PROTEST - zakaz minuty ciszy!

To co wydarzylo sie w fabryce Laurenss Patisseries wola zwyczajnie o pomste do nieba.
Pracowniko ktorzy poprosili w miniona niedziele o zatrzymanie linii produkcyjnych na 2 minuty ZABRONIONO przerwania pracy. Ci, ktorzy mimo wszystko staneli w ciszy zostali poinformowani o podjeciu akcji dyscyplinarnej.
Trwa akcja zbierania podpisow pod OFICJALNA SKARGA.


Complaint

We, Polish employees of Laurens Patisseries, hereby lodge a formal complaint about the attitude that was displayed by the company’s management on 11th April 2010 in High Risk bays.

We are absolutely shocked and extremely insulted by the lack of compassion for Polish personnel with regards to the latest tragedy that has struck our country.

As you may have known the above tragedy occurred on the last Saturday - an aircraft carrying almost a hundred of polish citizens crashed in Russia leaving no survivors.

Our President and the First Lady, the Chairman of the National Bank of Poland, the Speaker of Polish Parliament, the chief of the National Security Office, the Chief of the President's Chancellery and 90 more passengers including military Chiefs of Staff, Church Officials, Members of Parliament, leading historians, politicians, trade union representatives, civilians and the crew tragically died when the aeroplane fell to the ground.

This particular location, in which the above unimaginably tragic accident occurred, is dramatically connected to the history of Poland. During World War II, in April 1940, over 20.000 polish prisoners-of-war, drawn mainly from the political, military and cultural elite of Poland's society at the time was massacred by evil soviet regime.

70 years later, on their way to a special mass to commemorate those murdered in the very same forest by shots fired in the back of their heads, our notables die in a plane crash.

This is the most tragic event of our country's
post-World War II history.

On the last Sunday the body of our President had been repatriated from the city of Smolensk in Russia to the city of Warsaw, the capital of Poland and driven through crowd-lined streets to the presidential palace. Tens of thousands of our countrymen gathered on the streets and in front of the building to pay their respects. Earlier that day, at high noon local time (11am GMT), a two-minute tribute to honour the memory of the tragically deceased was held across Poland.

Unfortunately, in Laurens Patisseries, even though the factory's management had been advised as to the gravity of the situation, we were forbidden to switch off the production lines for two minutes and pay our respects to all of those who died in the crash. Furthermore, we heard unnecessary comments and remarks which we find exceptionally offensive to both, us as a nation and those who we wanted to honour.

We perceive such attitude as an act of hate crime and are considering taking serious legal actions including reporting the case to the Police and also advising the owners of the Bakkavör Group in Iceland as well as the mass media about the above.

We, hereby, demand as follows:
1. a reasonable explanation
2. written apologies to all polish employees
3. appropriate measures to be taken against those accountable for the entire situation.

The above clauses are non-negotiable and every action taken against the signatories and/or an employee/s that stopped a line in order to commemorate the deceased will be considered an attempt at unfair dismissal.

We expect to be treated fairly and with respect
and our demands consider adequate and justified.

Looking forward to your respond,

Yours Sincerely,


Polish Personnel Representatives

---

Tutaj protest ktory prosimy wysylac na adres fabryki, fax lub e-mail:

Protest

I hereby protest against the decision made by the production management on the 11th of April 2010.

Forbidding polish personnel from honouring the tragically deceased in the plane crash near the city of Smolensk with a two-minute tribute may be considered as lack of compassion and an act of humiliation.

Therefore, in the act of solidarity with the employees I request the following:

1. a reasonable explanation to be given to the personnel
2. written apologies to be issued to all employees
3. a manager who caused such outcry to be held responsible for their decision


Yours Sincerely,


IMIE NAZWISKO
MIASTO
KRAJ


Tutaj dane kontakowe fabryki:

Laurens Patisseries,
Jessop Way,
Newark,
Nottinghamshire
NG24 2ER
---
tel: (+44) 01636 613 171
fax: (+44) 01636 613 176
---
e-mail: cakes@laurens.co.uk :568:

moim zdaniem oni mieli prawo mieć to w dupie... Chociażby z tego względu ,że pracujesz w Anglii ,a nie w Polsce... I moim zdaniem mają w tej kwestii racje...

To co wydarzylo sie w fabryce Laurenss Patisseries wola zwyczajnie o pomste do nieba. (...)

O pomstę do nieba to woła takie stanowisko, jak prezentowane w powyższym poście. Zgadzam się w 100% z Ossey. Jest to WYŁĄCZNIE nasza, wewnętrzna sprawa. Zatrzymać taśmę produkcyjną? lol. Większej głupoty nie słyszałem. Oczywiście tutaj - nie w Polsce.
Chcesz okazać swój smutek i żal? Wypłacz się w domu/pubie, idź do kościoła na mszę za ofiary katastrofy, udziel się w organizacji marszu i weź w nim udział, znajdź 10 tysięcy innych sposobów na okazanie samej sobie żalu i smutku po tym co się stało. Ale nie wymagaj od innych, których to nie dotyczy, żeby zachowywali się tak jak TY tego oczekujesz. Dla wielu ludzi na całym świecie jest to tylko kolejna katastrofa samolotu i kolejne cyferki w statystykach wypadków lotniczych.

