Mlode mamusie czyli "ciezarowki po rozpakowaniu"

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...
Naprawde rozbawila mnie Twoja odpowiedz :mrgreen: Co do Mothercare to gdzie tam mozna karmic? Tez myslalam o tych przebieralniach dla dzieci to jedno mi przychodzilo do glowy, ale tak to mozna ja zajac komus na pol godziny :mrgreen: Kurcze nie sadzilam ze to bedzie taki problem...
Co do szczepionki to zalatwila mi to polozna, zadzwonila i odezwali sie do mnie po kilku dniach. Z tego co wiem pierwsza szczepionke przeciwko gruzlicy masz jakos teraz a kolejne jak dziecko ma juz kilka lat. Chyba sa trzy.
Co do smoczkow to ja mam wyjatkowo dziwne dziecko bo nie jest zainteresowane. :wink:
User avatar
Anek
Wtajemniczony
 
 
Posts: 1682
Joined: 15 Aug 2006, 19:58
Location: Sutton Coldfield
Reputation point: 27
Pokojowy
Top
0

Anek wiele jest takich dzieci wsrod znajomych ktore odrzucily smoka od samego poczatku
niektore mamy sie nie poddaja i nawet kilku miesieczniaki zachecaja do cmokania
i sie przekonuja.. hehe
a ja bym sie cieszyly ze moje dziecko nie smoka od urodzenia!!! hihi

w mothercare obowiazkowo jest pokoik do karmienia i przebierania
nawet sa podgrzewacze do butelek

napewno!

no i jak wspomnialam w przymierzalniach takich masowych karm bez skrepowania

w tk maxie i primarku zwlaszcza hehe
tam jest ich sporo
no i ruch
wiec nikt cie nie pogania !!!
User avatar
babulki
Rozeznany
 
 
Posts: 274
Joined: 17 Oct 2007, 17:39
Location: jaroslaw/birmingham
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

pozwole sobie dodać swoje 3 grosze co do tego smoczka ;)
Zaraz po porodzie kiedy była moja mama miesiąc u Nas,wciskała na siłe Roksi smoczka,strasznie mnie to denerwowało bo skoro dziecko nie chciało,miało odruch wymiotny i nie miało problemów z zaśnięciem w żadnych warunkach smoczek był poprostu niepotrzebny. W 4 miesiącu kiedy zaczynały się oznaki ząbkowania zaczęła wkładać sobie kciuka do buzi , próbowałam więc jej dawać ten nieszczęsny smoczek ale niestety nie dała sobie. No i do dziś kiedy ma już prawie 2 lata wkłada paluszka do buzi jest to naprawde straszne nie idzie jej tego odzwyczaić, smarowanie , zaklejanie, bandażowanie,upominanie,zaszywanie rękawów nic nie daje, już bym wolała chować jej ten smoczek wmówić jakąś bajeczke na jego temat niż walczyć z nieodłącznym kciukiem :neutral:
Tak więc moja rada jest taka puki dzidzia nie chce smoka to nie podawać , ale kiedy zacznie zastępować go kciukiem-natychmiast podawać smoka nie przyzwyczajać dziecka do ssania paluszków.
User avatar
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2757
Joined: 6 Jul 2008, 13:53
Location: West Bromwich
Reputation point: 170
SzanowanySzanowany
Top
0

widze ze co mamuśka to historia ze smoczkiem :mrgreen:

babulki, ale sobie wyobrażam ta twoja koleżankę z cycolem na ladzie! :mrgreen: No ale cóż, jak trzeba to trzeba :mrgreen:

Moja chrześnica też tak miała że zamiast smoczka to kciuka ssała ( ale mi się zrymowało!) . No i niestety przednie ząbki jej się aż do przodu wysunęły i teraz musi nosić aparat :o . Wiec chyba jednak z dwojga złego to lepiej ten smoczek dawać...

