Czy warto się zarejestrować w agencji??? Do 16h na tydzień..

Hej
Mam takie pytanko. Potrzebuję sobie dorobić troszkę pieniążków i nie wiem czy warto rejestrować się w agencji ( a jak tak to nawet nie wiem w jakiej) . Najlepiej do 16h na tydzień. Obecnie pracuje 3/3 po 12h (stała umowa, nie przez agencje) więc mam sporo wolnego. Niedługo czeka mnie i moją partnerkę sporo wydatków (spodziewamy się dziecka) więc zacząłem myśleć o jakiejś dodatkowej pracy (part time, itp.) Może ma ktoś jakieś info gdzie najlepiej szukać i czy to się w ogóle opłaca (tax)

Dzięki
Pozdrawiam

Ja pierd@le to dzisiaj to jakiś wysyp jest . Pewnie że Ci się nie opłaca pracować bo wezmą Ci nasze ciężko zarobione pieniądze. A dziecko będzie dumne kiedyś że ma tatusia beneficiarza. Tutaj będziecie nikim ale w Polsce jak się pochwalicie ile Wam to durne państwo daje to będziecie bohaterami ...

czy to się w ogóle opłaca (tax)

Gdyby nie opłacało się pracować to wszyscy siedzielibyśmy na bezrobociu...

Ja pierd@le to dzisiaj to jakiś wysyp jest . Pewnie że Ci się nie opłaca pracować bo wezmą Ci nasze ciężko zarobione pieniądze. A dziecko będzie dumne kiedyś że ma tatusia beneficiarza. Tutaj będziecie nikim ale w Polsce jak się pochwalicie ile Wam to durne państwo daje to będziecie bohaterami ...

Tatusia beneficiarza to może twoje dziecko ma albo będzie miało. Jak następnym razem będę potrzebował info na temat benefitów to na pewno do Ciebie napisze.

A tak na marginesie to pracuje (nie przez agencje) 40h tygodniowo na stałej umowie i chciałbym dorobić na kolejnym etacie do 16 godzin. A pytam o agencje ponieważ nigdy nie byłem zarejestrowany.
Nie ma to jak normalni ludzie na forum, jak bym k...wa czytał forum na onecie...

Ja pierd@le to dzisiaj to jakiś wysyp jest . Pewnie że Ci się nie opłaca pracować bo wezmą Ci nasze ciężko zarobione pieniądze. A dziecko będzie dumne kiedyś że ma tatusia beneficiarza. Tutaj będziecie nikim ale w Polsce jak się pochwalicie ile Wam to durne państwo daje to będziecie bohaterami ...

Wymiękam !!!!!! przeczytałem pierwsze osiem wyrazów z posta i pomyślałem identycznie

Ja pierd@le to dzisiaj to jakiś wysyp jest .

i jeszcze śmie krytykować poczekaj na PE to ci dopisze

wiecie co ludzie? pierdolicie tutaj ze beneficiarze itd ale popatrzcie sie w lusterku i odpowiedzcie sobie kim wy jestescie... kazdy wie ze jak jest dziecko to kazdemu przysluguja jakies benefity, ja osobiscie nie mam dziecka, pracuje i place co miesiac tax dla PANSTWA, i to panstwo decyduje komu przyznac benefity a komu nie. Ludzie tutaj kulturalnie zadaja pytania dotyczace benefitow itp a tu zaraz widze nie wiadomo jakie popierd...lone odpowiedzi. wezcie sie zamknijcie jak nie chcecie komus pomoc a nie komentujecie czyjes pytanie. WIELKOSC, bo nie kazdy, na tym forum jest bardzo bogaty ze nie musi pobierac benefitow, ale powiedzmy sobie szczerze, czy tak rzeczywiscie jest? chu...ja prawda. kto moze ten bierze. teraz mi nie przysluguje zaden benefit, ale nie ukrywam ze jak w przyszlosci bedzie mi sie nalezalo to wezme bo czemu nie? fakt, lepiej jest zarabiac i wiedziec ze ma sie cos za ciezko zarobione pieniadze, ale...
raz, ze mozna ostro zapier... i miec cienka kase
dwa, ciezko jest z robota
trzy,problemy rodzinne nie pozwalaja pracowac tyle ile by sie dalo
ja wiem ze zaraz padnie fala krytyki na moj komentarz, ale mam to w dupie. Ale mam prosbe, niech kazdy, przed dowartosciowaniem sie na tym tu forum, pomysli czy jest sens. Wezcie lepiej zadzwoncie do Polski do rodzinki i pochwalcie sie jak tu wam dobrze i jak kupe funtow macie, ale nie krytykujcie ludzi ktozi zakladaja tu rodziny. Mi osobiscie nie podoba sie ta nowa 'moda' zakladania rodzin w UK, ale rozumiem ze wiele par nie bylo by w stanie zalozyc rodziny ze wzgledow finansowych. A ze system socjalny jest jaki jest w tym kraju, to super. Cieszmy sie z tego, choc zapewne nie dlugo, bo zaczely sie ciecia.
GLOSNO MOWIE NIE PIE,,,,ONYM KOMENTARZOM O BENEFITACH !! POMOZ A NIE KRYTYKUJ, BO PO TO JEST CHYBA TO FORUM

