Agencja pracy

Kiedys chciałem zmienic agencje w pracy bo inna placila wiecej to moglem to dopiero zrobic po 12 tygodniach bo firma miala taki kontrakt z agencja.
malenkagdz, nie pisz glupot to nie beda sie czebie czepiac.

firma-arek
1. pierwsza agencja - kontrakt po roku pracy zapisany w kontrakcie z agencją. Firma nie płaci agencji odstępnego. Chyba, że zaproponuje pracownikowi kontrakt wcześniej niż po tych 12 miesiacach - wówczas płaci. Nadgodziny płacone po 35 godzinach w tygodniu

2. druga agencja - żadnych wzmianek o kontrakcie/czasie. Firma daje kontrakty 2 x w roku. Czy płacą odstępne, czy nie - nie wiem. System pracy 4h - godzina przerwy (płatna w całości) - 3h. Nadgodziny JEDYNIE 4h przed swoją zmianą albo 4h po (system ciągłej pracy i niemożność zatrzymania maszyn na przerwę. Agencja płaciła nadgodziny po 40 godzinach w tygodniu. Przestaliśmy przychodzić. Jak TL się spytął dlaczego, to powiedzieliśmy, że agencja nam nie płaci. Zdziwił się i powiedział, że oni agencji płacą stawkę nadgodzinową za każdą przepracowaną przez nas godzinę powyżej 8h. Na dowód ktoś przyniósł PaySlip. Rozmowa z agencją była krótka - albo płacicie naszym pracownikom tak jak my Wam płacimy, albo znajdziemy inną agencję. Od tamtej pory mogłeś przyjść 1 dzień w tygodniu na 12 h i miałeś 4h nadgodzin. Stąd wiem, że to firma rządzi agencją, a nie odwrotnie. Nasza stawka była bodajże 5,75. Firma płaciła agencji 12...

3. trzecia agencja - żadnych wzmianek o kontrakcie. Kontrakt dostałem po 1,5 roku. Żadnego odstępnego nie było. Pracownik agencji nie lubił kilku osób i ich nie wystawiał do pracy. Wystarczyła wizyta u Ops Managera i ludzie chodzili do pracy mimo iż było to nie w smak agentowi. Kolejny argument że to firma rządzi agencją a nie odwrotnie.

A o kosztach pracy nie będę nic pisał, bo przeciez skoro zajmujesz się tym zawodowo, to wiesz co i jak i ile tak na prawdę kosztuje utrzymanie pracownika. Dlatego tak chętnie firmy przechodzą na samozatrudnienie własnych pracowników - największa krzywda jaką mogą im wyrządzić.

Pozdrawiam

Witam
Niestety z żaden z wymienionych przypadków nie potwierdza tego że ja napisałam guzik prawdę a Twoje wnioski oparte tylko na domysłach i obserwacjach a nie na konkretnych danych.

Prawdopodobnie nie widziałeś kontraktu jaki ma Twoja agencja z firmą więc jeszcze raz zapytam na czym oparłeś swoją wcześniejszą wypowiedź o tym że ja piszę guzik prawdę?

pierwsza agencja - kontrakt po roku pracy zapisany w kontrakcie z agencją. Firma nie płaci agencji odstępnego.

trzecia agencja - żadnych wzmianek o kontrakcie. Kontrakt dostałem po 1,5 roku. Żadnego odstępnego nie było.

W żadnym z przypadków nie dostałeś kontraktów wcześniej niż po 12 tygodniach o których wspominałem więc skąd możesz wiedzieć że agencje nie miały takiego kontraktu z firmami, że pracownik może przejść do firmy dopiero po 12 tygodniach przepracowanych dla agencji?

Rozmowa z agencją była krótka - albo płacicie naszym pracownikom tak jak my Wam płacimy, albo znajdziemy inną agencję.

Czy byleś świadkiem tych rozmów z agencjami?
Widziałeś jaki jest kontrakt między firmą a agencją?
Takie rzeczy regulują tylko i wyłącznie kontrakty i jeśli myślisz ze firma może sobie zmienić agencję od ręki to się grubo mylisz.

trzecia agencja - żadnych wzmianek o kontrakcie. Kontrakt dostałem po 1,5 roku.

... tak samo jak 46 innych którzy przyszli miesiąc wcześniej. Przepraszam - zapomniałem dopisać. Ale miało być o własne doświadczenia a nie innych.
Więc nie do końca jest prawdą, ze:

W żadnym z przypadków nie dostałeś kontraktów wcześniej niż po 12 tygodniach(...)

I jak widzę Twoje doświadczenie jest ogromne.

brałem udział w negocjacji w sumie 4 kontraktów z różnymi agencjami w kilku firmach,

4 kontrakty na dziesiątki, jak nie setki tysięcy agencji i drugie tyle firm... To faktycznie tłumaczy używanie sformułowań "zazwyczaj", "przeważnie" itp...

