nieszczesliwa ale zal ma tylko do siebie

Miłość, przyjaźń, nienawiść. Tutaj możesz wyrazić swoje emocje, napisać co czujesz....

MalePostNapisane by K.J. » 17 Jun 2008, 15:00 Re: nieszczesliwa ale zal ma tylko do siebie

To Nitzsche powiedzial : " to, co nas nie zabije, uczyni nas silniejszymi " ale Nitzsche sie mylil w wielu sprawach, byl filozofem sily, arogancji i stawial na czlowieka zamiast na ogol ludzi. Powiedzenie jest wiec znane ale nie zawsze madre slowa sa wystarczajacym bodzcem do zmiany. To tylko piekne aforyzmy, zycie plynie jednak wlasna droga, poezja i filozofia sa przydatne jedynie wtedy, kiedy szukamy czegos wiecej ponad to co mamy. Zycie samo pisze scenariusz naszymi rekoma.
Bhamvegas
User avatar
K.J.
Stały Bywalec
 
 
Posts: 516
Age: 39
Joined: 6 Feb 2008, 20:55
Location: Birmingham
Reputation point: 5
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by myszka_823 » 23 Mar 2009, 11:04 Re: nieszczesliwa ale zal ma tylko do siebie

Witam ja tez zostawiłam męża dla innego zakochałam sie jak głupia nastolatka i to w meżczyznie którego zostawiła żona ma z nia dwujke dzieci ale jestem z nim szcześliwa docenia to że dla niego zostawiłam męża mamy wspaniałego synka i jestesmy szcześliwi wiec mam nadzieje że i ty znajdziesz odpowiedniego faceta z którym bedziesz szczesliwa zycze ci tego z całego serca powodzenia .
User avatar
myszka_823
Raczkujący
 
 
Posts: 70
Age: 41
Joined: 23 Mar 2009, 10:12
Location: Birmingham
Reputation point: 1
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by bluebery » 25 Mar 2009, 20:36 Re: nieszczesliwa ale zal ma tylko do siebie

myszka_823 , czasem sie zastanawiam kto nam wmowil, ze tylko po grob? Jestes doskonalym przykladem ze zwiazki osob,,po przejsciach'' potrafia doskonale sie sprawdzac. I o to chodzi. Ja juz nawet nie mam pojecia ilez takich ,,pierwszych milosci'' przezywala moja przyjaciolka i wszystkie mialy byc ,,az po grob'' niestety , a moze na szczescie dla niej rownie szybko sie konczyly jak i zaczynaly.
Przeciez wszystkim nam chodzi o to samo - szczescie. Wiec jak ktos madry kiedys powiedzial: nie wazne jak sie zaczyna wazne jak sie konczy.
Duze serce dla ciebie ;srece: i zycze... bez zmian :-)
User avatar
bluebery
Rozeznany
 
 
Posts: 189
Joined: 10 Mar 2009, 23:25
Reputation point: 1
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by ilonek » 25 Mar 2009, 22:17 Re: nieszczesliwa ale zal ma tylko do siebie

bluebery podpisuje sie pod twoim komentarzem obiema rencami :grin:
myszka trzymam za was kcióki i za wszystkie zakochane anioły:)i jak to pisze bluebry... zycze... bez zmian
wbrew nadziei osmielam sie miec nadzieje..
User avatar
ilonek
Raczkujący
 
 
Posts: 77
Age: 48
Joined: 25 Aug 2008, 18:41
Reputation point: 2
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by Luiza » 26 Mar 2009, 09:56 Re: nieszczesliwa ale zal ma tylko do siebie

