WALENTYNKI

ja zabieram dziewczyne do Paryża... oby nie było strasznie zimno a będzie super ;)

nie zapomnij sie oswiadczyc ;P

ja zabieram dziewczyne do Paryża... oby nie było strasznie zimno a będzie super ;)

nie zapomnij sie oswiadczyc ;P

to takie tendencyjne.... :D

ja zabieram dziewczyne do Paryża... oby nie było strasznie zimno a będzie super ;)

nie zapomnij sie oswiadczyc ;P

haha :D taaa jasne... dlaczego wszyscy myślą tak, że gdy jedzie się do Paryża to odrazu żeby się zaręczyć ?

haha :D taaa jasne... dlaczego wszyscy myślą tak, że gdy jedzie się do Paryża to odrazu żeby się zaręczyć ?

ja juz tam bylam 3 razy i ciagle ejstem stara panna :D wiec nie wszyscy ..... :D

Jesteś młodą panienką a nie starą panną, XIX wiek się już skończył ;)

Jesteś młodą panienką a nie starą panną, XIX wiek się już skończył

ja nie narzekam ;) wrecz przeciwnie :D

ja to wole grac do rana z moim lubym
niz o krokodylu marzyc co to nie chce mojej zguby ;)

slub to przezytek, o dzieciach tez jakos nie marze..wiec jakas taka niezyciowa chyba jestem ;)

Paryz fajna sprawa, ale wiosna tam jest duzo przyjemniej niz zimna zima- nie mniej wesolych walentynek!!!!!

ja na walentynki planuje dac soczystego buziaka mojemu ukochanemu i licze na to samo :D no moze mu jeszce obiadek ugotuje... uloze pomidory w serce zeby nie bylo :D

toooo o toooooooooo chodzi.... moj mi sie nie oswiadczyl,choc jestesmy 4 lata po slubie.......no i masz...nie bylam w Paryzu... :D

co do walnientynek :lol: pewnie bedzie jakis obiados..pozniej le kolacyja...i spac bo na rano do pracy malzon,,,,chyba malo reumatyczna jestem... :lol:

a tak na serio co do tego powiedzmy ze ''swieta'' to troche wkurzajace....podobnie jest z 1 listopada..nagle co niektorzy dostaja takie woow idziemy na groby,jakby caly rok nie mogli chodzic....
ale moze i taka okazja jest dobra?
8)

to idzie ktos do tego polish housu 10go? czy zgrupowanie nastepuje gdzie indziej ?

Weź Mnie ze sobą , tam pożebrałbym €

co? kakretniej prosze haha

A ja tam bede siedzial w domu przed komputerem... moja druga polowka jest w Polsce :(
Wiec walentynki bede mial smutne....

Jeśli oboje siedzicie przed komputerem to zostaje cybersex :) Albo cyberromantyzm i stukanie kieliszkiem w kamerkę :D

no to cool widze ze nici, nie ma to jak laptok i siedziec w domu haha, mi sie nie che siedziec w domu wolalbym wyjsc smutasy jedne :)

Siedzenie w domu ze swoją kobietą na skype video jest słuszne i szlachetne a nie szlajanie się po knajpach za jakimiś jednonocnymi panienkami. ;). Chociaż jak się ma dobry internet w telefonie można się szlajać ze swoją kobietą po knajpach na ciągłym video.

Tez bym wolal wziasc moja polowke na jakis spacer, przejsc sie, zjesc jakas dobra kolacje i wrocic do domu na roamntyczny wieczor :D:D
No ale coz, zostaje cyber romantyzm :D:D:D:D