(...)
Takie rzeczy regulują tylko i wyłącznie kontrakty i jeśli myślisz ze firma może sobie zmienić agencję od ręki to się grubo mylisz.

Oczywiście, że to reguluje kontrakt. Tylko idiota nie przewidziałby, że KAŻDA strona kontaktu zabezpieczy się przed jego zerwaniem. Ale, zmiana agencji jest prosta jak fajka. Albo wypowiadasz umowę, odczekujesz ileś tam - zapisane w umowie i w międzyczasie szukasz drugiej agencji. Albo zrywasz kontrakt, płacisz uregulowaną karę (albo wysyłasz tabun prawników - zależy co tańsze) i negocjujesz z drugą. Kwestia rozważenia kosztów oraz wszystkich za i przeciw.

Nie muszę "siedzieć z nosem w umowach", żeby wiedzieć jak mogą wyglądać.
Nie mam zamiaru edukować mądrzejrzych od siebie (koszty pracownika). Ani czas ani miejsce.
Wystarczy używać szarych komórek.

Dla mnie EOT.

Pozdrawiam

AdamBoltryk napisał(a):
trzecia agencja - żadnych wzmianek o kontrakcie. Kontrakt dostałem po 1,5 roku.

... tak samo jak 46 innych którzy przyszli miesiąc wcześniej. Przepraszam - zapomniałem dopisać. Ale miało być o własne doświadczenia a nie innych.

Przyszli do pracy miesiąc wcześniej niż ty? To faktycznie jest przed 12 tygodniem.

Tak jak myślałem , nie masz nic do powiedzenia.

4 kontrakty na dziesiątki, jak nie setki tysięcy agencji i drugie tyle firm... To faktycznie tłumaczy używanie sformułowań "zazwyczaj", "przeważnie" itp...

dokładnie tak , nie sposób znać wszystkie zawarte kontrakty, pisałem o standardowych kontraktach jakie 4 -7 lat temu zawierała większość agencji.

Wystarczy używać szarych komórek.

było by miło jakbyś w końcu zaczął stosować własne rady

AdamBoltryk, wypowiadasz się chyba tylko aby się pokłocić bo widać że nie masz o tym zielonego pojęcia.
W przypadku długich kontraktów gdy agencja dostarcza pracowników w sposób ciągły praktycznie zawsze jest okres 12 tygodniowy w którym pracownik nie może przejśc do firmy.

mimo że napisałem EOT jeszcze jedno wyjaśnienie, bo widzę, ze na prawdę masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem i potrzebujesz "kawę na ławę":

trzecia agencja - żadnych wzmianek o kontrakcie. Kontrakt dostałem po 1,5 roku.

... tak samo jak 46 innych którzy przyszli miesiąc wcześniej...

...miesiąc przed rozdawaniem kontraktów.

Pozdrawiam

mimo że napisałem EOT jeszcze jedno wyjaśnienie, bo widzę, ze na prawdę masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem i potrzebujesz "kawę na ławę":
AdamBoltryk napisał(a):
trzecia agencja - żadnych wzmianek o kontrakcie. Kontrakt dostałem po 1,5 roku.

... tak samo jak 46 innych którzy przyszli miesiąc wcześniej...


...miesiąc przed rozdawaniem kontraktów.

Jak byś pisał poprawnie po polsku to byś nie musiał nic wyjaśniać a ja bym nie miał kłopotów ze zrozumieniem. A nie dość ze nie potrafisz poprawnie sformułować zdań to jeszcze mnie obrażasz. Idź do szkoły i się doucz a potem pisz na forum.

AdamBoltryk napisał(a):
trzecia agencja - żadnych wzmianek o kontrakcie. Kontrakt dostałem po 1,5 roku.

... tak samo jak 46 innych którzy przyszli miesiąc wcześniej. Przepraszam - zapomniałem dopisać.

Swoją drogą to musisz być naprawdę bystry żeby zapomnieć o najbardziej istotnych argumentach. No chyba że nie zapomniałeś tylko zauważyłeś ze piszesz bzdury i sobie wymyśliłeś żeby być bardziej wiarygodny.

Żegnam i nie zamierzam więcej z Tobą na ten temat dyskutować i przyszłość jak nie masz pojęcia to lepiej się nie odzywaj a tym bardziej nie zarzucaj innym że piszą guzik prawdę.

Dwoch doroslych chlopa i zaden nie potrafi wykazac sie madroscia i odpuscic ;)
Chociaz firma-arek probujac sie wykazac wieksza wiedza i jakby dojrzaloscia, zarzucasz Adamowi, ze Cie obrazil, a sam lepszy nie jestes :

Jak byś pisał poprawnie po polsku (........) Idź do szkoły i się doucz a potem pisz na forum.

Prawda jest taka, ze agencje rzadza sie swoimi prawami. My mozemy tylko dyskutowac i polemizowac w tym temacie. Ale to nie jest powod do jakichs niesnasek pomiedzy forumowiczami, prawda? ;)