Niestety jeszcze wiekszosc ludzi zachowuje sie jak obywatele ciemnigrodu. Ich tok myslenia jest kierowany jakas falszywa, zasciankowa moralnoscia i nawet nie zdaja sobie sprawy jakimi sa hipokrytami. Dlatego tez "zwiazki z odzysku" czesto bywaja traktowane jak tredowaci. Moja rodzina nalezala dotakich ludzi, i zafundowalam im terapie szokowa ;) Na poczatku nasz zwiazek budzil kontrowersje, ale teraz wszyscy sa szczesliwi. I nikogo nie obchodzi co ludzie o tym mysla.
Klucz do szczescia to pomyslec czasem o sobie :mrgreen:
Być szczerym to wypowiadać się zgodnie z tym, co się myśli. A nie wszystko, co się myśli wypowiadać na głos.
User avatar
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posts: 1911
Age: 42
Joined: 14 Mar 2008, 23:27
Reputation point: 71
Poczciwy
Top
0

sylwia29 wrote:Mam wielki zal do siebie ze tak zaufałam zostawiłam wszystko dla niepewnej przyszłsci
A najgorsze jest to ze trafiłam na człowieka ktory nie szanuje co zrobiłam by byc z nim


Życie to czasem wybory których żałujemy, ale niestety nie cofniemy.
Nie myśl o żalu i nie smuć się .... głowa do góry :smile: Nie oglądaj się za sobą, bo to najgorsze co możesz zrobić, Nie obwiniaj sie też bo juz za poźno. Rozpocznij nowy etap, zrób coś dla siebie. Znajdz takiego faceto przy którym poczujesz sie szcześliwa.Przed Tobą całe życie, a fajnych facetów tez można spotkać g:)
Trzymam kciuki :516:
User avatar
nektarynka777
Początkujący
 
 
Posts: 22
Age: 41
Joined: 9 Oct 2008, 12:41
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

PostNapisane by Guest » 18 Sep 2009, 21:19 Re: nieszczesliwa ale zal ma tylko do siebie

heh, wszyscy tylko pocieszają panienkę. czy ktoś pomyślał o jej mężu? o jego uczuciach?napisała, że ją kochał. co prawda nie byłem po ślubie a jedynie po zaręczynach, ale właśnie jestem na jego miejscu... i nie jest to przyjemne.

Guest
 
 
Top
0

FemalePostNapisane by StepByStep » 23 Sep 2009, 19:24 Re: nieszczesliwa ale zal ma tylko do siebie

ja zgadzam sie z Draco. Wszyscy ja pocieszacie, a probowaliscie postawic sie na miejscu jej meza? Sylwia29 sama wspomnialas, ze pierwszy maz byl alkoholikiem i drugi trafil Ci sie dobry-moze to wlasnie byl ten wymarzony rycerz na bialym koniu, ktorego po prostu puscilas kantem? mialas dobrego, ale nie potrafilas go docenic i myslalas, ze mozna go wymienic na jeszcze lepszy model? tak to wlasnie jest, ze my kobiety czesto gesto nie potrafimy docenic tego co mamy i cieszyc sie szczesciem, tylko jak masochistki wszystko psujemu zeby pozniej sie nad soba uzalac. Coz... cierp cialo cos chcialo. Bylo Ci tu zle? trzeba bylo wracac do kochajacego meza, a nie szukac pocieszenia w ramionach innego. Myslisz, ze ten drugi bedzie Ci okazywal dozgonna wdziecznosc za to co zrobilas? tylko sie nie zdziw- skoro zdradzilas meza jaka teraz ten drugi moze miec pewnosc, ze jemu bedziesz wierna? poza tym jak sama napisalas---> "oszukiwałam 1 i 2 i trwało to 2 lata w koncu zdecydowałam sie zostawic meza i przyjechac tutaj" czyli z tego co zrozumialam z kochankiem tez nie do konca bylas szczera, tak? po co wychodzilas za maz? jesli sie nie zgadzasz z idea bycia ze soba az do grobowej deski nie powinnas legalizowac zwiazku.
Tyle zdrad sie juz tu naogladalam, tyle rozpadow zwiazkow.... to jest straszne. A najgorsze sa klamstwa i oszustwa. Jesli bylby ktos do kogo bym cos zaczela czuc powiedzialabym o tym swojemu chlopakowi-nie czekalabym az dojdzie do samego aktu zdrady. Nie jest moim mezem, jest moim partnerem, szanuje jego i jego uczucia.