Ewulka
Raczkujący
 
 
Posts: 92
Joined: 30 Sep 2007, 19:29
Location: Hall Green
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

hej dziewczyny wasze maluchy sa swietne ja tez bym wsatwila zdjecie ale niewiem jak ciagle mam ze za duze niewazne.Ciekawe czy wasze szkraby tak samo rozrabiaja jak moja. :mrgreen:


OLUSIA85 Po pierwsze musze tez sie pochwalic ze zostane mamusia po raz drugi ale to dopiero w marcu(rowniez w marcu bo Julka tez jest z marca no niewazne)ja nierodzolam w wspomnianym przez ciebie szpitalu lecz na solihulu ale wydaje mi sie ze wszedzie odbywa sie to tak samo.Niemasz co tak wczesnie myslec o tym bo masz jeszcze czasu a czasu :-P Ale zeby cie uspokoic to moj porod przebiegl super byla przy mnie siostra naszczescie bo partner byl na noc w pracy a siostra byla od poczatku do konca nawet za reke mnie trzymala,a teraz przy drugim bedzie chlopak.Wiec pielegniarki sa mile i ja ogolnie dobrze wszystko wspominam.Trzymaj sie i pozdrawiam i niemysl tyle powodzenia pa ;)

[ Dodano: Czw Lip 02, 2009 11:51 ]
kurcze laseczki pomylilam post i nie tu wyslalam ale ze mnie gapa :oops:

[ Dodano: Czw Lip 02, 2009 11:58 ]
To i ja sie podlacze to tematu Moja mala od pierwszego miesiaca ma smoczek gdyz jak byla malutka to chcialalezec tylko non stpo przy piersi co bylo troche meczace dla mnie wiec zdecydowalam sie na smoczek i bylo ok pozniej podawalam jej go praktycznie tylko do spania a teraz kiedy ma 16 miesiecy wrecz nigdzie sie bez niego nie rusza.Naszczescie jak narazie niemam problemow z zabkami.Zobaczymy jak dlugo bedzie ssala tego dyda :smile:

julka030308
Rozeznany
 
 
Posts: 291
Joined: 6 May 2008, 16:05
Location: solihull
Reputation point: -1
Neutralny
Top
0

babulki, ale z Ciebie kamikadze :723: jedna reka dziecko trzymac druga zakupy robic :D niezle - u mnie to na razie nie wchodzi w gre bo Maly sie rozprasza przy karmieniu i wypluwa sobie cyca potem znowu bierze, mleko sie leje wszedzie i generalnie to mam obie rece zajete :)|
z tymi przymierzalaniami to dobry patent - oj jak to dobrze ze takie doswiadczone kobietki sluza rada :stokrotka:
Anek, Twoj Alex wyglada uroczo no i niezly z Niego Pulpecik :-D
User avatar
yoko
Stały Bywalec
 
 
Posts: 413
Joined: 18 Sep 2006, 21:50
Location: Acocks Green
Reputation point: 3
Neutralny
Top
0

Wtrace sie i ja co do smoczka. Ja swojej malej podawalam smoczek jak zaczynala plakac ze jest glodna zanim zrobilam jej mleko, na poczatku nie bardzo jej sie podobal ale szybko sie przyzwyczaila, w koncu stal sie calkowicie nieodlaczny, teraz ma juz 3 latka i niestety zadna sila nie mozemy sie go pozbyc, jest poprostu koniec swiata wieczorem jak nie ma monia, nie ma mowy o spaniu. Jak probuje wmowic ze sie zgubil czy cos to z placzem mowi "mamo idz kup monia" :-| Jedyny sukces pod tym wzgledem to to ze udalo sie go ograniczyc tylko do spania, ale to tez nie bylo latwe. Przysieglam wiec sobie ze jesli bede miala drugie dziecko nie dostanie smoczka chocby nie wiem co.

Zapomnialam dodac ze odkad Gosia zaczela samodzielnie sie poruszac sporo czasu poswiecam na szukania zagubionego monia, akompaniuja mi w tym jej przerazliwe jeki i nerwy wszystkich domownikow, bo kazdy chcialby w koncu miec cisze :roll:
User avatar
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2129
Joined: 12 Mar 2009, 17:58
Location: Coventry
Reputation point: 109
SzanowanySzanowany
Top
0

Jutro mam zamiar wyprobowac to miejsce na karmienie w Mothercare :wink:

Mam jeszcze jedno pytanko, czy ktoras z Was uzywa badz uzywala mate kontrolujaca oddech dziecka? Jakie sa Wasze opinie na ten temat? Jakos przeraza mnie ta smierc lozeczkowa i chyba nie byla bym w stanie spac bez niej.
User avatar
Anek
Wtajemniczony
 
