Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...
Kitty z sasiadka chodzi o to ze mieszkamy w budynku w ktorym sa 4 flaty, my na dole, obok nas jakis angol. nad nami ta wlasnie sasiadka i na gorze obok niej polskie malzenstwo. Ja rozumiem ze to sa flaty i slysze jak owa sasiadka z gory rano robi sobie herbate czy tam kawe, czy jak rozmawia z mezem czy spiewa (glos ma okropny ale zdaje sie tym nie przejmowac), slysze kazdy ich krok (mieszka z mezem) ale nie lece za kazdym razem z awantura bo takie sa "uroki" mieszkania na flacie a oni skutecznie uprzykrzaja nam zycie. Jak tylko mala upusci jakas zabawke na podloge czy podskoczy czy troche glosniej sie zachowa to sasiadka odrazu jak glupia wali w podloge czyli nasz sufit, ostatnio dochodzi do tego ze potrafi godz albo 2 walic czyms w podloge az nam szklanki dzwonia, albo przychodzi i drze sie na mnie. W ogole po tyg mieszkania tutaj juz dostalismy oficjaly list z agencji ze zlozyla na nas skarge, dzwonilismy do nich ale powiedzieli tylko zeby byc cierpliwym i ze oni nie wyciagna wobec nas zadnych konsekwencji, czyli nie ukarali nas ale i nie pomogli w zaden sposob. Oczywiscie wprowadzajac sie tu powiedzielismy ze mamy dziecko i nikt z agencji nas nie ostrzegl ze moga byc problemy z tego powodu. Tak wiec mamy kotrakt do 8 lipca, musimy placic i nie mozemy czuc sie swobodnie we wlasnym mieszkaniu bo sasiadka jak nie do agencji to chodzi na skargi do councilu a teraz grozi nawet policja mimo ze mala nie halasuje w godz nocnych, klade ja spac o 20-21 po czym wstaje o 7.30 i idzie do przedszkola i dopiero o 12 w poludnie jest w domu i tez naprawde na tyle ile to jest mozliwe staram sie zeby nie halasowala ale przeciez to jest dziecko, nie moge jej wszystkirgo zabronic i kazac caly dzien siedziec na kanapie :roll: Jestem juz ta sytuacja zalamana. W ogole to Ci sasiedzi sa prsychiczni, po tym jak ja sie z nimi poklocilam moj poszedl z nimi na rozmowe i ponoc we flacie obok nich mieszkalo kiedys malzenstwo ktore troche halasowalo w sypialni i Ci ich nagrali :651: Ponoc zaraz potem tamci sie wyprowadzili i wcale im sie nie dziwie. No i do tego wszystkiego to oni do nas maja pretensje ze halasujemy a sami nawet nie staraja sie byc cicho, sasiad lazi w domu po panelach w kowbojkach a sasiadka wydziera sie (znaczy ona mysli ze spiewa) jakby ktos ja obdzieral ze skory, jak przyjezdzaja wnuki do nich to malo sie sufit nie zawali tak szaleja i ich pies leje mi pod drzwiami, o tym ze cieknie im pod wanna i ciagle mamy plamy na suficie w lazience to juz w ogole nie wspominajac :roll:
Troche sie rozpisalam ale tak wlasnie wyglada ta sytuacja, moze Wy macie jakies pomysly co zrobic bo mi juz rece i nogi opadaja :roll:

A co do pracy to przegladalam ogerty tutaj na bham ale nie znalazalm zadnej pracy do magazynu, jedna oferta byla do sprzatania ale trzeba byc na tel bo to sprzatanie biur, domow na wynajem itp i trzeba miec prawko ktorego ja nie mam :/ Ech normalnie jestem bezuzyteczna!
User avatar
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2129
Joined: 12 Mar 2009, 17:58
Location: Coventry
Reputation point: 109
SzanowanySzanowany
Top
0

ewela119, to faktycznie nie za ciekawa sytuacja :galy: Nie wiem, ale jak tak sobie mysle, to szczerze wolalabym zmienic mieszkanie, stracic depozyt i zyc sobie spokojnie :roll: Nie ma co sie meczyc :!:

ewela119 wrote:Ech normalnie jestem bezuzyteczna!

ejjj :wpale: Nie wolno tak myslec :!: Z takim podejsciem szukac bedzie Ci jeszcze ciezej, takze zbierz sie do kupy i badz pozytywnie nastawiona :mrgreen:
User avatar
Kitty
Zadomowiony
 
 
Posts: 803
Joined: 7 Jan 2010, 16:01
Reputation point: 19
Neutralny
Top
0

My wlasnie ze spacerku wrocilismy. Prawie godzine lazilam. Chce zeby ten moj Maly jak najszybciej wylazl mi.

