o pastuchu i...

Kawały, śmieszne animacje i wszystko co może wywołać na naszej twarzy uśmiech.

MalePostNapisane by raffi » 6 Feb 2007, 19:21 o pastuchu i...

Pewnego razu pastuch przepędzał swoje owce z jednego pastwiska na drugie.
Nagle, w kłębach kurzu i z rykiem silnika zatrzymało się przy nim nowiutkie
BMW. Kierowcą był młody człowiek w garniturze Prady, butach Gucciego,
okularach Diora itd. Typowy yuppie. Koleś wystawił się przez opuszczana
szybkę i pyta:
- Czy jeżeli powiem Ci ile dokładnie masz owiec w stadzie, dasz mi jedną z
nich?
Owczarz popatrzył na facia, na swoje stado i odpowiedział:
- Jasne, czemu nie?
Yuppie zaparkował samochód. Wyciągnął notebook DELL podłączony do komórki
AT&T. Połączył się z Internetem, wszedł na stronę NASA i za pomocą GPS
dokładnie określił swoja pozycje. Podał ją do innego satelity NASA, który
zrobił zdjęcie obszaru w wysokiej rozdzielczości. Młody człowiek otworzył
zdjęcie używając programu Adobe Photoshop, przekonwertował plik i wysłał go
do centrum obróbki zdjęć cyfrowych w Hamburgu. Po kilku sekundach na
palmtopa przyszedł mail informujący go, ze zdjęcie zostało obrobione i
podano adres, pod którym zostały zmagazynowane dane. Koleś wszedł wiec do
bazy danych SQL i ściągnął dane, a następnie nakarmił nimi arkusz Excel
wypchany setkami skomplikowanych formułek. Po otrzymaniu wyniku wydrukował
na swojej mini drukarce HP LaserJet pełny 150-stronicowy raport. Podał go
pastuchowi i powiedział:
- Masz w stadzie 1586 owiec.
- To prawda - powiedział owczarz. - Jak przypuszczam, chcesz teraz wybrać
sobie jedna z nich?
Stał spokojnie, obserwując młodego człowieka rozglądającego się wśród stada,
wybierającego zwierzaka, a następnie ładującego go do bagażnika nowiutkiego
BMW. Po czym odezwał się znowu:
- Hej, a jak Ci powiem jaki jest Twój zawód, to oddasz mi zwierzaka?
Yuppie pomyślał przez chwilkę, a następnie odparł:
- Jasne, czemu nie?
- Jesteś konsultantem - powiedział pastuch.
- O rany, niesamowite! Jak zgadłeś?
- Nie musiałem zgadywać - rzekł owczarz. - Zjawiłeś się tutaj nie wzywany,
żądając zapłaty za odpowiedź, którą znałem, na pytanie, którego nigdy nie
zadawałem. A w dodatku gówno wiesz o mojej robocie... Oddawaj psa!
User avatar
raffi
Rozeznany
 
 
Posts: 161
Joined: 13 Nov 2006, 20:55
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by Edyta » 6 Feb 2007, 21:27 Re: o pastuchu i...

heheheheh dobre :lol:
User avatar
Edyta
Zadomowiony
 
 
Posts: 973
Joined: 11 Aug 2006, 18:00
Location: Polska
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0


Return to HUMOR

cron