Pozdrawiam

Całkowicie zgadzam się z przedmówcami (z pominięciem Osseyowego języka...).

Nie wiem dokładnie, co oznacza High Risk bays, ale brzmi to dość groźnie. Gdybyś pracowała w hucie to też byś żądała wygaszenia pieców na te 2 minuty? Gdybyś była kierowcą autobusu to byś go zatrzymała np. na rondzie? I tak dalej, i tak dalej.

Ośmieszyliście się swoimi żądaniami, a teraz jeszcze ośmieszacie nas wszystkim tym listem.

zgadam sie z Wami,u mnie w pracy nawet nikt o naszej tragedii slowem sie nie odezwal,przezywalam wszystko sama w domu,nie mam zamiar robic czegos na pokaz,

Ja też nie jestem za ostentacyjnym ( ale jakże typowym dla Polaków ) okazywaniem swoich uczuć. Zwłaszcza narzucania ich innym. Lepiej w gronie rodziny bądź znajomych uczcić chwilą ciszy tragicznie zmarłych, zastanowić się nad ich postawami patriotycznymi, stosunkiem do obowiązków wobec państwa polskiego i jego obywateli i przemyśleć czy części z tych postaw nie da się wprowadzić w jakimś stopniu w nasze życie. Będzie to miało większą wartość dla nas i pamięć o zmarłych przetrwa znacznie dłużej niż "patriotyzowanie" obrzędowo-pokazowe. Takie jest moje zdanie

zgadzam sie z powyzszym :neutral:
nasza tragedia nie jest powodem, zeby zaklocac prace angielskiej fabryki!
chociaz nie powiem, ze bylam zaskoczona jak u mnie w pracy zareagowali!
jak sie z rana standardowo zapytali czy "alright" nie zakumalam, ze chodzi im o katastrofe
no i troche rozmawialismy o tym... wyrazili swoje wspolczucie dla narodu polskiego, mile to bylo. no ale to wogole sa fajni ludzie!

znalazłam to w ponizszym linku bo osobiscie szkoda ludzi ktorzy zgineli i to na tyle rowniez jestem zdania ze to nie polska ale skoro ludzie pprosilii bo chcieli oddac czesc umarlym to chcialam poprostu pomoc Polaka starajacym sie o przeprosiny etc...

http://www.mojawyspa.co.uk/artykuly/26335/Protest-Firma-nie-uszanowala-Polakow

a u mnie w pracy wszyscy Polacy dostali list z kondolencjami, pisali między innymi o współczuciu i o tym, że łączą się z nami w tej tragedii... bardzo miło mi się zrobiło, niektóre firmy naprawdę umieją się zachować, pozdrawiam

No właśnie, Co im szkodziło to tylko dwie minuty... - pachnie mi to rasizmem:) i brakiem szacunku dla pracowników. Fabryka Laurenss Patisseries mogła inaczej załatwić tę sprawę. To bardzo przykre... Bardzo...

i ja uważam że mogli inaczej podejść do prozby Polakow....nieładnie

cyklon w Indiach zabil 31 osob. zatrzymajmy prace na 2 minuty aby uczcic ich pamiec, na pewno w twoim zakladzie pracuje jakic ci***ak (oops, maly brazowy brat). trzesienie ziemi w Cinach zabilo ponad 300 osob, zatrzymajmy wiec produkcje na kolejne 2 minuty bo zapewne zolty brat tez sie znjadzie. (obydwie informacje sa jak najbardziej prawdziwe). twoja infantylna proba sabotazu gospodarczego jest tak zenujaca ze tak na prawde nie chce mi sie nawet o tym pisac

pozdr

pe

:D:D:D dobre wogole nie pracujmy :D:D:D co 5 sekun ktos ginie na swieci:P:P:P

a mnie się wydaje ze jest w tym proteście troche racji.Pomijając juz z jakiego powodu proszono o 2 minuty przerwy, dlaczego my nie mozemy miec prawa do naszych tradycji itd.Czy ktos sie zastanawial nad tym że wyznawcy różnych religii np.hinduskich,kiedy przychodzi godzina ich modlitw to nawet w czasie pracy w fabryce bierze swój "dywanik" i nie obchodzi go nic bo on sie musi wlasnie teraz modlic.To tylko jeden z przykladów.Jesli nie bedziemy upierac sie przy swoim to nigdy nic nie osiagniemy i bedą nas zawsze traktowac jak najgorszych.A chyba przyjechalismy tu po to aby normalnie żyć...[*]

bo to jest jego religia, jesli ty powiesz ze nie bedziesz pracowac w niedziele bo twoja religia nakazuje odpoczywac to tez to uszanuja. natomiast przerwy w pracy to przerwy w pracy. na angielikach polska tragedia zrobila podobne wrazenie jak te dwie wyzej wymienione na tobie. i tyle.
pe