Pewnie sporo osob sie oburzy i stanie po stronie tamtej dziewczyny, ale zastanowcie sie- gdyby to byla wasza zona lub jesli wasz maz dopuscilby sie czegos takiego-tez bylibyscie tak wyrozumiali? nie sadze... :neutral:
nie jestem idealna, ale idealnie sobie z tym radze :)
User avatar
StepByStep
Rozeznany
 
 
Posts: 159
Age: 37
Joined: 6 Jan 2008, 14:18
Reputation point: 20
Pokojowy
Top
0

PostNapisane by Guest » 23 Sep 2009, 19:40 Re: nieszczesliwa ale zal ma tylko do siebie

StepByStep, całkowicie się z tobą zgadzam i dzięki za poparcie mnie. obecnie od ponad tygodnia łaże po ścianach i nic nie jem, dlaczego? ano dlatego, że mnie właśnie narzeczona zostawiła, czy dla innego? nie wiem. wyjechała bez wyjaśnienia do polski zostawiając mnie tu z długami i samego. nie wiem co było powodem, do dziś nie chce się do mnie odzywać, nie odbiera moich telefonów, wydawało mi się, że jest jej ze mna tu dobrze, jeszcze w ostatnią noc przed odjazdem było wspaniale, nawet chciała się kochać... niewiedza mnie najbardziej rani. jedno jest pewne, może jestem głupi, ale bardzo ją kocham i jeśli by chciała, dalej bym z nią był.

Guest
 
 
Top
0

FemalePostNapisane by dorotajab » 23 Sep 2009, 20:42 Re: nieszczesliwa ale zal ma tylko do siebie

Draco wrote:heh, wszyscy tylko pocieszają panienkę. czy ktoś pomyślał o jej mężu? o jego uczuciach?napisała, że ją kochał. co prawda nie byłem po ślubie a jedynie po zaręczynach, ale właśnie jestem na jego miejscu... i nie jest to przyjemne.


wszyscy pocieszaja panienke bo to ona tu napisala a nie jej maz. jej maz moze cierpi a moze nie, moze ma juz kogos innego albo radzi sobie na inny sposob. nie ma to znaczenia, a moze ma...

zreszta nikt tu nikog nie jest wstanie pocieszyc. nikt nie jest wstanie cie zrozumiec kto nie przezyl tego co ty. draco zrozumial meza bo przezyl to co twoj maz, kto inny zrozumie ciebie bo mial podobne doswiadczenia.

przestalas sie usmiechac... skads to znam. zyjesz w gazie przez ktory musisz sie przedrzec. jak to zrobisz, to okaza sie ze na ziemi jest powietrze. milosc to okropna sprawa... najwieksza i najbardziej dokuczliwa jest ta ktora jest nie konca spelniajaca, szczesliwa, i ... brak przymiotnikow(bo gdyby dalo sie ja opisac wiadomo by bylo jak sobie z nia poradzic).

w koncu nauczysz sie zyc, nauczysz sie znowu usmiechac i nauczysz sie zyc dla siebie- dla nikog innego.

podstawa to zyc dla sibie, czesac sie dla siebie, ubierac sie dla siebie, budzic sie dla siebie, kupowac buty dla siebie, gotowac dla siebie,...

poszukaj sobie hobby, albo fajna prace, albo ciekawych ludzi. codziennie rob co innego, a jak nie mas co robic to zwyczajnie idz spac albo obejrzyj wciagjacy film lub przeczytaj ksiazke ktora polecil ci kolega przyjaciolki. nie boj sie byc sama- samotnosc uswiadamia ci kim jestes i co mozesz.

zastanaiwasz sie czy kochasz... ja mysle ze kochasz bo jakbys nie kochala to bys nie myslala ,nie siedzila w tym gownie-

ostatnio jeden nie do konca rozgraniety ale rzeczliwy i jak sie potem okazalo madry czlowiek powiedzial "chcesz zeby twoje zycie sie zmienilo to zrobisz wsytko zeby tak sie stalo"

chcesz?????

to dzialaj- moje sie zmienilo, chociaz bylo trudno bylo warto
ciotka dorotka klotka :D
User avatar
dorotajab
Zaangażowany
 
