HALUCYNACJE XSIECIA SAWY

Przedstaw się innym użytkownikom naszego forum i napisz jak do nas trafiłaś/eś.

MalePostNapisane by marcellcortes » 9 Jun 2010, 01:02 HALUCYNACJE XSIECIA SAWY

Marcel Cortes aus Qweit presentiert:
Kolorowe przygody wesolego kota

czesc pierwsza-ostatnia


07012010 Freitag
halunix planetarianie...
....siedze w biurze skacze po klawiaturze...na ekranie monitora cyferki seQndnika zmieniaja sie co...no wlasnie..wlasciwie co ile?. no przeciez ze nie co minute...a ja od kilQ godzin dochodze do siebie w towarzystwie mietowej herbatki i biurowego dziurkacza.. po wczorajszo dzisiejszym melanzu wraz z rostockim kotem ..jestak:zakladamy Qlub polonijny.Na poczatek bedziemy rysowac porterety i sprzedawac krowki.Widze w tym szanse na zawojowanie swiata,caly czas poszerzamy oferte.
To bylo biale wino,czerwone wino,grzane wino i kto jest temu winny?
Nie wiedzialem ze tak mozna zaczarowac pusta lodowke,poza tym chetnie nau3lbym sie jak zamienic paproc w marihuane.. (nie mowiac juz o wodzie w wino)hahahah sisko gra..alles klar?
jedziemy dalej...mietowa juz wystygla..slonce jej nie nagrzeje bo jakos od kilQ miesiecy wogole rzadko sie pojawia..wszyscy czekaja na wiosne..maloletni zebracy wylegna na ulice prosic o datek na zaQp plazowych klapek.. sprzedawca cukrowej waty przy 6-tym pawilonie zaksztusi sie jak co roq smazona ryba..ryba w tym roQ wyjatkowo chjowo bierze..z roQ na rok jest coraz gorzej..przed wojna..panie..to byla szynka..nie taka co taraz ..wodnista..
ja na plazy jako nudysta...chodze z aparatem...obiektyw caly czas w postaci zooooooom..na plazy dziko nagi tlum....sexmultum i mieszanina Qltur..
jem pistacje...lubie jajka na twardo..(czasami..ale- )w dalekiej podrozy pociagiem to juz obowiazkowo..pomidor zawsze sie zgniecie..moze od razu lepiej Qpic ketchup..i chlup..napisze chyba xsiazke pelna bzdur...
W zasadzie to co wy ode mnie oczeQjecie? Ja sobie grzeje pomidorowa w proszQ i o tym pisze dzielo.. Qrwa..dzielo...zeby to jeszcze bylo dzielo.. ale to jest ARCYdzielo ;) hahahahaha... ostra ta zupka..a ja nie lubie pomidorowej -ta smaQje jak paprykowy Qrczak..latalo ptactwo po zagrodzie,sQbalo ziarno az go wzieli zamienili w proszek. Zalewasz wrzatkiem,mieszasz i gotowe..a kiedys ludzie zachodzili w glowe..gdzie upolowac obiad..a teraz prosze..schodzisz panie na dol..do sklepiQ..wymieniash dukaty na Qrczaki i po krzyQ..a za komuny np..to nawet byly kartki na kartki..nic nie bylo..tak bylo...
..wiem,bo sie urodzilem w stanie wojennym.Laduje sobie w lutym 1982 na planecie a tu Qrna takie cyrki...to w sumie tak dobrze ze nie trafilem jak szalala dzuma po kontynencie..ale do rzeczy: pomidory najlepiej jest sadzic na wiosne,kiedy zlatuje sie zamorskie ptactwo wyrusz do lasu i wytnij choinke.Bedziesz pierwszy w tym roQ i wprowadzisz mila atmosffere w domu.Jesli natomiat masz zapchany gaznik-nie ma rady-musisz nadmuchac materac i zjesc kombinerki. Na dzis to tyle drogie dzieci..
Attachments
kamasutra.gif
kamasutra.gif (3.53 KiB) Viewed 2309 times
User avatar
marcellcortes
Raczkujący
 
 
Posts: 75
Joined: 28 Apr 2006, 13:56
Location: Szczecin / Solihull
Reputation point: 0
Neutralny

MalePostNapisane by mlr » 9 Jun 2010, 05:42 lsd

znam gościa który po niespodziance w postaci "kryształa" dobre trzy lata takie rzeczy opowiadał...na szczescie powoli mu przechodzi. pozdro autor

mlr
Początkujący
 
 
Posts: 15
Joined: 3 Jan 2009, 21:10
Reputation point: 1
Neutralny


Return to PRZEDSTAW SIĘ