wiecie co ludzie? pierdolicie tutaj ze beneficiarze itd ale popatrzcie sie w lusterku i odpowiedzcie sobie kim wy jestescie... kazdy wie ze jak jest dziecko to kazdemu przysluguja jakies benefity, ja osobiscie nie mam dziecka, pracuje i place co miesiac tax dla PANSTWA, i to panstwo decyduje komu przyznac benefity a komu nie. Ludzie tutaj kulturalnie zadaja pytania dotyczace benefitow itp a tu zaraz widze nie wiadomo jakie popierd...lone odpowiedzi. wezcie sie zamknijcie jak nie chcecie komus pomoc a nie komentujecie czyjes pytanie. WIELKOSC, bo nie kazdy, na tym forum jest bardzo bogaty ze nie musi pobierac benefitow, ale powiedzmy sobie szczerze, czy tak rzeczywiscie jest? chu...ja prawda. kto moze ten bierze. teraz mi nie przysluguje zaden benefit, ale nie ukrywam ze jak w przyszlosci bedzie mi sie nalezalo to wezme bo czemu nie? fakt, lepiej jest zarabiac i wiedziec ze ma sie cos za ciezko zarobione pieniadze, ale...
raz, ze mozna ostro zapier... i miec cienka kase
dwa, ciezko jest z robota
trzy,problemy rodzinne nie pozwalaja pracowac tyle ile by sie dalo
ja wiem ze zaraz padnie fala krytyki na moj komentarz, ale mam to w dupie. Ale mam prosbe, niech kazdy, przed dowartosciowaniem sie na tym tu forum, pomysli czy jest sens. Wezcie lepiej zadzwoncie do Polski do rodzinki i pochwalcie sie jak tu wam dobrze i jak kupe funtow macie, ale nie krytykujcie ludzi ktozi zakladaja tu rodziny. Mi osobiscie nie podoba sie ta nowa 'moda' zakladania rodzin w UK, ale rozumiem ze wiele par nie bylo by w stanie zalozyc rodziny ze wzgledow finansowych. A ze system socjalny jest jaki jest w tym kraju, to super. Cieszmy sie z tego, choc zapewne nie dlugo, bo zaczely sie ciecia.
GLOSNO MOWIE NIE PIE,,,,ONYM KOMENTARZOM O BENEFITACH !! POMOZ A NIE KRYTYKUJ, BO PO TO JEST CHYBA TO FORUM

Bardzo mi się podoba to co napisałeś tylko wydaje mi się ze nie na temat

nie na temat ale kurw..ica mnie lapie jak czytam nie ktore odpowiedzi ludzi ktozi to tak bardzo 'pomagaja'

nie na temat ale kurw..ica mnie lapie jak czytam nie ktore odpowiedzi ludzi ktozi to tak bardzo 'pomagaja'

Znów masz rację na mnie tak samo działają posty nowo zakładane i odpowiadam na poziomie zakładanego postu mało wartościowej treści w zapytaniu i adekwatna odpowiedź

nie wiem ludzie co wy myslicie, ze ludzie wam tutaj beda dawac nazwy agencji gdzie czeka praca part time? jezeli ci zalezy, masz czas, to pochodz po wszystkich agencjach jakie tylko znasz, a jak nie znasz to wpisz w takie cos jak www.google.com i ci znajdzie jakies, i pytaj o part time job.
rozumiem ze nie orientujesz sie co robic, ale znasz podstawowa rzecz, ze trzeba isc do agencji, ale nie mozesz oczekiwac ze tutaj ludzie dadza ci nazwe agencji gdzie bedzie czekac na ciebie praca part time okolo 16h pw

nie wiem ludzie co wy myslicie, ze ludzie wam tutaj beda dawac nazwy agencji gdzie czeka praca part time? jezeli ci zalezy, masz czas, to pochodz po wszystkich agencjach jakie tylko znasz, a jak nie znasz to wpisz w takie cos jak www.google.com i ci znajdzie jakies, i pytaj o part time job.
rozumiem ze nie orientujesz sie co robic, ale znasz podstawowa rzecz, ze trzeba isc do agencji, ale nie mozesz oczekiwac ze tutaj ludzie dadza ci nazwe agencji gdzie bedzie czekac na ciebie praca part time okolo 16h pw

Podobnie chciałem napisać ale przesiąknięty sarkazmem angielskim napisałem co napisałem.

Na marginesie teraz mi się przypomniały początki w uk kiedy to koleś namawiał mnie do pracy w sobotę i po sprawdzeniu wyszło że zarobił na tydzień 2 funciki więcej ode mnie bo resztę królowa na benefity wzieła

POMOZ A NIE KRYTYKUJ, BO PO TO JEST CHYBA TO FORUM

Dobrze napisane.
Temat stworzyłem bo byłem ciekawy czy ktoś zechce się czymś mądrym podzielić, tak naprawdę nie potrzebuję pomocy, wydawać by się mogło że forum to także miejsce gdzie osoba może podzielić się swoimi doświadczeniami jak ktoś ma problem ale nie Polacy=Krytyka

Kupa debili jak na większości ...

temat do skasowania
szkoda czasu na to forum

hey
Podłącze się do tematu z takim prostym pytaniem

Jak oceniacie teraz sytuację na rynku pracy - czy wyjazd ciemno z "komunikatywnym" angielskim i bez większych ambicji :P ma sens?

hey
Podłącze się do tematu z takim prostym pytaniem

Jak oceniacie teraz sytuację na rynku pracy - czy wyjazd ciemno z "komunikatywnym" angielskim i bez większych ambicji :P ma sens?

Wyrwane z niejednego ogłoszenia "... wymagane języki: Polski- bardzo dobry, Angielski dodatkowy"

zostawię bez komentarza

WSZYSTKO, albo może 99% zależy od znalezienie się w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu.
1% to znajomości, cynk, chodzenie z CV itd.

Pozdrawiam