 
Posts: 1110
Age: 41
Joined: 11 Oct 2006, 15:09
Location: Great Barr
Reputation point: 143
SzanowanySzanowany
Top
0

PostNapisane by Guest » 23 Sep 2009, 21:29 Re: nieszczesliwa ale zal ma tylko do siebie

ja wiem, że miłość dale mocno po dupie, ale nie zgodze się z tobą dorotajab, miłość jest potrzebna każdemu. może jesteś wesoła i radosna na codzień, ale nikomuzapewne nie powiesz co przeżywasz gdy kładziesz się sama do łóżka, gdy chciałabyś ubrać się właśnie dla kogoś a robisz to jak napisałaś dla siebie, siadasz przy stole a miejsce naprzeciw jest puste, jesteś w takich chwilach szczęśliwą i spełnioną osobą? ja nie.

[ Dodano: Sro Wrz 23, 2009 22:31 ]
jest jeszcze druga strona medalu, zazwyczaj kobieta po nieudanym długim związku zostaje z kochającym ją dzieckiem, ma dla kogo żyć i wszystko robić. samotni ludzie tego nie mają...

Guest
 
 
Top
0

FemalePostNapisane by dorotajab » 23 Sep 2009, 21:49 Re: nieszczesliwa ale zal ma tylko do siebie

hmm troche sie nie zroumielismy
nie chce byc sama i nie spedze zycia sama,
ale nauczylam sie zyc poza gazem od ktorego bylam uzlezniona.
klade sie spac z mysla ze rano sie z kims spotkam, albo pojde do pracy ktora daje mi bardzo duzo satysfakcji, a jak mi smutno to jade do przjaciol lub dzwonie do mamy,
jade do londynu albo na walie na wycieczke

nie siedze i nie uzalam sie nad soba tylko zyje dalej. nie mysle o tym ze klade sie sama, bo to by bylo idiotyczne. mysle o tym ze lubie spac sama bo nikt mi koca nie zabiera albo nie budzi chrapaniem lub komputerem. a jak juz naprawde mysle ze jie chce byc sam to jade do przyjaciol i spie z kotem :mrgreen:

masz takie podejscie bo jest ci zle, rozumiem, ja milam rownie grobowy nastroj

nie zamierzam spedzic zycia samej, szkoda mnie na zycie w pojedynke, wierze w siebie i w to ze komus bede mogla dac wiele od sibie, ale nie dzis nie teraz. teraz ciesze sie ze jest tlen w powietrzu a nie gaz.

zeby umiec z kims byc trzeba sie nauczyc byc samemu ze soba

a rozmawiamy tu o nauczeniu sie ponownie usmiechac- moim zdaniem innego sposobu nie ma, niestety nie mozna nikogo zmusic zeby nas pokochal, ani twoja uciekinierka draco, ani maz czy kochanek koleznkii nie moze zostac zmuszony do milosci.

wiec pozostaje nam radzic sobie sami.





co do dziecka... sorry ale ja to widze troche inaczej, ta kobieta ktora zostaje z dzieckiem czesto jest z nim zostawiona na pastwe losu bo meczzna od niej odchodzi- i CZESTO wcale jej sie nie chce na poczatku zyc i dbac nawet o siebie. co do meczyzny ktory ma dziecko to bez wzgeldu czy jest czy nie z kobieta tez powienien o nie dbac i dla niego zyc!!!!
ciotka dorotka klotka :D
User avatar
dorotajab
Zaangażowany
 
 
Posts: 1110
Age: 41
Joined: 11 Oct 2006, 15:09
Location: Great Barr
Reputation point: 143
SzanowanySzanowany
Top
0

MalePostNapisane by eric27 » 24 Sep 2009, 22:37 Re: nieszczesliwa ale zal ma tylko do siebie

Spanie z kotem dobra rzecz :mrgreen: też lubię ;)

eric27
Stały Bywalec
 
 
Posts: 434
Joined: 14 Sep 2008, 12:54
Reputation point: 18
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by Jolly » 26 Sep 2009, 09:48 Re: nieszczesliwa ale zal ma tylko do siebie

