Podatek małżeński???

Dzisiaj w pracy od Brytyjki usłyszałam, że osoby pracujące w UK, mogą płacić niższe podatki z tej okazji, że mają rodziny, czyli mąż/żona i dziecko/dzieci. Prawda? Jak to wygląda w praktyce? Nie wiem czy z mężem nie płacimy wyższego podatku niż powinniśmy. Chciałam się dowiedzieć jak to jest w rodzinach, gdzie jest tylko jeden żywiciel rodziny. Dziękuję za wszelkie informacje i pozdrawiam.

Chodzi ci o Council Tax Benefit?
Coś słyszałem o tym, ale można uzyskac nie przekraczając jakiejś sumy miesięcznego wynagrodzenia. Zresztą jak inne benefity. Szukaj w google.

to nie jest council tax benefit, a wspolne rozlicznie malzonkow ponoc zniesli w 90 r. tak mi powiedziano, ale najlepiej dowiedziec sie w inland revenu.

Benefit to rodzaj zasiłku a mi chodzi o podatek. Dzięki za odp. Zadzwonię i zapytam, poinformuję forum.

O ile mi wiadomo to nie ma juz wspolnego dla malzonkow kodu taxowego od tego roku:)Jutro zapytam jeszcze i potwierdze czy on zostal czyms zastapiony!

hmmmmm, bylo cos w bbc radio 2 o PROPOZYCJI dodatkowego tax credit for married couples with children. kontrowersja polega na dyskryminacji w takim przypadku par zyjacych w konkubinacie (partnership). o ile pamietam to propozycja byla aby premiowac malzenstwa z progenitura kwota 20 funtow tygodniowo. moze to o to chodzilo tej pani u ciebie w pracy?

pozdr

pe

Kiedyś było wspólne rozliczanie się małżonków + jakaś ulga podatkowa, ale to znieśli i terazto przysługuje tylko ludziom, któzy się wtedy na to łapali - czyli jesli się nie mylę parom powyżej 65 roku życia.
A teraz torysi proponują żeby z powrotem zrobić cos takiego, ale proponować, jak każda opozycja, to sobie mogą :razz: .

dodladnie chodzi o 20 funtow tygodniowo dla par/rodzin/pedalow i innych jako nagrode ze maja dziecko(adoptowane/urodzone) i nie oszukuja ze sa osobno aby brac znaczxnie wiecej.....
pomysl chyba juz przeszedl bo gadali o nim dobrze....




a jezeli chodzi ci o znizki/ulgi podatkowe za to ze majac niskie/srednie dochody wychowujecie w rodzinie dzieci to niestety oni uwazaja ze po to jest child benefit....a system podatkowy wrecz promuje bycie samotna matka...