implanty antykoncepcyjne

Moj mezczyzna wie ze gdyby nadal nalegal, to juz dawno bysmy sie rozstali.

to ja się dziwię jemu dlaczego nadal jest z kimś, dla kogo ważniejsze jest własne słowo niż uczucie do drugiej osoby!

Widzisz on rozumie ze zdecydowanie sie na dziecko to jest cos wiecej niz wlasne slowo.
"Ja chce dziecko" rozni sie niejako od "Ja chce samochod"

ale słowo: "jak będziesz chciał dziecko to z tobą zerwe" jest dla mnie nie na miejscu i nie powinno mieć miejsca w związku w którym są jakiekolwiek uczucia. jeśli on chce dziecko to może mieć prawo aby ciebie do niego przekonywać, i nie masz prawa stawiać takich warunków, że jak się nie zamknie to koniec. może właśnie przez długie namowy byś się kiedyś przekonała, że on je naprawdę chce? może poprostu właśnie tego się boisz i stawiasz wielką ścianę przed sobą bo w końcu tak jest łatwiej, czyż nie? chyba on nie przekonuje ciebie w ten sam sposób co ty jego: "jeśli nie dasz mi dziecka to pójde do innej"??? przyjemne by to dla ciebie bylo? nastepnym razem wychyl się trochę za swój własny nos i zobacz świat z perspektywy osoby, z którą dzielisz życie.

"jak będziesz chciał dziecko to z tobą zerwe"

A czy ja gdzie kolwiek napisalam ze cos takiego do niego powiedzialam???
Ja jestem bardzo rzeczowa osaba i uznaje tylko tak lub nie. Nie istnieje dla mnie pomiedzy.
Jesli czegos nie chce to nie zycze sobie zeby mnie ktos do tego przekonywal. Ja terz nikogo do niczego nie mam zamiaru przekonywac.
Jesli dla mojego mezczyzny wazniejsze by bylo posiadane dziecka niz zwiazek ze mna, musielibysmy sie rozstac, bo bylby ze mna nieszczesliwy. A jesli ja zdecydowalabym sie na dziecko dla jego szczescia to ja bym byla nieszczesliwa.

"jeśli nie dasz mi dziecka to pójde do innej"???

Nic w tym stylu tez nie powiedzialam

nastepnym razem wychyl się trochę za swój własny nos i zobacz świat z perspektywy osoby, z którą dzielisz życie.

Bardz latwo oceniac kogos kogo sie nie zna i o kim sie kompletnie nic nie wie.

widzisz Draco, mi sie wydaje, ze jesli sa nieporozumienia co do dzieci i ich ilosci to chyba faktycznie oboje partnerow chce czego innego od zycia. i jak okrutnie to moze brzmiec jest to prawdziwe. czasami osoba, ktora wybralismy na partnera z biegiem czasu okazuje sie nie spelniac naszych oczekiwan. czy wiecej dzieci czy mniej, czy to kobieta czy mezczyzna trudne decyzje trzeba podejmowac.

musisz zrozumiec, ze dla kobiety ciaza to okres dramatyczny, nawet jesli bylo planowane. dlatego jest to miejsce na forum tylko dla kobiet...

stawiam postulat: niech sie wszyscy odp... od mojej macicy!!!!!!! nie bede rozdzierac swojego ciala, zeby komus sprawic przyjemnosc. amen

Luiza, :706:

zreszta to jest topic o implancie i wszystkim co jest z nim zwiazane. o uswiadamianiu kobiet o ich miejscu na swiecie i zwiazanej z tym polityka na szczescie nie. dlatego mam prosbe do panow, ktorzy takiego implantu nie posiadaja o zachowanie swoich przemyslen i lekow dla siebie.

zreszta to jest topic o implancie i wszystkim co jest z nim zwiazane.

Tak, wlasnie wiec koniec dyskusji na temat mojego zycia prywatnego, ktore nikogo nie powinno obchodzic :wink:

Antykoncepcja uwazam nalezy TYLKO do kobiet.To nasz wybor.Natomiast DECYZJA o dziecku to inna sprawa.Tutaj powinni podjkac ja swiadomie oboje.Jak napisala Luiza powinno sie byc pewnnym na 100% ze tego dziecka sie chce.Zarowno matka jak i ojciec.Nie mozna,a przynajmniej nie powinno sie rodzic dziecko bo:
-chce sie zatrzymac partnera przy sobie;
-moj facet tak chce a jak nie to odejdzie;
-mam taki kaprys bo tutaj sa fajne ciuszki do kupienia;
-to juz ten wiek ,ze trzeba by bylo;
-mozliwe ze naprawimy tym zwiazek;
i pewnie milion innych powodow.

Moim zdaniem dziecko to starszna odpowiedzialnosc,trudna decyzja.Nie jest trudno zapoczatkowac nowe zycie,trudno jest wychowac pozniej dziecko.Przekazac mu milosc,wartosci moralne,uczyc go...itp itd.
Moja corka jak juz pisalam byla zaplanowana w 100% i wszystko mnie cieszylo.Nawet to ze przybieram na wadze jak szalona.Nawet to,ze mam brzuch wielkosci pilki i nogi jak baleronki.
Wszystko pasowalo mi i ze wszystkiego bylam zadowolona.Kiedy mala plakala przezywalam to a nie denerwowalam sie na corcie.
Uwazam,ze poczecie dziecka nalezy podjac wspolnie i naprawde byc tego pewnym.
A wiesniok jak wiesniok.... :mrgreen: siedzi cicho hahahahhaha

Luiza takich bezdzietnych z wyboru jest wiecej :mrgreen:
Moj facet tez rozumie ze dzieci to nie moja broszka i do niczego mnie nie przymusza.
To my kobiety decydujemy o antykoncepcji,bo to na nas spada w wiekszosci ciezar wychowywania dzieci.
ps.pozdro ;) Luizka

(...) powinno sie byc pewnnym na 100% ze tego dziecka sie chce.Zarowno matka jak i ojciec.(...)

"W tym największy jest ambaras
żeby dwoje chciało na raz."
J.I. Sztaudynger

witam
mam pytanko,gdzie mam sie wybrac tu w angli po taki implant i czy przed zalozeniem go robione sa jakies badania?pozdrawiam

idziesz do swojego GP i pytasz o porade w tej sprawie :]

a jak ten implant nazywa sie po angielsku?

the contraceptive implant

dzieki za odp:)pozdrawiam

Mozesz isc od razu do Family Planning Centre.Tam dowiesz sie wszytskiego.Umowisz na spotkanie z lekarzem.Oni zaoferuja ci rozne metody antykoncepcji,a ty wybierasz ta ktora chcesz.Potem juz ustala terminy i wszystko ci powiedza.Nie musisz isc do swojego GP