 
Posts: 1682
Joined: 15 Aug 2006, 19:58
Location: Sutton Coldfield
Reputation point: 27
Pokojowy
Top
0

ja tego uzywam. na poczatku sceptycznie do tego podeszlam troche, ale zdarzylo sie ze czujnik sie zalaczyl ostatnio 3 razy - albo Maly sie z niej zsunal, albo faktycznie upaly daly sie we znaki (przegrzanie tez prowadzi do smierci lozeczkowej). w sypialni mam ok 26-27 stopni ciepla w nocy i nie ma na to rady przy tych upalach - z ta mata spie spokojniej.
User avatar
yoko
Stały Bywalec
 
 
Posts: 413
Joined: 18 Sep 2006, 21:50
Location: Acocks Green
Reputation point: 3
Neutralny
Top
0

Nasza historia ze smoczkami jest nastepujaca: Prawie odkad sie urodzily maluchy to dostawaly smoka. Tzn. coreczka nie byla chetna, bo ona butelkowa i zreszta jakos nie potrzebowala z poczatku. Z synkiem to tak samo jak miala kolezanka powyzej. Lezal non stop przy piersi, wiec zmuszona bylam podawac smoka. No i synus tak sie wczul, ze nie bylo mozliwosci aby zabrac mu smoczek. Corcia oczywiscie zaczela nasladowac brata i pozniej tak samo sie przyzwyczaila.
Moje dzieci dluga chodzily ze sokiem, bo az 1,5 roku. W koncu powiedzialam dosc. No i akurat wtedy trafil sie Nam urlop w Polsce. Wykozystalam ta zmiane do pozegnania smoczka. To bylo bardzo trafione, bo dzieci mialy mnostwo wrazen.
Dlatego mysle, ze od smoczka szybko mozna odzwyczaic - wystarczy tylko silna wola - oczywiscie MAMY ;) bo przeciez serce sie kraje jak dziecko placze, bo za "czyms" teskni lub "czegos" potrzebuje :wink:
User avatar
mamuśka twins
Stały Bywalec
 
 
Posts: 369
Joined: 19 Mar 2007, 19:23
Location: Birmingham
Reputation point: 3
Neutralny
Top
0

zgadzam sie w 100% z mamuskatwins! we wszystkim jest potrzebna silna wola mamy :wink: moja niewiele ciagnela smoka (ale jednak) do gdzies 8 m-ca. stopniowo coraz mnie i jakos sama go nie potrzebowala. tyle wokol Niej sie dzialo wtedy, ze chyba zapominala o "ciumkaniu" hihi :wink: jak lecialysmy do Polski to kupilam nowy smoczkowy "zestaw" i nawet go nie uzyla. jak Jej dawalam to ogladala z kazdej strony i wkladala sobie ta plastikowa czesc do buzi i gryzla hehe, a czesciej to mi tego zmoka wtykala. wiec tak przez pol zabawe pozbylismy sie towarzysza. dla mnie czas na odstawienie smoka to jak pojawiaja sie zabki. jednak kazdy robi jak chce z wlasnym dzieckim. ja czuje niesmak jak widze takie ponad roczne dzieci i starsze ze smokiem, normalnie w ciagu dnia, na spacerze, w zlobku :roll: uwazam, ze takiego "przyjaciela" mozna spokojnie zastapic np. maskotka, ktora dziecko wszedzie zabiera.
User avatar
agg
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2154
Joined: 13 Feb 2007, 18:32
Location: Gdansk/Birmingham
Reputation point: 146
SzanowanySzanowany
Top
0

Moja mala oprocz smoka ma jeszcze podusie bez ktorej tez obyc sie nie moze, kupilismy jej nowa bo ta ktora ma juz jest delikatnie sfatygowana, ale tez nie dalo rady. Nie mam pojecia co robic :roll: Smok i podusia sa ograniczone tylko do spania a wlasciwie zasypiania, pozniej jej zabieram, ale chcialabym to silikonowe ustrojstwo calkiem wyrzucic do smieci i zapomniec o nim raz na zawsze. Niestety kazda proba konczy sie porazka bo po 3 lub 4 godz najrozniejszych placzow piskow i jekow poddaje sie. Nie moge patrzec jak mi dziecko sinieje, zachodzi sie i cale trzesie. Po oddaniu monia zasypia w pol minuty. I jak tu miec silna wole...... :cry:
User avatar
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2129
Joined: 12 Mar 2009, 17:58
Location: Coventry
Reputation point: 109
SzanowanySzanowany
Top
0

