Problem w pracy.
Napisane by SzatanSerduszko » 15 May 2012, 08:55 Problem w pracy.
-
- SzatanSerduszko
- Początkujący
- Posts: 33
- Joined: 29 Aug 2011, 05:56
- Reputation point: 13
Napisane by Ivoneczka23 » 15 May 2012, 09:59 Re: Problem w pracy.
-
- Ivoneczka23
- Stały Bywalec
- Posts: 582
- Joined: 17 Jul 2009, 17:42
- Reputation point: 40
Napisane by Dora86 » 15 May 2012, 16:04 Re: Problem w pracy.
-
- Dora86
- Początkujący
- Posts: 13
- Joined: 15 May 2012, 16:01
- Reputation point: 0
Napisane by Grab4 » 15 May 2012, 19:59 Re: Problem w pracy.
Kondolencje z powodu wypadku.
Odnośnie płatności za te 3 dni to raczej nic z tego nie bedzie, ale żadnej dyscyplinarki mieć nie powinieneś.
Pozdrawiam
-
- Grab4
- Początkujący
- Posts: 23
- Joined: 21 Mar 2009, 20:37
- Reputation point: 5
Napisane by Hunteros30 » 15 May 2012, 21:15 Re: Problem w pracy.
-
- Hunteros30
- Stały Bywalec
- Posts: 451
- Joined: 10 Nov 2011, 00:38
- Location: walsall
- Reputation point: 42
Napisane by lukzlo » 15 May 2012, 22:40 Re: Problem w pracy.
W tej firmie niestety trzeba to przyznać ale jest to tylko i wyłącznie wina naszych rodaków, dają sobie wejść na głowę a potem przyklepać. Nikt po prostu jeszcze nie postawił się tej firmie stanowczo i nie walczył z nimi od strony prawnej. W tej firmie warto mieć dowody na wszystko, nawet na to że wyszło się do toalety w wiadomym celu.
Samo odbijanie piłki i wmawianie sobie że nie mogą dać dyscyplinarki nic nie da. Owszem nie podpisując czegokolwiek(sam tak robiłem), nic tym nie zmienisz, to wszystko i tak wyląduje w Twoich "aktach" firmowych, które w razie chęci ich pozbycia Ciebie, wyciągną nawet po 2 latach.
Radzę najlepiej idź z tym do prawnika i odżałuj te parę funtów, zanim będzie za późno. Lepiej jest wydać te parę setek mając pracę, niż wydawać pieniądze na prawnika tracąc pracę. Ta firma tak się rozbestwiła, że nie mają już skrupułów i zwalniają ludzi za błahostki.
Pozdrawiam i życzę powodzenia z krwiopijcami.
P.S.
W razie pytań pisz na priv, a może coś pomogę...
-
- lukzlo
- Początkujący
- Posts: 44
- Joined: 4 Nov 2007, 20:50
- Reputation point: 4
Napisane by SzatanSerduszko » 16 May 2012, 13:02 Re: Problem w pracy.
Dodano: -- 16 maja 2012, 19:14 --
Trochę chaotycznie napisałem ostatni post. Oczywiście, znam wujka dobra rada Google i znalazłem takie oto związki: http://www.usdaw.org.uk/join.aspx , USDAW, składka w sumie nie duża, jakieś tam granty w razie problemów i takie tam. Co myślicie?
-
- SzatanSerduszko
- Początkujący
- Posts: 33
- Joined: 29 Aug 2011, 05:56
- Reputation point: 13
Napisane by Grab4 » 16 May 2012, 19:33 Re: Problem w pracy.
Jeżeli masz światków na jakiekolwiek naruszenia musisz napisać Grivience letter do swego przełożonego i postępować zgodnie z procedurami (jezeli jako takie w firmie istnieją, a powinny, sprawdź). Jeżeli nie pomoże to możesz zwrócić sie do Employment Trybunal.
sprostuj bo nie do końca zrozumiałem, chodzi ci o płatność za 111 dni czy za 3 dni?
Pozdrawiam
-
- Grab4
- Początkujący
- Posts: 23
- Joined: 21 Mar 2009, 20:37
- Reputation point: 5
Napisane by lukzlo » 17 May 2012, 00:12 Re: Problem w pracy.
Znam w Bham prawnika a w zasadzie radcę prawnego, który może coś pomoże. Idzie się dogadać z nim na pierwszym spotkaniu za free, gdzie oceni ryzyko niepowodzenia i wszystko Ci wyjaśni.
