było), ale sąsiedzi mają i nic się nie dzieje więc ja też będę miała :P . Tylko ja do kwiatków to serca nie mam i szybko je wykańczam. Wolałabym jakieś warzywko, owoc...
W domu mam bambusa i kaktus :D
User avatar
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posts: 1911
Joined: 14 Mar 2008, 23:27
Reputation point: 71
Poczciwy
Top
0

Ja tez wlasnie mialam zielenine w doniczkach ale takich malutkich i trzymalam to w kuchni na parapecie.Tez bym chciala swoje jakies pomidorki itp.ale ja mam 2 koty na ogrodzie i nie bardzo hehe...
A moi rodzice sobie posadzili pomidorki tylko te male cherry i ogorki,rosly im ladnie.Fajnie miec swoje,ale trzeba miec warunki na to.Chyba,zeby kupic sobie taka mala altanke.

Dodano: -- 31 sie 2011, o 19:56 --

Luiza wrote:Choć w przyszłym roku planuje kwiatuszki przed domem. Zawsze się bałam że tylko wydam kasę, narobię się i ktoś mi zniszczy ( w Polsce na 100% tak by było)

Wiesz co tu to watpie,zeby Ci ktos poniszczyl.Chyba,ze masz przod nieogrodzony to nie wiem,ale tak to raczej nikt Ci ich nie poniszczy.
A ja za to nie moge miec cos storczykow w domu chociaz bardzo mi sie podobaja i ogolnie kwiaty(odpukac)ladnie mi rosna w domu,ale jak mialam 2 storczyki tak juz ani jednego nie mam,bo mi usychaja z niewiadomych przyczyn...
User avatar
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posts: 877
Joined: 28 Jun 2007, 22:48
Reputation point: 22
Pokojowy
Top
0

Tylko kawałek ogródka i wszystko można w doniczkach. Może nie będzie to piękny ogródek, ale zdrowy i naturalny.
A ja mam do dyspozycji tylko kawałek przed domem, ogrodzony półmetrowym murkiem i parapet w kuchni. W kuchni często hoduje bazylię, kolendrę i pietruszkę.

Dodano: -- 31 sie 2011, o 20:01 --

kindzulinaa wrote:Wiesz co tu to watpie,zeby Ci ktos poniszczyl.Chyba,ze masz przod nieogrodzony to nie wiem,ale tak to raczej nikt Ci ich nie poniszczy.

Wiesz, ja mam nadal polskie fobie. W Polsce donica z kwiatami przed domem jedną noc by nie postała, bo komuś by się spodobała (lub nie spodobała).
Przed domem płota nie mam, tylko taki angielski murek. Jak wszyscy na całej ulicy. Ale właśnie inni nie mają kwiatki, lub nawet ogródki i nikt im nic nie robi. Jedynie przechodnie ochoczo pozbywają się śmieci wrzucając je za murki.
User avatar
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posts: 1911
Joined: 14 Mar 2008, 23:27
Reputation point: 71
Poczciwy
Top
0

bo storczyki sa ciezkie do utrzymania :( ja ich osobiscie nie lubie ale inne kwiaty uwielbiam mam pare choc nie powinnam bo syn jest alergikiem na plesnie. na dworze tez mam kwiaty scieli nam drzewo i zostawili taki duzy pien maz mi go wyrownal i teraz mam tam kwiaty w donniczkach pod pniem posialam maciejke kwitla cale wakacje :)

andzia24
Raczkujący
 
 
Posts: 68
Joined: 11 Jan 2011, 22:44
Location: walsall
Reputation point: 5
Neutralny
Top
0

Luiza wrote:Jedynie przechodnie ochoczo pozbywają się śmieci wrzucając je za murki.

U mnie to samo...wkurza mnie jak ludzie smieca... :evil: Raz nawet ktos zostawil na murku puszke po polskim browarku.
andzia24 wrote:na dworze tez mam kwiaty scieli nam drzewo i zostawili taki duzy pien maz mi go wyrownal i teraz mam tam kwiaty w donniczkach pod pniem posialam maciejke kwitla cale wakacje

Super to musi wygladac :D
User avatar
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posts: 877
Joined: 28 Jun 2007, 22:48
Reputation point: 22
Pokojowy
Top
0

kindzulinaa wrote:.I co Wy teraz macie zrobic??
Te sprawy papierkowe,to zawsze jest jakas masakra.Wszystko trzeba pilnowac i zawsze sprawdzac,jak wpisuja bo pozniej cyrki wychodza...
No jutro moja mama jedzie po mój pełny akt urodzenia, potem muszę jej wystawić upoważnienie o wpis nazwisk w akta, potem czekać i może już bedzie ok jak nie to zmienię nazwisko na "Ch*jWamWdupę"i będe se brać co tydzień odpisy by wiedzieli co o nich myślę :evil:
Luiza wrote:Jedynie przechodnie ochoczo pozbywają się śmieci wrzucając je za murki.
A Ja sie zawsze wkurzałam że mi chamsko ktoś śmieci rzuca na podjazd , a zauważyłam że jeździ takie autko zamiatające ulice i zamiast te śmieci jakoś wciągać to je szczoty przesuwają w miejsca gdzie mnie szlak trafia czyli mój podjaździk czy schody :)
No właśnie czekam aż mi szybę wymienią w oknie i biorę sie za porządek przodu domu, trzeba te śliczne pokrzywy zamienić na jakieś brzydkie kwiatki :)
User avatar
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2757
Joined: 6 Jul 2008, 13:53
Location: West Bromwich
Reputation point: 170
SzanowanySzanowany
Top
0

malaroksi wrote: i może już bedzie ok jak nie to zmienię nazwisko na "Ch*jWamWdupę"i będe se brać co tydzień odpisy by wiedzieli co o nich myślę

Hehe dobre :mrgreen:
Ciekawe czy tych upowaznien nie bedziesz musiala robic przez jakiegos tlumacza przysieglego.Oby sie udalo w koncu,bo same stresy z tymi paszportami.Jeszcze jezdzij do Londynu po zalatwienie plus odebranie...masakra!
malaroksi wrote:No właśnie czekam aż mi szybę wymienią w oknie i biorę sie za porządek przodu domu, trzeba te śliczne pokrzywy zamienić na jakieś brzydkie kwiatki

I bedzie sweetasnie haha ;)
Ja lece sie kapac,starczy siedzenia przed kompem.A cos mnie zimno telepocze,zmarzlam na zakupach...
User avatar
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posts: 877
Joined: 28 Jun 2007, 22:48
Reputation point: 22
Pokojowy
Top
0

PreviousNext

  • Similar topics
    Replies
    Last post
Return to ŚWIAT KOBIET