Rejestracja samochodu UK w UK , jazda na terenie PL.

Witam serdecznie.

Jak wiadomo , PL jest krajem w UE , gdzie przy rejestracji "anglika" pojawiają się problemy. Dlatego też zastanawiam się , czy takiego auta nie będę mógł zarejestrować normalnie w UK, raz w roku jeździć na przegląd do UK (przy okazji zakupów elektroniki), oczywiście będę miał opłacony ROAD TAX, a na codzień jeździć takowym autem w PL.

Kolega jeździ już dwa lata w ten sposób , nie ma podwójnego obywatelstwa , samochód jest na angielskich numerach. I teraz pytanie brzmi - czy musiałbym w takim wypadku zarejestrować auto na siebie , podając jakiś adres w UK , czy równie dobrze może to być adres PL? No wreszcie mamy UNIĘ.

Z góry dziękuję za jakiekolwiek wskazówki. (nie pisałbym tego tematu , gdyby pieprzone Polskie prawo było takie , jak traktowanie aut z "lewą" kierownicą w UK - normalnie , bez problemu , czy francuskie/niemieckie/jakiekolwiek tylko nie polskie , dotyczące "prawej" kierownicy.)

mysle , ze jak podasz adres polski , to ci nie zarejestruja w uk. PO co ci auto angielskie z ang ubezpieczeniem, ang road taxem w Polsce? Jezdziles ang. autm po polskich drogach? Chcesz sie katowac i jeszcze do tego doplacac?(ubez, tax i przyjazdy po mot).

Moim zdaniem bezsensu, zaraz pewnie ludzie napoisza, ze sie zajeb.. jezdzi, no tak, ale jeszcze bardziej zaje... wyprzedza sie tiry na polskich drogach(pomijajac autostardy)
Przemysl to i kup sobie auto gdzie indziej jesli chcesz przebywac w Polsce.

latwiej mu wyrywac laski pod dyskoteka jak zajezdza i siedzi od strony chodnika :-)

jak wyzej

pozdr

pe

"kapek" - masz pomysla z wyrywaniem lachonow ;-) z chodnika na kolana i jazda.

a w temacie watku... coz podpisuje sie rekami, nogyma i uszamy jezdze raz na rok do PL i jest lipa - przynajmniej z poludnia na polnoc to po prostu masakra, trasa katowicka jeszcze jak Cie moge ale od Wawy w strone Gdanska... masakra - dojezdzasz do ciezarowy i cisniesz za nia 70-80km/h.

i wtedy przypominasz sobie planowanie czasu podrozy w UK: B'ham - Cardiff 2-2,5 godzinki w porywach, przy polskich warunkach okolo 4-4,5 godziny. Ale juz niedlugo, bedzie Euro 2012, beda drogi itd itd...

Ale juz niedlugo, bedzie Euro 2012, beda drogi itd itd...

a to dobre..............beda.........................

wlasnie to jest powod dla ktorego u nas (PL) nie mozna zarejestrowac rhd brak autostrad -bo tam nie ma znaczenia po ktorej stronie siedzisz - podobnie jak w jezdzie w miescie

potwierdzam i podpisuje sie pod tym co pisza wczesniejsi forumowicze, a oprocz tego sadze ze beda problemy z zarejestrowaniem ze wzgledu na kierownice, to jedyny powod inne mozna jakos obejsc, polak potrafi, juz chyba byl tu taki post na ten temat i wyszlo na to ze mozna aleeeeeeeeeeee najpierw trzeba przelozyc kierownice na lewa strone co wiaze sie z kosztami, inaczej nie przejdzie, wiec wybor nalezy do ciebie,
pozdro

p.s. kup motor, nie trzeba przekladac kierownicy, a laske tez mozesz wyrwac z pod disco :)

Nie potrzebujesz road taxu zeby jezdzic w PL ;-0 Road Tax tylko pozwala Ci na jazde w UK po drogach publicznych....

MOT potrzebne ( warunek ubezpieczenia ).

Musi byc zarejestrowane na siebie bo przepisy w PL mowia, ze Polak nie moze jezdzic samochodem na zagranicznych numerach rejestracyjnych, chyba ze w srodku jest wlasciciel....

Odnosnie czy mozesz zarejestrowac go z adresem w innym kraju - watpie, choc napewno ciekawe pytanie :D

Ceny -> szef mojej bratowej (anglik) mial Porsche zarejestrowane w UK i mowil ze mu to taniej wychodzi.
Jak? nie mam najmniejszego pojecia. Byc moze w PL traktowali to jako samochod podwyzszonego ryzyka itp...