ewela119, wspolczuje!!!!!!!!!!!
A moze nagraj ich jak oni halasuja, zrob zdjecia po tym jak pies sika. Wiem ze znizysz sie do ich poziomu ale z takimi to czasem tak trzeba. Bo skoro masz umowe z agencja az do lipca to niby musisz tam tyle mieszkac. Zbierz dowody na to ze ci ludzie doskwieraja Tobie a nie ty im i jak cos wyprowadz sie. A zeby nie musiec stracic kaucji to napiszesz podanie w ktorym przedstawisz dowody na to ze nie da rady mieszkac z takimi sasiadami nad glowa i jestem przekonana ze agencja dla swietego spokoju pojdzie ci na reke.

Powodzenia

dorcik101
Raczkujący
 
 
Posts: 94
Joined: 22 Mar 2010, 10:54
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

witajcie babki!
ale ladna pogode dzis mielismy :cool: mam nadzieje, ze jak najdluzej sloneczko bedzie nas rozpieszczac :)
kitka, dziekuje za zyczenia. ladny suwaczek!
a jakie owoce sa na tym krzaku? bo na tych zdjeciach same zielsko widze :oops:

dziewczyny! ja nie planowalam roznicy wiekowej! po prostu tak sobie wymyslilam, ze fajna data by byla hihi np. 10.10.10 :mrgreen: no nic moze 12.12.12 :lol:

ewela, przykro mi z powodu sasiadow :evil: i powodzenia w szukaniu pracy! nie zniechecaj sie malenka :)
a sasiadce powiedz, ze jak bedzie Cie nachodzic, grozic itd to Ty wezwiesz policje
:lol:
User avatar
agg
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2154
Joined: 13 Feb 2007, 18:32
Location: Gdansk/Birmingham
Reputation point: 146
SzanowanySzanowany
Top
0

User avatar
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2785
Joined: 21 Nov 2007, 23:55
Location: Solihull
Reputation point: 100
SzanowanySzanowany
Top
0

A Ja się chcę tylko pochwalić ZDAŁAM PRAWKO DZISIAJ I JUŻ JECHAŁAM SAMA DO PRACY I SPOWROTEM JUUUUPIIII ale fajnie się jeździ jak nikt nie gdacze obok żeby zmienić bieg itd :)
User avatar
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2757
Joined: 6 Jul 2008, 13:53
Location: West Bromwich
Reputation point: 170
SzanowanySzanowany
Top
0

malaroksi gratuluje!!!
User avatar
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2129
Joined: 12 Mar 2009, 17:58
Location: Coventry
Reputation point: 109
SzanowanySzanowany
Top
0

Malokasi wielkie gratulacje!!!! gD>
Co do planowania ja po Kubusiu planowalam miec 3 lata roznicy ale cieagle sie cos dzialo i ciegle cos tam bylo,jak sie okazalo ze jestem w ciazy to byla radosc nie z tej ziemi choc trwala tylko 12tyg.,ciezko bylo sie zdecydowac na kolejna ciaze,gdy sie okazalo ze jestem w ciazy z Alusiem cieszylam sie jak cholera choc bylam pelna obaw i strach nie opuszczal mnie dokonca,Groszek to wielka niespodzianka i zaskoczenie.
Ewelko bardzo wspolczuje ci sasiadow,nie daj sie dziewczyno bo oszalejesz a corki nie stresuj bo przeciez Gosia nie bedzie siedziec caly czas i stresowac sie .

iwona38
Rozeznany
 
 
Posts: 266
Joined: 28 Apr 2008, 10:53
Location: Krakow/Pensnett
Reputation point: 5
Neutralny
Top
0

malaroksi, no co ja moge powiedziec/napisac? :wink:
GRATULACJE :526: :527: :528: :525: :524: :523:
i szerokich drog :mrgreen:
User avatar
agg
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2154
Joined: 13 Feb 2007, 18:32
Location: Gdansk/Birmingham
Reputation point: 146
SzanowanySzanowany
Top
0

malaroksi, GRATULACJE :!:

To teraz zapraszam w odwiedziny g:D> g:D>
User avatar
Kitty
Zadomowiony
 
 
Posts: 803
Joined: 7 Jan 2010, 16:01
Reputation point: 19
Neutralny
Top
0

Dziekuję za miłe słowa odnośnie suwaczka i synia :grin:

Z rana na pogodę ponarzekałam i proszę, jaka piękna się zrobiła hehe :mrgreen:
Zakupy udane, synio w wózku siedział i nie przeszkadzał :grin:
Jutro na krasnalki z rana jedziemy, liczę na brak deszczu :wink:


malaroksi GRATULACJE!!! Ja to chyba prawka za 100 lat nie zrobię :roll:

agg Trzeba zjechać na koniec strony, żeby zobaczyć owoce :wink:

ewela Nie daj sie sąsiadom! Co za ludzie! Może, jak oni za głośno będa się zachowywac to tez postukaj im w podłogę :wink:
Powiem Ci, że ja się czasem dziwię, że mój sąsiad jeszcze nigdy na skargę nie przyszedł :roll: :oops: Mój urwisek czasem potrafi głośno się bawić :roll: :twisted:
User avatar
Kitka
Zadomowiony
 
 
Posts: 702
Joined: 6 Dec 2006, 23:12
Location: Birmingham/Sheldon
Reputation point: 41
Pokojowy
Top
0

malaroksi, gratuluję ogromnie !!!!!! :509:

mam nadzieje że i ja niedługo dołącze do tych szczęśliwców ..... :wink:

Kitka, suwaczek rzeczywiście cudny :grin:
ale nie byłby tak cudny gdyby nie śliczny synio :-)

adamirus
Stały Bywalec
 
 
Posts: 590
Joined: 8 Aug 2006, 20:54
Location: B-ham/Acocks Green
Reputation point: 21
Pokojowy
Top
0

::zaglada:: co to tutaj się dzieje? :wink:

malaroksi, gratki wielkie :588: ja prawko mam, ale z kolei samochodu brak... z resztą jakby był to musiałabym najpierw przerzucić się na lewostronną jazdę bo jeszcze nie jeździłam w anglii

ewela, masakra jakaś z tymi twoimi sąsiadami, człowiek tu się stara i chociaż niekonfliktowo chciałby żyć (w końcu sąsiadów nie trzeba lubić), tylko to na nic, jak druga strona to olewa

co do dalszych dzieci to nie planuję na razie nic, ale w ciągu najbliższych 5lat nie sądzę, że coś się wykluje ;)
User avatar
syjonka
Rozeznany
 
 
Posts: 149
Joined: 25 Apr 2010, 00:16
Location: Edgbaston/Bearwood
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

Kolejny sloneczny dzien sie szykuje :mrgreen:
Podobno w przyszly piatek bedzie 20st :mrgreen:

Kitka wrote:Jutro na krasnalki z rana jedziemy, liczę na brak deszczu

A co to za krasnalki i gdzie na nie idziecie?
User avatar
Kitty
Zadomowiony
 
 
Posts: 803
Joined: 7 Jan 2010, 16:01
Reputation point: 19
Neutralny
Top
0

hej :)
,malaroksi,GRATULACJE!Powiem Ci,ze i tak szybko Ci to poszlo :)Super!
Kitka,fajny synus :)
ewela119,dziwna ta Twoja siasiadka...Mieszka nad Toba,a przeszkadza jej,jak sie dziecko bawi??Powiedzcie im wyraznie,ze dziecko to nie pies zeby mozna bylo mu kaganiec zalozyc.Sorry za takie porownanie,no ale jak mozna dziecku wytumaczyc,zeby ostroznie bawilo sie zabaweczkami by przypadkiem cos nie upuscilo...
Co do zaciekow na suficie i obsikanej wycieraczki,to to jest zadanie dla agencji by rozwiazac ten problem,tak mi sie wydaje.Powodzenia!
dorcik 101,spacery jak najbardziej wskazane,chodz ile mozesz.Moze sobie przyspieszysz tym porod :) Trzymam kciuki :wink:
A ja dalej oslabiona,kosci bola ;( Taka pogoda a ja w domu siedze.Chociaz na troche bym wyszla na spacerek z malym,ale moj maz juz drugi dzien zapomnial mi wozka wyjac z bagaznika dla malego i do przedszkola jak odprowadzam Kacperka,to Marcelka musze na rece brac a on taki ciezki...Dzisiaj sama kluczyki wezme od samochodu i sobie wyciagne wozek heh...
Codziennie odliczam dni do wyjazdu.18 pazdziernika bedziemy obchodzic w Pl rocznice slubu i na drugi dzien robimy chrzciny Marcelusia :) W koncu sie zobaczymy z naszymi bliskimi :)A oni poraz pierwszy zobacza Marcelunia-oprocz tesciowej,bo u nas byla,jak sie maly urodzil,takze poznala juz nastepnego wnusia :)
User avatar
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posts: 877
Joined: 28 Jun 2007, 22:48
Reputation point: 22
Pokojowy
Top
0

PreviousNext

  • Similar topics
    Replies
    Last post
Return to ŚWIAT KOBIET