W poszukiwaniu kogoś z kim mozna pogadać(przyjaciółka)

Hej.Ja swoich musiałam zostawić w Polsce. Mamy bardzo dobry kontakt, ale brak mi ,wspólnych planów ,wypadów ,wygłupów i rozmów. Dlatego miałam nadzieje ze przez neta dam rade stworzyć zaufane grono znajomych. Szukałam , szukałam .... i tylko znalazłam ....sex.Dziękuję ale nie na tym etapie, dlatego trzeba być bardzo ostrożnym.Popaprańców jest mnóstwo w necie. Nie ma nic cenniejszego w życiu jak miłość i przyjaźń. Milosc łatwiej znalesc. Bo to chemia, uniesienie. Ale jak znalesc kogoś komu zaufać jesteś w stanie bezgranicznie. Kogoś kto wie wszystko nawet jeśli mu tego nie mówisz wprost. No jak ?????? :roza:

Ale jak znalesc kogoś komu zaufać jesteś w stanie bezgranicznie. Kogoś kto wie wszystko nawet jeśli mu tego nie mówisz wprost. No jak ?????? :roza:

ojj Boszkaty to na moje oko milosci szukasz :P hmmm moze nazwe to inaczej partnerswa i milosci w jednym :P

Przyjazn buduje sie latami w zlych i dobrych chwilach i naprawde graniczy to z cudem ze kogos takiego znajdziesz na necie - bede brutalny i szczery :P nie znajdziesz takiej osoby .
Za to znajdziesz ( mam nadzieje ) osobe przy ktorej bedziesz sie dobrze czula i bedziecie sie dogadywac bardzo dobrze :)
Ja swojego przyjaciela znam od porodowki od pierwszego dnia - wie o mnie wszystko a ja wiem wszystko o nim ( jestem nie fromalnym :P chrzestnym jego dwoch pociech ) a po dzis dzien potrafi mnie zaskoczyc hehe :)
Moja przyjaciolke znam 14 lat i wiem o niej wiecej niz jej maz :P
Mimo ze mieszkaja w PL mamy fantastyczny kontakt i regularnie sie odwiedzamy :)

Troszke wiecej optymizmu :) Poznajac nowa osobe po pierwszym spotkaniu wiesz czy Ci pasuje czy nie ,czy sie dogadujecie czy nie, czy macie wspolne tematy .
Wyskocz gdzies na spacer,zakupy,impreze,spotkanie - nawet nie wiesz moze tam znajdziesz ta osobe :) a najwazniejsze nie szukaj sama sie znajdzie:)Pozdrawiam

Moze i racja no na pewno.Na pierwszym miejscu stawiam na znajomość, przyjaźń .pisałam na necie z rożnymi ludźmi nie ważnie jak wyglądali ważny charakter. Bardzo fajnie się pisało, rozmawiało wszystko przez neta.Do czasu jak powiedział ze jest szybki pytam do czego do rozmowy? On ze nie, do sexu.Czar prysnął. :!: No proszę Cie to nie jest materiał nawet na początek znajomości ,ponieważ byłam dla niego tylko obiektem seksualnym.Dlatego pisze głośno -Uwaga na popaprańców :!: :!: :!:

tak wlasnie bywa z netem i ludzmi. czesto nawet jak znasz kogos dlugi czas a tu nagle okazuje sie ze jednak...
takie zycie ze i popaprancow w nim nie malo.
co do sexu to w zwiazku owszem jest wazny ale nie jest jednak najwazniejszy. zrozumienie drugiej osoby, szczerosc, oddanie... mozna tu wymieniac wiele i tak naprawde w dowolnej kolejnosci bo to wszystko wazne a sex jako dodatek i cos co spaja zwiazek a nie jako glowny powod bycia razem.

szybkosc jest wskazana przy lapaniu pchel :D

hej. jacek1, bardzo dobrze to ująłeś o to mi chodziło i cały czas chodzi. Na tą chwilę dałam sobie spokój. Ja muszę to wszystko poukładać, za dużo popaprańców i tylko sex a gdzie znajomość,zaufanie .....itd :lol:

boszka, co racja to racja.

Dj T, czesciowo sie z toba zgodze ale jak sie nie szuka to samo nic nie przychodzi. czasem pierwsze spotkanie moze byc mylace. sami siebie nie znamy wiec jak mozemy mowic ze znamy innych? zeby kogos poznac, polubic, zwiazac sie z kims potrzeba zawsze pewnej dozy zaufana juz na starcie. inaczej nasz osad bedzie jedynie po wygladzie. ok faceci tak maja ze najpierw patrza i sie slinia a dopiero potem wzrok idzie od dolu do gory. nie sadze ze nawet ja jestem inny. przepraszam ale my tak po prostu mamy. tylko ze to nie wszystko i nie powinno byc najwazniejszym kryterium. w koncu to glowa mysli a nie...

Tak trzeba ludzi poznawać , rozmawiać.Bardzo lubię i mam o czym . I wszystko dobrze tylko jednego nie mogę zrozumieć. Jesteście wzrokowcami, fajnie nam się gadało na necie. Nie widział mnie ani zdjęcia i on mi wyjeżdża ze sexem. To z propozycja na pierwsze spotkanie.dlatego mowie o nich popaprańcy, zboczeńcy. :!: :!:

nie wiem co to za typ ale szczerze mu wspolczuje. skad sie tacy biora? mam nadzieje ze nie poznalas go tutaj? rozumiem rozne zboczenia. chociaz nie, nie rozumiem. ale w tym przypadku to brak szacunku graniczacy z chamstwem. jak rozumiem na poczatku jego wypowiedzi byly normalne?

prawdziwego faceta poznaje sie nie po tym jak zaczyna a jak konczy...