Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...
Ale się narobiło :grin:
Steinik, ewela,anastazja
Gratulacje dla was dziewczyny !



Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2
User avatar
korbobor
Rozeznany
 
 
Posts: 255
Age: 42
Joined: 23 May 2007, 19:26
Location: Sheldon, Łódź
Reputation point: 62
Poczciwy
Top
0

steinik gratki:) trzymalam kciuki:) bylo warto

Dodano: -- 19 lis 2012, 21:11 --

steinik gratki:) trzymalam kciuki:) bylo warto
HaPpy MaMa & ŻoNa :)
User avatar
jo14189
Stały Bywalec
 
 
Posts: 306
Age: 34
Joined: 21 Nov 2011, 10:38
Location: Walsall
Reputation point: 10
Neutralny
Top
0

no wiec mialam usg i wyszlo ze zaczynam 8 tydzien...nastepne usg mam 8 stycznia;)
jak narazie kiepsko sie czuje,podobnie jak z Torpedka;)

co tam u was?jak przygotowania swiateczne??
ja w czwartek juz jade do pl...lubie jezdzic,trasy dosc dlugie nie sa dla mnie problemem...ale zastanawiam sie jak to teraz bedzie,kiedy mi ciagle slabo... :roll:
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
User avatar
Steinik
Stały Bywalec
 
 
Posts: 456
Age: 40
Joined: 16 Jan 2011, 09:50
Location: Walsall/Bydgoszcz
Reputation point: 25
Pokojowy
Top
0

Witam Was Dziewczynki :)

Przylaczam do Was, co prawda nie przeczytalam wszystkich 346 stron, a tylko pierwsza i ostatnia. Podobnie jak Wy jestem zona od ponad 3 lat, kochanka, a dzieci jeszcze nie mamy :P i tak jak dziewczyny z pierwszych stron postu jestem tu od prawie 5 lat, a nie mam duzo znajomych. Przyjaciela w UK nie mam. Tak jak ktoras slusznie zauwazyla, takich prawdziwych przyjaciol ma sie pewnie w Polsce z dziecinstwa, ze szkoly, znajacych sie od podsszewki, tutaj jest ciezej. Duzo widze na ulicach niestety malo 'przyjaznych' Polakow... Mam nadzieje, ze chociaz tutaj uda sie zaprzyjaznic :)
Swieta niebawem widze Steinik jedzie do PL autkiem, fajnie :) Bedziesz tez prowadzic?

natgh
Początkujący
 
 
Posts: 11
Joined: 13 Dec 2012, 17:10
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

nathg my juz w Pl.tym razem prowadzil tylko mój współmałżon...jakos nie byl zmeczony..
wszystko byloby git gdyby nie to ze chyba nie sluzy mi polski klimat;)
od razu zalapalam jakies zapalenie gardla,no szczekam normalnie....dzis mam wizyte u lekarza moze jest cos co moge brac....
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
User avatar
Steinik
Stały Bywalec
 
 
Posts: 456
Age: 40
Joined: 16 Jan 2011, 09:50
Location: Walsall/Bydgoszcz
Reputation point: 25
Pokojowy
Top
0

ojoj no pewnie tam jest zimniej i zmiana klimatu i w ogole. Trzymaj sie cieplutko i mam nadzieje, ze lekarz cos pomoze. Ile jechaliscie?

natgh
Początkujący
 
 
Posts: 11
Joined: 13 Dec 2012, 17:10
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

Hej mimo , że nie po 30 to jestem żoną , mama ale mam ochotę i potrzebę porozmawiać , wygadać się , pomarudzić , jestem w uk od 7 lat , pracuję na part time , mam synka 2,5 roczku i męża :) Choć na pozór patrząc mogłoby się wydawać , że jestem szczęśliwa bo mam fajnego dzieciaka , dobrego i kochającego męża to nie jest tak . Nie wiem z czego to wynika bo nie mam większych powodów do narzekania a jednak . Może zacznę od tego , że nie mam ochoty na nic , nie chce mi się wyjśc z synem za spacer , umyć włosów , zrobić coś koło siebie , tak jak kiedyś byłam aktywną osobą to teraz nic mi się nie chce , Popadłam w jakiś letarg nic nie robienia - nie nie cierpie na depresję ale nie wiem co mi się dzieje , ponieważ syn wprowadził nam się do łóżka nie mam nawet jak do męża się przytulić w związku z tym od jakiegoś czasu nie ma między nami bliskości fizycznej , a nie bawi mnie gimnastyka nas śpiącym dzieckiem . Nie mam przyjaciólki , miałam , tzn myślałam że mam , ale okazało się że była to tylko przyjazń z mojej strony - troszkę nie moge sobie z tym poradzić ale cóż ... Nie mam żadnej pasji , hobby ,
Brakuje mi rozmowy takiej szczerej , babskiego towarzystwa , wyjscia na kawe , zakupy cokolwiek , .
Może któraś z Was była w podobnej sytuacji albo ma pomysł jak ożywić swoje życie ,znaleść pasje , w moje ciało wepchnąć trochę świeżego powietrza , nowego spojrzenia , żebym tak jak kiedyś była wesołą , pełną życia kobitka .