Draco wrote:ja wiem, że miłość dale mocno po dupie, ale nie zgodze się z tobą dorotajab, miłość jest potrzebna każdemu. może jesteś wesoła i radosna na codzień, ale nikomuzapewne nie powiesz co przeżywasz gdy kładziesz się sama do łóżka, gdy chciałabyś ubrać się właśnie dla kogoś a robisz to jak napisałaś dla siebie, siadasz przy stole a miejsce naprzeciw jest puste, jesteś w takich chwilach szczęśliwą i spełnioną osobą? ja nie.

[ Dodano: Sro Wrz 23, 2009 22:31 ]
jest jeszcze druga strona medalu, zazwyczaj kobieta po nieudanym długim związku zostaje z kochającym ją dzieckiem, ma dla kogo żyć i wszystko robić. samotni ludzie tego nie mają...


wydaje mi sie ze jestes bardziej osamotniony niz samotny samotnosc jest jak poezja mozesz w niej trwac nie potzrebujac nikogo, a i tak jestes otoczony miloscia i mozesz ta milosc ofiarowywac innym bez warunkowo wiec nie ma sie co dolowac takim stanem znajdz Sobie jakies zajecie zrob cos zeby o tym nie myslec bedzie nastepna. Odpocznij Sobie od zwiazku samotnosc Cie uleczy tylko musisz ja zakceptowac i trwać w niej dotad az nie pojawi sie nowa dziewczyna wtedy bedziesz odswiezony.... ;)
User avatar
Jolly
Stały Bywalec
 
 
Posts: 528
Age: 39
Joined: 3 Jun 2007, 00:11
Location: Edgbaston
Reputation point: 2
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by ruda.alicja » 13 Oct 2009, 12:01 nic nie dzieje sie przypadkiem

O mezu nic nie wiemy, nikt z nas nie wie, co on tam w tej Polszy robi...
O dziewczynie, ktora tutaj napisala, wiemy tyle ile sama nam pozwolila o sobie przeczytac. Jest zalamana i potrzebuje wsparcia, to naturalne, ze wiekszosc ludzi stara sie taka osobe pocieszyc, i uwazam ze nic w tym dziwnego i nie powinno sie tego krytykowac.

Zle zrobila, tak sama uwaza, ale moim zdaniem nic nie dzieje sie bez przyczyny. Musisz sobie teraz zrobic rachunek sumienia, zastanowic sie jakie sa plusy bycia z tym drugim, a jakie minusy. Jak zobaczysz, to czarno na bialym, to i decyzja (co dalej zrobic ze swoim zyciem) przyjdzie latwiej i szybciej.

Tak to juz jest, zeby bylo dobrze, czasami musi byc najpierw gorzej. Moim zdaniem, nic nie dzieje sie sie przypadkiem, wiec pewnie tak mialo byc, kolejna lekcja zycia. Na tym ono w koncu polega, ze uczymy sie cale zycie i dokonujemy wyborow, raz lepszych, a raz gorszych, ale to zawsze do czegos prowadzi.

Dorotajab ma swieta racje, najpierw trzeba zaakceptowac zycie z samym soba, umiec sie z tego cieszyc, a dopiero pozniej ukladac sobie zycie z kims. Wbrew pozorom, to jest trudna lekcja zycia - umiec zyc ze soba i akcetpowac zycie w pojedynke (nie mowie ze na zawsze, ale przez pewien - przejciowy - okres).

Zycze powodzenia, cokolwiek zrobisz. Jak chcesz pogadac na priv, to zapraszam :)
'Sukces osiąga się tylko wtedy, kiedy robi się, to co lubi najbardziej'
User avatar
ruda.alicja
Raczkujący
 
 
Posts: 70
Age: 48
Joined: 10 Jun 2006, 11:45
Location: Dickens Heath
Reputation point: 1
Neutralny
Top
0

PreviousNext

  • Similar topics
    Replies
    Last post
Return to STREFA UCZUĆ