Bylem raz swoim samochodem w PL ( Wawa ), granicka w swiecku. No wiec droga do Nowego Tomysla byla w miare luzna i potrafilem jechac na tyle daleko za ciezarowka, ze nie mialem problemu z wyprzedzeniem. Co nie zmienia faktu, ze jak wyprzedzalem to wyprzedzalem od razu 'ciag' a nie np skakalem po 1 czy po 2 i wpychajac sie pomiedzy 3 i 2.... Od Nowego Tomysla do Strykowa autostrada A2 -> pusta jak kawaly o blondynkach ;-) No i pozniej bylo juz tloczniej i mniej wyprzedzania....

Po samej Warszawie jezdzilo sie niezle, ale duzo wynikalo z tego, ze w Wawie jest sporo ulic wielopasowych. Skrecanie na skrzyzowaniach tez nie bylo jakos bardzo utrudnione... Generalnie mozna, tylko po co? :D

[...]
Musi byc zarejestrowane na siebie bo przepisy w PL mowia, ze Polak nie moze jezdzic samochodem na zagranicznych numerach rejestracyjnych, chyba ze w srodku jest wlasciciel....

Na szczęście już nie musi... Jedyne co potrzeba, to dokument stwierdzający że ma się zgodę właściciela na używanie pojazdu.
http://www.autocentrum.pl/go/41__Zmiany ... 00624.html

Nie potrzebujesz road taxu zeby jezdzic w PL ;-0 Road Tax tylko pozwala Ci

Musi byc zarejestrowane na siebie bo przepisy w PL mowia, ze Polak nie moze jezdzic samochodem na zagranicznych numerach rejestracyjnych, chyba ze w srodku jest wlasciciel....


:D

Jak wyobrazasz sobie jazde moim samochodem angielskim w POlsce, gdy jedzie nim np moj szwagier a ja siedze w srodku, a w razie wypadku, to z czyjego ubezpieczenia idzie, skoro ja nie prowadzilem auta, a szwagier nie ma ubezpieczenia na siebie tylko na samochod-oczywiscie na swoj samochod?

A co do cen to ja potwierdzam, ze w Polsce ubezpieczenie jest drozsze niz w UK, juz o tym kiedys bylo.

no co Ty wsiaz.. oszalales?

Polak w UK musi miec to co potrzebuje w PL, Niemiec rowniez i Anglik w PL potrzebuje rowniez tyle co w UK. Nas zatrzymali w ub. roku, jechalismy nowym A3 i glinka sie przestraszyl co to bedzie jak sie okaze, ze w samochodzie sa prawdziwi Anglicy ale gdy tylko powiedzialem "Dobry wieczor" bylo glosno slychac rozluzniajace westchnienie ;-)

Wiec Pan zapytal grzecznie o dokumenty wiec dalem mu UK prawko jazdy i pokazalem na "blaszke" Taxu, zdziwiony byl ale coz, ja mu powiedzialem, ze to mu starczy i jesli chce - niech sprawdza co tam potrzebuje. Tyle.

Wsiaz moze byc przeciez ktos dodany do ubezpieczenia w UK, przeciez to nie problem..... Wtedy ma ubezpieczenie na prowadzenie danego pojazdu, ale wciaz potrzebuje zgode / wlasciciela pojazdu zeby nim prowadzic w PL.....

Wsiaz moze byc przeciez ktos dodany do ubezpieczenia w UK, przeciez to nie problem..... Wtedy ma ubezpieczenie na prowadzenie danego pojazdu, ale wciaz potrzebuje zgode / wlasciciela pojazdu zeby nim prowadzic w PL.....

No pewnie, ze moze byc dodany , ale zazwyczaj nie jest i polski policjant o tym nie wie, problem pojawi sie po wypadku. Ja sie upieram przy tym, bo wiem jakie jest podejscie takiego np mojego szwagra do sprawy, bylismy razem na wodce i pojechalismy moim autem, ja sie zarabalem i on tez, ale zaraz po kogos dzwoni i przyszedl jakis jetgo znajomy, ktory by nas chetnie zabral do domu, a jak mu szwagier powiedzial, ze jest ang auto do odstawienia, to tak sie ucieszyl, ze byl doslownie po chwili, ale sie zalamal jak mu powiedzialem, ze nie pojedzie bo nie ma na niego ubezpieczenia, wszyscy wPL mysla, ze ubezpieczenie ang dziala tqak samo jak polskie.

co nie zmienia faktu, ze mozna dodac osobe i problem znika o ktorym mowiles wczesniej ;-)

reszta to jest kwestia wlasciciela...

Hej:) mam pytanie chcialabym sie wybrac samochodem sama do PL ale samochod jest na mojego partnera ja mam tylko ubezpieczenie na ten pojazd, czy w takim razie moge wyjechac i poruszac sie po PL czy musze miec jakiś dokument ze zgodą? jak tak to gdzie moge się o niego ubiegać? Prosze o pomoc z góry dziękuje