zabaaa
Początkujący
 
 
Posts: 44
Joined: 20 Dec 2012, 15:47
Reputation point: 5
Neutralny
Top
0

zabaaa,witaj,
pierwsza rzecza jest przetransportowanie dziecka do wlasnego lozeczka, to jest podstawa, zeby naprawic stosunki z mezem.I to chyba podstawa zdrowego snu ;))kwestia chcenia i konsekwencji ;)
Pozatym dobrze jest jednak znalezc jakies zainteresowanie, hobby, taniec , muzyka, czytanie ksiazek, gotowanie,pieczenie szydelkowanie ,malowanie..cokolwiek co pomoze ci sie zrelaksowac i zajmie twoj czas.
mysle tez ze twoj ,,letarg,, moze wynikac tez z tego ,ze czujesz sie samotna, przydaloby ci sie spotkac wiecej znajomych, moze chodzic z dzieckiem do playgrup gdzie mozna spotkac inne mamuski z dziecmi.
Warto popytac, bo nie napisalas z jakich okolic jestes, moze w sasiedztwie masz naszych rodakow, mamy z dziecmi, z ktorymi mozesz potkac sie na plotki przy kawie i szarlotce :) a dzieci spotkaja swoich rowiesnikow, imozna milo spedzic czas.

Moze tez warto pomyslec nad zmiana diety, nad jakas aktywnoscia fizyczna, moze dobrze by bylo z 2 razy w tygodniu wybrac sie do ludzi na jakies tance czy aerobik ,sport poprawia nasze samopoczucie :)) jesli nie masz mozliwosci wyjscia, t wtedy zakupic sobie jakis stacjonarny sprzet do domu, albo jakies Wii i pokrecic dupka przed tv ;)) jesli chcesz pogadac, pisz na priv. :)
"Krytyka jest jak lekarstwo, paskudne, ale trzeba ja przełknąć by zadziałała.."....
User avatar
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2785
Age: 39
Joined: 21 Nov 2007, 23:55
Location: Solihull
Reputation point: 100
SzanowanySzanowany
Top
0

W celu uzupełnienia :) Mieszkam w okolicach Erdingtonu ,oprócz czwartków i piątków wyjśc mogę codziennie w ciągu dnia z synkiem wieczorami sama kiedy mąż jest w domu , bardzo lubie tańczyć już dawno tego nie robiłam ,

zabaaa
Początkujący
 
 
Posts: 44
Joined: 20 Dec 2012, 15:47
Reputation point: 5
Neutralny
Top
0

zabaaa, bogini dobre pomysly podsunela.
Ja tylko dodam od siebie, ze objawy o ktorych piszesz wskazuja wlasnie na depresje.
Nie boj sie, to nic wstydliwego ani nienormalnego! Moze waro wybrac sie do lekarza i porozmawiac o swoim stanie?
Doskonale Cie rozumiem i wiem, ze na sile sie nic nie da. Czasami trzeba dac sobie troche czasu na "ogarniecie sie".... rozmawialas o tym z mezem?
Image
CATCH ME... IF YOU CAN!!! :D
User avatar
agg
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2154
Age: 41
Joined: 13 Feb 2007, 18:32
Location: Gdansk/Birmingham
Reputation point: 146
SzanowanySzanowany
Top
0

zabaaa, ja tez lubie tanczyc, i napewno pare innych dziewczyn z forum tez:))
moze to byc faktycznie jak agg pisze jakis stan przeddepresyjny, przechodzilam przez to i nie jest to przyjemne uczucie....piszesz,ze jestes tu 7 lat, skoro nie masz zbytno przyjaciol czy wsparcia rodziny tu na miejscu napewno musi byc ci ciezko ;/.
czasem dobrze jest zasiegnac porady lekarza,albo poznac nowych ludzi dla odskoczni, moze dane nam bedzie spotkac sie kiedys na jakiejs kawce:) pozdrawiam i zycze Wesolych Swiat :))
"Krytyka jest jak lekarstwo, paskudne, ale trzeba ja przełknąć by zadziałała.."....
User avatar
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2785
Age: 39
Joined: 21 Nov 2007, 23:55
Location: Solihull
Reputation point: 100
SzanowanySzanowany
Top
0

Nie wstydze sie ;) tez tak nawet pomyslalam ze to depresja i poszlam do psychologa ale nie , maz mnie wspiera jak tylko moze ale od rana do wieczora jest w pracy wiec wiecie pracy nie rzuci ;) dobija mnie to nic nierobienie i od tego nic mi sie nie chce robic , ale najgorsze w tym wszystkim jest to ze bylam przekonana ze mam przyjaciolke taka prawdziwa a okazalo sie ze to byl pasozyt i zerwalam z nia kontakt , tylko ze nadal upszykrza mi zycie , wsrod naszych wspolnych znajomych robi wywiady na moj temat co robie , gdzie wychodze itd ...zaczela kontrolowac moje zyciei w sumie udalo jej sie cos osiagnac bo zaszylam sie w domu , a wiecie moze gdzie mozna na jakies tance sie wybrac ? Jak spedzacie dni jestescie mamami tez pracujecie ?

