elektryka i wszystko na ten temat...

Witam wszystkich Czy zna ktos moze jakies ciekawe firmy w Birmingham ktore zajmuja sie instalacjami elektrycznymi ?? Jestem na etapie szukania pracy jako elektryk. Bylem w JobCenter i mam dwie oferty ale do konca nie wiem co to za firmy . Jak by ktos mial jakies ciekawe info na ten temat i chcial sie podzielic to zapraszam do rozmowy ....

pozdrawiam

Elo Dankan.
Moze zajrzyj do Yellow Pages albo yell.com Duzo ludzi ma wlasne zaklady, moze warto zaczac na wlasny rachunek, hm? Albo podzwon i popytaj czy nie potrzebuja pomocy..

Moze SES maja office w birmingham
strona: http://www.ses-ltd.co.uk/index.html

A masz uprawnienia angielskie? Bo wydaje mi sie ze bez tego bedzie ciezko.

Hej
Przegrzebalem juz Yellow Pages, wyslalem jakies 20 emaili i czakam na odpowiedzi mam nadzieje. Jak chodzi o doswiadczenie angielskie i tutejsze uprawnienia to niestety nie posiadam (tylko polskie) i tu nasuwa mi sie jedno pytanie...

Jak mozna wyrobic sobie taka karte ktora swiadczy i uprawnieniach... Wydaje mi sie ze chyba to nie bedzie latwe zwarzywszy na to ze moj angielski nie jest extra.... - powiedzmy komunikatywny... Ma ktos pojecie jak to w praktyce wyglada??

Puki co pozdrawiam i powodzenia zycze...


HEJ !!

Wejdz na strone 'Learn Direct' (drozsza opcja) albo moze gildie miejskie prowadza kursy i egzaminy (te na pewno beda tansze)- zapytaj w City Council

Tez jestem elektrykiem a robie jako operator CNC co do angielskich papierow to zycze powodzenia testy nie sa latwe i raczej jak nie znasz angielskiego to zapomnij o zdaniu,ale zycze powodzenia
P.S.
Mam kumpla angola ktory mi o tym mowil ze to nie latwe nawet dla anglika

Tez jestem elektrykiem a robie jako operator CNC co do angielskich papierow to zycze powodzenia testy nie sa latwe i raczej jak nie znasz angielskiego to zapomnij o zdaniu,ale zycze powodzenia
P.S.
Mam kumpla angola ktory mi o tym mowil ze to nie latwe nawet dla anglika

Jezeli Anglik mowi ze nie latwe to znaczy ze jest do zrobienia dla Polaka, dlaczego ?
Bo my znamy inne sposoby osiagania celow...ktore dla nich sa "za trudne" co nie oznacza ze oni sa od nas glupsi, my po prostu jestesmy nauczeni akcji w pojedynke, a oni zawsze w grupach. Walczcie Panowie, tam nie sprawdzaja jakiego czasu uzyliscie tylko czy jestescie dobrymi fachowcami. I to glownie sie liczy.