ewela Twoja Mala juz jest na tyle duza, ze bedzie ciezko niestety. Ona duzo rozumie, w konia nie da sie zrobic, ale tez wie jak ma wymusic na Was to co chce.
moja sugestia jest taka, zeby pomyslez nad zorganizowaniej Jej czasy tak, by zapomniala o Nim. do tego dolaczyc jakiegos nagrody dla duzych dziewczynek, opowiastki o duzych ksiezniczkach i takie tam tralalala. probowac zaoferowac Jej wiele rzeczy, tak zeby wiedziala za co to, ze jest duza dziewczynka. a jak przypomni sobie o smoku to tlumaczyc, ze juz jest taaaaka duza, a smoczek taaaaki maly i juz nie nadaje sie dla Niej. ze duze dziewczynka przyjaznia sie z ... (cos wymslec).
troche zawile, ale to taka moja "wizja". moze sie uda. trzeba to dobrze obmyslec. bo jesli po kilku probach zabrania smoka Ona urzadza kilkugodzinne histerie, to lepiej zrobic to w bardziej psychologiczny sposob.
User avatar
agg
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2154
Joined: 13 Feb 2007, 18:32
Location: Gdansk/Birmingham
Reputation point: 146
SzanowanySzanowany
Top
0

No wlasnie w psychologiczny sposob doprowadzilismy do tego ze daje go sobie zabrac w dzien, ale wieczorem niestety nie ma juz sposobu zeby jej go zabrac bo nie bardzo jest jak czyms ja zajac kiedy juz lezy w lozku i ma isc spac :roll: Rozmawialam na ten temat z paroma lekarzami, jeden mi kazal kategorycznie zabrac niech wrzeszczy az jej sie znudzi (ja w tym czasie dostane nerwicy a sasiedzi wezwa policje ze nad dzieckiem sie znecam), drugi zas powiedzial zeby w miare mozliwosci ograniczac i poczekac az sama go odstawi i ta opcja wydaje mi sie bardziej humanitarna :grin: Moja mama mowila mi ze jak mnie oduczala od smoka to go posypywala sola albo pieprzem i szybko zrezygnowalam, ona jest na tyle chytra ze krzyczy "brudny monio mamo umyj". Tak wiec pozostaje chyba tylko czekac i przestroga dla innych mam oduczyc dziecko poki jest stosunkowo male bo pozniej beda cyrki takie jak z moja Gosia :neutral:
User avatar
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2129
Joined: 12 Mar 2009, 17:58
Location: Coventry
Reputation point: 109
SzanowanySzanowany
Top
0

...wiec moja opinia na temat karmienia w centrum :wink: Bylam dzisiaj prawie szesc godzin wiec zaliczylam dwa miejsca. Pierwsze to w Mothercare i bylo tak sobie strasznie ciasno i kolejki zeby przebrac dziecko lub je nakarmic. ;) strasznie maly ten pokoik. Drugie miejsce to moje byle miejsce pracy - House of Fraser. Bylam odwiedzic znajomych i zupelnie przypadkiem odkrylam ze maja fajny pokoik z osobnymi pomieszczeniami gdzie mozna nakarmic i przebrac dziecko. Bardzo wygodne siedzenia i zero ludzi. Znajduje sie na szostym pietrze. Spoko przepracowalam tam prawie 3 lata i nie wiedzialam ze cos takiego maja :wink: Dla tych ktorzy nie wiedzo gdzie jest HOF to napisze ze na tej samej ulicy gdzie Mothercare z tym ze po drugiej stronie.

Co do smoczka to walcze z moim maluszkiem zeby go do niego przekonac. Meczy mnie jego ciagle robienie z mojego cycka smoczka. Narazie to wyglada tak ze ilekroc zaplacze biore go do piersi ale to moze byc czasami co chwile. Problem jest ze pare sekund go potrzyma a potem mu wypada :neutral:
User avatar
Anek
Wtajemniczony
 
 
Posts: 1682
Joined: 15 Aug 2006, 19:58
Location: Sutton Coldfield
Reputation point: 27
Pokojowy
Top
0

PreviousNext

  • Similar topics
    Replies
    Last post
Return to ŚWIAT KOBIET