zabaaa
Początkujący
 
 
Posts: 44
Joined: 20 Dec 2012, 15:47
Reputation point: 5
Neutralny
Top
0

zabaaa, nie martw się nie Ty jedna przejechałaś się na przyjaciółce/ciołach. Ja też w UK jestem prawie 7 lat i nie znalazłam tu nikogo kto by chciał dawać a nie tylko brać. Zawiodłam się na wielu osobach. Ja nigdy nie odmawiam pomocy i potrafię cieszyć się szczęściem innych jednak nie znalazłam tu przyjaciółki która poteafiłaby cieszyć się moim szczęściem... Jest mi przykro bo oprócz mojego Kochanego nie mam tu nikogo kto choćby mnie wysłuchał. Ludzie na których natrafiam cieszą się tylkoz ludzkiego nieszczęcia a ja naprawdę jestem tym zmęczona. Czasem wyć mi się chce i tak jak Ty mam dni takie że nic mic mi się nie chce i zdarza mi się płakać. Mam wspaniałego partnera który mnie wpiera we wszystkim i to co osiągnęłam i osiągam zawdzięczam jego wsparciu. Bardzo go za to kocham i szanuje. Mimo to czegoś mi brakuje. Wiadomo facetowi nie powiesz wszystkiego no i nie chce żeby to wyglądało że ja się czepiam albo narzekam. Mam ogromne wsparcie od rodziny ktora niestety jest w Pl. Wiem że naprawdę mamy tylko siebie. Trochę to czuje się przytłoczona. Nie mamy dzieci i narazie to ja nie chcę mieć jakoś mnie to przerażana samo słowo dziecko mam ochote uciekać. Boję się po prostu. Pewnie to przyjdzie z czasem... Sama już nie wiem. Z jednej strony fajnie byłoby mieć przyjaciółkę a z drugiej strony obawa przed wykorzystaniem i zawodem...
"Wielkie rzeczy nie powstają w wyniku impulsu, a w wyniku poskładania małych rzeczy w jedną całość."- Vincent Van Gogh
User avatar
vanilia
Zadomowiony
 
 
Posts: 684
Joined: 24 May 2007, 12:04
Location: Sheldon
Reputation point: 47
Pokojowy
Top
0

vanilia wrote:Z jednej strony fajnie byłoby mieć przyjaciółkę a z drugiej strony obawa przed wykorzystaniem i zawodem...
trzeba tylko pamietac ,ze nie wszyscy ludzie sa zli, ale niestsety swiat jest tak skonstruowany, ze zle rzeczy ciagle sie przydarzaja i chyba kazdy przynajmniej raz zawiodl sie na kims na kim mu zalezalo...
"Krytyka jest jak lekarstwo, paskudne, ale trzeba ja przełknąć by zadziałała.."....
User avatar
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2785
Age: 39
Joined: 21 Nov 2007, 23:55
Location: Solihull
Reputation point: 100
SzanowanySzanowany
Top
0

zabaaa jestem w podobnej sytuacji, pomimo, ze jestem tutaj 5 lat nie znalazlam prawdziwej przyjazni. Z Polakami praktycznie nigdy nie pracowalam. Z ostatniej pracy mam kilka kolezanek, brytyjke, brazylijke i hinduske urodzona tutaj i powiem ze dziewczyny facjne sa, dzieki nim jestem 'w klimacie' angielskim i to jest fajne, ale to nie sa niestety wielkie przyjaznie. Mam tutaj dwie kuzynki jedna mieszka teraz w Londynie, druga tutaj w Birmingham, ale wiecie jak to jest z rodzina... najgorzej tak na prawde... Jedna z nich jest strasznie falszywa, oddzywa sie tylko jak ma interes tak to w ogole, juz drugi raz z roku zaprosila mnie na swieta bez meza! wyobrazacie to sobie? To juz daje Wam jakis obrazek...
Zabaaa mi bardzo samotnosc doskwiera czasem, wiec jesli masz ochote to zapraszam na kawe moze wtedy moglybysmy sobie pomarudzic. :) Obecnie nie pracuje, wiec anytime byloby super.

Odnosnie Twoich objawow to moga byc rozne przyczyny, samotnosc, brak rodziny a i rowzniez problemy zdrowotne. Radzilabym Ci isc do swojego GP i powiedziec o objawach nich Ci zrobia badania na tarczyce, TSH, ja mialam kiedys takie same przy niedoczynnosci. Poczytaj sobie. Mnie kiedys najmniejsza dawka poprawila samopoczucie o 180 stopni. Pozdrawiam cieplutko!

natgh
Początkujący
 
 
Posts: 11
Joined: 13 Dec 2012, 17:10
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

PreviousNext

  • Similar topics
    Replies
    Last post
Return to ŚWIAT KOBIET