Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

wez sie dobrze zaprzyj, zatkaj nos i uszy, pusc porzadnego baka i bedzie po klopocie

:-D :-D :-D

Czes dziewczyny!!!
jak tam zdróweczka...z tego co poczytałam to nawt dobrze a i te wdecia za parcia to i ja mam wiec rady przy okazju=i sie i mnie przydały...
ostatnio zastanowiła mnie jedna rzecz...jak urodze dziecko w anglii i załózmy bede chciała pózniej jechac do Polski...dziecko przyjmuje obyewatelstwo polskie i jak załatwiam dokumenty dla dziecka....boniu ja jestem taka niepoinfromowana ze szok...gdyby nie wy dziewczyny na tym forum to w ogóle była bym zielona....

arletta, dziecko bedzie miało cały czas obywatelstwo polskie, bedzie miało tylko angielski akt urodzenia, ktory bedziesz musiała przetłumaczyć w PL zanieść do urżed stanu cywilnego i starać się o polski akt.

Ooo widze,ze nowe przyszle mamy na pokladzie :-D
Arletta,nie przejmuj sie kazda z nas byla na poczatku zielona w tym temacie.Im blizej bedzie porodu,tym wiecej sie zaglebisz w temacie,takze spoko :wink:
Co do zelaza,to u mnie bylo na odwrot.Czyscilo mnie po nim jak nie wiem.Najlepiej pic duzo wody :-)

dzieki...ale jak otrzymam taki angielski akt urodzenia to urząd angielski przesle mi jakies dokumenty czy ja bede musiała gdzes dziecko zarejestrowac..?...
I co ja bym potrzebowała za dok dla dziecka gdybysmy chcieli jechac do Polski z dzieckiem...

yoko, heheh dobre, zebym umiala jeszcze puszczac te baki:DDDD to moze by mi i ulzylo:DDD

arletta, wychodzac po porodzie ze szpitala dostaniesz mase informacji, ulotek ,ksiązeczke zdrowia dziecka itd bedzie tam tez kartka z numerem telefonu i mapką gdzie znajduje sie urzad stanu cywilnego w twoim miescie , nalezy tam zadzwonic i umowic sie na rejestracje dziecka terminy sa rozne mozesz poczekac nawet 3 tygodnie ale sama rejestracja trwa jakies 15 minut i dostajesz na miejscu skrocony akt urodzenia za pełny musisz zapłacić pare funtow ale warto miec z 2 egzemplarze. Skrócony akt urodzenia wysyłasz z formą ktorą dostaniesz również w szpitalu o child benefit w ciągu kilku dni odeślą ci go , a pełny przyda Ci się np jadąc do konsulatu polskiego by wyrobić dziecku paszport. Jesli masz jeszcze jakies pytania śmiało pisz kto pyta nie błądzi...

Malaroksi,,, dziekuje ci bardzo za ta informacje...wprawdzie u mnie to dopiero koncówka 3 miesiąca ale wiesz lepiej wiedziec....
ja to mam masakre bo byłam strasznie chuda, teraz brzuszka tak nie widac ale naprawde mocno przytyłam....ja juz nie wiem czy to przez ciąze czy przez obzarstwo... :wink:

(...)
ja to mam masakre bo byłam strasznie chuda, teraz brzuszka tak nie widac ale naprawde mocno przytyłam....ja juz nie wiem czy to przez ciąze czy przez obzarstwo... :wink:

Spotkalam sie z tym, ze jak niektore kobiety zaszly w ciaze to jadly wszystko na co mialy ochote...no bo teraz moga :-P . Mnie nie jedna koleznaka namawiala na torty czekoladowe itp..ostro sie zapieralam, ze NIE(!!) i w sumie nie zaluje ;)

Mimo wszystko uwazaj na to co jest, bo obrzeranie sie tez nie jest dobre dla dzidziusia, no i po porodzie bedzie Ci bardzo ciezko sie wszystkeigo pozbyc :roll:

My zaliczylysmy 4 dni w szpitalu :cry:

hej mamy-przryszle :-D
Jestem nowa na forum i takze w ciazy .Mialam juz jedno usg i za cztery tygodnie nastepne.Mam synka ,prawie poltorarocznego i problem tkwi w tym ,ze nic a nic nie ciesze sie na fakt,ze bedzie drugie malenstwo.Ogladam codziennie po kilka razy zdjecie z pierwszego usg w nadzieji,ze moje nastawianie sie zmieni do nienarodzonege ale nic z tego.
Nie wyobrazam sobie zycia bez mojego pierwszego dziecka ,wiec kompletnie nie rozumie dlaczego ta ciaza mnie nie cieszy.
Nie byla planowana na 100% ale nie plnowalismy sie tez aby nie bylo dzidziusia-czy ja jestem jakas wyrodna?
Pozdrawiam

Katik, przerazila mnie Twoja opowiesc! Dobrze,ze sie wszystko uspokoilo!!Teraz lez i odpoczywaj!!
Masz racje, w 36 tygodniu juz sa duze szanse na ominiecie inkubatora!!Moj synek urodzil sie w 36,5 tyogodnia, porod byl wywolywany w zwiazku z zagrozeniem ciazy wiec po czesci wiem co czujesz!!Inkubator nie byl potrzebny, ale i tak wszystko bylo w pogotowiu.
Staraj sie nie denerwowac, bo malenstwo wszystko odbiera. Na wszelki wypadek kontroluj ruchy dziecka.
Zobaczysz, wszystko bedzie dobrze!!Glowa do gory!!

Katik, wspolczuje...no ale najwazniejsze ze kryzys zazegnany. duzo odpoczywaj, nic nie rob....no moze poza zagladaniem na 'ciezarowki' :D
konwalia, witaj i gratulacje ....moze jak poczujesz ruchy to sie cos w Tobie obudzi....to bardzo przelomowy moment w ciazy...

hej mamy-przryszle :-D
Jestem nowa na forum i takze w ciazy .Mialam juz jedno usg i za cztery tygodnie nastepne.Mam synka ,prawie poltorarocznego i problem tkwi w tym ,ze nic a nic nie ciesze sie na fakt,ze bedzie drugie malenstwo.Ogladam codziennie po kilka razy zdjecie z pierwszego usg w nadzieji,ze moje nastawianie sie zmieni do nienarodzonege ale nic z tego.
Nie wyobrazam sobie zycia bez mojego pierwszego dziecka ,wiec kompletnie nie rozumie dlaczego ta ciaza mnie nie cieszy.
Nie byla planowana na 100% ale nie plnowalismy sie tez aby nie bylo dzidziusia-czy ja jestem jakas wyrodna?
Pozdrawiam

Moze powinnas o tym porozmawiac np. z psychologiem?Prosze nie odbierz tego zle!!

Katik, mam nadzieje ze wszystko bezdzie dobrze!! mosi byc!!

Dziewczyny przed chwila zlapal mnie rwacy kilkunastosekundowy bol w tylnym dolnym lewym odcinku plecow promieniujacy na boki, zrobilo mi sie goraco, czulam jakby ktos mi wlozyl 4 haczyki i rozrywal w tym miejscu plecyw kazda strone:( czy moze to byc jakis rodzaj boli krzyzowych czy skurczy przepowiadajacych :?: :?: , az sie kurde spocilam i wystraszylam, ide wziasc rozluzniajaca kapiel:/ czy ktoras z was miala takie bole? czy to tylko zwykly bol krzyza?(miewalam bole krzyza wczesniej ale tak mnie nie zarwalo nigdy :cry: )

[ Dodano: Czw Lut 18, 2010 20:39 ]
konwalia, witamy serdecznie, moze to lekka burza hormonow i jak poczujesz swoje malenstwo zaczniesz sie nastawiac pozytywnie:))a na pewno tak bedzie:)) zycze Ci tego z calego serca:))a pozatym ta pogpda chyba wplywa tak depresyjnie kurcze;/ uszy do gory:))