-
- lukzlo
- Początkujący
- Posts: 44
- Joined: 4 Nov 2007, 20:50
- Reputation point: 4
Napisane by SzatanSerduszko » 17 May 2012, 06:39 Re: Problem w pracy.
-
- SzatanSerduszko
- Początkujący
- Posts: 33
- Joined: 29 Aug 2011, 05:56
- Reputation point: 13
Napisane by betoniarz » 17 May 2012, 12:20 Re: Problem w pracy.
ile tam pracujesz? rok? dwa ? w zależności ile pracujesz, tyle przysługuje Ci płatnego chorobowego np 1-3 lat - 4 tygodnie, więc skoro chorowałeś pół roku jak chcesz domagać się tych trzech dni płatnych??? company sick pay to tylko i wyłącznie dobra wola zakładu, więc ciesz się, że korzystałeś z tego wcześniej... co do "councellinga" to chyba źle zrozumiałeś, będziesz mieć spotkanie, bierzesz swojego świadka, a oni będą Ci zadawać głupie pytania w stylu jak mogą Ci pomóc zredukować liczbę godzin nieobecności w pracy... jeżeli się nie pomyliłeś to najpierw porozmawiaj z SOMem, po co od razu do prawników biegać??? ehhh...
-
- betoniarz
- Początkujący
- Posts: 12
- Joined: 20 Jun 2011, 16:31
- Reputation point: 2
Napisane by SzatanSerduszko » 18 May 2012, 19:29 Re: Problem w pracy.
-
- SzatanSerduszko
- Początkujący
- Posts: 33
- Joined: 29 Aug 2011, 05:56
- Reputation point: 13
Napisane by walsall89 » 18 May 2012, 21:31 Re: Problem w pracy.
Co do Twojego pracodawcy. Nie daj sie im. Powinienes miec wszystko w kontrakcie. Ja sam mam jazde ze swoim bo tak jak wspomnialem, mialem wypadek w pracy nie z mojej winy i mam duze problemy ( stracilem lewa lopatke i nerwy uszkodzone) i chca mnie zwolnic. Ale nie moga tego zrobic, ja to wiem, prawnicy to wiedza, ale oni mysla ze jestemy polakami wiec mozna z nami robic co sie chce. Niestety przeliczyli sie co do mnie, i teraz zaczynaja inaczej ze mna rozmawiac choc nie powiem, nie satysfakconuje mnie to co mi proponuja.
Ale nic. Radze Ci poczytaj swoj kontrakt, szukaj jak najwiecej informacji na temat absence i off sick. Napewno cos tam znajdziesz.
Uwierz mi, ze jak nie bedziesz sie brobil to zrobia z Toba co chca. Niestety , tak juz jest , ze polacy siedza cicho dlatego oni ( niewazne czy to bialy, brazowy czy czarny) to wykorzystuja! Powiedzmy wszyscy STOP ! Jest wiele stron, instytucji. Bronmy sie, pokazmy ze nie mozna nam wmowic byle jakiego gowna co mija sie z prawda.
Powodzenia i mam nadzieje , ze prawda wygra !
-
- walsall89
- Raczkujący
- Posts: 93
- Joined: 3 Sep 2010, 23:34
- Reputation point: -2
Napisane by betoniarz » 19 May 2012, 10:53 Re: Problem w pracy.
SzatanSerduszko wrote:Tydzień temu zachorowałem, nie było mnie w pracy 3 dni, bez zwolnienia od lekarza i teraz jest problem gdyż menager chce mi wcisnąć "councelling" (sorki nie jestem pewien czy dobrze napisałem) i do tego nie chce mi zapłacić za te 3 dni argumentując to tym iż przekroczyłem 3% nieobecności w pracy.
Moje pytania to czy rzeczywiście zasługuję na potrącenie zarobków i te akcje dyscyplinarne?
Chyba jednak umiem czytać ze zrozumieniem :)
Nawet jak Ci dadzą "councellinga" :) to to nie jest WARNING, więc nie wiem o co to całe zamieszanie... pisałem, spytają się Ciebie jak Ci mogą pomóc zredukować liczbę godzin nieobecności w pracy i zadadzą Ci jeszcze kilka innych głupich pytań... takie są procedury tej firmy, dodam, że amerykańskiej, nie angielskiej, więc o co to całe HALOOO??
