Charakter- Przed i Po

jak to nareszcie?

wszędzie na forum na pewno jest coś o mnie

Czy napewno to brzmi przekonująco?

ke? :mrgreen:

'que'? nada

Joder! ahora este foro es mas espanol que polaco :mrgreen:

oj que fuerte!

oj zrobilo sie tutaj Towarzystwo Wzajemnej Adoracji..
:roll:

que?
Nie adoracji, tylko nauki hiszpańskiego, który zresztą muszę podszkolić. Bo odkąd wyjechałem z Polski i nie rozmawiałem z moim słoneczkiem, to z lekka zapominam jak się mówi po hiszpańsku. Za to słoneczko zapomina jak się mowi po polsku. Czyli będziemy mówić po angielsku. HEHE :oops:

tuu cos moge napisac :) hmm moim zdaniem w Polsce bylam strasznie 'roztrzepana' to tu to tam, wszedzie gdzie sie cos dzialoo ja bylam w srodkuu.. a tuu troszeczke sie uspokoilam.. chodzi o to ze nie jestem aniolkiem tylko troszke przystopowalam ... moze przez obce otoczenie, szkole, j. angielski ?? - nie wiem :)

Co mogę napisać, po przyjeździe tutaj strasznie się rozleniwiłem "Po prostu mogę siedzieć tak długo, aż zapuszczę korzenie".

a propo ostatniej wypowiedzi pozwole sobie na krótki kawał :wink:

Wiszą na drzewie trzy leniwce i kłóca się który jest bardziej leniwy. Pierwszy mówi:
- Wiecie chłopaki, idę sobie ulicą, patrzę sobie, a tu worek złota na ulicy leży, ale nie chciało mi się go podnieść.
Na to drugi:
- No widzicie, a ja idę sobie plażą i patrzę jak Claudia Schiffer leży sobie naga i chce żeby ją przelecieć. No ale nie chiało mi się.
Trzeci:
- A wiecie chłopaki, ja ostatnio byłem w kinie, na strasznie śmiesznej komedii ale przez cały film płakałem.
- No co ty na komedii i płakałeś?
- Bo siadłem sobie na jajka i nie chciało mi się wstać poprawić ...


Ja też się tutaj rozleniwiłam ale i dojżałam :smile:

Co sie we mnie zmienilo??
w Polsce bylam bardziej roztrzepana , cicha i za nic na swiecie nie chcialam zakladac rodziny , a teraz hmm zrobilam sie pyskata, bardziej cierpliwa(moze to dlatego ze praca tego wymaga?) no i mam 5 miesieczna coreczke i meza aa i nauczylam sie gotowac :wink: :-D no i postarzalam sie o 7lat :razz: to chyba z wiekiem przychodza zmiany :grin:

W Polsce rzadko bywalam w domu, tu rzadko z domu wychodze.