-
- betoniarz
- Początkujący
- Posts: 12
- Joined: 20 Jun 2011, 16:31
- Reputation point: 2
Napisane by bloodklaat » 19 May 2012, 15:13 Re: Problem w pracy.
Ta ich zasada o ilus tam nieobecnosciach w ciagu roku i procedurach dyscyplinarbych po przekroczeniu limitu nieobecnosci nie istnieje. Nie ma jej w umowie o prace ani w associate handbook. Wprowadzil ja ktos na poziomie Clare Potter, ustnie zeby bylo czym straszyc roboli. Liczba UZASADNIONYCH zwolnien lekarskich nie jest podstawa do niczego, dyscyplinarki ani zwolnienia z pracy, co innego jesli sie urywasz z pracy i nie masz do tego podstawy. Counselling czyli pouczenie nie jest formalnie zadna sankcja ani czescia procesu dyscyplinarnego. Mozesz miec ich dowolna ilosc, mozesz ich nie podpisywac. Nic ci za to nie zrobia, beda jednak sie starali wykonczyc cie psychicznie.
Wersja jaka slyszalem jest taka ze po trzech nieobecnosciach w ciagu roku masz counselling, po czterech pierwsza dyscyplinarke a po osmiu czy dziewieciu wylatujesz z pracy. Tylko po pierwsze nigdzie tej zasady nie znajdziesz w formie pisemnej. Po drugie znam kilka osob ktore mialy pierwszy counselling po czterech nieobecnosciach a procedury dyscyplinarne nie moga byc stosowane wybiorczo. Znam tez osoby ktore w niedziele rano standardowo dzwonia do swojego FLMa i mowia "jestem chory, daj mi dzis urlop" i w ten sposob opuszczaja dzien pracy bezkarnie. Oczywiscie sa to ludzie urodzeni w tym kraju.
Najlepsza metoda na tych ludzi jest pokazanie im gdzie ich masz. Zapisywac wszelkie incydenty z menadzerami - data godzina, nazwisko, kto co powiedzial i kto to slyszal. Miec swiadkow. Nie podpisywac NIC bez czytania. Zdarzylo mi sie ze FLM podsunal mi do podpisania counselling record schowany pod RTW. W tej firmie to czesta praktyka. Dosyc duzo ludzi tez dalo sie zwolnic "dyscyplinarnie" na zasadzie ze na spotkaniu uslyszeli ze sa zwolnieni za jakies przewinienie a do podpisu dostali dokument na ktorym bylo napisane ze zwalniaja sie sami na wlasne zyczenie.
Dobre jest lecenie sobie z nimi w kulki. Jesli dostajesz counselling za nieobecnosc, dobrze jest okazac w pracy wielkie wzruszenie, mowic wszystkim wokol jak zle sie czujesz, potem za kilka dni nie przyjsc do pracy, pod zadnym pozorem nie dzwonic i sie nie meldowac i nie odbierac od nich telefonow przez kilka dni. Pojsc od razu do lekarza, powiedziec mu ze jestes szykanowany/a w pracy i masz przez to depresje. Zwolnienie od lekarza przyslac poczta. Masz depresje i nie mozesz gadac z menadzerem bo to ci pogorszy samopoczucie. Niech sie gnoj martwi. Chroniczna depresje zreszta ma wiekszosc ludzi w tym burdelu. Bylo co najmniej jedno samobojstwo. Jesli sie im pozwoli dalej gnoic ludzi to beda kolejne.
-
- bloodklaat
- Przyczajony
- Posts: 5
- Joined: 7 Jan 2008, 22:20
- Reputation point: 3
-
- Similar topics
- Replies
- Last post
-
-
Wypadek w pracy, pogarszająca sie sytuacja i problem z domem
by Ossey in MIESZKANIE - 9 Replies
24392 Views -
by ewanowakowska
on 11 Sep 2013, 16:20
-
Wypadek w pracy, pogarszająca sie sytuacja i problem z domem
-
-
Problem z Agencja Pracy
by DeViLeK23 in PRACA - 2 Replies
5693 Views -
by erni
on 14 Jan 2009, 21:40
-
Problem z Agencja Pracy
-
-
Problem z agencją pracy
by jolantaB87 in PRACA - 6 Replies
7760 Views -
by Ewelajna1111
on 10 May 2012, 20:33
-
Problem z agencją pracy